90 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ddz]

Big Boss a co w ogóle trenujesz? Wcale nie mam zamiaru się naśmiewać czy coś, po prostu pytam. A co do porównania z Fedorem...on nie bazuje na 1 stylu tylko ma trening przekrojowy więc porównanie trochę bez sensu.
PS. Większość wypowiedzi to ironia więc nie jesteśmy chyba tacy straszni

[budo_venom(ksw)]

Big Boss- szcerze to jak zacytowaleś Kalgona i napisałeś o kopnięciu okrężnym na głowe low kicku itd.................hm....jak można się wypowiadać na temat TKD skoro nie wie się, ze wspomniany dollyo przez Kalgona jest własnie KOPNIĘCIEM OKRĘŻNYM-to chyba wszystko na Twój temat wyjaśnia.....nie bede tu pisał, że jesteś żałosny czy coś w tym stylu....bo może i jestes, ale dla mnie przede wszystkim jesteś w pewnych kwestiach nieuświadomiony i tu jest problem.

[budo_stern]

jeśli chcesz poważnej dyskusji to proszę

Jasne, że każda sztuka walki ma zastosowanie na ulicy, pytanie tylko czy np. jakiś mega mistrz Capoeiry czy TKD będzie miał choć cień szansy z w miare dobrym adeptem BJJ.

możesz podać jakieś fakty czy inne dowody na potwierdzeniem tej tezy.
Od razy mówię, że slogan "bjj jest najlepsze" dowodem nie jest.

pomyślmy jak zakończyłaby się walka, gdyby taekwondoce nie zabroniono stosować 90% technik .

no właśnie tak to sobie tłumaczę.
Bo Twoja opinia jest jedną z kolejnych pt. "Taekwon-Do jest nieskuteczne, bo oni takie trudne kopnięcia mają i tak śmiesznie skaczą".

Może próbowałeś w praktyce konfrontacji?
Tylko nie z kimś kto trenuje 3 miesiące .

Nie i dlatego moge obiektywnie określić skuteczność danej sztuki walki na podstawie faktów

dobrze, to ja poczekam na te fakty.
łaskawie nie podawaj linków do filmów z pokazami.

[budo_belor]

Co prawda ja nie "z tego działu", ale nie mogłem sobie odmówić napisania kilku słów do p. "Big Boss". Niestety co jakiś czas wszędzie się trafiaja takie osoby i próbują innym udowadniać, że to czego sie uczą jest nieskuteczne itp.
Otóż poweim tak - nie styl walczy tylko człowiek, nie ma większego znaczenia co się trenuje, tylko jak, czy się człowiek przykłada do treningu, ćwiczy ciężko i wkłada w to serce, oczywiście także ważny jest stan jego psychiki. Na ulicy nie ma ringu, zasad i sędziego, a walka się rozgrywa najczęściej w kilkadziesiąt sekund (max - mówię o sytuacji, 1:1). Oczywiste jest dla wszystkich, że jest szereg rzeczy, których nie warto nawet próbować i to niezależnie od stylu, bo zazwyczaj nie ma czasu na kombinowanie, najprostsze rzeczy są najskuteczniejsze i przede wszystkim najbezpieczniejsze, ale o tym było juz pisane - nikt nie będzie próbował kopnięć z wyskoku czy obrotówek, najlepiej proste, niskie kopnięcia (pisze o stylach uderzanych) maksymalnie do pasa. Jeśli ktoś robi jakieś nonsensowne porównania typu bjj vs tkd w kontekście ulicy to nie wie o czym mówi. Tam wystarczy jeden celny prosty w twarz i może być po walce niezależnie od tego co się ćwiczy i ile. A najważniejszą rzeczą i tak jest psychika. I jeszcze jedna istotna kwestia - każdy powinien utrzymać najlepsze dla siebie warunki w walce, czyli to w czym najlepiej sprawdza się jego styl, tkd utrzyma dystans, bjj będzie dążył do przeniesienia walki do parteru, ja skrócę dystans, bo akurat większość technik u nas "na krótko". Jeśli się uda to utrzymać, to w walce 1:1 mamy dużą przewagę. No i przyda sie trochę szczęścia. O starciu z większą grupą nawet nie piszę, bo tutaj najlepsze co można zrobić to włączyć szybkie buty, a jeśli się od razu nie da to walnąć raz i w nogi. No chyba, że ktoś chce zakosztować w polskiej służbie zdrowia lub przemyśle pogrzebowym :wink:

[budo_kempex]

no Prosze nei trenuje teakwodno a mowi z sesnem Czyli jednak mozna Big Boss . Pozdr nastepnym razem przemysl zanim cos napiszesz

[budo_gizmo]

A czy w TKD chodzi o coś więcej niż efektowność?

Zależy co kto lubi. Nam się na przykład przydaje do wygrywania zawodów w kick-boxingu, ale cele mogą być różne. Może ktoś np. lubi wystawiać kosz ze śmieciami przed drzwi kopnięciem obrotowym... albo np. jirugi z falą... no naprawde nic mi innego do głowy nie przychodzi.

A porównania typu "taekwondoka przeciwko adeptowi BJJ" maja podobny sens co "rugbysta przeciwko bokserowi", "facet z glockiem kontra facet z kałachem", "zawodnik muay thai przeciw zawodnikowi luta livre" i pozostałe, które naprędce można wymyśleć. Swoją szosą, czytając niektóre wypowiedzi - nie tylko w tym temacie - zaczynam dochodzic do wniosku, że teraz nie ma to jak sobie kupić broń palną albo co najmniej metrowy miecz samurajski, bo na ulicy zaczyna liczyć się tylko to, co pozwoli pokonać mistrza BJJ (jak wiadomo, większośc bandziorów i uliczników świetnie zna BJJ... kiedy oni między treningami znajdują czas na szlajanie się po mieście i napadanie innych...)

