Skocz do zawartości


Zdjęcie

Walka realna ... na glebie...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
113 odpowiedzi w tym temacie

budo_jan111
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1216 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SEI BUDOKAI POLSKA
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Romanowicz,chyba w złym dziale założyłeś tego posta,tutaj bywają głównie karatecy,więc wielu z nich parteru nie trenuje,to jak go mają wykorzystywać?


Temat założyłem świadomie w tym dziale, bo ostatnio coraz częściej słyszy się wśród wielu karateka również na tym forum o nowym cudownym przekrojowym stylu, raz to ... Shidokan, jeszcze kiedy indziej Budokai.

Ponadto czy nie jest tak że w szarpaninie parteru liczy sie przede wszystkim jednak brutalna siła, która jest podstawą walk w parterze? Co maja zrobić Ci lżejści? Poddać się sile perswazji reklamy i za wszelka cenę ćwiczyć przekrojowo ... przecież to w stójce potencjalnie ma większe szanse ten słabszy fizycznie.


Nie chciałem zabierać głosu w tej dyskusji bo uważam że chociaż temat wydaje się ciekawy to wypowiedzi Romanowicza są bardzo tendencyjne a skoro padła już nazwa Budokai to czuję się zmuszony wypowiedzieć.
1 Wypowiedzi pana Romanowicza obnażają albo niewiedzę albo stronniczość:
być może nigdy nie widział pan rozjuszonego zapaśnika który łapie i sprowadza do parteru... wtedy doświadczenie " na glebie" przestaje być chwytem reklamowym :wink:
2 Człowiek kierujący się w życiu zasadami etyki nie zawsze chce/musi wybić przeciwnikowi
wszystkie zęby. Wejście w przeciwnika i dobre duszenie albo klucz są świetnym rozwiązaniem, pozwalającym na uspokojenie agresora i zakończenie incydentu bez strat i z "twarzą" Myśle że pracownicy słyżb ochroniarskich przyznają mi rację
3 Jeśli mowa o brutalnej sile to... przepraszam ale chyba się pan pomylił. Widziałem wiele starć na ulicy z racji wykonywanego kiedyś zawodu i nie miałem okazji widzieć starcia pozbawionego "brutalnej siły" niezależnie czy było to w parterze czy na piętrze! Pan drogi panie ćwiczy chyba Aikodo i pracuje w bibliotece.
4 Odnoszę silne wrażenie że prowadzi pan treningi jakiegoś "prawdziwego" karate i bardzo boi "ucieczki" ćwiczących. Cóż chyba nie tędy droga. Polecam artykuł "Zmierzch karate kontaktowego?" , który to zamieściliśmy na naszej stronie internetowej. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Miłej lektury i przeżycia satori!
5 Chwytem reklamowym jest mowa o skuteczności i tradycji w kierunku przez pana reprezentowanym!
6 W walkach Sei Budokai mamy około30% parteru i 70%stójki to znaczy nasz "chwyt reklamowy " jest tylko 30sto procentowy!
Przepraszam za ten atak ale nie wytrzymałem :wink: Pozdrawiam wszystkich uczestników tej dyskusji gdyż w przeciwieństwie do jej inicjatora wykazali się większym rozsądkiem i doświadczeniem! Osu!
  • 0

budo_grzebyk90
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 370 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Pan drogi panie ćwiczy chyba Aikodo i pracuje w bibliotece.

co do tego ma Aikido??!!
  • 0

budo_sorge
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

http://video.google.pl/videoplay?docid=-3190727239080786807&q=b%C3%B3jka&total=181&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=4

23. sekunda zobaczcie i sami oceńcie

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
- Błyskawiczne uderzenie z dyńki i koniec walki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
- na tym filmiku koleś się przewrócił i został dosłownie zniszczony, po reszcie było widac ,że unikali parteru jak ognia bo skończyli by tak samo
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-tu mamy przykład wykorzystania otoczenia.
---
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a oto wygrana grapplingowca po ustawionej solówce.


