prawidlowa i najlepsza dlugosc hakama
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
z kim...?Wiesz co? Musimy się poznać... 8) 8) 8)...przecież wiadomo wszem i wobec, że my bez bielizny ćwiczymy. :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie sprawa prosta jaki temat, takie odpowiedzi.
Napisano Ponad rok temu
siedze po drugiej stronie biurka.mowie tyle,ile uwazam za stosowne - tzn.tyle ile uczniowie moga w danej chwili przyjac,przetrawic i wykonac.zadawanie pytan przez uczniow w kendo jest niedopuszczalne/trening przemienilby sie w klub dyskusyjny/.w sumie,mowie sporo bo specjalizuje sie w nauczaniu poczatkowym.starzy senseje japonscy mowia malo albo wcale,nauczaja w walce,bez slowa......
po trenigu natomiast - siadamy do zielonej herbaty/piwa/sake i kazdy moze pytac o wszystko i powiedziec wszystko.nawet pytania prowokacyjne.osobiste i obrazliwe oraz glupie./nie ma glupich pytan,sa tylko glupie odpowiedzi/.
poniewaz nalezymy do bardzo roznych szkol wiec roznice zdan sa nieuniknione,kazdy stara sie bronic swojego terytorium.niekoniecznie musi to oznaczac arogancje,a moze to po prostu uzasadniona duma z tradycji swojej szkoly.....
pozdrawiam ,maciek
Napisano Ponad rok temu
PS. Możemy już o tych stringach z króliczkiem zacząć?
Napisano Ponad rok temu
czy zauwazyles roznice w glebokosci uklonow mistrz-uczen?czy wiesz co to naprawde znaczy?
"zolci staruszkowie" ktorzy to wymyslili,przecieli mieczem wielu takich co sie nieuwaznie klaniali i to nie jest "widzimisie" ale bardzo praktyczne wzgledy.przeciez tego sie uczy na pierwszym treningu,zanim pozwoli sie uczniowi wziac miecz do reki.nawet jesli nie uprawiasz sztuk miecza,zasady sa wszedzie podobne..
pozdrawiam,maciek dietl.
Napisano Ponad rok temu
Pierwsza część twojego postu jest jasna i oczywista, tak pewnie jest w większości szkół, powinno być. Ale to co piszesz nie odnosi sie nijak do tego co tu pisałam.
Róznice zdań sa nieuniknione nawet w obrębie jednej szkoły, i to dobrze, bo zmusza właśnie do myślenia i rozmów. Ale obrona terytorium? Po co? Szczególnie że nikt nie atakuje. Mr Smail niczego nie broni bo nic nie powiedział na temat swojego zdania co do tematu, który sam założył. Nie ustosunkował się konkretnie nawet do pięciu stron różnych postów. Nie odpowiedział na moje posty, co właśnie uważam za ignorancję. Napisałam co myślę, nie bronię swojego zdania, bo co tu bronić. Poprosiłam o oświecenie, bo jako młodsza stażem i niższa stopniem może jestem zainteresowana. I nic. Otrzymuję zamiast odpowiedzi post o "widzimisię" o aroganckim wydźwięku, który jest jak dla mnie atakiem i prowokacją, delikatną ale jednak. Sensei, nauczyciel, instruktor, osoba po drugiej stronie biurka powinna być w pewnym sensie wzorem, autorytetem, powinna mieć wiedzę i umieć ją przekazać, czy to na macie, czy na forum, powinna reprezentować godny poziom. Pewne zachowania po prostu nie przystoją, tylko że mało to kogo obchodzi w obecnych czasach, niestety...
A co mam myśleć kiedy dostaję stek nic niemówiących postów w temacie własnego autorstwa?
Myślę, ze mam szczęście, że mam takich nauczycieli jakich mam...
Drogi Randallu,
Możemy zacząć o stringach, z tym, że ja czarne noszę... i bez króliczka... :wink:
Drogi Smailu,
Napiszesz coś o tej hakamie? Nie rozczaruję się jeśli nie...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kolega widzę fascynat z tych bardziej żółtych od żółtych.randall - no,to jak sie wlasciwie klaniasz swoim partnerom/przeciwnikom?czy probujesz wyrazic im nalezny szacunek i podziekowanie za wspolne cwiczenie?czy zachowujesz przy tym nalezyta ostroznosc,nie tracac ich z pola widzenia/przeciez moga cie zaatakowac../?a gdy wchodzisz do dojo i nie masz przed soba partnera/przeciwnika?
czy zauwazyles roznice w glebokosci uklonow mistrz-uczen?czy wiesz co to naprawde znaczy?
