Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co z dziewczyną?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
88 odpowiedzi w tym temacie

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Przepraszam - komp mi wariuje i przerwal w polowie pisania.
Do wiadomosci bachena usotsukuje sie jak juz zacznie dzialac/[/list]
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
"zatkalo kolesia"? ale on jej probowal cos zrobic (okrasc, napasc..), czy to tylko takie pijackie przepychanki? bo tez zostalem kiedys uderzony z zaskoczenia przez dziewczyne w klubie w splot sloneczny i mnie zatkalo na dobre parenascie sekund - ale czy to by mnie powstrzymalo od zrobienia z niej schabowego jakbym byl bandyta? watpie.. :wink: dlatego caly czas podkreslam tutaj w dyskusji ze atak kobiety z zaskoczenia w celu uwolnienia sie od przeciwnika - TAK, ale walka na piesci jeden-na-jeden juz NIE, bo nie widze szansy zeby kobieta mogla tu wygrac (KO faceta)..

poza tym zostal tu wyciagniety swietny argument o .. masie
sparowalem nie raz z kobietami z roznych sekcji MMA - i niestety ale moje 95kg nawet bez uzywania wiekszej sily czy techniki byly nie do przeskoczenia dla 50-60kg kobiet.. do tego zasieg ramion, nog.. nie ta liga po prostu.. :roll:
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Dobra, kończę swoje uczestnictwo w tym temacie, bo czuję, że zaraz zacznę się powtarzać(w sumie obie strony).
Podkreślę jeszcze raz kwantyfikatory, których używam.

Powtarzam, że istnieje takie x(kobieta, która może wygrać)... a nie dla każdego x(że każda kobieta może wygrać)...

Nie wiem skąd te próby udowadniania, że w ogóle takie coś nie może się zdarzyć. Nigdy...
A przerzucać się przypadkami można do usranej śmierci i też nic z nich nie wyniknie

poza tym zostal tu wyciagniety swietny argument o .. masie
sparowalem nie raz z kobietami z roznych sekcji MMA - i niestety ale moje 95kg nawet bez uzywania wiekszej sily czy techniki byly nie do przeskoczenia dla 50-60kg kobiet.. do tego zasieg ramion, nog.. nie ta liga po prostu.. :roll:


Ale jesteś osobą trenującą.
Ponadto z taką różnicą masy - nie jesteś też łątwym przeciwnikiem dla 50-60kg meżczyzn(oczywiście są tacy co sobie poradzą).

Powtarzam, że zgadzam się, że natura lepiej obdarzyła mężczyzn i statystycznie z treningów wyciągną więcej niż kobieta w ich kategorii wagowej.

Już z innej beczki. Weźmy taką ważącą 75kg Anetę Florczyk:

TRÓJBÓJ:
Przysiad - 235 kg
Wyciskanie na ławce - 130 kg
Martwy ciąg - 250 kg

Oczywiście męskie wyniki są zbliżone, a nawet prekraczają(w tych kategoriach).
W większych - oczywiście są nie do porównania.

Ale znajdzcie statystycznego faceta, co to potrafi?
Takie samo odniesienie jest w sztukach walki - z reguły faceci wygrają.
Ale facet niedoświadczony, lub słabo przegra z doświadczoną kobietą(cały czas mówimy o zbliżonej kategorii)

Trzeba też zaznaczyć o jakich dziewczynach mówimy, bo takie w kategoriach wagowych 45- 60 kg to nie wiem czy dadzą nawet radę zaskoczyć napastnika, żeby uciec. Co innego jakieś rasputie 90+ , to faktycznie mogą pocisnąć facetów.
Znam przypadek, że dziewczyna trenująca boks ( waga coś w poniżej 65 kg), która wywalczyła nawet vice mistrzostwo Polski. Podczas napadu na nią, nie tylko sobie nie poradziła z dwoma napastnikami i została pobita, ale nawet zgwałcona. A nieoficjalne informacje słyszałem ( nie wiem ile prawdy w tym ), że zamiast uciekać próbowała z nimi walczyć!! Wnioski wyciągnijcie sami.


Teraz sam sobie zaptrzeczasz(trochę) - nie wierzysz, że dziewczyna jest w stanie wypracować sobie drogę ucieczki, ale podajesz przykład dziewczyny która próbowała walczyć, a nie wykorzystać moment zaskoczenia.
Pomijając fakt, że osoby trenujace boks tylko sportowo mogą mieć problemy z technikami, których nie ma na ringu - kopnięcia, obchwyty, sprowadzenie na ziemię. Oczywiście są bokserzy co i tak sobie świetnie radę dadzą, ale różnica między sportem a realem bywa bolesna. Wielu sportowców(mężczyzn) też się o tym przekonało..

