Pare fotek z Lesneven 2008
Napisano Ponad rok temu
Fotka Klubowa ... wraz z....
trening jo/bokken
T. Suga ktory prowadzil treningi z jo i bokkenem
znowu trening z jo/bokken
nad kanalem La Manche-wlasnie zaczal sie odplyw..
niebo nad Lesneven
trening sensei Tamura
trening sensei Yamada
nad oceanem...kolo wejscia do portu Brest..ekipa...
widoki na wybrzeze oceanu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pod lupa...jeszcze jest w miare ok...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ciagle pod lupa...nadal jeszcze w miare..ale za chwile zostane fizolem,sadysta i brutalem z Polski
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
skads znam osobnika (znaczy sensei'a) ktory wlasnie prowadzi ten trening
bardzo sympatyczny gosc...i fajnie sie z min cwiczy... chociaz z daleka... :wink:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ten sam trening....
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i na koniec trening jeszcze raz z sensei Tamura
pozdro i do zobaczenia za rok...
Napisano Ponad rok temu
Ja oczekuje kiedy wreszcie sensei Tamura - niczym Lech Walęsa w klapie swojej marynarki NMP - zacznie nosic Twoja podobiznę 8) Chłopie ty, mu sie chyba po nocach snisz i wszystke foty osóbka swa nadobna okraszasz, tak że pewnie juz nawet boi sie lodówke otworzyć 8) Ludzie na stazach będa pytali, "- Te co to za mały japoniec (o s. Tamura) wepchnął sie przed naszego Przemka"
Ł (co, zwyczajnie zazdraszacza)
Napisano Ponad rok temu
Pierwsza fotka, po lewicy Doshu to jego syn?
Napisano Ponad rok temu
Hi Przemek,
Pierwsza fotka, po lewicy Doshu to jego syn?
pozdobno tak... 8) albo jego wnuk..bo i taka pogloske slyszalem (chociaz wyjade mi sie ten niby wnuk troche za stary na wnuka...chociaz po japoncach ciezko wyczuc..)
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Przemku!
Ja oczekuje kiedy wreszcie sensei Tamura - niczym Lech Walęsa w klapie swojej marynarki NMP - zacznie nosic Twoja podobiznę 8) Chłopie ty, mu sie chyba po nocach snisz i wszystke foty osóbka swa nadobna okraszasz, tak że pewnie juz nawet boi sie lodówke otworzyć 8) Ludzie na stazach będa pytali, "- Te co to za mały japoniec (o s. Tamura) wepchnął sie przed naszego Przemka"
Ł (co, zwyczajnie zazdraszacza)
Chlopiee..takich ludkow ktorzy za nim jezdza to jest sporo....ledwo mnie tam zauwaza.....spotyka sie ich w calej europie...i super sie cwiczy z nimi....wiec ja biedny zuczek... w kazdym razie staz byl super...mozna bylo dac ognia...a dla mnie najsuperniejsze bylo "yokomen uchi irimi nage" sensei Tamury..pierwszy raz taka wersje widzialem (chyba)..[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i z Cloude'm Szczepanowym fajowo sie cwiczylo...
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Przemek, wytłumacz mi, proszę, co się dzieje z uke pomiędzy 22'' a 24'' cytowanego filmu.dla mnie najsuperniejsze bylo "yokomen uchi irimi nage" sensei Tamury..pierwszy raz taka wersje widzialem (chyba)..[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
h-k
Napisano Ponad rok temu
Przemek, wytłumacz mi, proszę, co się dzieje z uke pomiędzy 22'' a 24'' cytowanego filmu.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
h-k
No KI się dzieje ;-)
Napisano Ponad rok temu
Przemek, wytłumacz mi, proszę, co się dzieje z uke pomiędzy 22'' a 24'' cytowanego filmu.dla mnie najsuperniejsze bylo "yokomen uchi irimi nage" sensei Tamury..pierwszy raz taka wersje widzialem (chyba)..[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
h-k
niestety..uke kaszane odstawil..... .... nie zaatakowal sensownie i sie podlozyl..zreszta mial klopoty ze wszystkim.....dlatego szybko zostal zmieniony .... chyba
a hakama to "Isami Aikikai"
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Przemku, specjalnie dla Ciebie, kilka słów komentarza na temat stażu
Sposób wykonywania technik przez Sensei Tamura nie do końca do mnie przemawia, za dużo w tym jak na mój gust "ki" a za mało reszty. Chociaż przyznam, że zabójcze nikkyo w jego wykonaniu bardzo mi się spodobało i pewnie wciągnę je do swojego repertuaru technik
Podobały mi się bardzo treningi Sensei Yamady, głównie ze względu na jego ogromną sympatyczność i otwartość na otoczenie. No i fakt, że przemawiał w "ludzkim języku", czyli po angielsku.
Jestem natomiast całkiem zaskoczona treningami Doshu. Spodziewałam się, że wykonywane przez niego techniki będą się znacznie różniły od tego, co robimy u nas w dojo. Tymczasem, jest wręcz przeciwnie - to co robimy na treningach w Warszawie jest prawie wierną kopią technik Doshu. Doshu zrobił na mnie ogromne wrażenie. W moich oczach jest to człowiek o ogromnej energii. Jednocześnie to, co robi jest bardzo czytelne w odbiorze (podczas pokazywania technik - nawet nie potrzeba tłumaczenia), to ćwiczenie podczas jego treningów stanowiło dla mnie bardzo dużą frajdę. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję.