:wink:

Gizmo

[budo_saruman]

Może ktoś np. lubi wystawiać kosz ze śmieciami przed drzwi kopnięciem obrotowym... albo np. jirugi z falą... no naprawde nic mi innego do głowy nie przychodzi.


:wink:

Gizmo

czuje jakąś uraze do ITF

co do bjj to nei slyszalem na treningu zeby sie (zebyśmy sie) chwalili ze są najlepsi, czyzby to tylko male-duze kupy to rozpowiadają? Big boss spadaj

[budo_venom(ksw)]

Belor z kung-fu ma zupełną rację, popieram jego zdanie......i już sam kiedyś napisałem na tym forum(tylko w innym temacie), że to nie walczy sztuka tylko człowiek.Żeby nie powtarzać odsyłam do posta belora. :-)

[budo_silent]

jakies takie dziwne przekonanie wsrod niektorych osob panuje, ze jak ktos cwiczy tkd to nie umie bic sie w parterze, a jak ktos cwiczy judo to nie kopnie... tymczasem chyba na wszystkich juz treningach niezaleznie od stylu mamy jakies zajecia przekrojowe. poza tym kazdy ma swoje ulubione kombinacje...

gizmo, ciagnac twoj watek - kiedys zostalem napadniety w kolejce, wlasnie przez takich bandziorow, a nie patyczkowali sie, bo od razu mialem noz pod zebrami. oddalem pieniadze, komorke i zabrali mi jeszcze dokumenty. jak opowiedzialem o tym ludziom na uczelni, to zaczely sie docinki - ze trenuje SW a dalem sie okrasc etc.

podsumowujac wszystkie argumenty skutecznosci sztuki walki etc. doszedlem do takiego samego wniosku (co za odkrycie), jak cesarz Qin z filmu "hero". ze najlepiej po prostu unikac walki, ale byc do niej zawsze gotowym.

i od tego czasu do pracy jezdze autkiem ;-) z dyskoteki zmywam sie przed zadyma, policje omijam duzym lukiem, na mecze nie chodze etc.

[budo_gizmo]

Heh, na jednym z seminariów, na którym byłem, prowadzący (spec od hapkido) powiedział, że jesli musimy uwalniać się np. z chwytu za ciuchy, to coś po drodze spieprzyliśmy, bo w ogóle nie powinniśmy byli dopuścić do sytuacji, w której ktoś nas złapał. Dlatego też ja równiez jestem przekonany, że samoobrona to także umiejętność przewidywania groźnych sytuacji...

Pozdrawiam

Gizmo

[budo_of10]

rozmyslilem sie...

[budo_maveric]

bo w ogóle nie powinniśmy byli dopuścić do sytuacji, w której ktoś nas złapał.

zgadzam się w 100% , musisz obserwować otoczenie i przeciwników byś mógł wyprzedzić atak twojego przeciwnika.
"Najlepszą obroną jest atak..."
PZDR

[budo_kage]

Big Boss, w którym miejcu Taekwondonależy do tej grupy co Aikido? Te dwie sztuki walki są przeciwieństwem. Twoja klasyfikacja sztuk i sportów walki jest żałosna. Skutecznośc w walce zależy w większości od ciebie i twoich umiejętności, a nie od samej sztuki.

[budo_big boss]

Oczywiście, że wszystko zależy od człowieka. Chodzi mi tylko o to, że np. aby nauczyć się dobrze bić trzeba Taekwondo ćwiczyć o wiele dłużej niż np. boks. Problem polega na tym, że na Taekwondo ćwiczy się formy i różne nieprzydatne w walce kopnięcia podczas gdy w boksie skupia się tylko na prostych technikach i walce.

[budo_venom(ksw)]

Jak dla mnie gdyby formy i inne "nieprzydatne" rzeczy były naprawdę nieprzydatne to w wielu sztukach walki by po prostu nie istniały......ale wkońcu kiedyś ktoś po to je opracował i stworzył by czemuś służyły.....a skoro to wszystko to sztuki walki to pewnie służą te rzeczy walce.....więc jak według Ciebie są one nieprzydatne.....?? Może najpierw dowiedz się jaka jest geneza form itp. a potem pomyśl czy aby na pewno nie są przydatne.

[budo_big boss]

Formy na pewno nie są przydatne w realnej walce bo o tym tu mówimy. Gdyby formy były przydatne w walce to w wszystkich sportach walki by je ćwiczyli. Nie wiem dokładnie jak to wygląda w teakwondo ale w kyokushin większość ćwiczy kata tylko żeby zdać na wyższy stopień. Wogóle proponuje zamknąć już tą dyskusje o skuteczności taekwondo bo to już się nudne robi.

[budo_venom(ksw)]

Ja też myślę, że można to zamknąć....bo szczerze mówiąc to nie interesuje mnie czy będziesz dalej ignorantem czy nie.

[budo_stern]

e tam,
ja lubie rozmawiac o skutecznosci tkd
zwlaszcza z ludzmi, ktorzy o tkd pojecia nie maja i nie sparowali z naszymi dobrymi zawodnikami.

[budo_maveric]

Formy na pewno nie są przydatne

nie zgodze się , forma służy do ćwiczenia schematów jakie można wykożystać w walce , nie koniecznie w całości.Służy także rozwijaniu techniki.
Człowieku używaj czasem mózgu.

[budo_gouge]

Hola hola... odrobinkę samokontroli, ludzie! Mniej więcej przez 2 ostatnie strony nikt nie mówił o tym jaką najefektwniejszą technikę potrafi wykonać, a jedynie za i przeciw efektywności tkd na tle innych walk...