124 odpowiedzi w tym temacie

[budo_stern]

zajmował się tym m/in. gen. Choi, który moim zdaniem więcej zepsuł niz zrobił

a co takiego zepsuł generał?
poza układami, bo to już wiemy

[budo_sally]

Mnie jednak taekwondo najbardziej kojarzy się właśnie z tekyonem (w różnych tego pisowniach) z którego Choi coś tam zaczerpnął (lub nie) w jakimś tam stopniu a moim zdaniem powinien był zaczerpnąć z niego znacznie więcej.
Natomiast jego największym błędem było to że próbował stworzyć styl który będzie zarówno dla praktycznego zastosowania (w wojsku, policji itp) jak i będzie popularny masowo (czyli będą go ćwiczyć kobiety, dzieci i starcy, w tym niedołężni też).
I stworzył takową hybrydę upierając się że będzie nazywać się taekwon-do (czyli trochę podobnie do tego tekyonu).
Przez to że oparł ją w dużym stopniu na swoim wyszkoleniu wojskowym, z konieczności uprościł techniki tekyona , a właściwie urozmaicił nimi karate, które trenował, a także (jak podejrzewam) wzorując się na nim właśnie (na karate) próbował wprowadzić ręce.
Niestety próbował, ale tak się nieszczęśliwie złożyło że sam się na nich nie znał i wprowadził coś na kształt uderzenia wyprowadzanego bez barku, rozpaczliwe przebieranie (przypominające bardziej drapanie niż uderzanie) które to do dziś obserwujemy u wielu zawodników TKD występujących w konkurencjach sportowych.
I znowu wrócę do tych nieszczęśliwych form bo moim zdaniem to właśnie było największą porażką.
w związku ze swoim wyszkoleniem odczuwał najwyraźniej potrzebę wprowadzenia ładu i porządku a co za tym idzie hierarchii (wzorowanej na wojskowej zreszta rownie japonskiej jak karate), czego nieszczęśliwą podstawą uczynił owy aerobik, wymagający do jego wykonania na poziomie minimalnym upośledzenia psycho-ruchowego mniejszego niż głębokie.
Skutkiem tego stopnie uzyskane na podstawie wyżej wspomnianych tańców w żadnym stopniu nie odzwierciedlają wiedzy praktycznej tych osób w zakresie walki (i niestety teoretycznej w większości też nie).
W efekcie wysokie stopnie moga uzyskać jednostki całkowicie niekompetentne które zamiast rozwijać sportową dyscypliną niszczą ją, stosownie do swojej wiedzy i potrzeb.
Krótko mówić wprowadził niepotrzebne zamieszanie.

Choi nie znał się na walce, ale fascynowała go filozofia konfucjanizmu co przejawiło się w jego ogólnej tendencji do tego żeby wszystko było prosto, równo i ładnie ( z konieczności nie nazbyt skomplikowanie) i myślę że to by z grubsza odpowiadało jego osobowości.
Najbardziej cieszyły go szeregi równo robiących układy ładnie ubranych dorosłych i dzieci. I tego dotyczyły głównie jego seminaria (uwaga tu nie dysponuję pewną wiedza ale tak mi się wydaje), dziś na nich głównym problemem jest czy w czasie wykonywania układów sapać głośniej czy ciszej lub czy też: jak bardzo sprężynować uderzając (chirugi czy jakoś tak) (LOL) . ja nie wiem czy to dobrze wróży jakiejkolwiek sztuce walki..

Podsumowując naprawdę doceniam chęci i upór Choi’a jednak uważam ze aby z powodzeniem kontynuować jego dzieło należy raczej poszerzać horyzonty niż zawężać, nieuchronnie zmierzając w niebezpieczne rejony komizmu.

[budo_stern]

Mnie jednak taekwondo najbardziej kojarzy się właśnie z tekyonem (w różnych tego pisowniach) z którego Choi coś tam zaczerpnął (lub nie) w jakimś tam stopniu a moim zdaniem powinien był zaczerpnąć z niego znacznie więcej.

jeśli zaczerpnął (lub nie), to skąd wiesz czy powinien był zaczerpnąć więcej?
I co wiesz o taekkyon? Z radością poczytam.

