Co z dziewczyną?
Napisano Ponad rok temu
Ja rozumiem że na ulicy najlepiej uciekać.
Mam ok. 8sek na 60m i z kondycją nie najgorzej... Więc mogę takie coś praktykować.
Ale co jak jestem z dziewczyną?
Mam spieprzyć a ją zostawić? Można by i tak ale jak nam na niej zależy?
Co mam powiedzieć: "Bandyci poczekajcie najpierw spieprzy moja dziewczyna a potem możecie mnie gonić"?
Pozostaje dyplomacja ale jak będą nastawieni żeby komuś wpierdolić to rzecz jasna kicha....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sterydy i sytuŁacja?
Czasami naprawdę chciałbym, żeby to były żarty z Twojej strony...
Powiedz, że sie zgrywasz a ja nie dostrzegam ironii?
A tak na temat:
swoją byłą już na początku znajomości pouczyłem, że w takiej sytuacji ma po prostu iść dalej szybko i się nie oglądać i najlepiej wsiadać w pierwszą taksówkę... a ja sie zajmę tym kim trzeba i jak trzeba...
Na szczęście planu testować w praktyce nigdy nie musiałem...
I nie chciałbym nigdy. Prosta sprawa - wyjdzie 5 dużych kolesi - 3 zajmie się mną, 2 złapie dziewczynę i co? Dupa...zero szans... nikomu nie życzę.
Napisano Ponad rok temu
z koksem to odradzam.ocena jest wazna przeciez,choc sa tacy ze takiej oceny zbytnio juz nie potrzeboja.
Napisano Ponad rok temu
bzdury człeku wypisujesz, jak na podstawie wyniku w sprincie oceniasz gabaryty (pomijam że biegacze na 100 mają imponującą muskulaturę} , i co ma bycie zwalistym ma do skuteczności w walce.z takim sprintem to za duzo nie wazysz pewnie.j.
Napisano Ponad rok temu
myślę że to raczej będzie jakieś 400 m - żeby goniący się zniechęcili i żeby im zniknąć z pola widzenia
a w temacie - znajdź taką, która lubi biegać
bo jak Kobieta nie ćwiczy, to znając Ich upór, nie przekonasz żeby zaczeła, a jak nawet, to się Jej znudzi i przestanie...
ps. i tak bez sensu, bo zaraz będzie nastepny temat - gdy jesteś ze swoją Panią w ciąży a dodatkowo prowadzisz wózek ze starszym dzieckiem...
... i wyjdzie, że tylko broń palna wyrówna szanse???
Napisano Ponad rok temu
Proponuję temat skierować na to jak nakłonić kobietę do zachowania racjonalnego?
PS. Inna sprawa, że dzięki niej kilka razy nie uniosłem się honorem. Śmiało przyznaję, że to dobrze, że się nie uniosłem.
PS2. Ogólnie jednak trzeba zostać i dać z siebie wszystko, bo i co zrobić? Kiepska sprawa. Jedyne pocieszenie w tym, że jak raz się natną na ostrego ćwiczącego to może nasze obrażenia nie pójdą jednak na marne, następnym razem się zastanowią.
Napisano Ponad rok temu
PS2. Jedyne pocieszenie w tym, że jak raz się natną na ostrego ćwiczącego to może nasze obrażenia nie pójdą jednak na marne, następnym razem się zastanowią.
I wezmą nóż/kij/siekierę ...
Napisano Ponad rok temu
Proponuję temat skierować na to jak nakłonić kobietę do zachowania racjonalnego?
Zapomnij. Równie dobrze możesz próbować namówić toster do robienia waty cukrowej
Napisano Ponad rok temu
bzdury człeku wypisujesz, jak na podstawie wyniku w sprincie oceniasz gabaryty (pomijam że biegacze na 100 mają imponującą muskulaturę} , i co ma bycie zwalistym ma do skuteczności w walce.z takim sprintem to za duzo nie wazysz pewnie.j.
spoko.ale ci sprinterzy tacy zwalisci biora koks ,a ja to odradzam.w walce nie przydaje sie sila i masa masz racje.
Napisano Ponad rok temu
Zabawa dobra, zdrowa, a i zbliża i cementuje związek. Takie wspólne zajęcie. Oczywiście jeśli dama Twego serca sie zgodzi i wyrazi chęci ;-)
Zawsze lepiej by nie była obciążeniem, tylko wsparciem. Wnet sama będzie wiedziała kogo trzeba gdzie kopnąć i w którą stronę uciekać.
Pertraktacji z wojownikami ortalionu - szczególnie podpitymi walikoniami - nie polecam. Skrobnąłbym coś jeszcze o profilaktyce, ale na forum jest o niej pewnie materiału na kilka książek :-)
Oczywiście z treningami nie należy przesadzać, głupio by było gdyby skupiać się wyłącznie na ewentualności napadu na ulicy. Ćwiczenie - po prostu dla zdrowia i zabawy. Nie żeby sprawdzić się z koksami.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Generalnm przeslanie jest, ze unikajac konfrontacji mijasz (najlepiej lukiem) przeciwnika nie dyskutujac z nim. Zawsze lepiej dac sie zwyzywac niz dostac kose.