Ad 1.
Decydowało to kto pierwszy uderzył... A skopany by został nawet gdyby został w stójce. Co za problem mu wjechać butem w plecy, jakby nawet nawalał tego typa?
Ad 2.
No i to samo co wyżej. Koleś podszedł do typa i nawet się nie spodziewał, że tamten nie będzie z nim dyskutował tylko przywali. Ani czarny pas w karate ani w BJJ, przed tym nie uchronią.
Ad 3.
No to teraz pomysl co by było , gdybys Ty tak sprowadził do parteru , któregoś z przeciwników. Twoi znajomi, też by go skopali. Wniosek : W drużynie zawsze przyda się jakiś grappler:)
Ad 4.
Nie wiem co powiedzieć :)
  • 0

budo_sorge
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
Kurcze pomyliły mi się filmy.

Ad 4

Tu akurat popis dla grapplera. Non stop w zwarciu.

Ad 5
Nie wiem co powiedzieć
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
JAN111, przesadzasz i chyba jednak źle zrozumiałęś Romanowicza.
On nie jest instruktorem, z tego co wiem. On się tu zastanawia nad sensem treningu parterowego w samoobronie. NIE ATAKUJE za to treningu jako takiego dla przyjemności.
  • 0

budo_grzebyk90
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 370 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Ad 1.
Decydowało to kto pierwszy uderzył... A skopany by został nawet gdyby został w stójce. Co za problem mu wjechać butem w plecy, jakby nawet nawalał tego typa?

Na tym filmiku pierw było gadanie. Doświadczony uderzacz pizgnoł by pierwszy taką lute ,ze koleś by nie wiedział co się stało i gdyby gdyby widział ,że już ktoś do niego biegnie mógłby uciec(oczywiście nie w tym przypadku bo było za dużo ludzi)

Ad 2.
No i to samo co wyżej. Koleś podszedł do typa i nawet się nie spodziewał, że tamten nie będzie z nim dyskutował tylko przywali. Ani czarny pas w karate ani w BJJ, przed tym nie uchronią.

Nie chodzi mi tu o obronę przed atakiem tylko atak. Jedyną możliwą obroną na to jest czujność. Za to jeśli chodzi o atak to uderzacze mieli by mniej problemów z wykonaniem jakiegos niespodziewanego ciosu niż grapplerzy. Poza tym uderzacze lepiej sobie radzą z ciosami niż grapplerzy ponieważ mają z nimi do czynie nia na treningach i poprawia im sie refleks i zdolnośc do blokowania i omijania uderzeń co jest najczęściej widziane na ulicy przez np drechów.

Ad 3.
No to teraz pomysl co by było , gdybys Ty tak sprowadził do parteru , któregoś z przeciwników. Twoi znajomi, też by go skopali. Wniosek : W drużynie zawsze przyda się jakiś grappler:)

To zależy który byłby pierwszy- Mój kumpel który załatwił swojego przeciwnika czy ten zły bez swojej pary.

Ad 4

Tu akurat popis dla grapplera. Non stop w zwarciu.

Sądze ,że ten koles nie był ani graplerem ani uderzaczem. Po prstu wiedział co robić. W taki sam sposób grappler może dostać od uderzacza i uderzacz może dostać od grapplera

Ad 5
Nie wiem co powiedzieć

ja jużpowiedziałem 8)

Jeśli chodzi o solówki to w tym przypadku grapplingowiec ma przewagę(jeśli na prawdę jest to solówka)

Nom chyba ,że uderzacz ma ogromne doświadczenie w walkach z grapplerami a grappler nie ma doświadczenia z uderzeniami :)
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Nie chciałem zabierać głosu w tej dyskusji bo uważam że chociaż temat wydaje się ciekawy to wypowiedzi Romanowicza są bardzo tendencyjne a skoro padła już nazwa Budokai to czuję się zmuszony wypowiedzieć.
...
Przepraszam za ten atak ale nie wytrzymałem :wink: Pozdrawiam wszystkich uczestników tej dyskusji gdyż w przeciwieństwie do jej inicjatora wykazali się większym rozsądkiem i doświadczeniem! Osu!



