22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sally]

w szczęce też sie biega pod góre w tym samym celu

[budo_sos]

jedyne niecodzienne użycie słomki jakie widziałem to oddychanie będąc pod wodą na kreskówkach

[budo_krzywonos]

Ludzie, zastanowcie sie.
Jezeli przy zalmaniach nosa lub anatomicznych zwezeniach jamy nosowej u osob uprawiajacych intensywny wysilek fizyczny lekarze daja czasami skierowanie na operacje w celu poszerzenia swiatla, by zlikwidowac ryzyko rozedmy pluc spowodowane zbyt duzym obciazeniem ukladu oddechowego, to co z plucami moze zrobic oddychanie przez slomke?
Usprawnienie ukladu oddechowego osiaga sie przez nasilenie transortu tlenu przez krew (bieganie w gorach- zwieksza ilosc czerwonych krwinek, tym samym zwiekszajac transport tlenu), a nie przez zmuszanie pluc do nasilonej, niefizjologicznie je obciazajacej wentylacji.
Debilny patent z oddychaniem przez male otwory to prosta droga do kalectwa.
Swoja zreszta droga, to cos mi sie wydaje, ze to bzdura w stylu "japonskie miecze przecinaja betonowe slupy" albo "rosyjscy plywacy trenuja w olowianych kombinezonach". W trakcie intensywnego wysilku jednorazowy wdech moze miec u dobrze wytrenowanych sportowcow objetosc nawet 4- 5 litrow. Jezeli dana osoba biegnie na 10 km, to wykonuje kilkadziesiat oddechow na minute- sprobujcie wiec przedmuchac 5 litrow powietrza przez otwor o srednicy 6 milimetrow w czasie 2- 3 sekund.
Kto wymysla takie historie....