Staż Shimamoto
Napisano Ponad rok temu
a co?
Napisano Ponad rok temu
Sensei jak poprzednio uśmiechnięty, jego pomagierzy mili, pan Janek, który uczy się u senseja już czterdzieści lat też :wink: . Impreza integracyjna miła, choć głośna jak jasna cholera. Podobno w kultowym pubie stolicy. A niech szlag trafi taki kult. Piwa tylko dwa rodzaje po 8 zł za szklanicę. Rycząca z głośników "muzyka". Ech, chyba się starzeje... . Nocleg u s. Romana w dojo...no, miło było. Dzięki, Gospodarze
To tyle, bo właśnie przyjechałem do domu i zmęczony jestem okrutnie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I o to właśnie chodzi. Jeden lubi rybki, drugi zaś akwarium :wink: . Sensei wielokrotnie stwierdzał, że to co pokazuje, to jest "aikido w jego rozumieniu" i nie każdemu musiało się to podobać. Wydaje się, że duży wpływ na to co robi sensei ma jego inne "zajęcie" - jest kapłanem buddyjskim. Wszystko ma być "friendly, softly and easy", a to nie każdemu może pasować. Wiele mówił o Ki, jej harmonii, przepływie i wykorzystaniu możliwości, które daje. Dla ludzi Zachodu to takie "czary mary, abrakadabra i hokus-pokus" i może zniechęcać. Mi to akurat nie przeszkadzało i nie żałuję, że przyjechałem.Takiego Aikido to ja nie lubię. Nie wytrzymałem do końca drugiego treningu i wcześniej opuściłem matę. Z całym szacunkiem dla sensei Shimamoto, uważam ten staż za czas stracony.
Miały być egzaminy na nidan, bodajże 4 osoby wyraziły chęć publicznego zweryfikowania swojej techniki. Miały być, ale z uwagi na braki komisyjne nie odbyły się. Komisja powinna być trzy osobowa, ale jeden z jej członków nie dojechał.
I to tyle. Pozdrawiam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W każdym razie, nie jest to sposób ćwiczenia mi bliski i obawiam się, że nigdy nie będzie. W kategoriach doświadczenia uważam, że zawsze warto popatrzeć i posłuchac co mają do powiedzenia inny na wspólny temat. Ale tylko tyle. Ja jestem stanowczo z innego Matrixa:)
A impreza (o ile można to nazwac imprezą) faktycznie, wypadła w miejscu mocno balangowym, ale takie było zarządzenie organizacyjne. Żeby było blisko, duzo miejsca i wszyscy się zmieścili do intergacji. Piwo po 8 zł - drogo jak byk:)) ale chyba i tak nie najdrozej w Warszawie. Ale nie wiem w 100% - nie mam wielkiego doświadczenia w knajpiano - klubowym warszawskim życiu. Osobiście preferuję spokojniejsze miejsca i bardziej bezpośredni kontakt towarzyski.
Jako gospodyni dojo noclegowego dziękuję wszystkim, za miłą atmosferę i porządek. Mam nadzieje, ze Ci co chcieli się wyspać, jednak trochę się wyspali pomimo nocnych rozmów w kafejce, które na pewno było słychac:) Ci ci gadali - nie wyspali sie na pewno - w tym ja:)
Pozdrowiki,
Yoshi
Napisano Ponad rok temu
Jasne ze Earl mnie zna, ponoc przyjechala tez z nimi Keiko, Japonka z dojo sensei'a. Ona tez cwiczyla w Montrealu swego czasu LOL. Napisala mi, ze bardzo lubi Polske....to juz drugi raz jak przyjezdza z sensei'em do Polski...Acha, bo zapomniałem - z sensei przyjechał pewien wysoki, długowłosy pan z Osaki. Pan z pochodzenia jest Kanadyjczykiem, od dwóch lat mieszka w Osace, trenuje w dojo sensei Shimamoto i zna naszego O'moda. Więcej nawet - trenował z nim w jednym dojo. Imienia nie pomnę, jakoś tak Earl lub podobnie.
Earl to mlody sympatyczny shodan, uczy angielskiego w Osace. Lubie z nim cwiczyc.
Mialem przyjemnosc cwiczyc w dojo Shimamoto sensei, maja fantastyczny ogrod, a i samo dojo jest w takim klasztorze buddyjskim. Oczywiscie ze cwicza inaczej, ale sensei cwiczyl i z Dziadkiem i Tomiki sensei i H.Kobayashi sensei, i z Osawa seniorem sensei, ....w ogole ze wszystkmi ktorzy cwiczyli w regionie Kensei.
Napisano Ponad rok temu
Była, a jakże. Przesympatyczna, młoda kobietaJasne ze Earl mnie zna, ponoc przyjechala tez z nimi Keiko, Japonka z dojo sensei'a. Ona tez cwiczyla w Montrealu swego czasu LOL. Napisala mi, ze bardzo lubi Polske....to juz drugi raz jak przyjezdza z sensei'em do Polski...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Hattori Keiko herself :wink:
Napisano Ponad rok temu
A kto nie zna Szczepana??? nawet w Watykanie na audiecji u papieża jakiś gość mnie pytał, co to za facet w białym stoi obok OModa 8)Jasne ze Earl mnie zna, ...
Napisano Ponad rok temu
A kto nie zna Szczepana??? nawet w Watykanie na audiecji u papieża jakiś gość mnie pytał, co to za facet w białym stoi obok OModa 8)
Jasne ze Earl mnie zna, ...
:wink:
Napisano Ponad rok temu
No coz, Earl bardzo mnie docenia, ze go regularnie jednoczylem z tatami odkad zaczal cwiczyc aikido A kto to byl ten ubrany na bialo??A kto nie zna Szczepana???
Jasne ze Earl mnie zna, ...
Napisano Ponad rok temu
A kto to byl ten ubrany na bialo??
Pewien anonimowy przywódca mało znanej religii. ;-)
Napisano Ponad rok temu
ja dzisiaj podczas treningu wykorzystałam kilka rzeczy ze stażu na przykład ściągnięcie w dół całym ciałem (uklęknięcie podczas wykonywania techniki) - sensei to co prawda pokazywał przy kokyu-ho ale ja wykorzystałam to przy shinonage, totalnie zaskakując uke, który nie był na stażu uke po tej akcji stwierdził "już będę grzeczny!" hihi
podobała mi się bardzo idea pięciu stopni wtajemniczenia w sankyo mnie wychodzi max trzeci ;D i to też nie zawsze
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mając wyższy stopień niż prowadzący.
- Ponad rok temu
-
Poprawianie błędów
- Ponad rok temu
-
22-23.09 staz w Trzciance, Sensei Michał Górski!!!!
- Ponad rok temu
-
po obozie letnim z sensei Yamadą w Bernau
- Ponad rok temu
-
Oficjalna strona Sensei Yoshimitsu Yamady
- Ponad rok temu
-
Staz z C.Tissier Sensei w Montrealu
- Ponad rok temu
-
Staż z Christianem Tissier w Krakowie
- Ponad rok temu
-
AIKIDO w Wejherowie
- Ponad rok temu
-
Poznań - spotkanie na macie i nie tylko ;)
- Ponad rok temu
-
Budodharma
- Ponad rok temu