urodzeni zwycięzcy?
Napisano Ponad rok temu
Chcieć to móc
Móc to chcieć. hehe moc to chcieć też
Wierzę także w to że właściwości psychiczne, tak jak i fizyczne mogą się być jednego dnia dobre, a drugiego złe. Czasami przyglądamy się na forach jak ktoś pisze że trzeba mieć zajebistą psychikę, zgadzam się, niektórzy ją mają, niektórzy nie, oraz są tacy którzy czasami mają złą kondycję psychiczną... pewnie sięgając w pamięć, przypomnicie sobie porażki i jak i wygrane walki Ci którzy zawsze wygrywają, to są po prostu kozaki
Pozdro all fajtaz :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Niestety nie jest to taka prosta zależność.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ci którzy chcą – nie zawsze mogą (ale jeśli ich niemoc nie jest nie do obejścia i będą trenować mogą być lepsi niż Ci poniżej),
Ci którzy mogą – nie zawsze chcą,
Ci jednak którzy chcą i mogą pomijając staż i wahnięcia formy psychofizycznej będą najlepsi z wymienionych. Na ogół.
Jeśli człowiek uwierzy w jedno z największych kłamstw a mianowicie, że chcieć to warunek jedyny i wystarczający do móc, to uzyska pewne (w gruncie rzeczy raczej adaptacyjne) złudzenie
a mianowicie będzie mógł uznać, że tym którym się nie udało słabo chcieli albo tylko wydawało im się, że chcieli co w konsekwencji oznacza, że jak on będzie chciał (a jak on chce to już naprawdę mocno) to na pewno mu się uda. I od razu lżej człowiekowi na duszy. Może to nawet zadziałać tak jak efekt placebo do pewnego stopnia i przysłużyć się (a nie całkowicie warunkować) danemu człowiekowi do osiągnięcia celu. W rzeczywistości między chcieć a móc pojawi się szereg czynników które uniemożliwiają lub tylko utrudniają osiągniecie celu. Na jedne z czynników nie mamy wpływu, na inne ograniczony a z pewnych nie zdajemy sobie sprawy.
W ogóle nauczyłem się, że krótkie odpowiedzi na fundamentalne wręcz zagadnienia zwykle są półprawdą, nieprawdą lub wymagają dopowiedzeń. Zupełnie jak w twierdzeniu, że im więcej ćwiczysz tym lepszy sie stajesz. Do pewnego momentu trening i efektywność w zadaniu które trening obejmuje faktycznie rośnie. W pewnym momencie stabilizuje się (nie pogarsza ani nie poprawia) aż w wyniku przetrenowania efektywność zaczyna spadać. Zależność między nimi przypomina wtedy krzywą gaussa a nie związek prostoliniowy jak wynikałoby z twierdzenia bez dopowiedzeń.
Nie będę miał przez święta dostępu do internetu więc wykłócał się o to będę po powrocie. Serdecznie pozdrawiam i życzę wesołych świąt!
Napisano Ponad rok temu
Nic sie nie oplaca... w ogole, najlepiej nie jesc, bo niektorzy nie maja czegostam w organizmie, co by costam robilo...
Widac, ze zadni z Was budocy z takim podejsciem...
Calej reszcie zycze ciezkich treningow ;]
Napisano Ponad rok temu
ja tez juz nie mogeNo juz czytac tego nie moge...
Nic sie nie oplaca...
jest jak jest. sa ludzie, ktorzy maja lepsze gene. fakt, koniec kropka. beda szybsi, silniejsi, lepsi. lepsza regeneracja pozwoli im cwiczyc czesciej i ciezej, a wrodzone predyspozyje dadza wieksze zyski.
co nie znaczy, ze ci bez "idealnych" genow nie powinni dawac z siebie wszystkiego.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Postaram sie teraz króciutko, żeby nie zgubić sensu Generalnie chciałem wykazać, że nie ma (według mnie) jednozdaniowej i prostej odpowiedzi na pytanie czy można być urodzonym zwycięzcą albo czy chcieć to móc.
