Napisano Ponad rok temu
Re: Ręce w TKD
Na wstępie ćwicze w sekcji WTFu w której przykłada się największą wagę do walki, a układy to raczej bardziej poto aby egzaminy zdać
A więc jakby się usuneło z taekwondo układy, to zostało by tak poprawdzie taekwon, ja sam też niejestem zwolennikiem układów, ale co robić, aby mieć wyższy pas trzeba układy znać, więc i uczyć się ich trzeba :wink: , a pas jest bardzo ściśle powiązany z końcówką do, bo on ma pokazywać jakim jesteśmy wojownikiem, i tak było, jest i będzie (choć pas jak wiemy niezawsze świadczy o osobie, czasami żółty pas może być doskonałym fajterem, ze względu na psychikę i dobrego trenera, a czarny kiepskim)
A teraz rozwinę swoją myśl o rękach, napisałem, że ręce są szybsze i bezpieczniejsze podczas walki na ringu, i chodzi mi o to, że podzczas jednego kopnięcia można wykonać serie uderzeń rękoma, nogi są dobre, ja osobiście jestem zwolennikiem kopania, ale nie okłamujmy się gdy jesteśmy na ringu, to jak już przeciwnik się do nas zbliży to niemożemy zbytnio uciekać, bo ring ma swoje końce, i nasze nogi pozwalające utrzymać w dystansie gdy już się skróci pozycje tracą na wartości, przy krótkim dystansie lepiej władować serie prostych na twarz, niż próbować kopać z kiepskim skutkiem, to chyba logiczne, a gdy w gre wchodzi walka bez ochraniaczy to nogi są świetne tak naprawde do rozpoczynania "akcji" czyli np kopnięcie i potem skrócenie i salwa ciosów, tego nietrzeba udowadniać wystarczy popatrzyć na zawody K-1, tam nawet zawodnik taekwondo WTF (czyli tego gorszego, słabowatego i wogle śmiesznego, tak ćwicze je :wink: ) konkretnie to Serkan Yilmaz (mogłem popełnić błąd w pisaniu) tak robi, najpierw kopnięcie typu dollyo, lub yop (którego ma wymiatającego), potem salwa szybkich pięści, i w ten sposób walczy, oczywiście nogi też są dobre, czasami nokautują, ale jednak podstawą walki na ringu są, były i pewnie będą ręce, a dobre nogi raczej będą służyły do osłabiania, odpychania żadko nokautowania przeciwnika