Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co z dziewczyną?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
88 odpowiedzi w tym temacie

budo_mark
  • Użytkownik
  • Pip
  • 23 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Co z dziewczyną?
Witam!

Ja rozumiem że na ulicy najlepiej uciekać.

Mam ok. 8sek na 60m i z kondycją nie najgorzej... Więc mogę takie coś praktykować.

Ale co jak jestem z dziewczyną?

Mam spieprzyć a ją zostawić? Można by i tak ale jak nam na niej zależy?

Co mam powiedzieć: "Bandyci poczekajcie najpierw spieprzy moja dziewczyna a potem możecie mnie gonić"?

Pozostaje dyplomacja ale jak będą nastawieni żeby komuś wpierdolić to rzecz jasna kicha....
  • 0

budo_przemcio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1076 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
z takim sprintem to za duzo nie wazysz pewnie.jak masz spiecie na dworze z np 2 przeciwnikami to pasowało by mocno uderzyc.a takie pytanie co powinienes zrobic gdy jestes z dziweczyna to sam najlepiej powinienes wiedziec.na poczatek sterydy i silownia plus nauka szybkiej oceny sytułacji.albo bez sterydów i silowni sama ocena sytułacji .
  • 0

budo_skylark1987
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Las w Łódzkim
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Powiec im, że nie mają honoru, jeśli cię atakują w obecności dziewczyny :wink:
  • 0

budo_archi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 466 postów
  • Pomógł: 0
2
Neutralna
  • Lokalizacja:ABADA Białystok/Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Ehhhh Przemcio....
Sterydy i sytuŁacja?

Czasami naprawdę chciałbym, żeby to były żarty z Twojej strony...
Powiedz, że sie zgrywasz a ja nie dostrzegam ironii?

A tak na temat:
swoją byłą już na początku znajomości pouczyłem, że w takiej sytuacji ma po prostu iść dalej szybko i się nie oglądać i najlepiej wsiadać w pierwszą taksówkę... a ja sie zajmę tym kim trzeba i jak trzeba...
Na szczęście planu testować w praktyce nigdy nie musiałem...


I nie chciałbym nigdy. Prosta sprawa - wyjdzie 5 dużych kolesi - 3 zajmie się mną, 2 złapie dziewczynę i co? Dupa...zero szans... nikomu nie życzę.
  • 0

budo_przemcio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1076 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
twoj sposob jest dobry,zapobiegliwy taki.

z koksem to odradzam.ocena jest wazna przeciez,choc sa tacy ze takiej oceny zbytnio juz nie potrzeboja.
  • 0

budo_pinczer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 295 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

z takim sprintem to za duzo nie wazysz pewnie.j.

bzdury człeku wypisujesz, jak na podstawie wyniku w sprincie oceniasz gabaryty (pomijam że biegacze na 100 mają imponującą muskulaturę} , i co ma bycie zwalistym ma do skuteczności w walce.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
bieg na 100 metrów może nie wystarczyć
myślę że to raczej będzie jakieś 400 m - żeby goniący się zniechęcili i żeby im zniknąć z pola widzenia
a w temacie - znajdź taką, która lubi biegać
bo jak Kobieta nie ćwiczy, to znając Ich upór, nie przekonasz żeby zaczeła, a jak nawet, to się Jej znudzi i przestanie...


ps. i tak bez sensu, bo zaraz będzie nastepny temat - gdy jesteś ze swoją Panią w ciąży a dodatkowo prowadzisz wózek ze starszym dzieckiem...

... i wyjdzie, że tylko broń palna wyrówna szanse???
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Archi to ładnie się umówiłeś z dziewczyną :D Moja w ogóle by nie odeszła i żadne argumenty nie trafiają.
Proponuję temat skierować na to jak nakłonić kobietę do zachowania racjonalnego?

PS. Inna sprawa, że dzięki niej kilka razy nie uniosłem się honorem. Śmiało przyznaję, że to dobrze, że się nie uniosłem.

PS2. Ogólnie jednak trzeba zostać i dać z siebie wszystko, bo i co zrobić? Kiepska sprawa. Jedyne pocieszenie w tym, że jak raz się natną na ostrego ćwiczącego to może nasze obrażenia nie pójdą jednak na marne, następnym razem się zastanowią.
  • 0

budo_batmanhq
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 642 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

PS2. Jedyne pocieszenie w tym, że jak raz się natną na ostrego ćwiczącego to może nasze obrażenia nie pójdą jednak na marne, następnym razem się zastanowią.


