78 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sawosz]

a miałeś spuszczaną krew z tego kalafiora??

[budo_dar75]

krew, limfę różne cholerstwa z niego wyciekły

[budo_dime]

dzisieją pogawędkę sponsoruje powiedzonko "zesrać się z bólu"
:wink:

[budo_jerz]

Dobrze że mam brązowe spodnie :wink:

P.S. Kto jest za tym aby stworzyć jakiś oddzielny wątek na temat zmory każdego prawdziwego grapplera :wink: znaczy kalafiorów i ma jakieś interesujące doświadczenia z no i porady z tym związane proszony jest o napisanie albo tu (wydzielę prędzej czy później do oddzielnego tematu) albo do mnie na priva to umieszcze to w temacie z podpisem autora.

[budo_shabu]

A ja wczoraj złamałem palec. Znacie jakieś sposoby ochrony takiego osłabionego palca (po tym, jak już się zrośnie, oczywiście) poza usztywnianiem stawów plastrem?

[budo_dar75]

ręki czy nogi?

[budo_shabu]

Ręki, niestety. Środkowy. Prawej, w dodatku.

[budo_dar75]

było nie wystawiać
jedyną znaną mi metodą ochrony palca po zrośnięciu jest ostrożność

[budo_shabu]

było nie wystawiać

Nie wystawiałem. Zaplątał się w gi, kiedy partner zrywał uchwyt. :?

[budo_sawosz]

hmmm... moje pytanie było do Jerza. jak ściagałem Watsonowi płyn to usiłowałem mu ucisnąc to ucho i na zajęciach nam tez mowili że powinno się ucisnąc. a jak wyszło to... ekhm, przemilcze.

[budo_jerz]

Za pierwszym razem udałem się do lekarza (chirurga z tego co pamiętam) i on mi ściągał płyn krew czy inne szajstwo które siedziało w tym kalafiorze. Za drugim razem wybrałem opcję nauszniki + lioton 1000 i szczerze mówiąc po tym mam mniejsze ślady. Tak czy inaczej nie ma opcji by ktoś mi naciskał na tego kalafiora nie mówiąc już o klipsie do wieszania prania .

[budo_sawosz]

spróbowałem sobie na ucho załozyc klips teraz i bolało mnie i bez kalafiora

[budo_mystic]

Pamietam ,ze po wysysaniu krwi i limfy z ucha , to lekarz zaczal mi je wyciskac(ucho) jakby to byla tupka pasty do zebow....efekt byl ,ale tez za mile to nie bylo 8)

[budo_mr d]

spróbowałem sobie na ucho załozyc klips teraz i bolało mnie i bez kalafiora

Dlatego proponowałem najpierw go rozciągnąć pomysł może głupi - spinacz na uchu, ale po odciągnieciu płynu jest tam pusta przestrzeń i cały czas płyn napływa a tak robi się go mniej.

Złamany palec
Ja mam złamane żebro i mam pare tygodni z głowy. Nie trenuje juz tydzień i znoszę filcowe jajo

[budo_saku]

Po ściagnięciu ucho musi być jakoś zabezpieczone przed urażaniem i ściśniete np. bandażem elastycznym owiniętym wokół głowy. Najlepiej wtedy zaprzestać treningów. I nie próbujcie majstrować sobie przy tym sami czy z kolegami, najlepiej iść do lekarza.

[budo_druss]

Przejebane z tymi kalafiorami :?

[budo_mate]

Shabushabu sa jakies stabilizatory na palce wiem bo kumpel kiedys cos takiego nosil przynajmniej tak slyszalem. Popytaj w spondylusie

[budo_p.g.]

Shabushabu sa jakies stabilizatory na palce wiem bo kumpel kiedys cos takiego nosil przynajmniej tak slyszalem. Popytaj w spondylusie

Prawdopodobnie chodzi o aparat stacka...

[budo_shabu]

Prawdopodobnie chodzi o aparat stacka...

W tej chwili mam aparat Stacka. Fajna sprawa, bo można zdjąć, umyć, a nawet w nim się myć, czego o gipsie powiedzieć nie można. Ale jako ochrona zrośniętnego już palca na treningu się raczej nie przyda. Nic to, będę plastrem zaklejał przez tydzień albo dwa po przewidzianej kuracji i tyle.