Podsumowując, może mam szowinistyczne podejście, ale jestem zdania, że walkę powinno zostawić się tej płci, która ma to we krwi ( testosteron )

Kobiety też mają we krwii testosteron. :wink:

Zapewne zakończę na tym dyskusję(ale będę śledził).
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
piszesz o procentach - o tym ze zdarzaja sie kobiety ktore .. - a potem nasze drogie panie to przeczytaja, czesc z nich dojdzie do wniosku "przeciez trenuje, dam sobie rade" i potem podczas napadu na ulicy zamiast grzecznie oddac portfel wdadza sie w bojke i straca na tym zabka, czy nosek.. i takiego efektu tej dyskusji sie boje - dlatego nigdy nie napisze ze kobiety sa w stanie wygrac w facetami na ulicy podczas brutalnej walki bez zasad (np podczas napadu) bo to bzdura.. a ze istnieje na swiecie parenascie kobiet ktore MOZE bylyby w stanie sobie poradzic to zupelnie inna bajka.. ale 99,9% kobiet ktore spotykamy na ulicy nie nalezy do tej grupy..

za to czy kobiety sa w stanie nauczyc sie radzic w trudnych sytuacjach i starac wyjsc z nich najlepiej jak sie da? tak, sa takie mozliwosci i realne przyklady, kiedy wyszkolona kobieta moze uniknac np gwaltu.. ale nie za pomoca KO, czy zaszlachtowania faceta noszonym za paskiem nozem, ale za pomoca nauki pewnych zachowan..
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
O tym dokładnie pisałem na początku dyskusji. Że popieram kursy samoobrony kobiet pod warunkiem, że są robione pod kątem bardziej nauki odpowiednich zachowań, dostrzegania tego czego wcześniej nie widziały niż technik. Bo "weekendowe kursy robienia łamiących kości dźwigni skreślałem od razu".

Od początku też pisałem, że opisane przypadki są dla mnie wyjątkami, które można powspominać jako ciekawostke, ale przestrzegałbym przed próbą ich powtarzania.

Pozwolę zacytować sam siebie:

W 99% przypadków jest tak jak wspomnieli przedmówcy - lepiej pomóc chłopakowi w sposób inny niż walka.
[...]
Samoobrona to nie to samo co walka w warunkach treningowych. O wygranej decyduje wiele innych czynników(m.in zaskoczenie, niedocenienie przeciwnika itp).
[...]
Żeby nie było, że zachęcam do walki(bo odradzam ją każdemu) - napisałem, że zdecydowanie można zrobić dużo więcej chociażby dzwoniąć po policję, wzywając pomoc
[...] czasem łatwo przecenić swoje umiejętności.
[...]
Paru koleżankom musiałem "naprostować" ogląd sytuacji.


Więc z mojej strony wypowiedź dotycząca zachowania na ulicy i niekozaczenia ze strony pań oraz różnicy między walką a samoobroną uznałem za zakończoną.
A dyskusja poszła w strone teoretycznego gdybania - czy kobieta kiedykolwiek ma szanse z mężyzną. Więc cały czas twierdziłem - kiedykolwiek ma, ale nie często.
Czyli ogólnie jesteśmy nawet zgodni :wink:
  • 0

budo_bachen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 343 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

Trzeba też zaznaczyć o jakich dziewczynach mówimy, bo takie w kategoriach wagowych 45- 60 kg to nie wiem czy dadzą nawet radę zaskoczyć napastnika, żeby uciec. Co innego jakieś rasputie 90+ , to faktycznie mogą pocisnąć facetów.
Znam przypadek, że dziewczyna trenująca boks ( waga coś w poniżej 65 kg), która wywalczyła nawet vice mistrzostwo Polski. Podczas napadu na nią, nie tylko sobie nie poradziła z dwoma napastnikami i została pobita, ale nawet zgwałcona. A nieoficjalne informacje słyszałem ( nie wiem ile prawdy w tym ), że zamiast uciekać próbowała z nimi walczyć!! Wnioski wyciągnijcie sami.


Teraz sam sobie zaptrzeczasz(trochę) - nie wierzysz, że dziewczyna jest w stanie wypracować sobie drogę ucieczki, ale podajesz przykład dziewczyny która próbowała walczyć, a nie wykorzystać moment zaskoczenia.
Pomijając fakt, że osoby trenujace boks tylko sportowo mogą mieć problemy z technikami, których nie ma na ringu - kopnięcia, obchwyty, sprowadzenie na ziemię. Oczywiście są bokserzy co i tak sobie świetnie radę dadzą, ale różnica między sportem a realem bywa bolesna. Wielu sportowców(mężczyzn) też się o tym przekonało..


