Skocz do zawartości


Zdjęcie

najskuteczniejszy sport walki na ulicy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
194 odpowiedzi w tym temacie

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?


jakies statystyki masz??


Proszę bardzo:

Było mniej:
(...)
• Bójek i pobić z użyciem broni lub niebezpiecznego narzędzia – o 24,3 % (spadek z 936 do 709) oraz bójek i pobić ze skutkiem śmiertelnym – o 18,9 % (spadek z 90 do 73). Nieznacznie wzrosła jednak ogólna liczba bójek i pobić – o 2,6 % (z 13.911 do 14.266)
(...)



KGP: Najbezpieczniejszy rok na drogach 3 stycznia 2007

Rok 2006 był najbezpieczniejszym rokiem na polskich drogach na przestrzeni ostatnich 17 lat. 45.844 wypadki, 5.103 osoby zabite oraz 57.930 osób rannych to wstępny bilans minionego roku


Nawet zakładając, że w ogóle jesteś uczestnikiem bójki czy pobicia, szansa smierci w wyniku tego zdarzenia to jakieś 0,5%. A bierze w nich udział 0,04% społeczeństwa... Możemy nawet przyjąć, że rzeczywista liczba bójek i pobic ogółem jest duzo większa, ale jednak liczba "skutków śmiertelnych" raczej nie (takie przypadki są z reguły zgłaszane/odnotowywane)

Pozdrawiam,


i tak nie zamierzam sie tluc i obijac na ulicy ;)
  • 0

budo_zaorish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1418 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

Ale zostawienie tego tematu przez Singlauba było genialnym posunięciem, teraz całe to pieprzenie jest w jednym temacie, zamiast w piętnastu


to bylo na pewno taktyczne posuniecie :)

hehe kupy tu jeszcze nie narobilem bo byscie wszyscu uciekli a tego nie chce


w koncu musi byc ten pierwszy raz, ale nie ma obaw, moderator niczym Przyczajony Tygrys - Ukryty Smok, wyskoczy zza rogu z wielka lopatka i zeskrobie Twoja kupke. spokojna Twoja rozczochrana xD ................. a moze tylko "nadzieja matka glupich" :)

oczywiscie to zarty, jakby kogos urazily :* ide cos zjesc, bom glodny i wale od rzeczy, a przeciez chcemy tego unikac :)
  • 0

budo_garret
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
Wiecie co, ten temat jest z gatunku tych które można nazwać
"Koszmarem Moda" i wątpie żeby mod tutaj coś posprzątał :P
A propo tematu:
100 kilowy dobrze wyszkolony pies bojowy jest chyba najleprzy... :wink:
  • 0

budo_ambull
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 782 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
sa i 100kg ale to nie bojowce i zdecydowanie jest to za duza waga dla psa zeby byl dynamiczny i mial dobra kondycje nie mowiac o zdrowiu.... wiec niepolecam szkolic 100kg psa na obrone bo moze na zawal pasc, tyle waza bernardyny, kaukazy moze jakis mastif ale one raczej tak ok 80 paru, z moich obserwacji wynika ze optymalna waga psa to ok 50kg (+/- 15kg) ale duzo zalezy od rasy, wiadomo 40kg ast to przewaznie spasiony pies, a ta sama waga dla dogo to niewiele, z koleji 65kg dla dogo to raczej duzo i przewaznie taki pies bedzie mial "olow w dupie" a dla Azjaty bedzie w sam raz czestokroc.

Podsumowujac polecam 50kg wyszkolonego psa, a jak beda dwa i wiecej to pozamiatane :wink: niedawno moje psy wpadly do mnie na libacje bo prosili chlopaki zeby je pokazac i typ 75kg latal jak chcialy, jednego on zlapal za lep, drugi skoczyl mu na plecy ogolnie poracha :roll: mlody ugryzl ostrzegawczo typa i reka fioletowa, cala akcja (Typ wyskoczyl na psa, ten zawarczal, typek go za lep, pies go za reke a drugi skoczyl z tylu/boku) trwala z 2 sekundy.... no i mam nauczke niewpuszczac psa przy obcych dla niego jak pijemy bo o ile na 90% jestem pewny ze one nic niezrobia, to ludzie mimo upomnien zeby ich nieruszali i ich obietnic ze niebeda wyciagac lap jak dzieci, robia co im do lba przyjdzie....

