22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_romanowicz]

Jeden z moich znajomych (na Vortlau PiotrekS) znalazł takie oto zdjecie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Oyama (z lewej) w karategi o kroju KT, hikite na pozycji takiej jak w KT.

[budo_romanowicz]

Może teraz sie uda:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_jan111]

Wszyscy nosili wtedy takie gi, rowniez techniki nie roznily sie az tak bardzo, oczywiscie poza tym ze w Oyama Dojo trening byl bardziej intensywny i ostre walki. Wyrazne roznice pojawily sie dopiero po wprowadzeniu roznych przepisow sportowych w Kyokushin i Shotokan & co. To zdjecie to pewnie szok dla niektorych... Uwazaj Romanowicz bo cie ukrzyzuja :wink:

[budo_jan111]

Korzystajac z okazji czy ma ktos informacje o tym jak to bylo z treningami Oyamy u Fjakosunakoshiego? To co sie mowi na ten temat w Kyokushin wiem doskonale, (sa to prawie wszedzie te same cytaty) chetnie uslyszalbym jednak o zrodlach zwiazanych z Shotokanem. ( Bo na ten temat jakos dziwnie cicho...)

[budo_romanowicz]

Wszyscy nosili wtedy takie gi, rowniez techniki nie roznily sie az tak bardzo, oczywiscie poza tym ze w Oyama Dojo trening byl bardziej intensywny i ostre walki. Wyrazne roznice pojawily sie dopiero po wprowadzeniu roznych przepisow sportowych w Kyokushin i Shotokan & co. To zdjecie to pewnie szok dla niektorych... Uwazaj Romanowicz bo cie ukrzyzuja :wink:

A może to ten brak różnic u podstaw jest tym czego szuka Kyokushin-KAN, i co coraz bardziej jest zgodne z tym co zmienia się w Shotokan... i znowu karate będzie tylko jedno...

[budo_shiro]

Romanowicz Ty to taki przewrotny jestes 8) . A ze Oyama ma zwykle karategi i lewa reke przy ciele to mnie za bardzo nierusza, chociaz cwiczylem kyokushin jakis czas.

ps. niesadze ze to jest jakies przelomowe odkrycie dla ludzi ktorzy sie chociaz troszke interesuja tematem.pozdro

[budo_jan111]

Jak juz nieraz pisalem, ogolny kierunek zmian w Kan uwazam za dobry (chociaz duzo tego wszystkiego), w jakim kierunku ewoluuje Shotokan nie wiem.

Musze jednak przyznac ze poczatkowego okresu kiedy to karate zaistnialo w Japonii nie uwazam za najlepszy. wliczam w to rowniez czasy powojenne czyli okrecs o jakim wspominasz. Wylatuje dzis na oboz Seibudokai do Rumunii, wiec przez pare dni sie do ciebie nie odezwe :wink: Pozdrawiam

[budo_fudo]

Romanowicz


Na zdjęciu jest Mas Oyama i... Richard Kim - nauczyciel Sensei Patrick McCarthy - Koryu Uchinadi .
Daje do myślenia ....

Pozdro

Fudo

[budo_romanowicz]

Romanowicz


Na zdjęciu jest Mas Oyama i... Richard Kim - nauczyciel Sensei Patrick McCarthy - Koryu Uchinadi .
Daje do myślenia ....

Pozdro

Fudo

Tak wiem kim jest ten drugi człowiek na zdjęciu.
Co chciałeś powiedzieć przez to, że to daje do myślenia?

[budo_fudo]

Ano daje - Richard Kim stylista Shorinji Ryu , mistrz i historyk poszukiwacz i Mas Oyama - fajter i popularyzator nowoczesnego karate - to trochę dziwne połączenie prawda ?
Pokazuje jak niewiele wiemy na temat przenikania się wiedzy ( konforntacji pewnego rodzaju )
pomiedzy wielkimi w karate w tamtych czasach.
Cały czas moim zdaniem będziemy Gayjin'ami i tylko niewielu z nas dane będzie poznać hiden ( okuden) waza.

Do przemyśleń.

Fudo

[budo_romanowicz]

Fudo, ale od zawsze tak było.
Okuden waza było tylko dla wybranych dla uchi-deshi i to tylko tych najlepszych.
Myślę, że Mas Oyama to też taki Gayjin'a, któremu mimo wszystko nie udało się otrzymać pełnej wiedzy ani od Funakoshiego, ani mistrzów stylu Goju-ryu. To, że spotykał się z Kimem oznacza dla mnie tylko to, że być może szukał ... a ponieważ nie do końca odnalazał to jego karate było mniej techniczne, mniej finezyjne niż goju-ryu a bardziej siłowo-wytrzymałościowe.

[budo_edi1704]

W sumie to by się wszystko zgadzało...