No ,ale sam mówisz cały czas o dziewczynach "wyszkolonych" to co przez to rozumiesz? Znająca wszystkie tajniki mma? To boks nie podchodzi już pod samoobronne? To pokaż mi faceta vice mistrza Polski ,którego biją na ulicy. Przykład dałem kobieta-trenująca kontra zwykli bandyci, jaki efekt?
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

To boks nie podchodzi już pod samoobronne? To pokaż mi faceta vice mistrza Polski ,którego biją na ulicy. Przykład dałem kobieta-trenująca kontra zwykli bandyci, jaki efekt?


Nigdzie nie napisałem, że boks nie jest samoobroną. Są po prostu techniki, które mogą zaskoczyć osoby go trenujące. Niemniej jednak wiem, że bokserzy świetnie sobie dają radę na ulicy, w googlu jest parę linków do artykułów o bokserach oskrażonych o pobicie(nawet ze skutkiem śmiertelnym).

Przykładami, że nawet najlepszym w sporcie nie zawsze udaje się na ulicy jest chociażby Kuba Tokarz:

"Rok temu walczył o mistrzostwo Polski w dżudo. Dziś leży sparaliżowany w szpitalu. Dostał cios nożem w kręgosłup w jednym z wrocławskich pubów.

Tragedia rozegrała się tydzień temu w pubie Vulevu przy ulicy Świdnickiej. Kuba Tokarz, 23-letni student AWF-u, przyszedł tam ze znajomymi. O trzeciej w nocy ktoś wywołał bójkę. Kilku osiłków zaczęło brutalnie okładać pięściami jednego z jego przyjaciół. Rzucił się na pomoc. Chwilę później leżał w kałuży krwi.

Kuba od lat trenował dżudo. W zeszłym roku zdobył tytuł mistrza Polski młodzieży. Wcześniej zajął piąte miejsce w mistrzostwach Europy na Cyprze.
[...]

Tamtej nocy dostał dwa ciosy nożem plecy. Jeden okazał się tragiczny - ostrze przeszło koło kręgosłupa i przecięło rdzeń kręgowy.

[...]
Kuba nie pamięta, jak wyglądali bandyci z pubu. Wspomina jedynie, że ludzie rzucali krzesłami, ktoś wybił mu zęby szklanką po whisky. - Potem obudziłem się w szpitalu - relacjonuje "
Podobnie było w przypakdu mistrza -TKD? - którego zabito - gdzieś na północy(Gdynia lub Gdańsk). Nie pamiętam nazwiska.
Fakt, w obu przypadkach doszedł dodatkowy czynnik, czyli nóż.

To dwa najgłośniejsze przypadki -innych na razie nie mam czasu poszukać.

Ale to obrazuje, że nie zawsze jest tak fajnie jak by się mogło wydawać. A kobiety mają jezcze bardziej pod górkę. Ale jeden przykład to za mało, by wyrokować.

Nie znam tamtego przypadku - wystarczyło, że napastnicy zminimalizowali dystans i złapali dziewczynę za ręce, lub wiele innyc rzecyz, by znalazła się w nowej sytuacji, gdzie nie miała jak użyć tego co zna, czyli boksu.
Jak już napisałem -na ulicy nie polecałbym dziewczynom regularnej bójki, wręcz bym odradzał, ale to nie znaczy, że przypadki gdy się uda się zdarzają.
  • 0