dodam jeszcze ze gosc niemial pretesji, wrecz gratulowal psa, ale on jest mocno wykrecony...
  • 0

budo_of10
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
No wlasnie tu chyba generalnie najwieksza role odgrywa moderator aby szybko takie kwiatki wylapywal zamykal itd ewentulanie jak temat z sensem to zostawia co do tylko fighterow to nie koniecznie ale moze raczej ztrezwo myslacych i podchodzacych do tematow dosyc racjonalnie..
  • 0

budo_willykmwtw
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 152 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

"Wszystko zależy, gdzie z kim i jak" - Nie bardzo. Ponieważ bez względu na to "gdzie, z kim i jak", walka uliczna nie będzie przypominać sportowej.


i tu zgadzam sie z Tobą CichoCiemny w 100%
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
To i ja się wypowiem :)

Moim zdaniem, na ulicę przede wszystkim trzeba umieć uderzać. Biorąc pod uwagę specyfikę starć ulicznych i tak najważniejsze są szybkie akcje z doskoku, eliminujące przeciwnika jak najszybciej. Zawsze też przydaje się trochę doświadczenia w klinczu i parę podstawowych rzutów.
Oczywiście zakładam najgorsze możliwe sytuacje (spacer z dziewczyną, zakupy z mamą, prowadzenie dziadka do apteki itp.), w których nie wchodzi w rachubę ucieczka. Jak da radę trzeba koniecznie zrobić coś na stawy (np. przytupnąć kostkę lub udo), żeby nie gonili. Jak dasz się żulom zebrać do kupy to po tobie. Dwa razy bezmyślnie nie zaatakują.

Ktoś dobrze napisał wcześniej o utrzymywaniu ograniczonych kontaktów z miejscową menażerią, to prawda. Nie żadna tam zażyłość, ale warto być rozpoznawalnym. Jak będą Cię mieli za lamusa to nawet jak się skutecznie obronisz będą atakowali dalej i groźniej. Jak nie będą Cię kojarzyć też obskoczysz wp... .

Nowoprzybyli mogą natomiast znaleźć jakąś przyjazną duszę i być z nią na widoku. Powoli znajomek wprowadzi Cię w panujące w okolicy relacje a nawet jak nie, to ktoś może Cię zapamięta. Po przeprowadzce jest zawsze ten sam problem, bo wszyscy wiedzą, że jesteś nowy, Ty zaś nie odróżniasz "okolicznych" od innych. Warto się zaangażować w jakąś dzielnicową sekcję sportową czy coś, w celach integracji.

Uff, no to tyle apropos SW na ulicę. Najlepszą z nich jest Twoja własna inteligencja, bez niej możesz być nawet Sappem czy Pudzianem (z postury) a i tak Cię zjadą, wybiją szyby, przebiją opony, napadną w czasie niedzielnego spaceru z dziewczyną. Inteligencja przede wszystkim!
  • 0

budo_bachen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 343 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

Ktoś dobrze napisał wcześniej o utrzymywaniu ograniczonych kontaktów z miejscową menażerią, to prawda.


to tylko jeśli masz problemy na własnej dzielnicy . Normalnie nie poznasz wszystkich w całym mieście. Akcje najczęsciej się zdarzają gdy właśnie nie jesteś u siebie,a przecież niewychylanie się poza własną ulice też jest trochę chore.
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

to tylko jeśli masz problemy na własnej dzielnicy


Będziesz więc czekał na kłopoty i wtedy będziesz kombinował, tak? :lol: . Najlepszą metodą jest prewencja, bezapelacyjnie. Nie musisz pić z kimś piwa i przestawać w bramie, żeby Cię kojarzyli. Jesteś niezły w nogę? Zagraj parę meczy na miejscowym boisku, daj się poznać. Możesz przy tym ani razu nie przekląć, na co dzień chodzić z naręczami książek pod pachą a i i tak będziesz dla nich "dobrym chłopakiem".

No i druga kwestia, przecież ani słowa nie napisałem o niewychodzeniu poza dzielnicę a to, że nie poznasz wszystkich to oczywistość, o której wydawałoby się nie warto wspominać. Powiem więcej, możesz być pewien, że na pewno komuś nie przypadniesz do gustu. Niestety, tak to już jest ;)
  • 0