"zolci staruszkowie" ktorzy to wymyslili,przecieli mieczem wielu takich co sie nieuwaznie klaniali i to nie jest "widzimisie" ale bardzo praktyczne wzgledy.przeciez tego sie uczy na pierwszym treningu,zanim pozwoli sie uczniowi wziac miecz do reki.nawet jesli nie uprawiasz sztuk miecza,zasady sa wszedzie podobne..
pozdrawiam,maciek dietl.
"czy wiesz co to NA PRAWDĘ znaczy?" Lubie takie sformułowania, reaguję alergicznie.
Ja to oceniam raczej z zewnątrz, jako proces kulturowy, owszem się jakośtam kłaniam, dla mnie to raczej rutyna i przyzwyczajenie. Miecz do ręki daje się każdemu kto go sobie kupi i zapłaci składeczkę :twisted: .
Mam gdzieś czy 400 lat temu w feudalnej Japonii za krzywy ukłon ścinali głowy, dziś to nie ma znaczenia. To że dalej tak postępujemy jest podyktowane czyimś widzimisie, najczęściej założyciela czy innego doshu.
Mamy w końcu wiek nietoperza, wszystko idzie naprzód
Napisano Ponad rok temu
odreaguj prosze alergie.sprobuj poatrzec do wewnatrz a nie z zewnatrz.bez reiho - etykiety,obejmujacej rowniez uklony,sztuki walki zamieniaja sie w /przepraszam/ napierdzielanie sie nawzajem,mieczami,kijami,palami,piesciami i nogami....
pierwsze dwa treningi w kendo poczatkujacy odbywaja bez miecza/shinaja/,chociaz go sobie kupili i oplacili skladki - nic tak nie przeszkadza poczatkujacemu,jak miecz w rece....
uczy sie ich jak stac/na zbiorce,w postawie formalnej - shizentai/,jak sie uklonic,jak usiasc i siedziec i jak sie uklonic w postawie siedzacej.mnostwo ludzi ma z tym powazne klopoty,stoja krzywo,siedza krzywo i niewygodnie.bez opanowania tego,nie mozna przejsc do dalszego nauczania.na drugim treningu uczy sie poczatkujacych chodzic,po prostu ladnie chodzic,pozniej prawidlowej koordynacji ruchow rak i kroku,nadal bez miecza.rowniez wiele osob ma z tym spore problemy,nudzi ich to i wiecej nie przychodza...
ci,ktorzy pozostaja,moga zaczac proste cwiczenia z mieczem/bambusowym,oczywiscie/
-- w pozycji siedzacej,klaniamy sie przyciskajac obie rece do podlogi,centralnie.w ten sposob,rece oddalone sa maksymalnie od lezacego obok miecza,co wyraza szacunek i brak gotowosci do walki w momencie uklonu.rowniez tracimy kontakt wzrokowy z ludzmi siedzacymi naprzeciwko.uprzejmosc i zaufanie.
bardzo starzy zolci staruszkowie klaniaja sie majac rece nieco rozstawione - blizej miecza i nie tak gleboko jak uczniowie - nie traca kontaktu wzrokowego.jest to wyrazem ich uzasadnionej wyzszosci i dominacji,ale powody sa bardzo praktyczne - wzmozona kontrola potencjalnego przeciwnika i gotowosc do walki.
w starych szkolach iaido uczy sie form zabijania klaniajacego sie przeciwnika,jest ich kilka,na rozne fazy uklonu...
pozdrawiam i zalaczam uklony - uprzejme ale czujne
maciek dietl
Napisano Ponad rok temu
Aa, bo ty widzisz chcesz legend o mnichach w górach, nie walki.drogi randallu
odreaguj prosze alergie.sprobuj poatrzec do wewnatrz a nie z zewnatrz.bez reiho - etykiety,obejmujacej rowniez uklony,sztuki walki zamieniaja sie w /przepraszam/ napierdzielanie sie nawzajem,mieczami,kijami,palami,piesciami i nogami....
Widzę żeś aluzju nie poniał.pierwsze dwa treningi w kendo poczatkujacy odbywaja bez miecza/shinaja/,chociaz go sobie kupili i oplacili skladki - nic tak nie przeszkadza poczatkujacemu,jak miecz w rece....
Sie im nie dziwię, przyszli się pobawić, pomachać mieczem, a dostali nawijke, że źle siedzą, krzywo chodzą, a na uzasadnienie że łokieć trzeba tak nie tak ciągnąć dostają "bo jakiś dziadek tak 300 lat temu wymyślił".nudzi ich to i wiecej nie przychodza...