[budo_mrozek]

Ciekawostka w tym temacie:

"During a general criticism of Funakoshi's karate, Oyama said: "Yoshitaka (syn Funakoshiego u którego ćwiczył M. Oyama) took 10 of his best kumite men to Osaka and fought with Goju men there. All lost. Even Funakoshi's son was beaten in his match with Chil Soo. Everybody saw all the great Funakoshi men lose. . . After that Funakoshi's son became a real karate fighter. Very strong. I like." Several writers have latched on to these few sentences, speculating that it was this event--supposing it did happen the way Oyama described it--which precipitated the development of Yoshitaka's "new" form of karate. I am not sure about that at all, and there may be a problem with dates. By his own account Oyama began training at the Shotokan around 1938.

Ta sama historia słowami Richarda Kima:

"Regarding your inquiry on Oyama's account of a match between Funakoshi's son and the Goju people. The story involves Nei-chu So, the highest ranking Goju-kai sensei under Yamaguchi. There is no verification of the story--it depends on whose version you trust. "Nei-chu So in his match with Giko Funakoshi grabbed Giko and threw him hard against the wall. So, at that time, was one of the most powerful men in Japan and used his physical strength to win his matches. The Funakoshi people claim it was against the rules and walked out." I don't know if Oyama actually witnessed the contest but his teacher in Goju-ryu was this very Nei-chu So. There is a photo of So in the early editions of Oyama's "What is Karate" and he does look a muscular, powerful man, so the story is plausible. The tale must have been circulating in the Goju world, where it was heard by Oyama"

[budo_wyborowa]

A krola Popiela myszy zjadly

[budo_fudo]

Wydaje mi się że relacja Kima jest bliższa prawdy -Oyama (przy całym szacunku dla niego ) lubił koloryzować jak większość Mistrzów ...
Ale mimo wszystko wydaje się zo w obecnych czasach jest trochę łatwiej z Okuden waza - myślę o dostępności do wiedzy.

Fudo

[budo_gaweł]

Pełna wiedza otrzymana od Funakoshiego i mistrzów Goju Ryu? Z tego co wiem to Funakoshi nigdy nie posiadał kompletnej wiedzy nt. Shorin Ryu. A G. Yamaguchi raczej też nie był osobą o pełnej znajomości Goju Ryu.
To raczej samej Japończycy nie otrzymali pełnej wiedzy o Okinawa karate od Okinawańczyków. Zresztą różnice pomiędzy Okinawa Karate, a jego japońskim odpowiednikiem są ciągle widoczne. Napisałem "są" bo zaczynają się niestety coraz bardziej zacierać. Dobrym przykładem tego jak wyglądało stare Okinawa Karate może być Ryu Te, czy to co proponuje P. McCarthy. A czy w metodach Kyusho International nie ma nawiązania do starych (okuden) interpretacji?
Trochę może za bardzo nawiązałem do Okinawa Karate ale to raczej tam jest źródło... Kyokushin Karate poszło swoją drogą i chociaż bardzo różną od okinawskiego pierwowzoru, to przecież wyznaczyło nowe drogi i kierunki rozwoju.

[budo_romanowicz]

... ale teraz ten kyokushin, który wyznaczył kierunki rozwoju poszukuje tożsamości właśnie m.in. gdzieś na Okinawie ...

[budo_fudo]

Nie chodziło mi o pełną widzę od mistrzów Goju ryu czy Japońskiego karate - choć uważam że Funakoshi takową mógł posiadać - kto to teraz rozstrzygnie ? Załozenia Funakoshiego było zupełnie inne - drugie Judo ...

To był tylko komentarz do zdjęcia.
Zgadzam się natomast z Tobą Gaweł że źródełka wiedzy to Okiwawa ...i stare systemy i szkoły - choć i one zaczynają się komercjalizować co słusznie zauważyłeś.

Pdzr.
Fudo

[budo_jan111]

To bardzo cene stwierdzenie Panowie, gratuluje. Mianowicie ze liderzy japonskiego karate nie posiadali/ja pelnej wiedzy. Dotyczy to moim zdaniem tak Funakoshiego jak i Yamaguchi i Oyamy!
Problem polega na tym ze i na okinawie po reformie Azato, a przede wszystkim po przez 2 wojne swiatowa (walki na okinawie) wiele zostalo bezpowrotnie utracone.
A tak na marginesie, wiekszosc obecnnie znanych styli karate to dosc mlode "wynalazki" - tworzone przez stosunkowo mlodych ludzi... ( to w kontekscie wiedzy, tradycji, sposcizny itd)

[budo_gaweł]

No właśnie "reforma Itosu" (dlaczego Azato?) spowodowała ogromnę zmianę w podejściu do KARATE i wiele ze starych metod odeszło w cień. II wojna światowa to już katastrofa, w jej wyniku ulegają zniszczeniu min. zapiski Ch. Miyagi jak i ginie człowiek szykowany na następce Miyagi Jinan Shinzato (to z mojego podwórka).
Nie wiem jednak czy tradycyjny przekaz jest niezbędny dla tych "nowoczesnych" stylów? Wszak to już inne założenia i potrzeby.