Laser mnie dobrze zrozumiał od razu, ale napisze również coś od siebie.

Poczułeś się obrażony bo wymieniłem nazwę Twojego stylu? Przepraszam. Możesz w to miejsce wstawić również Mumonkai albo Pszczyńską Szkołę Walki i nic to nie zmieni. Zastanawiam się w tej dyskusji nad pewnym zjawiskiem i moje uwagi nie miały charakteru ataku na jakikolwiek styl. Jeżeli ktoś jeszcze poczuł się urażony to przepraszam.

Co do mojego doświadczenia, doświadczenia w walce - Nigdy nie ukrywałem, że fighterem nie jestem. A pytania są najprostszą drogą do zdobycia wiedzy. Zresztą do tego służy to forum. "Nie ma głupich pytań..." jeżeli wynikają one np.: z braku doświadczenia to ... właśnie dlatego założyłem ten temat w tym dziale, żeby aby ludzie "po przejściach", z takim właśnie doświadczeniem wśród karateków przedstawili swoje opinie.

A teraz kilka słów bezpośredniej odpowiedzi.

Ad p. 1
Brak panowania nad emocjami ("rozjuszony zapaśnik") a w konsekwencji wybuch agresji w momencie kompletnego zaskoczenia adwersarza... to zawsze działa.

Ad. p. 2
Wyjść z twarzą z sytuacji konfliktogennej to zapobiec wybuchowi agresji nie używając siły a nie wynieść twarz bez fizycznego uszczerbku. Do tego trzeba mieć nerwy ze stali i coś więcej, czego nie nazwę bo ktoś się może znowu obrazi... Myślę że pracownicy służb ochroniarskich przyznają również mi rację. Tylko jak sie ma do tego ten "rozjuszony zapaśnik".

Ad. p.3
Jak ma się praca w bibliotece do Aikido nie bardzo wiem. Poleciałeś po tzw.: stereotypach... ale zestawienie na tyle celne, że bibliotekarze i adepci aikido powinni czuć sie wyróżnieni.

Ad. p. 4
Uzupełniając ponownie informacje na swój temat powtórzę jeszcze raz coś co już kiedyś pisałem. Karate nie jest dla mnie sposobem zarabiania na chleb więc ilość ćwiczących i uciekających jest mi obojętna. Mam również gdzieś to, kto jaki kto styl reprezentuje. Dla mnie liczy się człowiek przede wszystkim i to, co i przede wszystkim jak chce mi coś powiedzieć, przekazać. A skoro twierdzisz, że nie tędy droga, to pewnie wiesz lepiej jaka jest ta moja droga. A ja dodam tylko, że emocjonalnie na pewno inna.

Ad. p. 5.
A mógłbyś to stwierdzenie rozwinąć? Skoro znowu wiesz lepiej to napisz jaki jest mój kierunek? Wróżka czy co...?

Co do rozsądku - to oceniasz pobieżnie i na odległość, bo puściły Ci nerwy ... jednym z celów karate jest również panowanie nad emocjami. Ja to(!!!) już potrafię ...

Karate, moje karate, to dla mnie źródło przyjemności - rodzaj broni, którą sie można zachwycić - wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.
  • 0

budo_sorge
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Karate, moje karate, to dla mnie źródło przyjemności - rodzaj broni, którą sie można zachwycić - wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.


To mi się podoba:)
  • 0

budo_wrezz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 177 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Modne style jak Shidokan, Budokai, Daidojuku to nie panaceum na każda walkę.


"Panaceum na każda walkę" nie znajdziesz nigdzie, w żadnym stylu. Jeżeli jakieś style są w stanie do tego ideału Cię zbliżyć to tylko style przekrojowe.

