Skocz do zawartości


Zdjęcie

Obrona własna bez sądu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
111 odpowiedzi w tym temacie

budo_gregsan
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Moim zdaniem różnica między tym, czy bierzemy udział w bójce, czy jest to obrona konieczna zależy oczywiście od nas. Abstrachując od tego, jeśli ktoś mnie napadł, a ja zwyczajnie zacząłem się bronić ( obrona adekwatna do zagrożenia) i niestety na policji to wydarzenie miało finał, to zależy chodzi o to czy powiem broniłem się zamiast biłem się, zasblokowałem a nie uderzyłem itp. Te słowa są kluczem do dalszego postępowania i uznania nas za osobę napadniętą czy za łobuza.
Jestm zdania, że nasze prawo jest interpretowane na korzyść pokrzywdzonego, kiedy pierdyknie w kalendarz na skutek obrażeń. Jeśli uda mu się obronić, to ma przechlapane, a jeśli prokurator dowie się, że ćwiczy SW, to ooooooo :cry: lepiej zawinąć się w prześcieradło i na cmentarz, chyba, że komuś to wisi. Nie daj Boże padnie na instruktora...
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Sam się tak nazwałeś. Napisałeś: "wolę być uznany za tchórza i nie mieć problemów z prawem". Dałeś jeden przykład ja wcześniej dałem dwa. We wszystkich trzech osoby, które podjęły obronę konieczną nie zostały ukarane. Jak mówiłem rocznie takich spraw do prokuratury trafia w Polsce ok. 100. Trzy przypadki to niestety za mało aby wyciągać jakieś ogólne wnioski. Dyskusja dotyczyła w ogóle zapisów prawa w zakresie obrony koniecznej oraz doktryny prawa karnego w tym zakresie. Pomijam tu zachowania głupich policjantów, leniwych prokuratorów, niedoświadczonych sędziów bowiem w każdej dziedzinie życia występują jakieś patologie. Istotnym pytaniem jest jak ty się zachowasz, kiedy zostaniesz napadnięty, albo twoja dziewczyna, żona, przyjaciel,itp chociaż przecież już napisałeś, że wolisz być uznany za tchórza... :-) . Jak zmieniłbyś treść art. 25 kk aby w twoim odczuciu prawo do obrony było zapewnione, itp.
  • 0

budo_gregsan
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Są sytuacje, kiedy nie mamy wyjścia. Niestety i ja miałem taką wątpliwą przyjemność... Byłem własnie z żoną i 6mies córką(wtedy)... Nie było tam wyboru. Nie zrozum mnie źle z tym uznaniem za tchórza. Kiedy mamy możliwość uniknięcia awantury, to lepiej z tego skorzystać.
Pytasz o art.25 kk. Ja nie zmieniałbym w nim nic. Niech prokuratorzy i sędziowie nie przykładają szablonu i inaczej ten przepis interpretują. Pacniesz łobuza i Ty masz kłopot a nie on. O to mi chodzi. Chyba, że z liścia w dziób (system Eksplozywnej Samoobrony :) )
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Ło matko,
Znowu ruch się zrobił i posty mijają się w powietrzu. Gość ma rację, to był żart z tym "tchórzem", sam sobie strzeliłeś gola.
Co do szczegółów prawnych. Bójka to starcie co najmniej trzech osób, w którym naraża się człowieka na następstwa przy czym każdy z uczestników występuje jednocześnie jako atakujący i broniący się. Pobicie - to zajście, w którym co najmniej dwie osoby występują czynnie przeciwko innej osobie lub osobom, charakterystyczny jest wyraźny podział stron na stronę atakującą i stronę broniącą się. Warto zauważyć, że starcie jeden na jednego nigdy nie jest bójką ani pobiciem w świetle przytoczonych wyżej definicji.
Oprócz tego mamy jeszcze przestępstwa z art. 280-282 tj rozbój, kradzież rozbójnicza, wymuszenie rozbójnicze tzn są to sytuacje, do których potencjalnie ma zastosowanie kategoria obrony koniecznej. Rocznie jest ich w Polsce od 30 do 50 tys przy czym rzeczywista ich liczba wliczając w to przestępstwa nie zgłoszone oficjalnie na policję może być 15-20 razy większa. W 2006 roku w Polsce miało miejsce 816 zabójstw przy czym 83 z nich miały motyw rabunkowy. Warto znać skalę zjawisk o jakich mówimy aby nie demonizować pewnych kwestii.
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

[ Całe zamieszanie wzięło się stąd, ze dyskutant mags przedstawił nam swoją definicję 'wojownika' nadając jej mistyczny charakter. Co jak wiesz powinno być tępione. :lol:


Bo taka postawa jak opisana wyżej i o którą całe zamieszenie- ma mistyczny charkter.

