jak NALEZY bronic sie przed nozem
Napisano Ponad rok temu
Dupa biskupa,do domu jade w sobote. Nie zdazylem zamowic tych cudeniek,ale zostwilem w handover dla mojego zmiennika. Pewnie zamowi bo to kumaty gosciu,Grek ale w porzadku. Napisalem aby 1 przetestowal i wyslal na maila spostrzezenia.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pamiętacie policyjny hełm kontra plaskacz z góry?
Napisano Ponad rok temu
Czyżby ktoś w kasku policyjnym po plaskaczu..."odpłynął"...
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
szybko spierdalać
Napisano Ponad rok temu
Omawiamy sytuację gdy nie możesz uciekać
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Da się! Na pewno trzeba próbować jeśli nie gdzie uciekać.
Swoją drogą miał krzepę wyrokowiec jak po 2 strzałach na twarz zachodzi obawa utraty życia napastnika z nożem.
Napisano Ponad rok temu
Kiedy nie mamy noża:
1) Najskuteczniejsza: albo uciekać albo jakąś pałą przyładować w rękę trzymającą nóż żeby już nie był w stanie go trzymać. Podstawowa zasada: nie skupiamy się na niczym innym jak na zniszczeniu dłoni przeciwnika trzymającej nóż.
2) Pięści: musimy być szybcy w tej technice. Uderzamy pięścią w rękę trzymającą nóż. Jeżeli mamy wyćwiczone pięści i szybkie to jesteśmy w stanie po jednym czy dwóch uderzeniach w dłoń sprawić, że wypuści nóż. Nie testować tego w realu, kiedy nie mamy opanowenej tej techniki na treningach.
3) Wybicie noża: uderzamy klaśnięciem obu dłoni w rękę trzymającą nóż. Jest to dosyć trudna technika. Trzeba wyćwiczyć w jakie punkty jaką dłonią klasnąć. Musi być przesunięcie dłoni żeby podczas klaśnięcia powstała dźwignia w wyniku której oponent wypuszcza nóż.
Kiedy mamy nóż:
No tutaj zależy co ćwiczymy. Eskrima mówi, że zaczynamy ciąć od zewnątrz do wewnątrz. Czyli zaczynamy od ścięgien nadgarstka poprzez łokieć, pachę, szyję i brzuch. Jednak nawet jak znamy bardzo dobrze techniki posługiwania się nożem to zawsze przeciwnik może nas trafić. Tak więc walka z nożem jedynie do ratowania swojego lub czyjegoś życia i tylko wtedy kiedy nie mamy możliwości ucieczki. Przy walce z nożem trzeba się nastawić na śmierć Twoją lub Przeciwnika. Także odradzam walkę na noże.
Napisano Ponad rok temu
i tego bym sie trzymal - pozostale opcje sa dla mnie mocno dyskusyjne..1) Najskuteczniejsza: albo uciekać albo jakąś pałą przyładować w rękę trzymającą nóż żeby już nie był w stanie go trzymać. Podstawowa zasada: nie skupiamy się na niczym innym jak na zniszczeniu dłoni przeciwnika trzymającej nóż.
sparowalem z takimi magikami co teorie mieli wykuta na blache i wiedzieli jak teoretycznie ciac zeby kaleczyc, zabijac itd.. szkoda tylko ze przy tym nie cwiczyli motoryki i konczylo sie na tym ze dostawali ciecie/pchniecie zanim zdazyli wyprowadzic ktorykolwiek 'smiertelny' atak.. wiec technika fajna rzecz - ale motoryka to jednak dla mnie podstawa..Eskrima mówi, że zaczynamy ciąć od zewnątrz do wewnątrz. Czyli zaczynamy od ścięgien nadgarstka poprzez łokieć ..
Napisano Ponad rok temu
2) Pięści: musimy być szybcy w tej technice. Uderzamy pięścią w rękę trzymającą nóż.
3) Wybicie noża: uderzamy klaśnięciem obu dłoni w rękę trzymającą nóż.
To chyba nawet nie wymaga komentarza. Myślę, że poniższe zdanie tłumaczy wszystko:
Ćwiczyłem jakieś 1,5 roku Eskrimę. Może tylko 1,5 roku
Dodam od siebie, że sparuję i ćwiczę z różnymi osobami od ponad 10 lat. Żadna z powyższych możliwości nie zaistniała. Jest to możliwe przy szantażu ale sparing nawet średnio gramotnego "nożownika" wyklucza takie jazdy
Nie obrażaj się za bardzo Eskrima. Wszyscy dorastamy do pewnych prawd i żaden z nas nie odkrył od razu Ameryki.
ps motoryka jak wspominał Dzey i do tego rozbudowane możliwości/umiejętności ruchowe to zawsze taki as w rękawie, przydatne w ataku jak i obronie. Poparte techniką i doświadczeniem. To jest właściwy cel, żadne sztuczki magiczki tego nie zastąpią. Tym bardziej że to przedszkole nożowe.
Napisano Ponad rok temu
Napisałem, że Eskrimę od 1,5 roku. Masz rację Eskrimę niewiele. Ale sztuki walki ćwiczę od 20 lat i muszę powiedzieć, że do walki się przełamałem i pozbyłem strachu przed walkami dopiero po 15 latach ćwiczeń - nie uważam tego za sukces bo inni pewnie dużo szybciej nabyli tą umiejętność. No cóż: późno, bo późno ale zawsze.Ćwiczyłem jakieś 1,5 roku Eskrimę. Może tylko 1,5 roku
Dodam od siebie, że sparuję i ćwiczę z różnymi osobami od ponad 10 lat.
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Żeby nie wypaść blado przy Twoim stażu treningu, podliczyłem dokładniej swój. Okazało się że jestem już stary. Sam nóż i pałka to ok 20 lat. (takie chwile przypominają o wieku)
Żeby nie robić EOT-u
Twoje rozwiązania są ciekawe ...
Jeśli masz taki wkład i czas pracy w MA to nie można tego tak ignorować.
Albo masz super motorykę i wychodzą Ci magiczne rozwiązania (pięść vs dłoń z nożem) albo dopiero raczkujesz z taką bronią i nie wszystko jeszcze sobie ułożyłeś.
Jeszcze żeby było oczywiste:
jako uczestnicy tego forum znamy zagrożenia zdrowotne i prawne wynikające z użycia noża.
Nie trzeba nam odradzać walki na noże sami unikamy.
Mam nadzieję że w tym kontekście nie potraktujesz nas jak bandę smarkaczy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
testy aniola z mieczem pod komenda
- Ponad rok temu
-
jak NIE nalezy bronic sie przed nozem
- Ponad rok temu
-
wracajac do spraw do ktorych sie nie powinno wracac
- Ponad rok temu
-
Skuteczność Nunchaku jako broni Kobudo w walce
- Ponad rok temu
-
Obrona przed nożem - Kravka - shocked
- Ponad rok temu
-
Kupno lub zrobienie nunchaku
- Ponad rok temu
-
Triki teleskopem
- Ponad rok temu
-
Kubotan z tępy czy szpikulec?
- Ponad rok temu
-
Walka Nożem
- Ponad rok temu
-
Jak trzymac i jak najlepiej rzucac Shurikenem
- Ponad rok temu