Przekrojowośc, tak jak ja ją rozumiem, to nie jest schemacik "wejście w nogi i na glebę". Ikoną przekrojowości dla mnie jest taka akcja, którą kiedyś jakiś Japończyk (Fujita?) zrobił Bobowi Sappowi, a podobną akcję zrobił Mamed Khalidow na ostatnim KSW: z trzymania w pozycji bocznej wstać obok głowy przeciwnika i sprzedać mu soczystego soccer-kicka.

Przekrojowość to umiejętnośc zastosowanie tej z szerokiej palety znanych technik, która jest w danej sytuacji najbardziej przydatna, zaskoczy przeciwnika, to umiejętnośc łamania schematów i stereotypów. Umiejętnośc płynnego przechodzenia z jednego stylu walki do innego, tego ktory się właśnie teraz sprawdzi.

Wracając do ulicy: co powiesz na taką na przykład akcję: jeden na trzech na parkingu. Obalasz jednego i wtaczasz się z nim pod stojący obok samochód, załóżmy, że to ciężarówka, albo wysoko zawieszona terenówka. 8O Dziwny pomysł? Dziwny. Przekrojowośc to właśnie dziwne pomysły.

Pozdrawiam
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

"Panaceum na każda walkę" nie znajdziesz nigdzie, w żadnym stylu.


I chyba właśnie to udowodniła dyskusja w tym temacie.
  • 0

budo_yeri
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice/Krosno

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
O rany,panowie,co Wy tu wypisujecie??
Napiszę wieczorkiem,bo teraz niem czasu.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Na początek założenie - nikt z Was/nas nie był agresorem, (...) czy sytuacja wymusiła na was podjęcie aktywnych działań obronnych, nie ucieczki a rzeczywistego stawienia czoła walce?
(...) Czy jeśli taka walka miała miejsce był w niej element "pracy u podstaw" - parter?


Raz walczyłem przez kilkanaście sekund na ziemi - po podcięciu znalazłem się na betonie - leżąc broniłem się yoko-geri - a przeciwnik próbował mnie obejsć i kopnąć w głowę - udało mi się wstać i wpakować w klincz (wtedy nie ćwiczyłem parteru) w sumie zastosowałem Technikę Karate wyniesioną z treningu...
...dusiłem raz - agresywnego kumpla z pracy któremu cos odbiło, czy akurat chciał cos udowodnić "okularnikowi", jakbym go uderzył w twarz pewnie bym wyleciał z pracy, a tak podduszonemu spadła agresja...
...swoją drogą musiał być to ciekawy widok - w kancelarii dwóch gości w garniturach się dusi... 8O 8O 8O

Dla mnie trening zwarcie i parteru ma raczej znaczenie dla obrony, niż dla ataku - gdy mogę uderzać to raczej nie chwytam (no chyba że są inne względy) - uczy jak nie dać sie obalić, jak się bronic na ziemi, jak kopać żeby noga nie została przechwycona...

Romanowicz - jeżeli Karate to uderzenia i kopnięcia ale również podcięcia (obalenia?) i dźwignie (nawet duszenia? - bo dlaczego nie?) - to trening parteru oznacza tylko inny dystans (czy inną płaszczyznę) walki...

... inaczej (z punkt widzenia amatora który nie ma wielkich ambicji mistrzowskich i może sobie robic różne rzeczy) potrzebuję narzędzi do walki (1-w rękawicach oraz 2- na gołe pieści) do pięciu dystansów:
1- dystans w stójce (czy ktoś zna ładniejsze słowa niż "stójka" i "uderzacz" czy "chwytacz"???)
2- półdystans w stójce
3- zwarcie w stójce
4- półdystans gdy ja i/lub przeciwnik leży
5- zwarcie w parterze
co daje możliwość sportowej rywalizacji w formułach:
semi kontakt
light kontakt
full kontakt
knock-down
mma
... jakoś nie mam obecnie przekonania do specjalizacji w technikach tradycyjnych, wyniki w doskonaleniu gyaku-zuki, mea-geri, soto-uke, age-uke i uchi-uke powiedzmy że mnie rozczarowały, o dziwo świetnie sprawdza sie jako blok "urywający" atakującą rekę - soto-tetsui-uchi (ręka młot po łuku do wewnątrz) zresztą doskonalenie w tetsui chyba najmniej zniekształca rękę (nie ma tam stawów)...

