pierwsza:
z jednej strony masz napastnika ktory jest zdeterminowany do zrobienia krzywdy z drugiej sportowca bez nawyku wkladania palcow w oko za to majacego podstawowe cechy jak szybkosc, sila timing i inne na bardzo wysokim poziomie
druga:
z jednej strony masz napastnika ktory jest zdeterminowany do zrobienia krzywdy z drugiej niesportowca ktoremu kladzie sie na treningach bajki ze sila nie jest niezbedna w walce bo mozna wykorzystac sile przeciwnika, ze uderza sie w oczy gardlo itede itepe
poza tym niesportowcy czesto prezentuja soba zalosny poziom wysportowania ciala a to odgrywa kluczowa role w walce
pytanie kto ma wieksza szanse sportowiec bez nawykow "zabojczych technik" czy gosc po kursie samoobrony lub ktory rekreacyjnie trenuje w sekcji gdzie ucza gdzie wpychac palce na ulicy