Niestety próbował, ale tak się nieszczęśliwie złożyło że sam się na nich nie znał i wprowadził coś na kształt uderzenia wyprowadzanego bez barku, rozpaczliwe przebieranie (przypominające bardziej drapanie niż uderzanie) które to do dziś obserwujemy u wielu zawodników TKD występujących w konkurencjach sportowych.

sally, Twoja wiedza mnie poraża,
mam tylko kilka pytań:
1. skąd wiesz jak było u gen. Choi z rękami, skoro nie uczestniczyłeś w jego seminariach?
Opowiedział Ci w prywatnej rozmowie?
2. Dlaczego uważasz, że uderzenie bez barku jest gorsze?
3. Jeśli nie walczysz (poczatkujących nie dopuszcza się do powazniejszych walk), to skąd wiesz jakie są efekty owego "drapania"?

Skutkiem tego stopnie uzyskane na podstawie wyżej wspomnianych tańców w żadnym stopniu nie odzwierciedlają wiedzy praktycznej tych osób w zakresie walki (i niestety teoretycznej w większości też nie).
W efekcie wysokie stopnie moga uzyskać jednostki całkowicie niekompetentne które zamiast rozwijać sportową dyscypliną niszczą ją, stosownie do swojej wiedzy i potrzeb.

sally, skoro - czym się szczycisz - nie potrafisz nawet wykonać jednego układu, to skąd wiesz, jakie trzeba mieć umiejętności, aby poprawnie wykonać jakikolwiek?
rozumiem też, że uważasz, że egzamin w tkd, to wyłącznie układy, ale niestety mylisz się.
Szczerze przyznam, że nie mogę zrozumieć tego, że przez dwa lata nie znalazłeś czasu, żeby się dowiedzieć, jak wygląda egzamin na wyższe pasy.
Ale wiemy już, że na wiele rzeczy nie znalazłeś czasu.

ja nie wiem czy to dobrze wróży jakiejkolwiek sztuce walki..

ciekawa konkluzja.
Zwłaszcza mając na uwadze niesamowitą popularność tkd jaką ono zdobyło w ciągu ostatnich 50 lat.

Podsumowując naprawdę doceniam chęci i upór Choi’a jednak uważam ze aby z powodzeniem kontynuować jego dzieło należy raczej poszerzać horyzonty niż zawężać, nieuchronnie zmierzając w niebezpieczne rejony komizmu.

wiesz, sprowadzenie tkd do kickboxingu (bo z Twoich postów wynika, że tego byś się domagał) raczej nie jest poszerzaniem horyzontów.

Zaczynasz bredzić bez pamięci chłopie. Zmarnowałeś dwa lata, chodząc na styl, którego nie lubisz - niczego w nim nie osiągając - i będziesz pouczał innych o jego reformie? Masz tupet brachu.

[budo_sally]

Stern jestes kompletnym ignorantem nie masz pojecia o uderzaniu (pytasz dlaczego uderzenie bez barku jest gorsze ) nie masz pojęcia też o nogach (wypowiedziałes się też w innym wątku)
Ja nie jestem na początkującej a Ty chyba nigdy w życiu nawet nie sparowałes, cwiczysz tylko formy nie masz pojecia o sporcie.
Zapisz się człowieku na taniec towarzyski a nie mądrz się w temacie o którym sam nie masz zielonego pojęcia.
Nie chce mi się z Tobą gadać bo to strata cennego czasu

[budo_stern]

Stern jestes kompletnym ignorantem nie masz pojecia o uderzaniu (pytasz czy uderzenie bez barku jest gorsze )

no właśnie mi to wyjaśnij,
dlaczego jest gorsze?

nie masz pojęcia też o nogach (wypowiedziałes się też w innym wątku)

w tym boksie ?
nie rozbawiaj mnie. Jak mi ktoś wyskakuje z tekstem, że styl, w którym uderza się wyłącznie rękami ma lepiej opracowane ręce, to trudno mu tego nie wytknąć.

Ja nie jestem na początkującej a Ty chyba nigdy w życiu nie sparowałes, cwiczysz tylko formy nie masz pojecia o sporcie.

ja już za stary na sport jestem, chłopcze. na poważniejszych zawodach walczyłem jakieś 10 lat temu

Dlatego ćwiczę tkd nie ograniczone do sportowych zachowań.

Ale jak chcesz to dla ciebie zrobię wyjątek dla walki sportowej, żebyś mógł mi wytknąć w praktyce wszystkie moje błędy. Możemy dorzucić parter, lowkicki, kolana, co tam chcesz.