budo_cichociemny
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
Najbliższą do stu/procentowej recepty na nietykalność jest posiadanie dwóch rzeczy:
-Sam musisz być mocny i masz być znany pod tym względem...
-Masz mieć mocne plecy i też mają o tym wiedzieć...
Oczywista sprawa, że wszyscy nie będą Cię poznawać (zależy jeszcze w jakim mieście się mieszka). Ważne, żeby w każdej z grupek była chociaż jedna osoba która będzie Cię rozpoznawać. W zupełności wystarczy..
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
Marzenia, marzenia i jeszcze raz marzenia. Twoja "sława" mogłaby się przyczynić do większej ilości kłopotów niż sobie wyobrażasz. Zawsze znalazłby się ktoś, kto by chciał Cię sprawdzić. Lepiej unikać tego typu "sławy", ewentualnie w sytuacji krytycznej nie odpuścić (kiedy na prawdę inne godne wyjście nie wchodzi w rachubę). Ludzie ulicy mają dziwne pojęcie honoru, następnym razem wbiją Ci nóż w udo lub obskoczą we 3 - 4 i co wtedy?? Mówię o prawdziwych sytuacjach, żadnych tam bajkach. Moim zdaniem tylko hmmm.... ryzykant (idiota) obnosi się ze swoimi umiejętnościami walki.

A plecy? Myślisz, że nie znajdzie się ktoś z lepszym, nawet na daną chwilę poparciem? Jak daleko będziesz wgłębiał się w "środowisko" dla pleców? Zostaniesz gangsta-koksem, odsiedzisz wyrok? Fajnie "powozić się / pobujać się / porozbijać się itp." z ekipą, dobrze Cię rozumiem, ale daleko z tym nie zajedziesz. Oczywiście nie znam Twoich planów życiowych ale zakładam, że chcesz skończyć studia, znaleźć dobrą pracę, rozwijać się. W tej sytuacji rób jak mówię a będą Cię znać i szanować w okolicy a w miarę jak będziesz nabierał wykształcenia, umiejętności itp. będą Cię szanować jeszcze bardziej.

Zresztą robimy taki quasi Off Top, ale wydaje mi się to dosyć istotne w całym dziale "Ulica". Podstawową SW jest nasza inteligencja i wiedza :D

A co do tematu sensu stricto podtrzymuję zdanie, że na ulicę najlepsze są jednak style uderzane (+klincz, +parę rzutów). Raczej wątpliwe, żeby zaatakował Cię "parterowiec" a zazwyczaj występuje po prostu wymiana latających piąch :lol: i ucieczka. Większość walk kończy się klinczem a nie parterem, dlatego przydadzą się podstawowe umiejętności w tym zakresie.
  • 0

budo_zaorish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1418 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

zakładam, że chcesz skończyć studia, znaleźć dobrą pracę, rozwijać się. W tej sytuacji rób jak mówię a będą Cię znać i szanować w okolicy a w miarę jak będziesz nabierał wykształcenia, umiejętności itp. będą Cię szanować jeszcze bardziej.


o szacunku jakich ty ludzi mowisz? bo jesli o szacunku dresiarzy to sie zgodzic nie moge. naprawde myslisz ze ludzie ktorzy sa pozbawieni ambicji, pizgaja i okradaja bezbronnych ludzi, nie maja hamulcow do uzycia noza i do tego to wszystko im imponuje, bo innego wyjscia nie maja dla swojego niedorozwinietego intelektu, beda szanowac kogos kto jest inteligentny, rozwija sie, ksztalci i przez co bedzie miec duzo lepsze zycie od tych zombie? ja mysle, ze przeciwnie, beda zazdrosni o to co dla nich jest nieosiagalne, a latwo mozna sie domyslec jak taki koks z umyslem niedorozwinietego szympansa moze zareagowac. dlatego powracajac do tematu, wg mnie na ulice dobry jest samochod, bynajmniej nie dlatego ze bezpieczniej sie nim poruszac po miescie niz pieszo wsrod ciemnych uliczek, ale dlatego, ze fajnie sobie piecdziesiatka wjechac w grupke ciasno stojacych pewnych siebie dresiarzy. niestety niepotwierdzone w praktyce ale smiesznie wyglada w wyobrazni. :twisted:
pozdrawiam
  • 0

