[quote]Czytam te posty i widzę, że niewielu ma tu pojęcie o Wu shu (Kung fu) tradycyjnym[/quote]
Witamy prawdziwego Mistrza, który jako jedyny ma pojęcie
[quote]bo utrzymanie postawy jak najbardziej stabilnej, i zejścia z linii ataku oraz atakowanie tą samą ręką, co się blokuje - jednym ruchem - jest podstawą prawdziwego Kung fu[/quote]
Teoretyzować to sobie można. Oczywiście, że istnieją pewne techniki, które można zastosować w takim przypadku. Ale sama znajomość techniki tu nie wystarczy - trzeba ją jeszcze wiele, wiele razy przećwiczyć w praktyce (sparringu) i to z kimś kto potrafi "wchodzić w nogi". Więc nie z kolegą z klubu k-f
[quote] (no chyba, że ma własną wersję tych ćwiczeń - dla niewiedzących, co to - chiński rodzaj Jujitsu - wg mnie szerszy technicznie i doskonalszy)[/quote]
Bzdura. Widać, że nie masz pojęcia o Jujutsu. Qinna to (w uproszczeniu) zestaw technik unieruchamiających, dźwigni itp. danego stylu. Jujutsu to odrębna sztuka walki, która owszem, zawiera swoje odpowiedniki technik qinna, ale oprócz tego ciosy, kopnięcia, strategię i całą masę innych rzeczy. Co do doskonałości - wszystko zależy od wydania.
[quote]oraz elementy sui jao (zapasy chińskie) [/quote]
Shuaijiao rzeczywiście ma świetne techniki przeciw obaleniom (choć technik parterowych nie zawiera), ale twierdzenie, że
każdy autentyczny styl wushu zawiera techniki shuaijiao jest wdg. mnie wyssane z palca.
[quote]Prawdziwy styl Kung fu jest pełny - i ma walkę w parterze![/quote]
Bzdura. Kilka kończących technik parterowych w danym stylu nie znaczy, że jest w nim parter jako taki. Tradycyjne chińskie sztuki walki nie zawierają parteru (jest podobno kilka wyjątków, ale mowa o znakomitej większości).
Parter w wushu zazwyczaj ogranicza się do wiedzy jak szybko wstać, zgodnie z teorią, że turlanie się po ziemi w samoobronie to śmierć.
[quote]Poza tym zawodnicy Kung fu robiący na zawodach między stylowych wyskoki itp. - to są śmieszni normalnie[/quote]
Jesteś cholernie zarozumiały to po pierwsze. Mówisz prawdopodobnie o sportowym wushu, które rządzi się innymi prawami i nie ma służyć do samoobrony, to po drugie. Istnieją tradycyjne i bogate style, w których jest dużo akrobacji, to po trzecie.
[quote]ale jak się ćwiczy 4 czy 5 lat kung fu i się myśli że jest się mistrzem - to gratuluję.[/quote]
Jest kupa "mistrzów", którzy ćwiczą po 20 lat, a nie mieli by szans z początkującym kickboxerem. Niestety.
[quote]wystarczy przyjąć pozycję z obniżonym dan tian - skontrować przeciwnika i skończyć walkę [/quote]
Możesz to sobie codziennie wmawiać, ale jeśli nie trafisz na parkowego pijaczka, to z reguły trzeba trochę więcej.
[quote]Ja poznaję Kung fu od 91 roku, kiedy zacząłem ćwiczyć shotokan - po roku zrezygnowałem - to tylko sport[/quote]
Trochę szacunku dla innych SW. Jest wiele słabych klubów shotokanu, ze względu na jego popularność, ale jest też wiele dobrych, nie każdy klub jest sportowy.
[quote] Ja poznaję Kung fu od 91 roku, kiedy zacząłem ćwiczyć shotokan - po roku zrezygnowałem - to tylko sport - zapisalem się do szkoły mistrza Nguyen van Thang gdzie nauczał Chow Gar i Vo thuath tanth quen - poznałem smak prawdziwej szkoły - mistrz był fajnym człowiekiem i miał dwa powiedzenia: jak ktoś czegoś nie robił właściwie - "100 pompek na kościach" - dlaczego? - Jak się nie nauczysz techniki to przynajmniej przypakujesz. i "jak cię ktoś zaatakuje - zrób wszystko - możesz go zabić - to przecież on cię zaatakował a za głupotę się płaci czasem najwięcej. - Trenowałem 5 lat - od tego czasu trenowałem u innych nauczycieli i innych styli się uczyłem (w Polsce i za granicą gdzie długo przebywałem) - nie jestem mistrzem jakiegoś stylu, bo mam to w d....
Stopnie dan, dang i inne bzdety mnie nie interesują tylko realna walka i skuteczność tego co ćwiczę.[/quote]
O, poprzechwalałeś się już, wracamy do tematu.
[quote]W tych wszystkich stylach jak bjj i inne na zawodach widzę jedno - jak najprędzej zejść do parteru a głupek podający się za mistrza Kung fu próbuje go kopnąć z przedniej nogi - bzdura kompletna - powinien wyczekać gościa i jak ruszy na niego nie stać na jednej nodze jak bocian tylko obniżyć pozycję - w ostatniej chwili zejść na bok i ma gościa na talerzu. Wiem, że łatwo powiedzieć,[/quote]
Owszem, łatwo powiedzieć.
[quote] ale jeśli ktoś jest mistrzem lub przedstawicielem stylu to jest dobry nie? (Po filmikach na youtube widzę, że nie koniecznie tak jest).[/quote]
Oczywiście są Mistrzowie i "Mistrzowie", ale też nie spodziewaj się po hydrauliku, że będzie świetnie tapetował. Wushu służy do samoobrony, do walki realnej, to nie sport. Nikt na ulicy nie zrobi Ci perfekcyjnego wejścia w nogi. Dlatego też nie ma co się spodziewać, że temu zagadnieniu dany styl będzie przywiązywał dużą uwagę, bo to po prostu byłaby strata czasu z punktu widzenia samoobrony.