Aikido - realnosc prawdziwa
Napisano Ponad rok temu
A sprawa duchowa w walce jest najwazniejsza ojcze, najwazniejszy jest duch, potem technika majac jakis stopien np 1 dan , to dlamnie zaskakujace wasze niektore wypowiedzi ;/...
Napisano Ponad rok temu
Chłopie, Ty nawet nie wiesz, że nic nie wiesz.
Napisano Ponad rok temu
Jin_kazama, skąd u Ciebie taka mądrość w wieku 16 lat :roll:Tak, 16 lat [...] A sprawa duchowa w walce jest najwazniejsza ojcze, najwazniejszy jest duch, potem technika...
Czyżbyś posiadał jakąś wiedzę sprzed reinkarnacji
Napisano Ponad rok temu
ja sie odwazylem pocwiczyc ze Szczepanem jak byl w Polsce i bylo milo
jak sie jeszcze kiedys uda to tez chetnie pocwicze, choc to oczywista strata pieniedzy jak kazdy inny staz zreszta
Kurna, to ja tez sie pochwale - cwczyłem ze Szczepanem i żyję
Ł. (odwazny jak Wojtek, co chciał byc stażekiem) 8)
BTW Poziom mojego postu dorównał ogólnemu poziomowi dyskusji wiec rekalamacji za OT nie przyjmuje
a ja nawet z Labedziem cwiczylem i Jerzem i zyje :)
istny zwierzyniec
Napisano Ponad rok temu
Znów o przekazie i zaufaniu. Zaufanie prowadzi do dogmatyzacji i przyjęcia, krytycyzm do odrzucenia. Ja ufam tylko sobie, i to też nie za często. Wolę określenie kalkulacja, bilans możliwych zysków i strat zawiera wszystko. Zaufanie jest dla tych co nie chcą ryzykować.
Jak ktoś mówi "nie używajcie rozumu, zaufajcie, otwórzcie serca itp." to od razu wiadomo że to szaman, klecha albo inny guru. Rozum jest największą przeszkodą dla każdej ciemnoty.
. .
Witam.
Sorry, nie mieszczę się w 10 letniej kategorii treningowej. Jednak mam prawo odrobinę ripostować do tego co napisał i pisze Randall.
Randall z jakiego powodu uważasz, że samodzielne myślenie jest dobre tylko wtedy kiedy wnioski wskazują, że myślenie typu : guru , szamani etc. to stek bzdur. ?
I tylko kiedy jest idealnie styczne do tak pięknej myśli zachodu i potężnego umysłu ? Uważasz, że ktoś inny logicznie myślący i wyciągający wnioski wyciągnie tylko takie empiryczne jak Ty ? A może połączy jedno i drugie ? A może przeczytał trochę inne tomy i doświadczył innych wniosków ?
Z jakiego powodu świat zachodu odrzuca wiedzę i doświadczenia azjatyckie ? Podczas gdy oni oceniają nas bez takiej ignorancji i z szacunkiem nawet dla wroga ?
Randal bez urazy, ale piszesz jak rzemieślnik.
Nie będę oceniał Aikido.
Problem w tym , że niektórzy tak bardzo uwierzyli w rolę swojego umysłu, że zapominają jaka wielka siła drzemie w potędze umysłu opartej również na "odczuwaniu" Połączenie myślenia z odczuwaniem daje znakomite rezultaty czego dowodem jest cała cywilizacja azjatycka.
Piszesz, że wszystko to czysta kalkulacja zysków i strat. Wszystko oparte na matematycznej kalkulacji. Doskonale rozumiem to co napisał Mr. Smail.
Życie nie opiera sie tylko na tomach ksiąg przestudiowanych na uczelniach, pisanych przez tych samych autorów, którzy również nie wierzyli w niewytłumaczalne teorie.
Bazą do sukcesu nie jest sama kalkulacja bo nawet najlepsi "finansiści" życia "bankrutują". Bazą do sukcesu jest zachować dystans do porażki i nadal mieć siły do wygrywania.
Bo nie zawsze drogi Randalu noga będzie tak wysoko i długo "kopała" Nie powinno się odrzucać doświadczeń i tradycji ludzi, którzy przeżyli więcej niż cała cywilizacja zachodnio-europejska.
Kiedy my siedzieliśmy w jaskiniach oni robili zupełnie coś innego.
PS. Z tym rozumem i odczuwaniem może być jak z dobrym aktorem. Jeden będzie dobrym rzemieślnikiem i nadal dobrym aktorem, drugi jeszcze będzie szczerze wczuwał się w rolę stając się graną postacią.
Tak na marginesie Randal czy wiesz ile jest rodzajów inteligencji ?
Pozdrawiam
Ai
Napisano Ponad rok temu
Jestem rzemieślnikiem aikido co ja teraz zrobię :roll: jak się czujesz z myślą że na 95% nie osiągniesz nigdy mojego poziomu jako czujący artysta?
Świat zachodu nie odrzuca, wręcz przeciwnie, bierze co się da, co mu jest przydatne. Tak jak Ty. To generalnie pragmatyzm w czystej postaci, w niektórych przypadkach (akupunktura, sziatsu itp) zawadzający o instrumentalizm.
Dlaczego nasz porządek myślenia jest lepszy? Cóż, bo wszechstronne, elastyczne, pozostawiające możliwość zmiany i dające narzędzia do wprowadzania zmian. Uniwersalne. Dlatego to oni przyjęli nasz porządek, nie my ich.
Poza tym nie jest tradycyjny a nowoczesny. Gdybyś rozumiał jaka przepaść jest miedzy tymi porządkami, nie argumentowałbyś za starym. Wyszliśmy z tradycyjnych epok i powrotu nie ma. Czasy guru i szamanów, wioskowej starszyzny i innych wyroczni minęły.
PS. Z tymi jaskiniami to po bandzie pojechałeś, żeby nie powiedzieć po krawędzi. 8)
Napisano Ponad rok temu
Z jakiego powodu świat zachodu odrzuca wiedzę i doświadczenia azjatyckie ? Podczas gdy oni oceniają nas bez takiej ignorancji i z szacunkiem nawet dla wroga ?
Z takiego, że oni mają nas tak naprawdę w ... To my sami sobie wymyśleliśmy obraz tzw. "Prawego samuraja" i niezmiennie przy nim trwamy. Nas mają za "gandzinów", którzy nic nie wiedzą i nie umieją.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
oczywiscie cywilizacja bialego z europy dominuje - najlepszym dowodem jest historia powszechna - to nie indianie amerykanscy podbili europe i nie wywozili z niej bialych niewolnikow do afryki aby tam uprawiali pola.rowniez to nie czarni z afryki skolonizowali w swoim czasie wiekszosc azji..
ale... nasza wspaniala cywilizacja ma swoje skutki uboczne,miedzy innymi znaczne pomniejszenie roli elementu spirytualnego na korzysc techniki materialnej - coraz wieksza czesc ludzi zachodu postrzega to jako problem i stad taka popularnosc,i to od szeregu lat,rozmaitych form przezycia duchowego -bardzo rozmaitych zreszta,od new age,poprzez rozne szamanizmy/pisze skrotowo/ az do odradzania sie zycia religijnego w ramach religii tradycyjnych.japonskie sztuki walki zupelnie niezle mieszcza sie w tym nurcie - ze swoim naciskiem na rozwoj duchowy,osiagany zreszta poprzez zupelnie fizyczny i czysto "materialny"wysilek.tutaj upatrywal bym rosnacej popularnosci sztuk walki.
przeciez wieczorem na trening przychodza ci sami ludzie,ktorzy od rana osobiscie tworza i aktywnie uczestnicza w cywilizacji technicznej - przypuszczam ze szukaja tam ,miedzy innymi,tych elementow,ktorych brak im w pracy od rana - i to nie tylko spirytualnych ale solidnej dawki ruchu,poczucia wiezi grupowej o ktora tak trudno w "wyscigu szczurow",ustalonej hierarchii,opartej o rzeczywiste kompetencje ,uczciwej rywalizacji/np.w kendo - kazdy moze wyjsc i powalczyc z sensejem - a sprobuj powalczyc z szefem w pracy../mam nadzieje ze chcociaz czesc cwiczacych sztuki walki odnajduje jakis rodzaj rownowagi pomiedzy duchem a materia - w szerokim rozumieniu.
ja sam po latach,nadal SZUKAM - ale chyba na tym to polega..pozdrowienia maciek dietl.
Napisano Ponad rok temu
Jestem rzemieślnikiem aikido co ja teraz zrobię :roll: jak się czujesz z myślą że na 95% nie osiągniesz nigdy mojego poziomu jako czujący artysta?
Świat zachodu nie odrzuca, wręcz przeciwnie, bierze co się da, co mu jest przydatne. Tak jak Ty. To generalnie pragmatyzm w czystej postaci, w niektórych przypadkach (akupunktura, sziatsu itp) zawadzający o instrumentalizm.
Gdybyś rozumiał jaka przepaść jest miedzy tymi porządkami, nie argumentowałbyś za starym. Wyszliśmy z tradycyjnych epok i powrotu nie ma. Czasy guru i szamanów, wioskowej starszyzny i innych wyroczni minęły.
8)
Randall po pierwsze pisałem o rzemieślniku w podejściu do życia , a nie o Twoim Aikido.
Po drugie nie oceniałem samej cywilizacji, ale sposobu rozumowania i wykorzystywania rozumu. Po trzecie nie powinno się odrzucać pewnych wartości tylko przez to, że nie są dla nas w danym momencie sprawdzalne lub odczuwalne. Nie jestem artystą i nim nie będę.
Przynajmniej nie w |Twoim pojęciu.
O tym, że świat korzysta i bierze co się da już pisałem na tym forum dużo wcześniej.
Prawdopodobnie nie osiągnę Twojego poziomu w SW, ale z prostej przyczyny : zaczynałem dużo później niż Ty. I nie o tym był mój post.
Nie marze o powrocie do epok. Nie tęsknie za szamaństwem, ale nie neguje wszystkiego co jest dookoła. Chyba nie zrozumiałeś co miałem na myśli pisząc o rozumowaniu.. Nie chodzi o ludzi i wieśniacze wierzenia. Bardziej o narzędzia i techniki, które w dużej części właśnie kochany zachód wykorzystuje. I strasznie się tym zachłystuje momentami.
Jak np. nagle na nowo odkrywamy jaka potęga brzmi w naturze i jakie nam daje inspiracje w nauce np. Najpierw trzeba było ją zniszczyć, żeby zrozumieć. Ale nie o tym mowa.
Ignorancja nie jest dobra z wielu powodów. Bardzo blisko z tego miejsca do fanatyzmu i radykalizmu. Otwarty umysł pozwala ludziom do zgłębiania każdej formy. Umysł zamknięty w ramach Tworzy bariery poznawcze już w podświadomości. Nie trzeba latać na miotle żeby mieć chęci do zrozumienia.
Popatrz na dzisiejsze czasy w Polsce np. Wyścig szczurów, który prezentuje znaczna część społeczeństwa mieści się właśnie w ramach czystego pragmatyzmu. Postrzeganie tylko to co nam głowa i wzorce podpowiadają, idealne modele. A co jak układanka się nie układa po naszej myśli. Wtedy właśnie mamy tych co sobie ubarwiają świat pigułami. Dzisiaj dużo pragmatyków chodzi po ulicach. Duża część z nich nosiła, albo będzie nosiła kimona tylko trochę inaczej wiązane
Życie w pragmatycznym świecie jest tak samo niebezpieczne jak życie w "artystycznym, duchowym" Dobrze jest połączyć jedno i drugie podejście, ale nie na zasadzie prostej kalki.
Jeżeli nie zechcemy zrozumieć nie zadziała i zostaniemy tylko przy pragmatyźmie.
Randall zdaję sobie sprawę jakie zalety ma nasza cywilizacja i jaka jest geneza naszej "potęgi".
Pozdrawiam
Ai
Napisano Ponad rok temu
Pozwolę się nie zgodzić, szczególnie w świetle nowoczesnych technologii które opracowywane są zazwyczaj na wschodzieTo cywilizacja zachodnia zaczęła nadawać tempo rozwoju świata. Tak jest do dnia dzisiejszego.
Napisano Ponad rok temu
pozwalam :wink: Jednakże Garry, jakąż to nową technologię wprowadził ostatnio wschód? Jedynie co robią to kopiują i ulepszają to co już ktoś wymyślił na zachodzie :wink: Niestety to myśl naukowa "zachodu" napędza świat. 8)Pozwolę się nie zgodzić, szczególnie w świetle nowoczesnych technologii które opracowywane są zazwyczaj na wschodzie
Oczywiście odnosi się to do technicznego aspektu rozwoju cywilizacji.
Napisano Ponad rok temu
W pierwszym akapicie mądrze prawisz. Fakt że część naszego życia została usunięta, to "odczarowanie świata" zniszczyło lub oddaliło nas od sfery sacrum. Mogę jedynie powiedzieć, że człowiek ma w sobie potrzebę życia duchowego, którą można by wpisać gdzieś do drabiny maslowa. Mogę tez powiedzieć, że owe braki nie biorą się z braków naszego dziedzictwa i dorobku kultury europejskiej, ale z braku jego znajomości.
Jeżeli wydaje się komuś że wymyślił coś nowego, że widzi nierozwiązalny problem - niech poszuka, ktoś to już pomyślał, ktoś próbował rozwiązać.
@aikimark
W świetle Twojej wypowiedzi mogę orzec iż nie wiesz co to pragmatyzm (ram myślenia pragmatycznego - nurtu filozoficznego jak pozytywizm czy romantyzm). Sprawdź Pirce'a James'a, Dewey'a. Jak to zrozumiesz to pogadamy.
Napisano Ponad rok temu
naleze do jego zwolennikow - choc nie bezkrytycznie...
niezmiernie ucieszyl mnie fakt ze znasz maslova/choc nalezalo sie tego po tobie spodziewac/.potrzeby,o ktorych dyskutujemy znajduja sie na jego drabinie nie "gdzies" a bardzo wysoko - ale,z drugiej strony,zauwaz jak swietnie sztuki walki odpowiadaja na potrzeby z najnizszego szczebla - na najbardziej podstawowa potrzebe bezpieczenstwa osobistego.w koncu chodzi przeciez o to aby umiec zagrazajacego nam przeciwnika rzucic o ziemie,przeciac mieczem lub uderzyc tak,aby juz nie wstal.
fakt,ze tego nie robimy na co dzien/na ulicy/ - niczego tu nie zmienia.
dyskusja na temat pokory a rowniez skutecznosci zaczyna byc niezwykle interesujaca,jakkolwiek odbiega od zasadniczego tematu na tyle,ze obawiam sie ze moderator wkrotce kaze nam sie wynosic do wszystkich diablow.
pozdrowienia,maciek dietl
Napisano Ponad rok temu
bardzo zainteresował mnie temat na jaki tu rozmawiacie.
Trenując aikido w młodym wieku byłem przekonany o niemal boskiej mocy aikido, było najlepsze, najskuteczniejsze, nie trafiały do mnie żadne argumenty, mimo tego ze większość technik nie wychodziła na nikim ot taka młodzieńcza nie najmądrzejsza fascynacja...
Z biegiem czasu dorastałem, dorosłem (chyba) i trochę postrzeganie tego wszystkiego się zmieniło.
Doszedłem do wniosku ze Aikido ma potężny potencjał techniczny i potrzeba jedynie wytrwałego treningu i czasu by skumać jak potężną bronią się dysponuje. W tym momencie skuteczne czy nieskuteczne traci na znaczeniu, po prostu ćwiczenie staje się prawdziwą przyjemnścią
Mając stopnie mistrzowskie czy to karate czy judo, czy jujutsu czy aikido człowiek sobie poradzi i napewno będzie skuteczny. Dobre jest to że zapisując się na jaką kolwiek sztuke walki myślimy o tym by bić, kopać, nie dać się, po latach natomiast świat ruchu się przed nami otwiera i trening staje się uzależniający
PS. Aikido naprawdę zaczyna się trenować po tym jak się ubierzemy w Hakamę coś się wtedy otwiera, człowiek mięknie, inne ruchy, zwraca uwagę na aspekty których się wcześniej nie obserwowało.
Pozdr
Inku
Napisano Ponad rok temu
Odpowiedz na kilka banalnych pytań :
1. Kupując w sklepie "coś" na śniadanie lub obiad kierujesz się :
a ) smakiem i dobrymi skojarzeniami
b ) kalkulacją, rachunkiem zysków i strat
2. Czy uważasz, że pasja i hobby kreują naszą rzeczywistość i w jaki sposób ?
3. Kiedy odnosisz sukcesy w życiu bez znaczenia zawodowym czy prywatnym
jakiego typu masz skojarzenia ? Celowo używam alternatywnego pytania..
Te bardzo wielkie uproszczenia są przydatne.
Pozdrawiam
Ai
Napisano Ponad rok temu
Sniadanie - musi być pożywne, nietoksyczne (za bardzo), szybkie i łatwe w przygotowaniu, ekonomicznie musi cię być stać na to śniadanie od wypłaty do wypłaty, miło jak da się zjeść i z talerza nie ucieka.@ Randall
b ) kalkulacją, rachunkiem zysków i strat
Mając powyższe na uwadze kieruję się kalkulacją zysków i strat, jak każdy. Jako że zaprzeczysz, tłumaczę, smak i upodobania kulinarne są po prostu składową tego bilansu.
Nie kreują, wpływają natomiast na to gdzie się obracamy, z kim mamy wspólny temat z kim nie. W znacznym stopniu determinuje to nasze środowisko. Na dłuższą metę zacznie to kształtować nasze mniemania o świecie, siła uogólnień.2. Czy uważasz, że pasja i hobby kreują naszą rzeczywistość i w jaki sposób ?
Rozważam co dzięki temu sukcesowi mogę osiągnąć.3. Kiedy odnosisz sukcesy w życiu bez znaczenia zawodowym czy prywatnym
jakiego typu masz skojarzenia ? Celowo używam alternatywnego pytania..
PS. Jeśli to jest alternatywne pytanie, jakie jest/są te podstawowe? :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
po stazu z shihan Tamura w Idstein w Niemczech
- Ponad rok temu
-
Aikido z Iaido
- Ponad rok temu
-
Aikido / Jujitsu Gdynia
- Ponad rok temu
-
seitei Aikido
- Ponad rok temu
-
Skuteczność w realnym starciu
- Ponad rok temu
-
Judoga do aikido.
- Ponad rok temu
-
Staż z G. Savegnago 8 DAN w Szczecinie (16.11-17.11.2007)
- Ponad rok temu
-
Zapisy....
- Ponad rok temu
-
STAŻ JUBILEUSZOWY W LUBINIE
- Ponad rok temu
-
Japan Week
- Ponad rok temu