38 odpowiedzi w tym temacie

[budo_rolka16]

Przy takim myśleniu szpitale w ogóle są niepotrzebne.

[budo_sally]

niestety rzeczywistość tak właśnie wygląda. Szpitale są potrzebne ale też bardzo niebezpieczne dlatego trzeba brać odpowiedzialność samemu i starać sie zdobyć jak najwięcej informacji o danym problemie a nie ufać niedouczonym matołom, którym niekoniecznie chodzi o czyjeś zdrowie.Nie mówię że wszyscy lekarze to kretyni, bo są wśród nich ludzie mądrzy i uczciwi ale większość to debile i idąc do pierwszej lepszej publicznej placówki najczęściej się na nich właśnie trafia.

[budo_rolka16]

Jednakże przy tym trzeba pamiętać ze internet to nie jest dobrym źródłem zdobywania informacji na temat medycyny (i nie tylko).

[budo_sally]

internet jest najlepszym źródłem zdobywania wiedzy medycznej jakie znam.
Ktoś powinien nauczyć lekarzy z niego korzystać..

[budo_maciex81]

lekarze umieja korzystac. Ty korzystasz z dupnych zródeł w internecie czesto zauwazyłem.

[budo_maciex81]

i sam jestes matoł

[budo_sally]

co to za badziewie się tu przypętało?
won mi stąd, nie zaśmiecać watku

[budo_maciex81]

sam znikaj ze swoimi pseudo- madrosciami z "przyjaciółki". zero wiedzy medycznej i przerosniete ego. jak chcesz czerpac wiedze medyczna z netu to moze raczej z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] cochrane library i tego typu stron a nie z plotek.pl. won to do swojego psa mów.

[budo_tynks]

Ja pierdole sally jak Cie jebnie samochód to też będziesz się sam leczył?

[budo_sally]

tak , samodzielnie wstrzyknę sobie pawulon

to nie chodzi o to żeby się leczyć samemu, tylko żeby zrozumieć że lekarz to tylko narzędzie którym się trzeba umieć posłużyć. jak do każdego narzędzia trzeba mieć odpowiednie podejście i wiedzę, którą trzeba zdobyć samemu. Nie można temu narzędziu bezmyślnie ufać bo tu wchodzi w grę życie i zdrowie. Trzeba mieć mózg po to żeby, zdawać sobie sprawę ze większość lekarzy go nie posiada a oprócz tego to nie ich zdrowie i życie więc mają je głęboko w d..

[budo_maciex81]

ja Ci moge pomóc

[budo_maciex81]

tak , samodzielnie wstrzyknę sobie pawulon

to nie chodzi o to żeby się leczyć samemu, tylko żeby zrozumieć że lekarz to tylko narzędzie którym się trzeba umieć posłużyć. jak do każdego narzędzia trzeba mieć odpowiednie podejście i wiedzę, którą trzeba zdobyć samemu. Nie można temu narzędziu bezmyślnie ufać bo tu wchodzi w grę życie i zdrowie. Trzeba mieć mózg po to żeby, zdawać sobie sprawę ze większość lekarzy go nie posiada a oprócz tego to nie ich zdrowie i życie więc mają je głęboko w d..

he he narzedzie to bedziesz miał jak se kombinerki kupisz... a medycyna to moze usługa byc i to specyficzna.. a z Twoja wiedza medyczna to conajwyzej krzywde mozna zrobic. pol biedy jak sobie ale gorzej ze komus. choc niestety to prawda ze wszyscy lekarze sa kompetentni to Twoje metody weryfikacji ich kompetencji są żałosne

[budo_sally]

co ty wiesz o moich metodach weryfikacji. człowieku pieprzysz tu już przez kilka postów a kompletnie niczego nie powiedziałeś. Weź się żal gdzie indziej

[budo_maciex81]

za to ty jak cos powiesz to z błedami

[budo_sorter]

feniks pisal
"Można zrobić również zabieg laryngologiczny: punkcję. Wsadzają długą igłę do nosa i czyszczą świństwa, które się w nim znajdują. Bolesne przeżycie, ale wielu osobom pomaga taki zabieg, który niestety trzeba powtarzać."

Sam miałem zabieg w 2001 roku który wsumie niewiele pomógł a zanim trafiłem do "kata" to wcześniej miałem z 15 punkcji które pomagały ale na bardzo krótką mete bo pomagało na 2-3 tygodnie
Ostanio z 3 tygodnie temu na pogotowiu poinformowano mnie ze punkcja jest zabiegiem juz "wycofanym" gdyż powoduje powiekszanie sie cyst które z koleji trzeba usunąc przez naświetlanie.
Sam zabieg nie był jakis straszny choć przyznam ze jesli komus zalezy np na dostaniu sie do specjalnych oddzialów mundurowych :np żw czy desant skrzywienie przegrody dyskwalifikuje

[budo_dzik]

Witam,
Mi tez od zbierania plomb skrzywila sie przegroda. Laryngolog poleca mi zabieg prostowania, ale boje sie ze nos stanie sie po nim bardziej podatny na uszkodzenia. Moze ktos z Was wie jak to jest. Jak wyglada sprawa z walkami po takiej operacji ? Czy to nie jest tak ze nos mozna wtedy duzo latwiej uszkodzic ?

[budo_rolka16]

sally jak tak czytam twoje posty to zadaje sobie pytanie - co ci biedni lekarze ci zrobili ze jesteś na nich taki cięty ? :wink:

[budo_sally]

sally jak tak czytam twoje posty to zadaje sobie pytanie - co ci biedni lekarze ci zrobili ze jesteś na nich taki cięty ? :wink:

ja poprostu mam z nimi bardzo dużo do czynienia.

[budo_sorter]

Dzik napisal
"Jak wyglada sprawa z walkami po takiej operacji ? Czy to nie jest tak ze nos mozna wtedy duzo latwiej uszkodzic ?"

Na swoim przykladzie powiem ze po zabiegu prostowania przegrody kilka lut chwycilem w kinol ...ale nos nadal jest ze tak powiem jak nalezy czyli ...sprawny i jakos na plastycznosci tez niestracil heh :roll: