34 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ketman]

Ketman ale s ciebie koles nie ma jak to zkrytykowac jezeli ty sie nie uczysz z ksiazek to z czego pewnie popełniasz od ch.. błedow w swoim zyciu zaczyajacych sie od kozystania z sprzetu rtv phi.

Oczywiście, że popełniam od ch... błędów. Znasz takiego który nie popełnia? Może błędem było założenie, ze rozmawiamy tu o sprawach MA a ten temat jest trochę "off forum". Jezeli takie było założenie Daniela to rzeczywiście popełniłem błąd wypowiadając się w tym tonie. Przepraszam.

No to może dorzucę sie w samym temacie. Mnie powaliło na kolana i tłukło mocno w głowę "Stąd do wieczności". A jakbym miał wymieniać w dłuższej perspektywie to chyba nikomu nie chciałoby sie czytać o tym, poczynając od "Kubusia Puchatka" (który w pewnym sensie moim idolem do dzisiaj jest )

PS: Oczywiście nie mówimy tu o podręcznikach gramatyki i interpunkcji?

(...)zaczyajacych sie od kozystania z sprzetu rtv phi.

A tego, musze przyznac, nie zrozumiałem.

[budo_daniel g.]

Jeżeli uważasz, że Musashi nie jest inspiracją i drogą poszukiwań w szukach walki, to udowodnij to, podobnie jak sztuka wojny Sun Tzu, książki mogą inspirować w MA, ale nie każdy musi to dostrzegać, wymaga to trochę praktyki.

[budo_ketman]

Jeżeli uważasz, że Musashi nie jest inspiracją i drogą poszukiwań w szukach walki, to udowodnij to, podobnie jak sztuka wojny Sun Tzu, książki mogą inspirować w MA, ale nie każdy musi to dostrzegać, wymaga to trochę praktyki.

Rozumiem, ze to do mnie było? Zatem może trochę zmienię formę pytania. Udowodnij zwiazek Kirkegaarda i Lema ze sztukami walk. Zechciało mi się nawet przejrzeć poprzednie posty i zauważam, że ksiązek traktujących o SW zostało tu wymienionych zdecydowanie mniej niż "innych" (jesli moge sobie pozwolić na taki ogólny termin).
Oczywiście, największy problem miałem z przyporządkowaniem "Drogi Mistrzów" (SW czy SF ?) Jednak na pewno jest to książka inspirująca w sensie "pisac każdy może". Miałem okazję ją kiedyś pooglądać dłużej ale niestety nie jest ona w moim posiadaniu. A szkoda.

[budo_daniel g.]

To może inaczej, różne książki inspirują ludzi do różnych działań, książki SF mogą kogoś zainspirować do uprawiania sztuk walki, jak i do zajęcia się na poważnie nauką, a książka traktująca o sztuce zabijania(wygrywania z przeciwnikiem) do odpowiedniej strategii w biznesie. Tak pytanie na początku było trochę nieprecyzyjne.

[budo_peter]

zainspirować do uprawiania sztuk walki

porowniujac ksiazke Musashiego do np Benego Urqidesa Trening i umiejetnosci walki albo Bruce Lee Tao of JKD to moim zdaniem ksiazka pierwsza brzmi jak poetycki belkot. Mimo ze te pozycj tez sa lekko zdeaktualizowane.
Wiec jak szukasz inspiracji do treningu to siegnij po te pozyjce. Przyniesie to pozytek Twoim uczniom, moze....

[budo_khunag]

do np Benego Urqidesa Trening i umiejetnosci walki

O mamo, musze to gdzie dorwac - Bruce sie maly robi przy tym gosciu

Jeżeli uważasz, że Musashi nie jest inspiracją i drogą poszukiwań w szukach walki, to udowodnij to, podobnie jak sztuka wojny Sun Tzu, książki mogą inspirować w MA, ale nie każdy musi to dostrzegać, wymaga to trochę praktyki.

Panowie, nie klocic sie - jednego inspiruje drugiego nie, proste.

[budo_daniel g.]

Po pierwsze Beny zawodnik jak się patrzy, ciekawe czy jego pojedynki miały coś wspólnego z walką na śmierć i życie, i czy jego metody treningu mają coś wspólnego z szermierką?

[budo_peter]

a to mialo byc o szermierce??? Alez Wodzu .... co Wodz to Wodz....
Ciecia prawdziwą szabla - W. Zablockiego no i Czajkowski Szermierka.
Jest kupe naprawde inspirujacych ksiazek o szermierce wydanych u naszch sasiadow wschodnich.
A jakby mialobyc o wchodniej szeremierce to Yang J. M. Miecz klasyczny stylu Yang, a jak by mialo byc jeszcze bardziej na wschod to tez moge polecic kilka tytulow w koncu latalem przez 10 lat z katana ino musialbym zejsc do archiwum w piwnicy... to tez moze byc inspirujace do zrobienia porzadku....

[budo_khunag]

Po pierwsze Beny zawodnik jak się patrzy, ciekawe czy jego pojedynki miały coś wspólnego z walką na śmierć i życie, i czy jego metody treningu mają coś wspólnego z szermierką?

Wiesz, to ze jest niesamowitym sportowcem to osobna sprawa. Benny mial poziom czarnego pasa w 9-ciu roznych (tradycyjnych) sztukach walki zanim zalozyl Ukidokan, ktorego metody treningowe sa rownie ciekawe jak JKD.

Poza tym wielki szacun mu sie nalezy za to, ze (bedac zasadniczo karateka) pokonywal tajskich bokserow w tamtych czasach.

Alez Wodzu .... co Wodz to Wodz....

Ten o gasce Balbince?

Wlasnie: "Skad sie bierze woda sodowa" Baranowskiego - jak to nie jest inspirujace to nic nie jest

[budo_dar75]

" -...oddałbyś za mnie swoje drugie śniadanie?
- nigdy!"

Ten cytat z w/w komiksu jest dla mnie prawdziwa inspiracją

[budo_żwirek]

Alez Wodzu .... co Wodz to Wodz....

Ten o gasce Balbince?

To ja przepraszam

a wracając do tematu:
zauważyłem, że z czasem postepu w treningu coraz rzadziej sięga się po książki "inspirujące", u mnie ten etap minął jakieś 12 lat temu

[budo_daniel g.]

A kto Ci powiedział, że robisz postępy?, daj info to Cię pomszczę!

[budo_peter]

zauważyłem, że z czasem postepu w treningu coraz rzadziej sięga się po książki "inspirujące",

cos w tym jest, bo wspomniany Mushashi podobal mi sie jakies 18 lat temu... a jak wkoncu zostal wydany w oficjalnym wydawnictwie to jakos tak .... błeeee

i jeszcze link [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_oldman]

a wracając do tematu:
zauważyłem, że z czasem postepu w treningu coraz rzadziej sięga się po książki "inspirujące", u mnie ten etap minął jakieś 12 lat temu

cholera a ja jak se wieczorem nie poczytam to nie usne...

teraz czytam "Princeissa stroit smiert" bardzo pouczająca książka. Dowiedziałem się że ja po sparingu bolą ręce, to dobrze, bo to znaczy dużo obroniłem i że na nogach karateków wyrastają jakieś twarde coś tam...

a jeszcze czasami czytuje "Drogę Taiji" Juo Tsung Hwa

[budo_khunag]

cholera a ja jak se wieczorem nie poczytam to nie usne...

to samo mam :-) - aktualnie "Hitchhiker's guide to The Galaxy" - rownie inspirujace co wspomniana woda sodowa

na nogach karateków wyrastają jakieś twarde coś tam...

wagry?