budo_cichociemny
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
G-Man: Rozumiem, że to co napisałeś odnosi się do mojego ostatniego postu, tylko nie mogę w tym odnaleźć ani jednego sensownego zdania związanego z tym co napisałem. Kto tu mówi o sławie? (to chyba Twója wyobraźnia tak zadziałała, że napisałeś 2 strony niewiadomo czego na swoje własne wymysły). Nie było mowy o żadnej sławie!! (chyba, że nie wiesz co to jest i dlatego tak Ci sie skojarzyło?) Sława, a zwykłe znajomości to dwie różne rzeczy. Wymyśliłeś sobie jakąś sławę na tle bojówek ulicznych. Tak w ogóle to czy według Ciebie tylko taka istnieje? (skoro piszesz o jakimś sprawdzaniu się). Ludzi ulicy też wyssałeś sobie z palca... Nie pisałem też, że masz się odnosić ze swoimi umiejętnościami walki, człowieku czy Ty umiesz w ogóle czytać? To, że ludzie Cię rozpoznają nie znaczy, że od razu pod względem jakiegoś ulicznego wojownika. Poprostu lepiej jest mieć znajomości niż ich nie mieć, czasem się przydają-możesz mi wierzyć. Już nie powiem o Twojej rozpisce pseudo "gangsta-koks, odsiedzisz wyrok itp". popropstu off top off topa off topów. Z częścią tego co napisałeś się zgadzam, ale nie rozumiem do czego i na co to było napisane?? Jeśli chcesz pisać coś takiego załóż osobny temat i jakoś go nazwij, to sobie popiszemy.. I nie potrzebuję Twoich podpowiedzi odnośnie przyszłości ani recepty "co zrobić, żeby ludzie Cię szanowali". Tak dla Twojej świadomości to nie mam z tym żadnych problemów ->I żeby nie było, nie jest to wynikiem, jak Ty to nazwałeś "sławy" w dodatku takiej jaką sobie wymyśliłeś.
A odnośnie tematu to uważam za oczywiste, że style uderzane najlepiej przygotowują do ewentualnych starć oczywiście 1vs1. Dla mnie kolej atutów w tej kwestii przedstawia się tak: 1.Determinacja. 2.Szybkość. 3. Siła. Wszystko połączone z techniką oczywiście...
Ps:Tak na przyszłość, postaraj się odróżniać to co ktoś pisze od tego co sam chcesz sobie poczytać i od swojej wyobraźni. Oraz przyjmij do wiadomości, że istnieje więcej niż jeden sposób rozpoznawania ludzi...
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

Najbliższą do stu/procentowej recepty na nietykalność jest posiadanie dwóch rzeczy:
-Sam musisz być mocny i masz być znany pod tym względem...
-Masz mieć mocne plecy i też mają o tym wiedzieć...


To co to ma być pajacu? "Być mocny i być znany pod tym względem", jak miałem to zrozumieć na forum SW w tym temacie? Mówiłeś oczywiście o byciu mocnym w matematyce, tak? :lol:
"mieć mocne plecy i też mają o tym wiedzieć" :roll:

Napisałeś jak nastolatek z marzeniami o "plecach" i masz pretensję, że zrozumiałem to tak jak zrozumiałem. Jeśli nie zauważyłeś, pisałem o szacunku wynikającym np. ze wspólnej gry itp. Nic nie zaszkodzi kiwnąć komuś głową podczas mijania go na ulicy. Dałem propozycję poruszania się, dawno sprawdzoną i skuteczną. Czy ją zaakceptujesz czy nie, gówno mnie obchodzi. Daleko mi od nauczania kogoś sposobów na szacunek. :lol:
Poza tym o czym Ty piszesz?? Do starć 1vs1 lepiej przygotowują style parterowe. Mówiłem przecież o specyfice starcia ulicznego (przeczytaj sobie wyżej), gdzie zazwyczaj atakuje Cię 2-3 osoby a Ty nie możesz uciec. Poczytaj trochę, potrenuj i pożyj to porozmawiamy dzieciaku a nie wypisujesz duperele a potem pyskujesz, że ktoś źle zrozumiał.

Zaorish, chodziło mi o taki szacunek jak napisałem wyżej. Od 2 lat gram w nogę z gostkami wszelkiej maści i nic mi się nie dzieje. Znamy się "z boiska" :D i to jest w porządku. Mam spokój i zero problemów pomimo, że w sumie niedawno się przeprowadziłem. Szacunek można zdobyć w różny sposób, ale to nie jest tematem naszych rozważań.
PS. Nie każdego stać na dobrą brykę (narazie) ;)
  • 0

