122 odpowiedzi w tym temacie

[budo_randall]

Przeceniasz adeptów tych sztuk.

Dobrze prawisz, nie każdy umie, ale mają możliwość się tego nauczyć. Praktykujący to nie ten co placi składki i wpada pogadać, to ten co stara się nauczyć i pracuje.

[budo_randall]

Powtorze wiec glosno i wyraznie: PO CZYM WNOSISZ...?
PS. Czytam wiele ... źrodeł...

Po doświadczeniu, swojej wiedzy i praktyki w dziedzinie SW.
Po czym wnosisz, że słońce świeci?

[budo_shabu]

Czy fakt, ze uwazam, iz notorycznie piszesz bzdury o aikido daje wyciagac wnioski, zem ograniczony umyslowo?

Voivod, ja nie uważam, żeś ograniczony. Z jakiegoś powodu jednak usilnie próbujesz nas do tego przekonać. Klepiesz te swoje wytłuszczone pytania, ale nie próbujesz nawet włączyć się do rozmowy, przeanalizować problemu, argumentować za lub przeciw, podawać przykładów. Ja przynajmniej tłumaczę swój punkt widzenia, jaki by on nie był. Staram się w prosty i jasny sposób argumentować, podaję linki do klipów wideo i artykułów. Twój udział natomiast sprowadza się do tupania nogą i krzyczenia "nie, bo nie," rzadziej "tak, bo tak."

Chłopie, postaraj się trochę. Jeśli na przykład nie zgadzasz się ze mną i uważasz, że w aikido występuje element praktyczny w postaci fizycznego starcia dwóch adeptów dążących do wzajemnego pokonania się - niezależnie od nałożonych nań ograniczeń i poczynionych założeń - podaj najpierw ze dwa przykłady, a potem wykaż, że jest to prawdą w przypadku większości dojo lub organizacji. Tym samym pokażesz, że jest to nieodłącznym elementem systemu zwanego aikido, a ja otwarcie przyznam ci rację.

Tupać i krzyczeć każdy potrafi, wnieść coś do dyskusji już nie.

[budo_voivod]

Voivod, ja nie uważam, żeś ograniczony. Z jakiegoś powodu jednak usilnie próbujesz nas do tego przekonać. Klepiesz te swoje wytłuszczone pytania, ale nie próbujesz nawet włączyć się do rozmowy, przeanalizować problemu, argumentować za lub przeciw, podawać przykładów. Ja przynajmniej tłumaczę swój punkt widzenia, jaki by on nie był. Staram się w prosty i jasny sposób argumentować, podaję linki do klipów wideo i artykułów. Twój udział natomiast sprowadza się do tupania nogą i krzyczenia "nie, bo nie," rzadziej "tak, bo tak."

Chłopie, postaraj się trochę. Jeśli na przykład nie zgadzasz się ze mną i uważasz, że w aikido występuje element praktyczny w postaci fizycznego starcia dwóch adeptów dążących do wzajemnego pokonania się - niezależnie od nałożonych nań ograniczeń i poczynionych założeń - podaj najpierw ze dwa przykłady, a potem wykaż, że jest to prawdą w przypadku większości dojo lub organizacji. Tym samym pokażesz, że jest to nieodłącznym elementem systemu zwanego aikido, a ja otwarcie przyznam ci rację.

Tupać i krzyczeć każdy potrafi, wnieść coś do dyskusji już nie.

Ale kiedy mi sie nie chce...

[budo_voivod]

Powtorze wiec glosno i wyraznie: PO CZYM WNOSISZ...?
PS. Czytam wiele ... źrodeł...

Po doświadczeniu, swojej wiedzy i praktyki w dziedzinie SW.
Po czym wnosisz, że słońce świeci?

A to nie jest tak, ze Slonce odbija blask Ksiezyca...? A skad wiesz?
PS. Ta Twoja cala praktyka widocznie o kant d**y...
PPS. Odpowiedzialem wylacznie dlatego, ze to moj 1000 post... :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_shabu]

Ale kiedy mi sie nie chce...