I wezmą nóż/kij/siekierę ...
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

Proponuję temat skierować na to jak nakłonić kobietę do zachowania racjonalnego?


Zapomnij. Równie dobrze możesz próbować namówić toster do robienia waty cukrowej ;)
  • 0

budo_przemcio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1076 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

z takim sprintem to za duzo nie wazysz pewnie.j.

bzdury człeku wypisujesz, jak na podstawie wyniku w sprincie oceniasz gabaryty (pomijam że biegacze na 100 mają imponującą muskulaturę} , i co ma bycie zwalistym ma do skuteczności w walce.


spoko.ale ci sprinterzy tacy zwalisci biora koks ,a ja to odradzam.w walce nie przydaje sie sila i masa masz racje.
  • 0

budo_fear
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W.

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Ćwicz z dziewczyną xD
Zabawa dobra, zdrowa, a i zbliża i cementuje związek. Takie wspólne zajęcie. Oczywiście jeśli dama Twego serca sie zgodzi i wyrazi chęci ;-)
Zawsze lepiej by nie była obciążeniem, tylko wsparciem. Wnet sama będzie wiedziała kogo trzeba gdzie kopnąć i w którą stronę uciekać.
Pertraktacji z wojownikami ortalionu - szczególnie podpitymi walikoniami - nie polecam. Skrobnąłbym coś jeszcze o profilaktyce, ale na forum jest o niej pewnie materiału na kilka książek :-)
Oczywiście z treningami nie należy przesadzać, głupio by było gdyby skupiać się wyłącznie na ewentualności napadu na ulicy. Ćwiczenie - po prostu dla zdrowia i zabawy. Nie żeby sprawdzić się z koksami.

Pozdrawiam.
  • 0

budo_dealer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1692 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jeszcze nie wiem
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
O takich sytuacjach najwiecej i najbardziej kompetentnie powiedzialby pwnie Pawel Drozdziak, ktory popelnil na ten temat ksiazke (Zawsze bezpieczna - choc adresowana glownie do kobiet, zawiera szereg informacji o tym jak dobrze jest zachowycwac sie przeciwko silniejszemu lub liczneijszemu przeciwnikowi).

Generalnm przeslanie jest, ze unikajac konfrontacji mijasz (najlepiej lukiem) przeciwnika nie dyskutujac z nim. Zawsze lepiej dac sie zwyzywac niz dostac kose.

Mysle, ze solidarnosc grupy (i brak pewnych ustalonych schematow) zadzialala by w ten sposob, ze w momencie podjecia z nimi walki zaatakowali by "agresora" dajac czas drugiej osobie na ucieczka.

Ale to dywagacje.
  • 0

budo_batmanhq
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 642 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

spoko.ale ci sprinterzy tacy zwalisci biora koks ,a ja to odradzam.w walce nie przydaje sie sila i masa masz racje.


Żartujesz nie ??
  • 0

budo_pinczer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 295 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

spoko.ale ci sprinterzy tacy zwalisci biora koks ,a ja to odradzam.w walce nie przydaje sie sila i masa masz racje.

Po pierwsze ci mali (np długodystansowcy, kolarze) też biorą koksy
Po drugie sprinterzy którzy nie biorą też są więksi niż długodystansowcy.
Po trzeci w walce przydaje sie sila i masa ale samo bycie dużym nie jest wystarczające do wygranej
  • 0

budo_darq
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 96 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Kurcze, skąd Wy wszyscy wiecie, którzy biorą, a którzy nie biorą koksu...? :roll:

Pozdrawiam.
  • 0

budo_liman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 146 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Częstochowa
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
Wszyscy mają astmę :lol:
Sprinterzy są więksi i bardziej zrobieni, a długodystansowcy mniejsi... ale co to ma do rzeczy?
W większości przypadków wielkość i masa decydują o wygranej na ulicy ;]
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?