budo_pinczer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 295 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Przeciętny facet jest cięższy od przeciętnej kobiety ma więcej testosteronu ma większą masę mięśniową w stosunku do wagi, szybciej reaguje agresją, nawet będąc lamerem bije lepiej niż nie ćwicząca laska, więc logicznie że kobieta nie ma szans.
W przypadku zawodniczek uprawiających jakieś SW może istnieje szansa ale mała na to że wygra z facetem.
Ale przypomniała mi się historia, na sekcje chodziły 2 siostry, w pewnym momencie zakończyły treningi bo jedna z nich miała chłopaka z którym w czasie kłótni się biła, kiedyś ćwiczyła wioślarstwo więc szanse były wyrównane, ale kiedy w czasie kłótni kola udusiła ten kazał jej wybierać albo miłość albo BJJ.
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Dzisiaj mi sie zdarzyło że byłem z rodzinka w galerii handlowej tzn ja moja matka siostra i szwagier.Siedze sobie ze szwagrem na lawce, a tu podbija do mnie koles i sie pyta czy ja mam tak na imie i podaje mi moje imię ja ze przeczuwałem już coś złego odpowiedziałem, że nie.W tym momencie koleś wyciąga telefon i dzwoni do kogoś.Typka w życiu nie widziałem nie wiem kim on jest nie znam go mogę się tylko domyślać o co chodzi.Poszedłem do sklepu bo mnie matka wołała żebym pomógł jej coś wybrać wychodze, a szwagier do mnie mówi uważaj bo stoją tam czekają patrze a stoi już 7 dresów, myśle no to kurwa ładnie nic nie mowiac matce ide dalej ona weszła do sklepu ja za nią zorientowała się że coś jest nie tak i zaczyna panikować.Powiedziałem jej żeby dała spokój i nie wychdoziła ze sklepu.Ja wyszedłem Ci kolesie już czekali skręciłem i szybkim krokiem udając że ich nie widze wszedłem do toalety oni szli cały czas za mną szybko skręciłem w jakiś wewnętrzny tunel i miałem to szczęście że wydostałem się na parking dobiegłem do samochodu zadzwoniłem do rodzinki powiedziałem że na nich czekam i żeby przyszli.Na szczęście zgubiłem tych typków a moja rodzinka prowadzona przez szwagra dostała się do samochodu i tak o to odjechalismy.Moja matka cała zapłakana i wkurwiona na mnie, bo uważa że w coś się wjebałem :) wytłumaczyłem jej, że teraz takie czasy że pojebańce szukają zaczepki z nudów i tyle.Swoją drogą wyjątkowe ścierwa to musiały być żeby zaczepiać gościa z rodziną.O tyle dobrze ze działo się to w miejscu gdzie jest sporo ludzi, dużo kamer i kręci się ochrona dlatego mogłem bez obaw zostawić rodzine i odciągnąć tych pojebańców.
Motywem mogło być to, że kilka dni wcześniej nie udało im się mi wpierdolić w autobusie za to, że nie bardzo sie lubie z ich kumplem.No ale tylko ja mam takie szczęście żeby spotkać drugi raz tych samych typów w ciągu tygodnia i to jeszcze kiedy jestem sam z rodziną.
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Co za śmiecie. Może powinieneś zadzwonić po swoich kumpli i załatwić sprawę :) . Tak czy owak, trzymam kciuki :wink: .
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Mogłem zadzwonić do kumpli ale zanim by przyjechali to Ci kolesie znudzili by się staniem pod sklepem i albo sobie poszli albo cholera wie co innego wymyślili :roll: Ja tego na pewno tak nie zostawie rozumiem, żeby się przypierdalali do mnie to mam to w dupie ale jak sie przypierdalają gdy jestem z rodziną to już przegieli.
  • 0

budo_galo15
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Ja mam na 70metrów 7,34:P a co z dziewczyną? hmmmm. . . moja biega w sztafecie więc bez problemu tez ucieknie :D
  • 0

budo_htm72
  • Użytkownik
  • Pip
  • 41 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
porozkładać im po kolei ryje jak się da.....
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
A jak się nie da? :roll:
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
to rozłożą tobie i panience
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
No właśnie...
Ale chcialem,zeby przedmowca sam zweryfikowal swoje poglady...
  • 0

budo_ry-you
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:miasto cudow i zlodzieji

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
tynks- czekam na dalszy ciag tej historii:)
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Dzey moim zdaniem ma racje. Kobieta nie ma co stawać na ulicy do walki z facetem. Takie Panie jak Agnieszka Rylik albo Agata Wróbel pewnie miałyby szanse ale to są dziesiąte części promili. Wyjątek tylko potwierdza regułę. Kobieta ma dużo mniej mięśni, mniejszy współczynnik masy do siły no i wreszcie dużo mniej testosteronu (nie jestem pewien bo dokładnie ie pamietam ale to chyba mnożnik rzędu dziesiątek tysięcy razy na korzyść faceta). Reasumując mamy pojedynek kobiety z napakowanym testosteronem samcem ze wszystkimi fizycznymi współczynnikami potrzebnymi w walce na wyższym poziomie niż jego przeciwnik. Techniką baaaardzo trudno przezwyciężyć taki handicap. Wynik moim zdaniem łatwy do przewidzenia.
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

wreszcie dużo mniej testosteronu (nie jestem pewien bo dokładnie ie pamietam ale to chyba mnożnik rzędu dziesiątek tysięcy razy na korzyść faceta).


Trochę się zapędziłeś:

Z artykułu Testosteron u kobiet na portalu resmedica:
"Jest hormonem sterydowym wytwarzanym przez jajniki i nadnercza. Jego średnie stężenie we krwi kobiet wynosi 25-100 ng/ml. W wieku rozrodczym ilość testosteronu jest u kobiet 10-20-krotnie mniejsza niż u mężczyzn"

Co do reszty to wypowiedziałem swoje zdanie..
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
teoria i dyskusje swoja droga - ale ja widze w praktyce dziewczyny ktore chodza do mnie na kickboxing - zadna z nich nie miala by najmniejszych szans z najslabszym z grupy facetem.. no chyba ze facet by sie potknal o wlasne nogi i znokautowal upadajac o podloge.. :lol:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024