Ja to wszystko wiem, fajnie że poczytałeś książki, słuchałeś senseia i w ogóle wciągnąłeś się w cały teatrzyk. Umyślnie nazywam to teatrem, bo nie ma już NIC wspólnego z przeszłością. Już nikt ci z zaskoczenia gardła nie poderżnie, na co dzień witasz się podając rękę nie kłaniając, nie chodzisz małymi krokami na ugiętych nogach żeby móc dobyć miecza.(dużo o ukłonach i ich znaczeniach)
Innymi słowy wszystko zawiera się w małym spektaklu odbywającym sie w dojo 2-3 razy w tygodniu. Ludzie się w niego bawią, bo im to sprawia frajdę, szukają w tym wyższych wartości w świecie nihilizmu. Dlaczego nie, dla mnie ok.
Szacunek to nastawienie do kogoś, nie głęboki ukłon, nie podanie miecza w tą czy inną stronę. W dojo i tak się każdy kłania bo tak sensei kazał, bo takie są reguły owego spektaklu, nawet jak ma to głęboko gdzieś, po prostu zabawa. Aksjomaty systemu, tudzież widzimisię prowadzącego.
I dlatego nie ma to wszystko związku z żadną praktyką.
Napisano Ponad rok temu
oczywiscie ze to nie ma zadnego zwiazku z praktyka,przynajmniej od dobrych140 lat,odkad nikt nie chodzi po ulicy z mieczem.po prostu,staramy sie,w swoim kregu,przechowac,kultywowac pewne tradycje sztuki,ktora/rowniez w swoim kregu/ - uwazamy za cenny wklad japonczykow w cywilizacje swiatowa - w koncu rozwijali to przez kilkaset lat i szkoda zeby to wszystko poszlo w zapomnienie.
troche moze tak,jak zespoly folklorystyczne,noszace stroje ludowe,ktorych nikt juz dzisiaj na ulicy nie nosi i tanczace tance ludowe,ktorych tez nikt na dyskotekach nie tanczy.
staramy sie przechowac tradycje na tyle,na ile potrafimy.wiem,ze nikt mi do gardla nie skoczy znienacka,jak to moglo byc kilkaset lat temu/i,zapewniam cie,bywalo/,ale nadal zachowuje czujnosc,wedlug zasad sztuki.
co do walki jako takiej,to trenujac kendo walcze na co dzien - po wymianie uklonow i innych uprzejmosci nastepuje dynamiczne,agresywne,mozna powiedziec - brutalne starcie.
praktyczne korzysci kazdy wyciaga sobie sam,na swoj sposob - kazda aktywnosc ruchowa i kazda dzialalnosc grupowa/socjalna ,uprawiana rozsadnie,niesie pozytywne skutki.
zycze ich rowniez tobie
pozdrawiam serdecznie
maciek dietl
Napisano Ponad rok temu
....bez reiho - etykiety,obejmujacej rowniez uklony,sztuki walki zamieniaja sie w /przepraszam/ napierdzielanie sie nawzajem,mieczami,kijami,palami,piesciami i nogami....
Ale jaja
Na początek powiem tylko, że Jezus był Żydem i propnuje sobie to w koncu uswiadomić.
Ale/przepraszam/ Sztuki Walki to z założenia i z definicji napierdzielanie sie nawzajem,mieczami,kijami,palami,piesciami i nogami...Doszukiwanie się w umiejętności napierdzielania sie nawzajem,mieczami,kijami,palami,piesciami...- jakiś niebywałych wyższych wartości (patrząc do wewnątrz ) jest stekiem bzdur(i nawet jak by jeden z drugim wziernik ginekologiczny wsadził sobie w dupe -by zajżeć- to i tak nic tego nie zmieni) mającym stanwić dla Ciebie odpowiedź:
Dla czego Skoro uczysz się SW 10lat i dajmy na to przyjdzie Bogumil da Ci w pysk z liścia, Ty w reakcji napierdolisz w rajtki.
Wnioskująca odpowiedź jest prosta:
Bo Bogumil to zezwierzęcony ham, neandertalczyk, Nie mający pojęcia o prawdziwym przeznaczeniu i "rozwoju" Sw i ćwiczący tylko po to by umiec walczyć(czyt.bić ludzi)
....jakież to ogranicznone żałosne i smutne za razem...całe szczęście, że Ja i Moi wasale stoje na wyższym poziomie ewolucyjnym i intelektualnym...i wpólnie uczymy sie łamac ludzią ręce nie nie kierując sie tak prymitywnymi powódkami...- Tylko po to by świat w końcu stał się lepszy..a wszytkim żyło się lepiej
Reasumując ucząc się Sztuk Walki ....bez napierdzielania sie nawzajem,mieczami,kijami,palami,piesciami i nogami....