Pozdrawiam!
  • 0

budo_yeri
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice/Krosno

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
No jestem.
panowie,to miała być dyskusja o "realnej walce na glebie"a Wy tu (jak przewidział Tynks) znowu znowu o stylach.Do tego paru z Was udowadnia jakie to skuteczne są techniki w stójce typu "kop w jaja",czy bomba w twarz".no i ok.,nikt nie wątpi,że są(a jak wątpi to niech założy stosowny temat),ale my tu o GLEBIE mamy gadać.
Więc wracając do gleby:

Romanowicz napisał:
"Podsumowując powoli tą dyskusję, która niespodziewanie fajnie się rozwinęła napiszę w ten sposób - czytam i nie wierzę, ... większość wypowiedzi od "praktyków parteru" wskazuje jednak, że parter jest ok, ale nie w sytuacji realnego zagrożenia związanego z sytuacją pozasportową lepiej unikać parteru. A więc logicznie rzecz biorąc, skoro lepiej (w sensie - bezpieczniej) jest dążyć do rozwiązania w stójce należy jednak gro czasu poświecić takim rozwiązaniom."

No nie wiem,gdzie Ty to wyczytałeś,ja na ten przykład twierdzę coś odwrotnego.W tej "realnej sytuacji pozasportowej"o której piszesz parter jest naprawdę potrzebny.Zgodziło się kilka osób,że parter przydaje się w kilku sytuacjach,jak 1 na 1,czy uspokajanie kogoś,więc to pomijam.kontrowersje natomiast budzi walka z większą ilością przeciwników,tak?no więc jak Cię już takie stado opadnie,to masz przechlapane.A serio,to właśnie wtedy trzeba znać parter,żeby wiedzieć co robić,jak Cię przewrócą i zaczną kopać,albo jak Cię jeden trzyma a drugi bije.tu nie pomoże żade "jednemu kopa w jaja,drugiemu w szczękę,a treciemu z obrotu".Trzeba się umieć wyrywać,wstawać pomimo bicia,wiedzieć jak szybko kogoś przewrócić albo odepchnąć.Bez tego to żadne młócenie nie pomoże.A czasem to się poprostu nie wygra.Pamiętam kiedyś jak mnie i kolegę obskoczyli w autobusie ze wszystkich stron(my siedzieliśmy)i przytrzymali,nawet wstać się nie dało,a co tu dopiero uderzać,tylko szarpanina została.A innym razem jak mnie zaczepili we dwóch podczas plakatowania to bez jednego uderzenia się skończyło-złapałem jednego w gilotynę i obracałem się cały czas tak,że ten trzymany był między mną a tym trzecim.jak ten trzymany zemdlał po paru sekundach to ten drugi wymiękł od razu.A to jacyś kopacze byli(poszło właśnie o to,że ja plakaty z naszej sekcji rozwieszałem).
Ergo-ja nie neguję skuteczności uderzeń,więc nie trzeba mnie o tym uświadamiać,ja twierdzę,że parter jest co najmniej tak samo ważny jak stójka.A wg.mnie ważniejszy,jak tak porównuję jak sobie radzą tacy zapaśnicy a różni uderzacze(bez podawania stylu).Mam tu na myśli przypadki które widziałem.
  • 0

budo_pinczer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 295 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
Uważam że lepiej umieć więcej niż mniej (dlatego fajnie znać parter}. Kolejna sprawa parter to również nauka wstawania czy nie dania się obalić. Ludzie nie potrafiący uderzać często wpadają po cepie na atakowanego i tu znowu grapling pomaga. Następny aspekt w czasie mojej przygody z KravMaga uczyli mnie tam by zasłaniać się klientem przed atakującymi o czym wspomniał zresztą Yeri, ale nikt nie karze robić tego leżąc chociaż nie jest to wykluczone.
  • 0