Nie chce mi się z Tobą gadać bo to strata cennego czasu

też tak uważam co do Ciebie, więc może faktycznie lepiej skończyć.

[budo_sally]

Stern jestes kompletnym ignorantem nie masz pojecia o uderzaniu (pytasz czy uderzenie bez barku jest gorsze )

no właśnie mi to wyjaśnij,
dlaczego jest gorsze?

przecież ja to wyżej wyjaśniam !!!
Ja Ci tego nie wytłumacze teoretycznie jak tego nie wiesz (sorry ale to są podstawy - chetnie wytłumaczę na treningu)

ja już za stary na sport jestem, chłopcze. na poważniejszych zawodach walczyłem jakieś 10 lat temu
Dlatego ćwiczę tkd nie ograniczone do sportowych zachowań.
Ale jak chcesz to dla ciebie zrobię wyjątek dla walki sportowej, żebyś mógł mi wytknąć w praktyce wszystkie moje błędy. Możemy dorzucić parter, lowkicki, kolana, co tam chcesz.

nigdy nie jest za późno, zapraszam do nas do klubu, prosze maila na priva to podam adres i terminy zajęć

[budo_sally]

stern wyslij mi maila bo nie moge odpisywac na privy (mam zablokowane)

[budo_ira]

tu nie ma sprzeczności, tylko tego nie rozumiesz:

Chyba nie czytasz tego co piszesz. Przypomnę:
"za taekwondo przyjmuje cos co sie wykształciło z Taekyona i czegoś tam jeszcze (podobno jakies techniki parterowe ), zajmował się tym m/in. gen. Choi,..."

cos co sie wykształciło z Taekyona i czegoś tam jeszcze (podobno jakies techniki parterowe ),

Rozumiesz to co napisałeś? Jeżeli to ma być rozumiane w jakiś jeszcze bardziej pokrętny sposób to dyskusję możemy odłożyć do czasu ukończenia przez ciebie szkoły podstawowej, gimnazjum oraz zdania matury.
Zastanawiałeś się po jaką cholerę pchac się do TKD skoro zajmujemy się tylko niepraktycznym baletem a techniki ręczne nie istnieją?
Z jednej strony piszesz że od trenera dowiedziałeś się wartościowych rzeczy na temat walki a z drugiej uważasz że stopnie są nadawane na podstawie tańców i nie odzwierciedlają wiedzy praktycznej. Twój trener nie zdawał egzaminów? Jesteś kolejnym sfrustrowanym szczeniakiem który chciałby mieć taką technikę jak my, tylko rozumku już nie starczyło żeby z trenowaniem zrobić coś więcej niż nap...nie w tarcze. Zapewniam że tyle to każdy głupi potrafi i każdego można nauczyć.

[budo_sally]

Rozumiesz to co napisałeś? Jeżeli to ma być rozumiane w jakiś jeszcze bardziej pokrętny sposób to dyskusję możemy odłożyć do czasu ukończenia przez ciebie szkoły podstawowej, gimnazjum oraz zdania matury.

widocznie masz trochę za niskie IQ zeby rozumiec to co pisze,ale probuj nie poddawaj sie !

Zastanawiałeś się po jaką cholerę pchac się do TKD skoro zajmujemy się tylko niepraktycznym baletem a techniki ręczne nie istnieją?

Moj trener nie jest pasjonatem tego baletu, aczkolwiek odstawia go czasem z przymusu i konieczności (troche mi go wtedy żal) natomiast jest świetnym fighterem, jak każdy dobry fighter baletem sie nie zajmuje. Nomiast TKD to nogi a nie ręce !

[budo_ira]

Gratuluje zawyżonej samooceny

[budo_venom(ksw)]

Uważam, iż, ażeby, azaliż, ponieważ, że nie należy z Tobą Sally w ogóle rozmawiac.....a już tm bardziej nie skomentuję, tego co napisałeś-zdaje mi się, żeś jakiś Sally Tomahawek z Dr. Queen a nie ktoś kto zajmuje się poważniej TKD. Adios Companiero....

[budo_sally]

to na ch... sie wogóle odzywasz, jak nie masz nic sensownego do powiedzenia

[budo_tynks]

Za to twoje pierd... o nieskuteczności TKD i o marnowaniu czasu na układy jest bardzo sensowne.