Kurcze, skąd Wy wszyscy wiecie, którzy biorą, a którzy nie biorą koksu...? :roll:

Sportowcy?
Odpowiedź jest prosta... Wszyscy biorą:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

"Zakłamanie związane ze stosowaniem nielegalnych środków farmakologicznych jest już tak głębokie i utrwalone, iż doping farmakologiczny modyfikując nasze poczucie zdrowego rozsądku tworzy własną rzeczywistość.
Przykładem tego jest artykuł ("Dotknąć nieba") w jednym z numerów tygodnika "Wprost", w którym red. Dorota Romanowska pisze, iż "na astmę choruje między innymi 11% narciarzy biegowych w Szwecji i 15% w Finlandii, co dziesiąty skandynawski łyżwiarz figurowy, 17% fińskich pływaków, 11% amerykańskich piłkarzy, 20% brytyjskich płetwonurków oraz 7-26% lekkoatletów w Stanach Zjednoczonych. Na letnich igrzyskach w Los Angeles u 11% sportowców amerykańskich występowały astmatyczne objawy. Tymczasem drużynie USA przyznano 174 medale, z czego 41 cierpiącym na astmę. Ze zdrowych zawodników tylko co czwarty zdobył medal, z astmatyków nagrodzono zaś co drugiego." W Atlancie startowało 383 "astmatyków", a w Sydney już 618 (!).
Mógłby się więc nieodparcie nasuwać wniosek, że ta ciężka choroba predysponuje do sukcesów sportowych na najwyższym poziomie, lub że wysiłek fizyczny indukując reakcje astmatyczne (istnieje takie zjawisko) uskrzydla zawodników. A może astmatycy posiadają jakieś niezwykłe cechy osobowości i lgnąc do sportu olimpijskiego, mimo choroby, uzyskują zaskakująco dobre rezultaty? W sporcie wyczynowym byłoby ich więcej niż w zdrowej populacji, w której astma oskrzelowa występuje jedynie w 5-8% osób dorosłych.
Geneza sukcesów sportowych w sporcie wyczynowym osób z tzw. astmą oskrzelową jest jednak zupełnie inna. Historia ma początek w czasach, gdy rozpoczęto stosowanie w nielegalnym dopingu farmakologicznym leków używanych w tej właśnie poważnej chorobie. W dawkach umiarkowanych wykazują one działanie pobudzające, lipolityczne, mają poprawiać sprawność tlenowego systemu energetycznego itd. W dużych dawkach agoniści beta 2 receptorów mają znaczące działanie anaboliczne (stosuje się je zamiast testosteronu), a więc "dwa w jednym". Dlatego sportowcy realizując tego typu doping często podają (na wszelki wypadek), iż miewali ataki astmy oskrzelowej. Incydent taki może się przecież nieoczekiwanie powtórzyć i zmusić sportowca do przyjęcia leku wykrytego następnie w czasie kontroli antydopingowej. Zawsze jest to jakieś wytłumaczenie. Stąd taka statystyka."

Taki mały OT
  • 0

budo_przemcio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1076 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
mam sentyment do bena. jonson wziol nieopacznie i wygral .nie mowia juz na discowery .ja do tej pory stawiam klam wynikom.to byl piekny chlopak oszkalowali go.
  • 0

budo_kia
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: Co z dziewczyną?
jestem kobietą i tak mnie trochę zastanawia... od ponad roku trenuje/trenowałam różne sztuki walki- jujitsu, kickboxing i czasem odwiedzę jeszcze samoobronę. Jeśli zadrzyłoby sie na ulicy, że idać z mym chłopakiem - który nie da sobie w kasze dmuchac i z dwoma mysle ze lekko by sobie poradził...no ale jakby było trzech czterech... sądzicie, że gdybym przyłączyła się do walki-obrony mogłoby to "ugodzić w dumę mężczyzny" :D od razu zaznacze że na pewno nie uciekłabym. Sama z chęcią poruszę ten temat z mym partnerem ale jestem ciekawa waszego zdania. Jeśli wiecie, że kobieta nie nalezy do tych słabych, całkiem bezbronnych i delikatnych to czy byłoby wam głupio jakby razem z wami tłukła jakichś osłów:-)
Czy może ma stanąc z boku i zadzwonić po ploicję czy tam straż miejską lub swych kolegów;D hehe
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024