budo_cichociemny
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
Po pierwsze, pajaca to ty masz w bani i może dlatego myślisz tak jak myślisz... A teraz spróbuję Ci wytłumaczyć pojęcia bycia "mocnym" zawartym we wcześniejszym poście. Postaram się zrobić to najprościej jak potrafię, żeby twój pajac mógł to zrozumieć. Dla mnie osoba mocna to przede wszystkim silna psychicznie i jeśli taką będą Cię znać ludzie, to masz już duży plus. Dla Ciebie osoba mocna to chyba tylko taka która umie się napierdalać na ulicy?! 8O Bo to co napisałeś tak wlaśnie brzmi. Istnieje wiele mocnych stron, ważne żeby nie postrzegali Cię jako jakiegoś ciecia któremu po napluciu w twarz będzie się wydawało, że deszcz pada. Nie ważne co to jest, czy SW, czy piłka nożna, czy SKS, czy może szachy. Jeśli będziesz mocny, w sensie wyżej opisanym zyskasz kumpli, którzy z kolei są tymi plecami. Plecy to dla mnie w przeciwieństwie do Ciebie nie grupa kolesi do napierdalania, tylko ludzie którzy będą gotowi Ci zawsze pomóc. I może to ja jestem bliższy wieku nastoletniego, ale z pewnością to Ty masz rozum gówniarza z wieku przedszkolnego. :lol:
A co do Twojej kwestii SW lepiej przygotowującego do starć. To nie uważam, że lepiej przygotowują style parterowe, bo w 99% przypadkach ewentualnych starć odbywa się w stójce. Oczywiście trzeba mieć pojęcie jako takie o parterze, żeby móc się obronić; ale według mnie to masz bardzo małe szanse spotkać się w starciu na ulicy z jakimś parterowcem, a żaden inny nawet nie pomyśli o parterze. Poza tym za ryzykowne uważam walkę w parterze na ulicy ze względu na właśnie ulice. Tam nie będzie maty i często sam niechcący możesz sobie zrobić krzywdę, nie mówiąc już o tym, że nigdy nie możesz być pewny czy do końca będzie to walka 1vs1. A jeśli w trakcie walki w parterze na ulicy zaskoczą Cię kumple przeciwnika to już jesteś przegrany. Nie wiem po co się tak rozpisuję, skoro pajace i tak mało co rozumieją. :X
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

A co do tematu sensu stricto podtrzymuję zdanie, że na ulicę najlepsze są jednak style uderzane (+klincz, +parę rzutów). Raczej wątpliwe, żeby zaatakował Cię "parterowiec" a zazwyczaj występuje po prostu wymiana latających piąch Laughing i ucieczka. Większość walk kończy się klinczem a nie parterem, dlatego przydadzą się podstawowe umiejętności w tym zakresie.


Klincz wchodzi w zakres technik sportów chwytanych, nie tylko parter. Zgadzam się, że na ulicy ważniejsza jest stójka od parteru, ale trzeba też umieć bronic cię przez obaleniem, bo ktoś ci może poważne kuku zrobić. Poza tym, nie każde twoje obalenie musi kończyć się na tym, że leżysz na przeciwniku. Możesz kogoś obalić/rzucić nim i pozostać w stójce, jeśli potrafisz.

Co do kwestii bycia znanym, uważam że to dobra sprawa, chociaż moim zdaniem wystarczy mieć jaja i sobie człowiek poradzi, nawet jak nie ma znajomości ani karabinu przy sobie.

edit: w tej kwestii myślę podobnie jak CichoCiemny. Osoba mocna to nie koniecznie mistrz shaolin...
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
CichoCiemny-->>Czy Ty jesteś jakimś debilem czy jak?? 8O Przecież przepisałeś żywcem wnioski z moich postów. 8O 8O Z Twojego postu, który wcześniej cytowałem nie wynika to, co napisałeś teraz. Co Ty, chcesz mi wytłumaczyć To, co do Ciebie pisałem wcześniej?? :lol: A jeszcze mi zarzuca, że to ja nie czytam postów :roll:
Poza tym, jeśli zrozumiałeś z moich postów, że za fajne uznaję pranie ludzi na ulicach, to musisz być upośledzony. Chyba Ci za dużo mawach na głowę weszło na kyoku :lol:

A odnośnie tematu to uważam za oczywiste, że style uderzane najlepiej przygotowują do ewentualnych starć oczywiście 1vs1.


Napisałeś to post wcześniej, a teraz powiedz mi, oglądałeś kiedyś UFC?? Ilu uderzaczy tam wygrywa??

Jet--->> No to właśnie miałem na myśli. Statystycznie ok 90% walk kończy się klinczem (już było w jakimś temacie o tym), dlatego wspomniałem o dołączeniu szkolenia w tym zakresie i podstawowych rzutów do "stójki". Wcześniej pisałem też o szybkich uderzanych akcjach z doskoku --> nie znam lepszej techniki na kilku gości (zaznaczam po raz kolejny: w sytuacji kiedy ucieczka nie wchodzi w rachubę, np. jesteś z dziewczyną, matką, babcią itp.). Parter w ogóle nie wchodzi w grę.

