Mam problem i nie wiem co zrobić w tej sytuacji w której sie znajduje i proszę o pomoc ludzi związanych ze sztukami walki.
Wstęp:
Mam 17 lat, od 5 lat trenuję (może bardziej ćwiczę bo to tak dla siebie, bez żadnych osiągnięć) pływanie... 3 lata temu zacząłem ćwiczyć karate Oyama (treningi wydawały się dobre), a od roku trenuję Judo (super treningi). Swoją przyszłość wiążę ze sportem...
Wiem, że jeżeli pójdę na studia do jakiegoś większego miasta będę chciał zacząć treningi mma
lub ciągnąć judo + jakąś sztukę uderzaną...
Teraz mój problem:
Wiem, że basen wspomaga trening sztuk walki ... rozwija kondycję, wytrzymałość, szybkość itp. tylko mam problem, żeby Judo połączyć z Karate (chodzi min. o poruszanie się)...
Doszedłem do wniosku, że u nas treningi Karate (2 razy w tygodniu) są słabe (dużo kata, mało kontaktu i najgorsze jest to, że wychodzę po nich wypoczęty), treningi trwają niby po 1,5 h ale przeważnie jest kończony szybciej (żeby pogadać o duperelach), jest mało dyscypliny itp. Mój partner z którym jak już były walki to mogłem porządnie powalczyć chyba nie będzie chodził na treningi bo do wieczora siedzi w szkole. Po roku Judo potrafię (proporcjonalnie) więcej niż po 3 latach Karate.
Teraz mój dylemat... co zrobić w tej sytuacji

Nie chcę przerywać treningów Karate, żeby nie stracić za dużo mam już jakiś stopień, jeżeli przerwę ,gdy będę chciał zacząć znowu jakąś sztukę uderzaną będę musiał uczyć się wszystkiego od początku...
Jeżeli by była taka możliwość zmienił bym styl lub udał się na mt... lecz u nas jest tylko jeszcze jedna sekcja karate (ale tam bym wolał nie iść bo trener jest dziwny)
Dotychczas miałem Judo 2xtydzień ale gdybym przerwał Karate i jeżeli trener by się zgodził mógłbym dojeżdżać do pobliskiej miejscowość na dodatkowe 2 treningi...
Proszę poradźcie mi co będzie najlepszym rozwiązaniem....