


1 runda) Niepotrzebnie dystansowałem unikając wejścia w klincz przez co oberwałem parę niegroźnych lowkicków. Pod koniec rundy zacząłem punktować lewą, schodząc na bok w wyniku czego przeciwnik zdenerwował się i potraktował mnie kolanem. W sumie runda dla przeciwnika, jego kopnięcia częściej dochodziły do celu.
2 runda) zmiana taktyki na moją ulubioną, czyli szybkie serie rękami z doskoku. Okazało się to dobrym posunięciem. Jako, że przeciwnik był wyższy (z 10 cm) próbował ściągać mi głowę na kolano, na szczęście bezskutecznie (kilka ciosów poczułem przez blok, ale w sumie niegroźnie). Kopnięcia nie wychodziły mi za bardzo

3 runda) Kompletnie zrezygnowałem z kopnięć (oprócz kolana) i zacząłem młócić rękami. Krótka seria ciosów - kolanko - kolejna seria z jakimś sierpowym lub uderzeniem na tułów. Po tym zacząłem katować mu brzuch i, można powiedzieć, że był TKO

Druga para walczyła inaczej, bardziej na dystans i ze sporą ilością ładnych kopnięć. Obaj mieli kilkuletni staż, więc walka była bardzo efektowna i dynamiczna. Wskazanie na kick boxera, który ładnie trafił w głowę. To było najciekawsze starcie.
Ostatnia walka, moim zdaniem, zdecydowanie dla zawodnika MT (choć zdania były podzielone). Z mojego pkt. widzenia wyglądało to tak: szybkie dynamiczne serie, kilka celnych kolan i generalnie przewaga. Widać było, że stoczył już parę walk, mimo to przeciwnik z KB dzielnie się bronił.
Z uwagi na to, że był to tylko sparring nie było żadnych KO a samo spotkanie pozwala na kilka wniosków (na podstawie wszystkich walk):
- kickboxer może bez problemu podjąć równorzędną walkę z tajskim bokserem
- ręce o wiele lepsze w KB, mało łokci ze strony MT w realnym starciu
- można się bez problemu wybronić przed legendarnym tajskim klinczem
Reszta jutro bo idę leczyć kontuzje