Nigdy nie napisałem, że jakiekolwiek warunki całkowicie dyskredytują lub zapewniają zwycięstwo ich nosicielowi. Nie napisałem też (ani z tego co wyczytałem żaden inny budowicz), że jeśli ktoś zostanie uznany za niepredysponowanego nie powinien zawracać sobie głowy treningiem. Zgadzam się, że warto ćwiczyć i że można w ten sposób wyprzedzać predysponowanych i na to wpływ ma wiele rzeczy co oznacza, że mamy (teoretycznie) zawsze szansę z każdym. Ale mimo to nadal podtrzymuję, że predysponowani mają po porostu łatwiej.
Szanuję to, że ktoś może mieć inne zdanie i doświadczenia w tym temacie.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
nie mieć predypozycji i osiągnąć sukces też sie da-tylko potrzeba większego wysiłku, lepszego doppracowania szczegułów
najlepiej jest załozy że nie masz predyspozycji i musisz jak najciężej pracowac na sukces wtedy napewno go osiągniesz
gorzej jeśli ludzie zakładają że mają talent i sie opieprzają bo i tak beda najlepsi-takich znam dużo, bo jeśli komuś coś łatwo przychodzi to łatwo sie nudzi-łatwo przyszło łatwo poszło
a co cięzko przyszło łatwo nie pójdzie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a poważnie - dochodziecie do kwestii, nad którą biedzili się od zawsze najpierw filozofowie, a potem psycholodzy. czy byt określa świadomość, czy silniejszy jest wpływ genów?
obecnie nauka stoi na neutralnym stanowisku, że jedno i drugie.
wpływ środowiska to wiadomo, trenerzy, odpowiednie prowadzenia zawodnika, sparingpartnerzy, doświadczenie, obicie na zawodach. ale także atmosfera w klubie. ona determinuje, czy ktoś ma motywację ćwiczyć. nawet przetalent się zmarnuje, gdy się czuje w danej ekipie źle.
poza tym są geny, a to juz po równo ciało i psychika, wbrew masterom, co twierdzą, że w sporcie nie ma miejsca na psychologię, bo zawodnik musi być twardy jak skała.
w aspekcie fizycznym chodzi o wydolność serca i płuc, łatwość regeneracji, lepszą strukturę jakościową mięśni, co daje lepszą wydajność przy mniejszej masie itd itp
psychika - jeden z aspektów bardzo ładnie opisał m.in. Martin Rooney, trener współpracujący m.in z Renzo Gracie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
uderzył mnie ten fragment:
gdzieś widziałem artykuł na temat predyspozycji psychicznch zawodnika, gdy sobie przypomnę, to wrzucę linkInteresujące, że zaobserwowałem u wielu moich zawodników, że to drapieżnictwo czasami jest odwrotnie proporcjonalne do faktycznego doświadczenia i znajomości sportu. Czasami kiedy jest mniej wiedzy albo umiejętności, adept przystępuje do walki z większą ilością zaufania i wypuszcza z siebie drapieżnika łatwiej i lepiej niż zaprawiony zawodnik
Napisano Ponad rok temu
m.in.
następujące cechy wspólne dla: "osób, które potrafią realizować wielkie dążenia (artystów, polityków, sportowców), uznaje się następujące symptomy:
- niemal bez zastrzeżeń wierzą w siebie i we własne możliwości;
- są zdolne do pełnej koncentracji i poświęcenia, aby zrealizować wybrane cele;
- potrafią wyobrazić sobie swój wyczyn na wiele dni i tygodni wcześniej;
- analizują brak sukcesu, w celu poprawy strategii lub metody działania;
- są w stanie oderwać się od niepowodzeń i odnaleźć nowe "wyzwania" w kolejnych wydarzeniach;
- nawet po porażce nie zaliczają siebie do pokonanych
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Siłownia + SW (Jakie proporcje ??)
- Ponad rok temu
-
Badania lekarskie przed zawodami
- Ponad rok temu
-
Praca w ochronie a walka
- Ponad rok temu
-
trening z ciężarami i nie tylko - pod kątem SW
- Ponad rok temu
-
Jaki jest najbardziej urazowy sport walki ?
- Ponad rok temu
-
Kurs instr. rekreacji ruchowej,a kurs instr. sportu?różnice?
- Ponad rok temu
-
Sztuka Walki-Sport Walki rozwijący adepta najbardziej...
- Ponad rok temu
-
Międzynarodowy Festiwal Sportów Walki
- Ponad rok temu
-
książka z zabawami dla dzieci
- Ponad rok temu
-
Uwarunkowania psychiczne - wybój między stójką, a parterem.
- Ponad rok temu