[budo_tsunami]

nie lubie ukladow ale je cwicze bo ucza cierpliwosci, precyzji , wtrwalosci i innych cech ktore powinny cechowac prawdziwego fightera a nie łysego idioty spod stadionu 4 ligowego beniaminka pilki noznej ktory kupi sobie koszuke "vale tudo" albo krav maga czy do tego jeszce breloczek i pojdzie na dwa treningi i chwali sie naokolo ze "TRENUJE" mma .Zalosne
Lebanner powiedzial kiedys ze mozesz wzmocnic na silowni miesnie plecow czy rak ale nie wytrenujesz sobie jaj, albo sie urodziles z nimi albo nie . zastanow sie nad tym sally i nie pisz ze w tkd nie ma rak bo w ITF w walce sportowej odgrywaja one 90% walki .Pozdrawiam

[budo_kyoku]

natomiast jest świetnym fighterem, jak każdy dobry fighter baletem sie nie zajmuje.

To mi się najbardziej spodobało Od kiedy to każdy dobry fighter nie zajmuje układami? Zawsze mi się wydawało, że kompletny zawodnik (tekwondoka, karateka itp.) to taki który odnosi skucesy zarówno w kata jak i w kumite :wink: ale wiem jak jest w "twoim" taekwondo. Wiesz... od stwierdzenia, że "kata jest tylko dla pedałów" już się odchodzi :wink:

[budo_radek04]

Chyba panowie troszkę odbiegli od tematu... Ale mniejsza z tym. Ja od niedawna-jakieś 2 miesiące-trenuję Oyama karate. Po prostu się przeprowadziłem i w okolicy nie ma żadnego klubu TKD. Szkoda oczywiście... Generalnie bardzo ciężko jest mi się przestawić. Wszystko wydaje mi się jakieś dziwne. Ale jedno muszę przyznać-techniki ręczne już bardzo poprawiłem.

[budo_sally]

sally i nie pisz ze w tkd nie ma rak bo w ITF w walce sportowej odgrywaja one 90% walki .Pozdrawiam

to wiecej niz w kicku :wink:

wszystkich ćwiczących TKD (i nie tylko) z Krakowa i okolic, którzy chcieliby sie nauczyc używac także rąk zapraszam na treningi (wszystko spokojnie, laitowo i od podstaw )

info tutaj

[budo_tsunami]

ale ty wtf cwiczyles radek04 to nic dziwnego ze techniki reczne poprawiles....

[budo_picachu]

Az mnie dziw bierze, ze nikt wczesniej niezamknal tego tematu. Toz to zalosne. Jakiz trzeba miec tupet aby zmieniac cos na cos czym byc nie mialo a cos co jest podstawa wyzucac. Fakt po co most ma miec filary skoro mozna wplaw przedostac sie na drugi brzeg. W sumie po co glosno, rytmicznie i dynamicznie oddychac w czasie ruchu. Po co wszystkie wschodnie SW uderzaja z biodra, przeciez oni sie nie znaja - a moze oni innego uderzenia nie znali. Zreszta balet nienauczy rytmicznosci, dokladnosci i wytrwalosci. Przeciez "balet" nie pokazuje, ze aby do czegos dojsc trzeba zwracac uwage niekiedy na szczegoly. A zreszta taniec jest tylko czescia przedstawienia a nie samym przedstawieniem ale zeby w nim wystapic trzeba umiec tanczyc.

Tyle ma do powiedzienia emerytowany, zazenowany nieskutecznoscia tkd czlowiek, ktory niepoznal tkd, jej struktur PRZEPISOW, zasad. Osoba, ktora spotkala ludzi dzieki, ktorym stala sie kim jest dzisiaj, dzieki, ktorym ma prace, przyszlosc, pasje, przyjaciol i dzieki, ktorym dowiedziala sie, ze nalezy uwazać na przyjaciol gdyz wrogow zna sie lepiej.

[budo_venom(ksw)]

to na ch... sie wogóle odzywasz, jak nie masz nic sensownego do powiedzenia

Nie bede Cie bluzgał ani wyzywał, a nie skomentowałem tego co powiedziałeś nie dlatego, że nie mam nic do powiedzenia, ale dlatego, że to było żałosne i tym Ci daje do zrozumiania, że szkoda słów na Ciebie kmiotku......a poza tym nie bedę sie tu wyrażał tak pięknie jak Ty.....to właśnie świadczy o Twojej umiejetności rozmowy a nie o mnie.......nawet Cie plebsem nazwa szkoda, bo obraziłbym plebs....