To po cholerę się odzywasz? Z założenia nic nie wnosisz do tematu i siejesz w nim umyślny zamęt, odbiegając od sedna tematu. Nie pierwszy raz z resztą. Słowem, jesteś waść zwyczajnym trollem.

[budo_pmasz]

Ale kiedy mi sie nie chce...

To po cholerę się odzywasz? Z założenia nic nie wnosisz do tematu i siejesz w nim umyślny zamęt, odbiegając od sedna tematu. Nie pierwszy raz z resztą. Słowem, jesteś waść zwyczajnym trollem.

chłopie - dosłownie mieszkasz na forum aikido - którego nie ćwiczysz i udowadniasz każdemu ze nie warto i on jest trolem???? świat na głowie stoi!!!

[budo_randall]

A to nie jest tak, ze Slonce odbija blask Ksiezyca...? A skad wiesz?

Z wiedzy jaką posiadam w dziedzinie astronomii. Składają sie na nią doświadczenia bezpośrednie - obderwacje, oraz doświadczenie zapośredniczone - czyli wiedza zdobyta przez ludzkość w tym temacie (jej fragmenty).

Usatysfakcjonowany? to nabij swój 1001 post pisząc bzdety.

PS. żeby było jasne, moje posty nie pojawiają się dla praktykującego aikido betonu, ten jest niereformowalny jak rydzykowe mohery, są dla ludzi którzy mogą tu zajrzeć szukając wiedzy o aikido a także dla tych co starają się myśleć i nie boją przyznać do prawdy.

[budo_shawnee]

moje posty (...) są dla ludzi którzy mogą tu zajrzeć szukając wiedzy o aikido a także dla tych co starają się myśleć i nie boją przyznać do prawdy.

Sugerujesz, Randall, żeś krynicą mądrości w tym temacie jest? Przecież czytając Twoje posty można dowiedzieć się tylko jednej opinii: aikido można o kant dupy potłuc.

[budo_randall]

Sugerujesz, Randall, żeś krynicą mądrości w tym temacie jest? Przecież czytając Twoje posty można dowiedzieć się tylko jednej opinii: aikido można o kant dupy potłuc.

Zapomniałeś wstawić zdanie podrzędne - "jeżeli chodzi o naukę umiejętności walki", co w całości daje:
(...): aikido, jeżeli chodzi o naukę umiejętności walki, można o kant dupy potłuc.
I o ile tak sformułowana ta część Twojej wypowiedzi jest jak najbardziej prawdziwa, to reszta nie.
Mianowicie nie raz opisywałem pozytywne aspekty aikido jako rekreacji ruchowej w ciekawej formie i możliwej do rozpoczęcia nawet w późnym wieku. O pozytywnym aspekcie społecznym i prozdrowotnym prowadzenia zajęć dla dzieci. Można także było wyczytać z moich postów wiele rzeczy na temat metodologii nauczania, celów treningu i jego poszczególnych części (jak rozgrzewka).
Zatem proszę mi tu nie imputować jakobym był jedynie malkontentem próbującym zniszczyć obraz aikido. Aikido jest fajną zabawą, ciekawą, zdrową, z perspetywami rozwojowymi.
Dobre dla kobiet, dzieci, ludzi pracujących i chcących relaksu czy odreagowania 8 godzin za monitorem tudzież durnego szefa, także dla tych którzy nie chcą się specjalnie zajeździć a chcą mieć szansę i możliwość poćwiczenia jakiejś "sztuki walki"(gdzie dadzą radę).
Nie jest dobre dla ludzi młodych, sprawnych, chcących się sprawdzić, zobaczyć gdzie mają "limit", nauczyć się bić.