...Sztuki Walki zmieniają sie w reiho - zbiór bezsensowynych etykiet, obejmujacych :
- Techniki kłaniania sie w pas na każdym kroku i doskonalenia ich po przez analizowanie i sukcesywne powiekszanie głębokości ukłonów,
- Wyrażanie na każdym kroku i każdemu szacunku i podziękowania Bóg wie za co i zachownia przy tym należytej ostrożności nie tracąc z oczu obiektu uwielbienia.
- Odkrywanie po przez okres 25lat tajemnych prawd absolutnych -że zepsuty dżem jest nie dobry -i zgłebianie ich przez kolejne lat 25.
...i Inne praktyki prowadzące w koncu do całkowitego zatracenia przez adepta kontaktu z otaczającym go światem do tego stopnia, że w krótkim czasie jakiemuś skrzywdzonemu metabolicznie, biedakowi z kurza klatką, wydaje się, że jednym pierdnięciem załatwi 100kilowego Zawodowego Mistrza Świata w boksie, podczas gdy Jego samego w rzeczywistości w 1,5 minuty załatwił by rower w fitnes klubie.
PS Dla czego ?( mimo tego iż co niektórzy naprawde powinni) nie zapisują się na rehabilitacje i tam szukają jedności ze wszechświatem ? czy czego kolwiek tylko uparli się na SW ? AH dlaczego ?
Napisano Ponad rok temu
Jesteś bezkonkurencyjnie moim idolem!
Napisano Ponad rok temu
Patrzę: ostatniow w Aikido wypowiadał sie Bogumił
Myśle: chyba wiem co napisał
Zaglądam : to co napisał zgadza się z tym co pomyślałem, że napisze
Bogumił pls odpuść sobie
Napisano Ponad rok temu
niestety,z calego twojego postu,moge zgodzic sie tylko ze stwierdzeniem ze Jezus byl Zydem....
co do walki,to walcze prawie codziennie i/w kendo/sa to starcia niezwykle dynamiczne,agresywne i brutalne - owszem,nawet czesto bolesne fizycznie.dlatego wlasnie,przed walka bardzo uprzejmie prosze partnera aby zechcial ze mna trenowac.po walce/lub serii cwiczen/,rowniez bardzo uprzejmie dziekuje partnerowi ze zechcial ponosic trudy i /czesto/bol...jesli jest starszy stopniem,rowniez za to,ze probowal mnie czegos nauczyc w walce/cwiczeniu.
jesli chodzi o fitness,to zapewniam cie ze ludzie trenujacy sztuki walki sa na ogol w swietnej kondycji fizycznej,zwlaszcza ci,ktorzy trenuja od lat.czesto utrzymuja dobra forme do poznej starosci
konfrontacji z mistrzami boksu staram sie unikac,jak dotychczas udaje mi sie,natomiast czasami chodze z nimi na piwo.
a w ogole to wszystko nie jest az tak mistyczno-ezoteryczne jak sugerujesz..
pozdrawiam,maciek dietl
Napisano Ponad rok temu
.........
Wiem wiem wszytko ma swoje granice ...ale ja do swoich chyba jeszcze nie dotarłem
....
.... ...
Ahropina sprwdź poczte na VB
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Złota czcionka, złoty mikrofon i tytuł najlepszego cytatu roku. Nie roku - dziesięciolecia nawet. Poprawiłeś mi humor bardzo. Wielkie dzięki. :wink:Ja i Moi wasale stoje na wyższym poziomie ewolucyjnym i intelektualnym...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Minoru Mochizuki i Yoseikan
- Ponad rok temu
-
Zginac plecy czy nie zginac - oto jest pytanie!
- Ponad rok temu
-
Powrót do ćwiczeń
- Ponad rok temu
-
Staz z Chiba sensei w Montrealu
- Ponad rok temu
-
aikikai - yoshinkan
- Ponad rok temu
-
Staż Shimamoto
- Ponad rok temu
-
Mając wyższy stopień niż prowadzący.
- Ponad rok temu
-
Poprawianie błędów
- Ponad rok temu
-
22-23.09 staz w Trzciance, Sensei Michał Górski!!!!
- Ponad rok temu
-
po obozie letnim z sensei Yamadą w Bernau
- Ponad rok temu