226 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jajcok]

hahaha, zmiazdzyles mnie tym Golota xD

[budo_risk]

hahaha, zmiazdzyles mnie tym Golota xD

Bo to jest prawie doskonałe zdjęcie ...

[budo_gaweł]

problem hikite uważam za rozwiązany (zamknięty) uuaaahahahaha

[budo_sanjuro yojimbo]

Witam po latach

Jak dla mnie "charakterystyczną cechą karate" jako takiego jest, hehe, samodoskonalenie się poprzez uprawianie sztuki walki - czyli naukę samoobrony/walki (bo tak to raczej 'u zarania' rozumiano).

I wsio rawno jak się trzyma rękę, jaka jest pozycja itp. Albowiem pierwotnie ideą karate było poszukiwanie efektywności w walce (niesportowej, ale to akurat detal ) poprzez włączanie do kanonu technik wszystkiego co w przypadku danego adepta było efektywne...
A że Okinawańczykom było po drodze z Chińczykami, a Ci ostatni potrafili (jak na owe czasy) nieźle powalczyć - włączano do "karate" (czy też do to-de, te, czy jeszcze inaczej jak kto woli, mnie wszystko jedno) to co udało się zaadaptować z chińskich systemów.

Naiwnością byłoby przypuszczenie, że kolejni eksperci doskonaląc to czego się od Chińczyków nauczyli nie dostosowywali tego do siebie, do swoich predyspozycji i preferencji.
Uzasadniona jest także hipoteza, że gdyby mieli oni szeroki dostęp do innych efektywnych systemów/sztuk walki (choćby i do boksu angielskiego ) - czerpaliby z nich tak samo jak z chińskich.

Reasumując: cechą charakterystyczną karate jako takiego byłyby nie określone detale techniczne (które przecież i tak ostatecznie powinny być dopasowywane indywidualnie do konkretnego adepta, jak to u zarania karate bywało), ale hehe... otwartość na wiedzę i elastyczność w kreowaniu własnego stylu. - Cechy, które we współczesnym karate zatraciły się już dawno niemal całkowicie (w czym pomogło naturalnie dość wczesne podporządkowanie karate specyfice szkolnego wf-u oraz wprowadzenie do karate elementów, tak kochanego przez Japończyków, rygoru wojskowego). W sumie szkoda...

pozdro dla wszystkich (zanim mnie tu zlinczujecie za moje herezje)

[budo_jan111]

No i masz pierwsze baty Aż oczom nie wierzę bo trochę wcześniej pisałem dokładnie to samo!! Chociaż pewnie się ktoś przyczepi, że samodoskonalenie cechuje wszystkie dyscypliny Budo, nie tylko Karate (i pewnie będzie miał rację). Karate jest po prostu zmienne jak cała otaczająca nas rzeczywistość, pytanie tylko w jakim kierunku następują te zmiany? Ładnie wyglądała by nasza cywilizacja gdyby ktoś kiedyś wymyślił że po fordzie modelu A nie będzie się już ulepszać samochodów bo tak jest dobrze :wink:
Kierunków jest tak dużo jak styli Karate i każdy próbuje definiować tę sztukę po swojemu. Można się cieszyć lub nie ale trzeba to zaakceptować... Z mojego punktu widzenia bardzo ważnym czynnikiem w tej ewolucji jest skuteczność w walce i realizm przepisów sportowych (a w większości wypadków niestety ich zaprzeczenie).
Pozdrawiam serdecznie!

[budo_kempachi]

Reasumujac - kazdy kto twierdzi ze cwiczy karate, doskonali sie przez to cwiczenie, wklada w to serce, i walczy tak jak umie ( full, semi itd. ) jest w rownym stopniu karateka jak inni, bez wzgledu na to czy tradycja jego stylu to 100 lat czy 100 dni.

I to mogłoby nasunac tylko jeden wniosek :

CECH CHARAKTERYSTYCZNYCH KARATE.... NIE MA !

i cale te 15 stron na nic sie zdaly. :wink:

Dalsze rozwazania mozna juz prowadzic tylko odnosnie konkretnych stylow... a stylow jest rownie wiele co ludzi i wciaz pojawiaja sie nowe.

[budo_jajcok]

"i cale te 15 stron na nic sie zdaly."

zdaly - w koncu jakas konkluzja
najlepiej przykleic post na poczatku tematu ze odpowiedz znajduje sie na koncu