Nie widzę nic złego w takim stanie rzeczy, idzie o to by każdy wybrał i otrzymał to, czego oczekuje, czyli miał szansę dotzreć do prawdziwej informacji, dzięki której tego wyboru dokona. Dlatego staram się kontrować wszelkie sugestie jakoby aikido nadawało się do walki.
kalos kai aletheios

[budo_randall]

dubel

[budo_shabu]

chłopie - dosłownie mieszkasz na forum aikido - którego nie ćwiczysz i udowadniasz każdemu ze nie warto i on jest trolem???? świat na głowie stoi!!!

A tak, bo ja wypowiadam się na temat i argumentuję na rzecz swoich poglądów. Ale najwyraźniej trenowanie aikido usprawiedliwia zaśmiecanie forum postami o merytorycznie zerowej zawartości i zbaczanie z tematu. A skoro o tym mowa, to skończmy przekomarzanie i wróćmy do sedna sprawy.

[budo_kuro]

Nie zgodzę się z tym , że starcie w swej naturze jest zawsze prymitywne i prostackie. Starcie to jedynie sytuacja , od człowieka zależy jak ją przeprowadzi . W czasach , kiedy ludzie nosili przy sobie rapiery , szable i inne kawałki złomu , gdy starcia były na porządku dziennym, wcale nie było tak , iż to mało wyszukane , najprostsze techniki przynosiły zwycięstwo . Wręcz przeciwnie .

Osobiście , mimo iż nigdy nie trenowałem Aikido , miałem kontakt z tą sztuką wizualny . Dwie okazje , kiedy doszło do sytuacji , w których należało użyć swego ciała jako broni , pokazało mi , że to nie tylko teoria . Mój kolega , obecny w obydwu , w dwóch przedziałach czasowych , pokazał całkiem skuteczne techniki , na typach , którzy zdecydowanie byli obici , i nie było dla nich wielkim dylematem moralnym uderzyć kogoś w twarz tylko dlatego , że im się np. fryzura nie spodobała . W jednym przypadku słyszałem nawet , jak staw zakańcza swój żywot z obrzydliwym chrzęstem , ponieważ akurat walając sie po ziemi z jednym typem w tramwaju , miałem koło ucha rękę drugiego , z którym walczył mój kolega .

Myślę , że jest to raczej wina metodyki treningowej , otoczki jaka się wytworzyła wokół grupy szkół Aikido , oraz przedewszystkim tego , jakimi ludźmi są studenci i studentki tegoż . Po prostu nie mają psychiki , która pcha ich do zrobienia krzywdy przeciwnikowi , w przeciwieństwie do ludzi idących na MT czy trenujących w formule Vale Tudo . Mozna to opanować , i przekuć na praktykę . Będzie to na pewno skuteczne przy odpowiednim podejściu , a przy tym po prostu ładne , z klasą , harmonijne .

Przy okazji , jeszcze dodam , że miałem też przykłady wielokrotne z czasów kiedy byłem młodszy , kiedy na ulicach nie było tak miło , jak teraz , z użyteczności innej SW , też oskarżanej o nieskuteczność . Znajomy długo trenował Taekwondo . Jego nogi obute w ciężkie Rumuny (wtedy z blachą glany jeszcze nie były zbyt dostępne ) , były straszna bronią .

[budo_pmasz]

A tak, bo ja wypowiadam się na temat i argumentuję na rzecz swoich poglądów. Ale najwyraźniej trenowanie aikido usprawiedliwia zaśmiecanie forum postami o merytorycznie zerowej zawartości i zbaczanie z tematu. A skoro o tym mowa, to skończmy przekomarzanie i wróćmy do sedna sprawy.

eee daj spokój - niezależnie od tego jak bardzo będziesz tupac nóżką - ludzie którzy ćwiczą a nie mają doktoratów z klipów na jutjubie i tak będą wiedzieć swoje...

[budo_ralman]

Tak sobie czytam i przypomina mi się pewna wypowiedź: "nic mnie nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne". Gratuluję posiadania dostępu do jedynej i niepodważalnej prawdy.