Napisano Ponad rok temu
a dzieki...Przemku, specjalnie dla Ciebie, kilka słów komentarza na temat stażu
Sposób wykonywania technik przez Sensei Tamura nie do końca do mnie przemawia, za dużo w tym jak na mój gust "ki" a za mało reszty. Chociaż przyznam, że zabójcze nikkyo w jego wykonaniu bardzo mi się spodobało i pewnie wciągnę je do swojego repertuaru technik
coz moge napisac...mysle ze nie cwiczylas z sensei Tamura na stazu...(znaczy nie podszedl do Ciebie..).bo bys sie przekonala ze to nie ki (znaczy nie tylko )..... :wink: hehehehe..wiele osob sie przekonalo do tego co robi sensei Tamura dopiero jak poczuly technike ktora On wykonuje.. (moze to zreszta kwestia zobaczenia pare razy tego co robi..przyzwyczajenia sie do "ruchu", "oswojenia" z nim..itp..)..a rozgrzewka nie masz co sie sugerowac...
Napisano Ponad rok temu
w każdym razie było bardzo fajnie, Marek coś przebąkuje o pojechaniu tam także w przyszłym roku i zastanawiam się, czy on żartuje czy mówi na poważnie, bo był bardzo niechętny temu stażowi jak jechaliśmy... w sumie chętnie bym jeszcze raz pojechała kiedyś
Napisano Ponad rok temu
mnie najbardziej zaskoczylo ze dalo sie jednak calkiem niezle pocwiczyc ze wzgledu na przypuszczalna ilosc osob..(jak pierwszego dnia jechalismy do dojo to mialem obawy..)...
zaskoczylo mnie to ze na treningach doshu doshu tez sie fajnie cwiczylo a On podchodzil i poprawial (takze mnie....cienkie lapki ma chlopina....).. i swoim podejsciem..ze podszedl do stazu "na serio" a nie jako "figura"..i widac bylo ze mu sie podoba chyba to co i w jaki sposob sie cwiczylo...(i chyba ze wzajemnoscia..).
Mimo wszystko jak zwykle (ach ta moja subiektywnosc ) jednak najlepiej mi sie cwiczylo na treningach ktore prowadzil sensei Tamura (filmik powyzej..)-juz tyle pisalem o przymiotach tego ruchu ze nie chce sie powtarzac ....chociaz treningi prowadzone przez sensei Yamada tez byly super (sporo rzutow), a i treningi sensei Berthiaume byly interesujace (specyficzne rzuty), a takze po jednym treningu prowadzili i J. Bardet i Y. Le Vourch (aikido sensei Tamury..ale rozniace sie nieco..
w sumie duza frajda cwiczyc na stacu gdzie sa 4 treningi dziennie..gdzie cwiczy sie intensywnie i bez gadania..gdzie cwiczy sie pod okiem taaaakich nauczycieli aikido..pozostaje tylko zachecic do stazu w przyszlym roku i nastepnych...
pozdro
Napisano Ponad rok temu
a ponadto koszt całej imprezy w sumie nie był taki straszny, więc można spróbować jeszcze raz (nasze 3-tygodniowe kręcenie się po Europie w sumie kosztowało nas około 3000 zł na głowę, czyli koło 1000 zł na tydzień to uważam całkiem przyzwoicie. i w ten koszt wliczone były koszty dojazdu (benzyna), staż, żarcie, zakwaterowanie i róże atrakcje typu "strasznie drogie bilety do parku asterixa pod paryżem")
- dla niewtajemniczonych - oprócz uczestnictwa w stażu ja z moim chłopakiem w ciągu tego czasu byliśmy w paryżu, genewie, wenecji, lido di jesolo i budapeszcie (a tak dokładniej to na Hungaroringu, na wyścigu F1), w sumie około 6500 km autem cudownie! wakacje życia, mam nadzieję, że nie ostatnie
Napisano Ponad rok temu
Jako niewtajemniczony poproszę o fotki :wink:- dla niewtajemniczonych - oprócz uczestnictwa w stażu ja z moim chłopakiem w ciągu tego czasu byliśmy w paryżu, genewie, wenecji, lido di jesolo i budapeszcie (a tak dokładniej to na Hungaroringu, na wyścigu F1), w sumie około 6500 km autem cudownie! wakacje życia, mam nadzieję, że nie ostatnie
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Przekaz Dziadkowego aikido przez jego uczniow
- Ponad rok temu
-
Jaki jest cel zapisywania dzieci na aikido?
- Ponad rok temu
-
Staż z Minoru Kanetsuka 7 dan
- Ponad rok temu
-
aikido szczecin
- Ponad rok temu
-
trening jo w Aikido
- Ponad rok temu
-
Aikido vs BJJ -> 1:0
- Ponad rok temu
-
AITE.DO-TEATR
- Ponad rok temu
-
Pozycja
- Ponad rok temu
-
X ROCZNICA ŚMIERCI KOBAYASHIEGO
- Ponad rok temu
-
Sezon ogórkowy wystartował...
- Ponad rok temu