11 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mckinzie]

Tak, wiem - pewnie na tym forum mieliście setkę podobnych tematów, ale ja jestem nowy więc siłą rzeczy nie mogłem ich ujrzeć na oczy. Moje pytanie brzmi: jakie są najskuteczniejsze sztuki walki na pojedynczych wrogów, a jakie na kilkuosobowe grupy? W moim mieście mogę trenować: karate tradycyjne, karate kyokushin, boks, kick-boxing, muay thai, aikido, krav-maga, viet vo dao, judo i aż 3 sztuki walki NARAZ w jednym klubie, czyli mixed martial arts / submission / brazylijskie jiu-jitsu. Najbardziej odpowiada mi ostatnia z opcji, czyli właśnie MMA / submission / BJJ ale kłopot w tym, że mam tam daleki dojazd... Zaznaczam też, że wcześniej trenowałem karate kyokushin przez 9 miesięcy, ale ta sztuka walki nie przypadła mi do gustu z uwagi na małą skuteczność w realnej walce - ledwo wygrałem gdy przyszło co do czego... i skończyłem nawet z podbitym okiem, a nie miało wręcz prawa do tego dojść... Co zatem radzicie trenować? Co będzie najlepsze na pojedynczych przeciwników, a co na grupy?

[budo_shabu]

Temat pewnie zaraz zostanie zamknięty, ale co tam.

Tak, wiem - pewnie na tym forum mieliście setkę podobnych tematów, ale ja jestem nowy więc siłą rzeczy nie mogłem ich ujrzeć na oczy.

Wyszukaj sobie. Ponieważ wyszukiwarka chwilowo nie działa, użyj Google z dopiskiem site:budo.net.pl.

Moje pytanie brzmi: jakie są najskuteczniejsze sztuki walki na pojedynczych wrogów, a jakie na kilkuosobowe grupy?

Na pojedynczych wrogów Wmordęgo, na grupy Uciekando.

ledwo wygrałem gdy przyszło co do czego... i skończyłem nawet z podbitym okiem, a nie miało wręcz prawa do tego dojść...

A myślałeś, że po dziewięciu miesiącach będziesz king Bruce Lee karate mistrz i nawet się w walce nie spocisz?

Co zatem radzicie trenować?

To, co sprawia ci przyjemność i daje ci motywację do doskonalenia umiejętności.

[budo_mckinzie]

WOW, jaki z ciebie mędrzec, nie no, jestem pod wrażeniem

[budo_khunag]

ale ta sztuka walki nie przypadła mi do gustu z uwagi na małą skuteczność w realnej walce

To Ty byłeś nieskuteczny, a nie SW. Trzeba było się przykładać do treningów.

[budo_mckinzie]

Ekhm... A więc ja się nie przykładałem do treningów? Nie no LOL. Byłem PIERWSZYM zawodnikiem z mojego klubu, który już po ośmiu miesiącach treningów wziął udział w turnieju, z niezłym skutkiem nawet :wink: . Problem właśnie w tym, że karate nie nadaje się do prawdziwej walki. Jest dobre na turnieje, sparingi i w filmach. A na realu przecież nie powiem przeciwnikowi "Tylko pamiętaj! Nie wolno uderzać pięściami w twarz, stosować chwytów, sprowadzać do parteru, uderzać w plecy, robić dźwigni, duszeń ani uderzać w jaja!!". Czaisz bazę? Karate jest kompletnie nieprzydatne w realnej walce, bo treningi są strasznie ubogie, nie ma na nich nic prócz bezpiecznych uderzeń i cały czas trzeba uważać, by nie zrobić przeciwnikowi żadnej krzywdy. Z tego względu uważam, że karate jest dla ciot, dzieci i dziewczyn, ewentualnie staych dziadów. Wystarczy spojrzeć, jaki karatecy dostają oklep na konfrontacjach różnych styli walki, polecam rozejrzeć się na YOU TUBE

[budo_patkle]

Skoro temat jeszcze otwarty to się wypowiem ... a co

Z tego co się orientuję to żadna SW nie jest skuteczna a nawet jeśli jest to tego nie udowodni... bo to przecież człowiek walczy... a każdy człowiek jest inny...

A jeśli się spotkają w walce mistrzowie różnych SW to o zwycięstwie decyduje to który pierwszy skutecznie wykona swoją technikę...

A co do autora... to chyba nikt Ci nie powie co masz trenować bo to bez sensu... jeden preferuje chwytanie inny uderzanie a jeszcze inny próbuje mix... Pochodź sobie po kolei na wszystko na co możesz i później zdecyduj co chcesz robić...

P.S. Zamknijcie ten temat jak najszybciej

pozdro

[budo_tynks]

ale sie kurwa usmialem

[budo_khunag]

Problem właśnie w tym, że karate nie nadaje się do prawdziwej walki.

A moi znajomi (i to shotokanowcy) jakoś sobie bez problemu radzili dziesiątki razy. Może czas przestać obarczać innych za swój brak umiejętności? Po 8-śmiu miesiącach to nawet padów się dobrze nie umie (czy czegoś tam w danej SW ).

[budo_stern]

Mam prośbę.
Gdy znajdziesz już ten skuteczny styl, czy mógłbyś mi zrobić przysługę i wrzucić gdzieś filmik jak walczysz na uderzenia w krocza i wybijanie oczu?
Chętnie się czegoś nauczę.

Wiesz misiu. Twoja pewność siebie jest porażająca, ale jak mniemam to wynik za dużego luzu na treningach i zbyt małego Twego doświadczenia.

Przy okazji:

Karate jest kompletnie nieprzydatne w realnej walce (...)
cały czas trzeba uważać, by nie zrobić przeciwnikowi żadnej krzywdy.

Po co uważać, skoro karate jest nieprzydatne do realnej walki (czyli jak rozumiem, nie można zrobić krzywdy?)

[budo_mistyk]

Z tego względu uważam, że karate jest dla ciot, dzieci i dziewczyn, ewentualnie staych dziadów.

Widać, że skromnością, ani pokorą nie grzeszysz, odpowiem ci tak jak na to
zasługujesz: Spieprzaj dziadu z tego forum!

[budo_mckinzie]

Łooo, co za wulgaryzmy! Opanuj się kolego, bo inaczej znowu dostaniesz po łapkach od mamusi jak zobaczy, co jej synek na kulturalnym forum wypisuje

[budo_mckinzie]

Zresztą, żebym wyszedł z tego forum, musisz mnie GRZECZNIE poprosić. A najlepiej błagać na kolanach. To jak będzie, malutki ?