A w temacie to uważam, że na macie, jak w matematyce, dostajesz kilka podstawowych działań, a czy zadasz sobie trud żeby poznać i zrozumieć coś więcej niż podstawowe równania to już sprawa indywidualna.

[budo_shabu]

A w temacie to uważam, że na macie, jak w matematyce, dostajesz kilka podstawowych działań, a czy zadasz sobie trud żeby poznać i zrozumieć coś więcej niż podstawowe równania to już sprawa indywidualna.

Zgadzam się i życzę aikidokom wielu udanych prób zrozumienia podstawowych równań.

[budo_hara-kiri]

(...)bo ja wypowiadam się na temat i argumentuję na rzecz swoich poglądów. Ale najwyraźniej trenowanie aikido usprawiedliwia zaśmiecanie forum postami o merytorycznie zerowej zawartości

Natomiast niezajmowanie się jakąkolwiek dziedziną, na pewno nie usprawiedliwia zaśmiecania jakiegokolwiek forum swoimi wynurzeniami, które ciężkim kalafiorem wiszą tym, którzy daną dziedziną się zajmują i swoje zdanie na jej temat posiadają od lat.

[budo_shabu]

Natomiast niezajmowanie się jakąkolwiek dziedziną, na pewno nie usprawiedliwia zaśmiecania jakiegokolwiek forum swoimi wynurzeniami, które ciężkim kalafiorem wiszą tym, którzy daną dziedziną się zajmują i swoje zdanie na jej temat posiadają od lat.

Co i czym tobie wisi mało mnie interesuje. Zapytaj natomiast Smaila, czy wiszą mu moje początkowe posty w tym temacie oraz drugim, który ostatnio założył. W których to tematach, choć daną dziedziną się zajmuje, pyta o zdanie innych.

Skończcie, kochani aikidocy, nagonkę na moją osobę, i spróbujcie chociaż odnieść się do kwestii nurtującej założyciela tematu, bo już na trzeciej stronie jesteśmy, a konkretnej zawartości jest ledwo na jedną.

[budo_leone re]

...wiele aspektow aikido mogloby je okreslic jako rzeczywiscie bardzo niebezpieczna, smiertelna itp sztuke walki, ale te aspekty sa czysto teoretyczne i nierealizowna w praktyce ze wzgledu na inne aspekty ;-)

Jakby powiedział Twój nauczyciel J.W. : "Teoretycznie jest fantastycznie..." :wink:

[budo_pmasz]

Zapytaj natomiast Smaila, czy wiszą mu moje początkowe posty w tym temacie oraz drugim, który ostatnio założył. W których to tematach, choć daną dziedziną się zajmuje, pyta o zdanie innych.

Skończcie, kochani aikidocy, nagonkę na moją osobę, i spróbujcie chociaż odnieść się do kwestii nurtującej założyciela tematu, bo już na trzeciej stronie jesteśmy, a konkretnej zawartości jest ledwo na jedną.

smailu cierpi ostatnio na kontuzje kolana - znaczy nie ćwiczy i w głowie jego się lęgną robale. zwłaszcza on co to na macie siedzi dziennie kilka godzin - jak sie nie powywraca - to mu z klawiatury banialuki wychodzą.
aikido sie ćwiczy a nie o nim gada. a jak sie go nie ćwiczy to najlepiej o nim nie gadać - bo sie go nie ćwiczy.
jeśli każdego poranka zaraz po obudzeniu albo morderczym treningu czegoś skutecznego czujesz że juz nie możesz - że zamiast zrobić sobie bułke ze serem albo wetrzeć brylantyne we włos albo walnąć 300 pompek z pustakiem na plecach wiesz że musisz natentychmiast napisać dzieś, że aikido nie działa - to masz juz problem.
popracuj nad tym - jak tylko najdzie - szklanka zimnej wody albo garść lodu w majciochy - podobno działa.
z wyrazami szczerej troski