Czy macie moze przyadkiem na myśli taką strone zaczynającą się na W ? :-)
Strona zaczynaja sie na W wcale nie jest glupia jak sie to co poniektorym wydaje jesli to o niej mowimy. Znalem juz takie przyadki co nawet nie umieli rozwalic jakiegos artykulu na tejze stronie tacy byli bystrzy inaczej. I niewielu ludzi umie z niej korzystac, nie mowiac juz o umiejetnosci edytowania czy dodawania czegokolwiek. Takze niewielu ludzi potrafi czytac ze zrozumieniem i prawidlowo pisac w jakimkolwiek jezyku.
Zajrzyj na te stone, i zajrzyj na wiele innych stron, ale najlepiej to zajrzyj do ksiazek i poczytaj - to do bazyla.
Bo wiesz ze tak powiem w srodowisku, to sie od razu rozpoznaje tego kto sie czyms interesuje i czyta, zdobywa wiedze itp. od tzw. hiciarza czy jak tam zwac, co niby cos tam wie, ale nie potrafi polaczyc dwoch faktow ze soba, albo sie sprzecza o rzeczy oczywiste.
Jestem dzis nieco zgryzliwy za co przepraszam, ale zycie jest jakie jest. Mamy w biurze studentow. Czterech z czego dwóch nie umie alfabetu, wczesaniej tez mielismy trzech i tez jeden nie umial. Tylko ze proporcja wzrosla. Nie umieja nawet znalezc adresu jakiejs instytucji publicznej w necie jak mowie jednemu czy drugiemu aby to zrobil, bo nie umieja pisac albo nie umieja zapytac jak sie cos pisze. I tak musimy wszystko robic sami... No wiec studenci dlugo w departamencie miejsca nie zagrzeja - a potem sie mowi o bezrobociu wsrod mlodych ludzi... Taki k$%&a pozytek z tej kultury czarnuszkow, mtv, bravo i bezstresowego wychowania.
Ten wczesniejszy analfabeta jak sie dowiedzial ze alfabet jest na klawiszach komorki to poptrzyl na mnie jak na jakiegos profesora skad ja takie rzeczy wiem... Swiat schodzi na psy jak potem taki bedzie managerem czegokolwiek... A pewnie bedzie bo kazdy kto w UK konczy studia jest managerem czegokolwiek, nie da sie nim nie byc.