9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tori]

Jakiś czas temu sparrowałem się z kumplem i parę mocnych low kicków zablokowałem piszczelą. Zrobił się mały siniak, olałem sprawę, z kolej na treningu też mieliśmy sparringi i w podobny sposób zablokowałem parę dollyo chagów. No i od tego momentu już się zaczął większy hardcore, na początku miałem spuchniętą piszczel do takiego stopnia, że równie dobrze mógłbym przeciąc na pół piłkę do tennisa i pokryć w ten sposób powstałą gulę.

Po kuracji z lodem gul zszedł, ale na jego miejsce z każdym dniem coraz bardziej poszerze się wylew krwi wewnątrz. Aktualnie mam połowę piszczeli koloru fioletowego, do tego dochodzą te zniekształcenia w kilku miejscach, niczym na plecach wielbłąda. Przestałem na tą nogę zakładac nawet skarpety, bo piszczel się zniekształca od gumki.

No i teraz pytanie... czy to jest normalna sprawa, która można załatwić żelem, czy lepiej udac się do lekarza?

[budo_sally]

polecam maść arcalen i trzy miesiace nie używania piszczela, zejdzie (mi zeszło po 3 msc taka sama kulka wiekości piłki i ropa).A pozatym radze sobie kupić ochraniacz na goleń.

[budo_batmanhq]

Ochraniacz dobra rzecz .
Głowa mnie boli jak sobie pomyśle jakie miałem przejścia z piszczelami bez ochraniaczy ...

[budo_puent]

ochraniacz na goleń i ćwiczenia na piszczelowy przedni.
pozdro

[budo_tori]

W zimę zdjąłem worek i już nie kopałem low kicków piszczelami, nie przypuszczałem, że tak szybko spadnie mi odporność

A teraz sedno sprawy... jak się tego pozbyć jak najszybciej? przecież nie daruję treningów

[budo_sally]

arcalen i ćwicz tak żeby na to uważac, tzn kop i blokuj drugą noga

[budo_puent]

delikatniej trenuj, wiele nie zdziałasz.

[budo_piotrekde1]

uzywaj ochraniaczy na piszczel

[budo_ar2r]

ja mialem w tamtym roku cos takiego na barku. wydygałem sie bo ta krew pod skora splywala na dol i nie wiedzialem o co chodzi rodzinny mi polecil masc HEPARIN i faktycznie pomoglo, ale reka miala chyba wszystkie kolory teczy przez miesiac smaruj to czyms i na pewno nie kop ta noga w najblizszym czasie.

pozdro i zdrowia

[budo_administrator]

PAskudna sprawa. Dziwie sie ze nie uzywacie ochroniaczy na piszczele.
Na Twoim miejscu poszedłbym jednak do lekarza. We własnym zakresie myśle że masowanie i okładanie lodem coś pomoże(krwiak szybciej zejdzie), ale specem nie jestem.