Mysle, ze solidarnosc grupy (i brak pewnych ustalonych schematow) zadzialala by w ten sposob, ze w momencie podjecia z nimi walki zaatakowali by "agresora" dajac czas drugiej osobie na ucieczka.
Ale to dywagacje.
Napisano Ponad rok temu
spoko.ale ci sprinterzy tacy zwalisci biora koks ,a ja to odradzam.w walce nie przydaje sie sila i masa masz racje.
Żartujesz nie ??
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze ci mali (np długodystansowcy, kolarze) też biorą koksyspoko.ale ci sprinterzy tacy zwalisci biora koks ,a ja to odradzam.w walce nie przydaje sie sila i masa masz racje.
Po drugie sprinterzy którzy nie biorą też są więksi niż długodystansowcy.
Po trzeci w walce przydaje sie sila i masa ale samo bycie dużym nie jest wystarczające do wygranej
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Sprinterzy są więksi i bardziej zrobieni, a długodystansowcy mniejsi... ale co to ma do rzeczy?
W większości przypadków wielkość i masa decydują o wygranej na ulicy ;]
Napisano Ponad rok temu
Sportowcy?Kurcze, skąd Wy wszyscy wiecie, którzy biorą, a którzy nie biorą koksu...? :roll:
Odpowiedź jest prosta... Wszyscy biorą:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
"Zakłamanie związane ze stosowaniem nielegalnych środków farmakologicznych jest już tak głębokie i utrwalone, iż doping farmakologiczny modyfikując nasze poczucie zdrowego rozsądku tworzy własną rzeczywistość.
Przykładem tego jest artykuł ("Dotknąć nieba") w jednym z numerów tygodnika "Wprost", w którym red. Dorota Romanowska pisze, iż "na astmę choruje między innymi 11% narciarzy biegowych w Szwecji i 15% w Finlandii, co dziesiąty skandynawski łyżwiarz figurowy, 17% fińskich pływaków, 11% amerykańskich piłkarzy, 20% brytyjskich płetwonurków oraz 7-26% lekkoatletów w Stanach Zjednoczonych. Na letnich igrzyskach w Los Angeles u 11% sportowców amerykańskich występowały astmatyczne objawy. Tymczasem drużynie USA przyznano 174 medale, z czego 41 cierpiącym na astmę. Ze zdrowych zawodników tylko co czwarty zdobył medal, z astmatyków nagrodzono zaś co drugiego." W Atlancie startowało 383 "astmatyków", a w Sydney już 618 (!).
Mógłby się więc nieodparcie nasuwać wniosek, że ta ciężka choroba predysponuje do sukcesów sportowych na najwyższym poziomie, lub że wysiłek fizyczny indukując reakcje astmatyczne (istnieje takie zjawisko) uskrzydla zawodników. A może astmatycy posiadają jakieś niezwykłe cechy osobowości i lgnąc do sportu olimpijskiego, mimo choroby, uzyskują zaskakująco dobre rezultaty? W sporcie wyczynowym byłoby ich więcej niż w zdrowej populacji, w której astma oskrzelowa występuje jedynie w 5-8% osób dorosłych.
Geneza sukcesów sportowych w sporcie wyczynowym osób z tzw. astmą oskrzelową jest jednak zupełnie inna. Historia ma początek w czasach, gdy rozpoczęto stosowanie w nielegalnym dopingu farmakologicznym leków używanych w tej właśnie poważnej chorobie. W dawkach umiarkowanych wykazują one działanie pobudzające, lipolityczne, mają poprawiać sprawność tlenowego systemu energetycznego itd. W dużych dawkach agoniści beta 2 receptorów mają znaczące działanie anaboliczne (stosuje się je zamiast testosteronu), a więc "dwa w jednym". Dlatego sportowcy realizując tego typu doping często podają (na wszelki wypadek), iż miewali ataki astmy oskrzelowej. Incydent taki może się przecież nieoczekiwanie powtórzyć i zmusić sportowca do przyjęcia leku wykrytego następnie w czasie kontroli antydopingowej. Zawsze jest to jakieś wytłumaczenie. Stąd taka statystyka."
Taki mały OT
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy może ma stanąc z boku i zadzwonić po ploicję czy tam straż miejską lub swych kolegów;D hehe
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ulica
- Ponad rok temu
-
Walka a HIV
- Ponad rok temu
-
Policjanci w akcji
- Ponad rok temu
-
Obrona bronią palną
- Ponad rok temu
-
Jakie sztuki walki triumfują na ulicy?
- Ponad rok temu
-
Pokonał 4 z nozami
- Ponad rok temu
-
Bokser zabija pedofila
- Ponad rok temu
-
etymologia walki....
- Ponad rok temu
-
gdy mundurowego strach obleciał...
- Ponad rok temu
-
sabre red magnum
- Ponad rok temu