Ej! Stój, jak do ciebie mówię!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli zaś kolo, który pijackim "terrorem" zbiera na wino i potrafi z partyzanta przyjebać, to lepiej się stało, że zaliczył i tego lowa.
Można było najpierw zapytać, czy chce wpierdol - bo zdaje się to menel od początku aż do lowa miał inicjatywę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
.... czy taka reakcja jest zgodna z prawem?
....- to raz. Dwa - ....
Opisywanie prawnej strony tej sytuacji jest jak najbardziej w temacie.
Jeżeli jest ścigane z oskarżenia prywatnego - to może wcale nie zostać wniesiony akt oskarżenia.
Jezeli dojdzie do procesu i sąd odstąpi od wymierzenia kary, to:
§ 5. W razie odstąpienia od wymierzenia kary, zatarcie skazania następuje z mocy
prawa z upływem roku od wydania prawomocnego orzeczenia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Inna sprawa, że zamach był wyjątkowo nieudolny, ale to raczej problem napastnika.
Napisano Ponad rok temu
....a jak odparłem, że nie mam, to zapragnęło mu się "kasy". Odmówiłem i odszedłem z kolegą, a ten pajac szedł za nami i krzyczał: "EJ! STÓJ, JAK DO CIEBIE MÓWIĘ!!". Wkurzył mnie, więc się zatrzymałem i poczekałem na niego, gotowy do obrony. Podszedł, lekko się chwiejąc (oszacowałem, że obalił z pięć piw ) i widać było, że chce mi dowalić. Nie zastanawiając sie dużo, posłałem mu pięknego low kicka, (...) delikwent znalazł się w pozycji leżącej na chodniku i jakoś nie chciało mu się wstać . Leżał tylko narąbany i bulgotał, co też mi zrobi, jak wstanie ....
Jeżeli połączyć oba fragmenty - to tak, to usiłowanie rozboju...
...ale ze względu na przerwę w środku, można interpretować tak: najpierw chciał kasy (ale nie stosował przemocy ani nie groził) a potem zmienił zdanie i chciał "dowalić"....
...aby móc zastosować obronę konieczną, wystarczy bezprawny zamach na zdrowie - czyli to że "chciał dowalić" przy czym musi to być obiektywne, a nie subiektywne, czyli ten atak musiał być realny, a nie urojony.
Pytanie czy coś jest zgodne z prawem, czy nie, nieuchronnie prowadzi do kwestii zwiazanych z postępowaniem karnym, czyli jak do tej sytuacji odnieść się może Policja, Prokurator, a zwłaszcza Sąd - prawomocnie stwierdzając, że "sprawca" działał w obronie koniecznej, a "ofiara" tak naprawdę usiłowała popełnić przestępstwo...
Skoro osoba działająca w obronie koniecznej "nie popełnia przestępstwa" to znaczy, że jej działanie jest zgodne z prawem.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
PKP a bezpieczenstwo
- Ponad rok temu
-
70-letni bohater
- Ponad rok temu
-
Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
- Ponad rok temu
-
Tonfa/Teleskopowa
- Ponad rok temu
-
Co się bujasz, na co sie gapisz, chcesz w ryja.
- Ponad rok temu
-
Problem
- Ponad rok temu
-
Michalczewski w Sopocie...:)
- Ponad rok temu
-
Street MMA
- Ponad rok temu
-
Więcej noża?
- Ponad rok temu
-
Wskazówki
- Ponad rok temu