Za pewne nieraz ogladałeś filmy w stylu Gladiatora, Brave Hart czy choć by Władca Pierścieni i czułeś gęsią skórke kiedy jakis tam rycerz czy ktoś z wbitą w pierś strzałą walczy i wygrywa dalej poczym otrzymuje drugie trafienie strzałą i koleiną która przebija mu płuco a ten co ? Pada na kolana ale po chwili zrywa do dalszej walki resztką sił broniąc do ostatniego tchu czy kropili krwi tych fraglesów czy czago tam.

W sporcie na każdych praktycznie zawodach wyższej rangi taki heroizm można obejżeć na żywo. I nie chodzi tu o to, że ktoś zgrywa twardziela bo połamał w poprzedniej walce żebra i skręcił kolano a wychodzi do walki żeby sobie coś udowodnić czy zaimponować dziewczynie. Po prostu zdaj sobie sprawe, że są tacy ludzie o takiej psychice którzy nie odpuszczają nigdy! w dążeniu do celu i osiągają go za często wyską cene przekraczając przytym granice bólu i w ogóle wszelkie ludzkie granice.
I to jest w Sporcie w takiej Sportowej postawie najpiękniejsze i takich ludzi nazywa się mianem prawdziwych wojowników czy jak kto tam ....

Ostatnio przypadkiem obejżałem jakiś spot reklamowy-zapowiedź czy cos takiego zdaje się Olimpiady w Chinach. Szaranowicz coś tam o sporcie jak zwykle ładnie mówił. W tle były pokazane różne piękne sportowe momenty.

Ale mnie w pamięci utkwiła jedna lekkoatletka której ostatnie 150M maratonu uchwycił od mety kamerzysta.
Biegła pierwsza ale miała metr za sobą czarnoskórą przeciwniczke.
W zbliżeniu było widać, że laska mdleje -traciła przytoność-uciekały jej oczy- w zasadzie to już była chyba nieobecna - ale biegła - nie odpuściła dobiegła o pół metra pierwsza do mety i upadła ryjąc ciałem po bieżni....


Powiem Ci Garry, że łzy pociekły mi po policzkach...gdy to obejżałem... i odtąd kiedy potrzebuje dodatkowej motywacji czy silnego bodźca na treningu lub kiedy nie daje rady w walce szybko wizualizuje sobie tą laske... wyraz jej skrajnie wyczerpanej twarzy i dostaje takiej kurwy, że mimo iż jeszcze chwile temu umierałem to jak by było trzeba to przebiegł bym jeszcze z dziesięć kilometrów z tobą na plecach..


Nie dziw się więc drogi Garry że kogoś takiego jak ja WKURWIA taka sytuacja kiedy na forum pojawia się Taki Garry i próbuje "tego typu sportowe zachowania" obśmiewać pisząc o gówno wartym blaszanym krążku na tasiemce.
Niemam zamiaru biernie tego cierpieć tylko dla tego że obciążasz się, że Ty niepotrafisz... czy się nienadajesz.. i zachowujesz się niczym przedszkolak który zazdroszcząc zdolnosci rysowania koledze próbuje obśmiewać go do innych, że jego tata to pijak.

Wywalcz albo spróbuj taki krążek w byle jakiej dyscyplinie wywalczyc a potem powiedz mi, że to gówno warty kawałek żelastwa.

Zapomniałem dodać, ze w zawodach w których mogłem startować główną nagrodą był komplet pościeli. Naprawdę szczyt moich marzeń :)



Złoty Medal ....5 zł.....Komplet Pościeli....Kartka Papieru z Imieniem i Nazwiskiem...czy cokolwiek będzie stanowiło główną nagrode nigdy nie ma zbyt wielkiej wartości samej w sobie.

Wartość tej nagrody jest taka, że dasz ją Mamie ona ją postawi sobie na kredensie czy oprawi w ramke, ale ty ilekroć na nią spojżysz (czy dzis czy jutro czy za 40lat jak juz będziesz starym dziadem ) spojżysz i powiesz że w 2004 roku na Mistrostwach Polski w tym i w tym startowało w twej kategori 25 najlepszych zawodniów w kraju i żaden kurwa z tych 25najlepszych nie dał Ci rady.

Taka jest wartość nagrody i o to się w Sporcie i nie tylko walczy.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Jestm zdania, że nasze prawo jest interpretowane na korzyść pokrzywdzonego, ...

