Do Bowe'a należały wszystkie cztery prestiżowe pasy w boksie. W 1996 roku uchodził za najlepszego pięściarza świata. To wtedy stoczył dwa pojedynki z Andrzejem Gołotą. W obu Polak obijał go jak worek treningowy, ale został zdyskwalifikowany za ciosy poniżej pasa. Od tamtego czasu stoczył tylko dwie mało znaczące walki.
- Wszyscy gadali, że jestem chory. To nieprawda. Nadal mam szybkie ręce. Jak komuś przywalę to straci przytomność - mówi Bowe.
jak obstawiacie jego szanse?
