Re: Trening bokserski dla karateki - wady i zalety...
Atak personalny? A gdzie tam, wyśmiewając wskazaną przeze mnie lekturę w kontekście bezpieczeństwa osobistego naprawdę robisz z siebie debila. Tydzień poświęcony na przeczytanie, powtórne przeczytanie, zrozumienie, i wdrożenie w życie wskazówek da (dla czepialskich - w kontekście bezpieczeństwa na szeroko pojętej "ulicy") więcej niż rok treningu karate.
... a czekaj, to nie było sięganie po przytyki personalne, tylko "darcie łacha" i ciężkie poczucie humoru. To w takim razie widać nie zrozumiałeś mojego poczucia humoru i darcia łacha z Twoich wypowiedzi. .
Po pierwsze:
Proponowałem zgodę i odpuszczenie wycieczek personalnych a ty najpierw nazwałes mnie idiotą teraz debilem. Więc jednak wolisz inaczej... Chyba w regulaminie jest coś o zakazach obrażania. A różnica pomiędzy czepianiem sie słów a bezposrednim obrażaniem jest czytelna.
Po drugie:
Po raz kolejny dajesz mi rady wynkikające chyba z Twoich osobistych doswiadczeń. Ja przeczytane teksty rozumiem od razu i nie muszę do nich wracać.
Po trzecie:
Mam w kościach ponad 20-lat trenigów karate z kilkoma drobnymi przerwami na leczenie urazów/kontuzji + kilka sytuacji "ulicznych". Żyję i to mi wystarczy, żeby nadal bawić się "studiowaniem ruchu".
Czekaj czekaj, karate drogą życia, rozwój duchowy zamiast napierdalanki?
Dawno przestałem w to wierzyć. A napierdalanek nie szukam i nigdy nie szukałem.
Trochę mało obiektywnie napisałes Romanowicz, ze niby tak ale nie A ja powiem tak i wprost: uzupełnianie treningu karateckiego treningiem bokserskim jest bardzo ale to bardzo dobrym pomysłem. W ogóle trenmowanie przekrojowo jest bardzo dorbym pomysłem czyli uzupełnienie boksu i karate jeszcze technikami z zapasów lub judo lub bjj
Ot, tyle
Nic dodać nic ując.
Zawsze oceniamy sytuacje przez jakis pryzmat doświadczeń a to powoduje widzenie i oceny subietywne. Ja widzę poprzez karate ale tak jak napisał Sandman1976:
zgadzam sie w 100% ze wszystkimi popierającymi trenowanie przez karateke dodatkowo boksu. I wcale nie musi to oznaczac odarcie karate ze "sztuki", jaką niewątpilwie jest.
Ilu z Was walczy w tradycyjnej pozycji np. zenkutsu-dachi, czy też Wasza pozycja do walki ma nazwę w karate, czy jest to bliżej nie nazwana "pozycja z gardą" czy coś w tym rodzaju???
Kto Wam wszystkim nagadał, że tradycyjna pozycja walki to musi zenkutsu-dachi, Zresztą na temat pozycji walki tez juz było, np.:
tutajPodsumowując - chyba zostało powiedziane już wszystko, a nawet więcej.
Prosze więc admina lub moderatora o zamknięcie tematu.