20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_adasko_k]

Witam wszystkich! . Ćwiczę karate już ok. 3 lata. Wszystko jest ok, poza tym, że nie umiem się bić. Jest jakaś metoda, aby poprawić swoje rezultaty? Mówię, żeby się nie bać uderzyć przeciwnika itp. itd. OSU!

[budo_piotrekde1]

To jak Ty ćwiczysz, że nie wiesz jak uderzyć rywala ?

[budo_adasko_k]

Może nie tyle co nie wiem jak, a poprostu mam blokadę wewnętrzną. No boje się go uderzyć bo coś się jemu stanie, ale powróćmy do tematu. Jak się doskonalić w Randori?

[budo_yamatano]

W karate jest randori? Ja to zawsze nazywałem kumite :?

[budo_kempachi]

U nas to rozgraniczano - "luzne" Randori :wink: i "krwawe" kumite :twisted: . Ogolnie randori bylo cwiczeniem dla dzieci ( do 15 lat ), ktore nie walczyly jeszcze z pelna sila i pelnym asortymentem technik. Ile masz lat, adasko K ?

[budo_grzebyk90]

Wszystko jest ok, poza tym, że nie umiem się bić. Jest jakaś metoda, aby poprawić swoje rezultaty? Mówię, żeby się nie bać uderzyć przeciwnika itp. itd. OSU!

Ale chodzi ci o sportową walkę czy po prostu nawalankę?
Bo ze słowem "bić" kojarzy mi się tylko nawalanka.

[budo_łyba]

U nas randori to lajtowa walka gdzie uderza sie 10-20% siły a kumite no to kumite :twisted:

Jeśli chodzi ci o doskonalenie sie w walce pod knockdown to trenuj kombinacje na worku i z partnerem a potem po prostu sparuj sparuj i jeszcze raz sparuj chyba innej metody nie ma :roll:

[budo_risk]

U nas randori to lajtowa walka gdzie uderza sie 10-20% siły a kumite no to kumite

randori w tłumaczeniu to "swobodne ćwiczenia", a kumite to "ćwiczenia w parach" (spotkanie rąk)

[budo_itosu]

Witam wszystkich! . Ćwiczę karate już ok. 3 lata. Wszystko jest ok, poza tym, że nie umiem się bić. Jest jakaś metoda, aby poprawić swoje rezultaty? Mówię, żeby się nie bać uderzyć przeciwnika itp. itd. OSU!

skad wiesz ze boisz sie uderzyc przeciwnika
miales jakas sytuacje na ulicy czy nawet podczas kumite jestes nerwowy i niezdecydowany

[budo_adasko_k]

Ile masz lat, adasko K ?

Mam prawie 16.


@itosurulez
Podczas treningu. Takiej sytuacji na ulicy jeszcze na szczęście nie miałem.

Chciałbym w końcu to przełamać, macie jakieś rady dla mnie? . A i jeszcze proszę o więcej sposobów doskonalenia się w Randori . Z góry dzięki.

[budo_mrozek]

Jak bym zaczął od pytania, jaki ćwiczysz styl, a potem: zmień styl skoro po 3 latach masz problem z uderzeniem przeciwnika (i Ci to przeszkadza, niektórym nie przeszkadza mieszanie w powietrzu etc. i jest ok)

[budo_three]

Chyba łapię o co Ci chodzi Niby chcesz (w końcu po to trenujesz), ale tak Ci jakoś.. głupio, czujesz się jak kretyn, boisz się troszkę uszkodzić partnera, jakoś tak sie wstydzisz, zwłaszcza że ktoś patrzy? Jeśli odpowiedziałeś 'tak' na więcej niż 3 pytania.. to Cię rozumiem 8)
Mnie przeszło po 4 latach.
Wiem, że przynajmniej kilka rzeczy robię w miarę dobrze - przestałam się wstydzić. Często ćwiczę z większymi/silniejszymi/bardziej doświadczonymi - prędzej oni mnie uszkodzą Dostrzegam, że inni angażują się w to co robią - też popełniają błędy i robią głupoty, więc automatycznie sama nie czuję się zbyt głupio. No i nie unikam sparringów (nawet kiedy mnie jeszcze tak stresowały) - to wszystko co pisałam wyżej najlepiej rozwija się i dostrzega właśnie 'w trakcie', jeśli sie zniechęcisz i 'przerzucisz na kata', problem tylko sie pogłębi..