budo_grzebyk90
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 370 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
Wniosek jest kurde jeden!!
Jeśli chcesz być naprawdę dobry na ulicy musisz być świetnym grapplerem, świetnym uderzaczem i przede wszystkim mieć jaja do walki :) (nie chodzi mi tu o specjalne buto-odporne organy). W zależnie od sytuacji dobrze jest znać parter i umieć celnie i skutecznie pizgnąć :twisted:
  • 0

budo_matkd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
:P na ulice potrzebna w sumie jest psycha mniej lub bardziej zryta;););) poprostu wszystko ma swoje miejsce, troche parteru nie zaszkodzi, mozna sie specjalizowac w "stojce"i "uderzaniu" a partera znac (i grapling ) tak na wszelki wypadek;)


MOZNA imo bez niego zyc,ale czemu nie powiekszac horyzontów:) :P
  • 0

budo_sorge
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
Bo zwyczajny , inteligentny człowiek nie ma czasu na 6 treningów tygodniowo.
Dyskusja jest o glebie ,a tymczasem widzę sporo przykładów walki w stójce.

Za 5,5h mam najtrudniejszy w tej sesji egzamin, a nie umiem nawet połowy materiału.Jak powinienem sprawę rozwiązać? W stójce , czy parterze??
HEEEEEELP! JAKI STYL NAJLEPSZY NA PROFESORA??
  • 0

budo_)pit(
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100Lica
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

Bo zwyczajny , inteligentny człowiek nie ma czasu na 6 treningów tygodniowo.
Dyskusja jest o glebie ,a tymczasem widzę sporo przykładów walki w stójce.

Za 5,5h mam najtrudniejszy w tej sesji egzamin, a nie umiem nawet połowy materiału.Jak powinienem sprawę rozwiązać? W stójce , czy parterze??
HEEEEEELP! JAKI STYL NAJLEPSZY NA PROFESORA??


Nie wiem jaki to styl (pewnie mma), ale na egzaminach najlepszą techniką jest tzw. "harmonijka" ;)



P.S. Ja mam egzamin za 6,5h :) Ostatni w tej sesji :) Może się uda :)
  • 0

budo_romanowicz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1485 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Radom
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...
Skoro już temat wylądował na ULICY to zapytam jeszcze o tą kwestię walki z cięższym w parterze. Skoro wiele osób stwierdza, że parter daje większą kontrolę nad cięższym pacjentem, to do jakiej różnicy masy to działa? Nie wyobrażam sobie aby człowiek o gabarytach Wojewódzkiego miał jakiekolwiek szanse kontrolować kogoś o gabarytach Pudziana.
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka realna ... na glebie...

... na ulicy instynktownie parteru unikamy...?

Pojawia się tu pytanie. Kto lepiej będzie unikał parter :?: Grappler/przrekrojowiec, który zna parter, czy typowy stójkowicz :?:
Jeżeli odpowiedziałeś - grappler/przrekrojowiec...

... ostatnio coraz częściej słyszy się wśród wielu karateka również na tym forum o nowym cudownym przekrojowym stylu, raz to jest Dajdojuku, innym razem Shidokan, jeszcze kiedy indziej Budokai.

Co w tym złego, że pojawiają się style, które uzupełniają braki innych (style karate w których są elementy parteru) :?:

Nie wyobrażam sobie aby człowiek o gabarytach Wojewódzkiego miał jakiekolwiek szanse kontrolować kogoś o gabarytach Pudziana.

A wyobrażasz sobie człowieka o gabarytach Wojewódzkiego, który miał jakiekolwiek szanse pokonać kogoś o gabarytach Pudziana w stójce :?:

Skoro wiele osób stwierdza, że parter daje większą kontrolę nad cięższym pacjentem, to do jakiej różnicy masy to działa?

Teraz sobie kpisz. Jakiej odpowiedzi oczekujesz? - np. 32,5 kg :roll:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024