To dosyć mocne stwierdzenie i właśnie o tym rozmawiamy. W wyniku samoobrony, napastnik utracił zdrowie. Tyle, że trudno tu mówić, że jest ofiarą, czy teź skrzywdzony, w potocznym tego rozumienia słowa. A, że zwyczaj tworzy prawo, jak właśnie prawo polskie to rozróżnia? Czy drepczemy tutaj w miejscu?
  • 0

budo_gregsan
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Gość ma rację, to był żart z tym "tchórzem", sam sobie strzeliłeś gola.

Masz rację z tym golem... ha ha :) :) :)

Co do szczegółów prawnych. .

Tu pracę domową odrobiłeś.
Pozdrawiam
  • 0

budo_gregsan
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Jestm zdania, że nasze prawo jest interpretowane na korzyść pokrzywdzonego, ...


Wyrwałeś z kontekstu moje słowa, ale cóż... wniosek jest prosty: jeśli można nie wdepnąć w G, to lepiej je omijać.
Ja nie studiowałem prawa, a jedynie miałem omawiane jego zagadnienia, więc nie zapędzę się w dyskusję.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Przez te offtopy można tu szpagat zrobić...
Bogumił,
Ładnie napisałeś, co tu jeszcze można dodać...
„Chwała należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz pokryta jest kurzem potem i krwią, który zmaga się mężnie...który wie co to wielki entuzjazm i wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach i który w swych najlepszych chwilach poznał smak wielkiego triumfu, a w najgorszych, gdy przegrywa, to przynajmniej przegra z odwagą, nie chcąc by jego miejsce było wśród zimnych i bojaźliwych dusz, które nigdy nie poznały smaku zwycięstwa ani smaku klęski...”(Theodore Roosvelt)
„Trudno w kilku słowach zawrzeć odpowiedź na pytanie, czym jest aikido. Dużo łatwiejszym zadaniem byłoby wskazanie, dla kogo jest przeznaczone. Najprostszą odpowiedzią jest stwierdzenie, że istnieje dla tych, którzy go poszukują, a w nieco bardziej ograniczonym sensie będzie przeznaczone dla tych, którzy je aktualnie uprawiają. Wśród ćwiczących aikido istnieje spora grupa osób, którym wydaje się, że wiedzą już o swej sztuce wszystko, chociaż ich trening zaprzecza ich słowom i brak mu entuzjazmu...” (Morihiro Saito)
Dobranoc :-)
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Wywalcz albo spróbuj taki krążek w byle jakiej dyscyplinie wywalczyc a potem powiedz mi, że to gówno warty kawałek żelastwa.

Nie chce ciągnąć offtopa, ale zbyt idealistycznie patrzysz na świat. Często na te żelazo pracujesz nie ty, ale również jakies układy czy polityka. A zaproszenie jakiegoś przypadkowego Ukraińca, który akurat był na studenckiej wymianie może podnieść rangę do międzynarodowych zawodów :lol: Tak więc w czasach których zaczynałem się interesować MA. Miałem możliwość poznać co najmniej kilku mistrzów świata w kickboxingu.
Co robią dzisiaj nie wiem, ale w telewizji o nich nie mówią ;)
Jeśli uda mi się wywalczyć jakiś puchar na pewno Cię o tym poinformuję ;)
z mojej strony koniec OFFTOPA
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
garry, widać na twój komplet pościeli pracowały jakieś układy z Donbasu czy Charkowa. już dobra, koniec. nie rozumiesz tego więc nie ma sensu ciągnąc wątku i tylko podnosić ludziom ciśnienie.

Akahige, znam inne tłumaczenie, jakby bardziej zgrabne:

"Uznanie należy się człowiekowi,
który jest na arenie;
którego twarz naznaczona jest pyłem, potem i krwią;
który odważnie dąży do celu;
który myli się i wkrótce ponawia próbę;
który w końcu zna triumf wielkiego osiągnięcia;
i który jeśli nawet przegra,
przynajmniej przegra dając z siebie wszystko,
tak, że jego miejsce nigdy nie będzie
z tymi chłodnymi i tchórzliwymi duszami,
które nie zaznały ni zwycięstwa ni porażki"
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

garry, widać na twój komplet pościeli pracowały jakieś układy z Donbasu czy Charkowa. już dobra, koniec. nie rozumiesz tego więc nie ma sensu ciągnąc wątku i tylko podnosić ludziom ciśnienie.

jakbym słyszał aikidokę :lol:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024