Co do jaj, oczywiście, zawsze się przydają :-) a to, że ktoś Cię zna z widzenia też na pewno nie zaszkodzi. Pisałem o tym wszystkim może zbyt poważnie, bo w kontekście zagrożenia. Dresiarze "swoich" nie ruszają i to chyba jest oczywiste zawsze i wszędzie. I nie znaczy to (bo na 100% ktoś tak pomyśli - ech to forum ;) ), że jestem dresiarzem tylko właśnie "z okolicy". Siłą rzeczy poznaje się różnych ludzi wszędzie, zarówno na uczelni jak i na boisku, w sklepie, pubie czy gdzie indziej. Moim zdaniem lepiej być kojarzonym niż anonimowym, i to nie tylko ze względu na ewentualne zagrożenia, ale ze względu na same znajomości. Nie lubię być anonimowy i lubię poznawać ludzi. Jeśli ma mi to przy okazji pomóc w byciu bezpiecznym, to czemu nie? Zresztą, i tak się nie boję, zazwyczaj dresy omijają mnie łukiem. :twisted:

I jeszcze raz do CichoCiemnego---> ani razu nie powiedziałem, że parter jest lepszy na ulicę. Czytaj uważniej bo właśnie sam z siebie zrobiłeś idiotę.
  • 0

budo_sos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:urban territory
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?

Dresiarze "swoich" nie ruszają i to chyba jest oczywiste zawsze i wszędzie.

"Swoich" znaczy się takich co codziennie chleją razem ? Ciężko nazwać "swoim" kogoś komu podaje się tylko rękę raz na jakiś czas, no ale jeśli nawet to:
Było kiedyś takie zajście:
Mamy Panów A i B, z którymi się uczyłem od zawsze aż do liceum. Panowie mieszkali nawet w jednym bloku. A był od zawsze w nieciekawym towarzystwie(czyt. dres), B normalny koleś. B ma brata ciotecznego, którego A często widział i podawał mu rękę(znał go z widzenia). Po gimnazjum(mniej więcej 2 klasa liceum), pewnego wieczoru A skroił brata ciotecznego B i pobił go(no nie sam, bo co to za dres by był, co nie?) z użyciem kastetu, co doprowadziło do śpiączki.
Nie wierzę w coś takiego, że znasz kogoś z widzenia i masz spokój. Zdania nie zmienię.
Odnośnie tzw. "pleców". Możesz sobie je mieć ale jeśli jacyś durnie sie schleją i przez pomyłke wezmą cie za kogoś innego albo będą się nudzić poprostu itd. itp. to liczy się tu i teraz a nie ilu kozaków znasz. To, że zna Cię pół osiedla nie zmieni faktu, że w danej chwili masz nieciekawą sytuację, z której musisz sam jakoś wyjść.
  • 0

budo_cichociemny
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
G-Man - Nie przepisywałem żadnych wniosków z Twoich postów bo w nich nie było żadnych wniosków, same dodowy na to że sam jesteś debilem. Żal mi Cię bo debilizm to tak naprawdę choroba, życzę Ci abyś się z niej wyleczył. Powiem Ci tylko jedną rzecz bo nie mam zamiaru więcej rozmawiać z durniem do którego nic nie dociera. To, że za przykład podałeś walki UFC jedynie kolejny raz dowodzą Twojej głupoty. Tak dla Twojej wiadomości, gdybyś nie wiedział. Te walki to jednak mimo wszystko sport, a nie ulica. Jeśli w ogóle pomyślałeś, że można te dwie rzeczy porównywać to naprawde jesteś skończonym IDIOTĄ. Nie będę z Tobą więcej dyskutował, bo żadnej przyjemności ani satysfakcji nie sprawiają mi dywagacje z takimi osobnikami. Jestem zdania, że głupszym się ustępuje dlatego życzę Ci szczęścia i powodzenia w życiu z rozumem godnym sześciolatka.
Ps: A te swoje żałosne uśmieszki 8O 8O 8O :roll: :lol: strzelaj sobie gdzie indziej bo na mnie nie robią żadnego wrażenia...
  • 0

budo_oswald
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: najskuteczniejszy sport walki na ulicy?
Kurde, co z wami ? Luzujcie trochę, a jak chcecie się posprzeczać to bez wzajemnego obrażania chociaż...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024