PS
Niektórzy po prostu boja się oberwać, co jest nawet naturalne , ale z tego co widzę wokół siebie, problemy etyczno-psychologiczne też są całkiem popularne (po co ma być prosto, jak może być śmiesznie )

pozdrawiam,
3

[budo_kempachi]

Boisz sie uszkodzic wspolcwiczoncych? To chamuje Twoje uderzenia?

To Twoi kumple ... jakze moglbys ich skrzywdzic?

Ale musisz :twisted:

a tak serio to tak naprawde pomysl ze im wiecej im wlejesz tym wiekszy im pozytek sprawisz... kto bedzie chcial walczyc z kims kto boi sie uderzac? W koncu oboje sie godzicie na taka zabawe jaka jest randori.
Gdy cwiczy sie karate dazy sie do utwardzenia samego siebie ( tak przynajmniej jest u nas - w kyok ) nie raz mialem okazje opuszczac garde tylko po to aby dostac - zwykle przetrzymuje, ale jak zdarzy sie mocny strzal, pochylam sie... podnosze i mowie -" stary... wlasnie tego oczekiwalem" . Skoro karatecy nie uciekaja od obrywania ( gdyz to czesc treningu ) czemu mialbys im tego odmowic?

[budo_itosu]

Skoro karatecy nie uciekaja od obrywania ( gdyz to czesc treningu ) czemu mialbys im tego odmowic?

zeby np. ich nie skontuzjowac :wink: ale to inny temat rzeka

a tak w temacie
nie stresuj sie ze spokojem pracuj na treningach
na poczatek pouderzaj troche w worek i tarcze
dodatkowo nie odmawiaj sobie sparingow a zobaczysz ze problem zniknal sam

ja osobiscie wole walczyc z ludzmi ktorzy sie bardziej hamuja niz "berserkuja"
taki wlasnie gosc zalatwil mi kolano na dobre
ze spokojem Panowie (i Panie) trening to nie walka na smierc i zycie :wink:

[budo_matkd]

moze popros kumpla z treningu na małe ccwiczonko w rekawicach i to zmniejszy Twój strach?

[budo_adasko_k]

Witam. Otóż niedawno mieliśmy walki w parterze (coś w stylu jiu-jitisiu~) i szło mi naprawdę nieźle, a potem randori typowe, w myślach postawiła mi się myśl "idź na całość" no i poszedłem Gościa skopałem . I to mi dało wiele motywacji i pewności siebie. Myślę, że problem minął. Natomiast teraz pytanie: "Jak szkolić się w Randori by być lepszym?" Widzę, że daliście propozycje kombinacje. Możecie rozwinąć tą propozycję, bo nie wiem za bardzo o co chodzi . Pozdrawiam!

[budo_grzebyk90]

Tak z ciekawości.
Jakie karate trenujesz??

[budo_yamatano]

Nie ćwiczycie tego na treningach :? Po prostu sensei mówi-"randori!" A wy walczycie?

[budo_adasko_k]

Wiecie co. Nie wiem jak to sie dzieje, ale od kiedy napisałem posta na forum nasze treningi się radykalnie zmieniły (jestem POZYTYWNIE zaskoczony) . Mamy rozne kombinacje do randori, tłumaczy Sensei powoli wszystko i cierpliwie, zmienił nastawienie co do nas. . Chyba zaczął doceniać nasz klub i zrozumiał ile znaczy dla niego ten klub (dla mnie też dużo znaczy karate, bo bez niego już nie umiem żyć). Tak więc Sensei już kładzie większy nacisk na różnorodne kombinacje, UTWARDZANIE, Randori jest o wiele częściej (nie KUMITE, bijemy się lekko i dbamy o technikę itd). I ku mojemu zdumieniu już zaledwie po 4 treningach prowadzonych tą metodyką nabrałem wiele pewności siebie i nie szukam wymówek żeby nie ćwiczyć, wręcz przeciwnie. Jeżeli idę na trening skaczę z radości bo nie mam w życiu niczego piękniejszego. Kocham karate . Pozdrawiam. I proszę nie zadawajcie mi pytań, tylko napiszcie odpowiedź na moje pytanie. JAK SIĘ KSZTAŁCIĆ W DOMU W RANDORI, KUMITE. (Żeby wygrać walkę, nie wchodzi w grę nastawienie psychiczne).

[budo_itosu]

moze Twoj trener czyta to forum