Wybór klubu w Krakowie (iaido, kendo, katori?) - pomocy! :)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
rozumiem że Sensei Górnicki został wyznaczony przez Sagawa Sensei jako swojego następcę. Dobrze wiedzieć przy najbliższej okazji złoże mu gratulacje
Nie, tylko K. Górnicki, uczył sie od sensei Sagawy, jeździł do niego na staże i do Japonii. