Siemasz Karku!
Pamiętasz coś jeszcze ojczystego języka,czy już się na szkocki przestawiłaeś całkiem?
Gratuluje awansu na kierownika siłowni,jak tam się u Was ta funkacja nazywa?
No a o temacie czyli o martwym ciągu-no ja startuję w takiej wadze jak ten Twój Ross,matrwego ciągu nie ćwiczę wogóle i nigdy nie ćwiczyłem,ale jak kiedyś próbowałem to 200 kg podniosłem,ciężkie to było,ale myślę,że i 225 bym dał radę.Co prawda to tylko jedno powtórzenie było a nie trzy,ale zawsze.
A Ty tam ile na martwy zakładasz i na ile powtórzeń?
Pozdro Karku,trimaj się tam w tej Szkocji ![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
siemasz Virus!
polska jenzyka ja zapominac.
ty to w ogole silny jestes, biorac pod uwage, ze jestesmy w tej samej kategorii wagowej.
moj martwy to na dzis dzien 140, probowal w czwartek.
moze 150 dalbym rade. a x5 moge robic ze 12
pracuje z kolesiem co na silowni 5 lat cwiczy, 75kg, mowi, ze bierze 220 na martwy (i akurat bede mogl to sprawdzic, bo jestesmy obaj w universyteckim klubie).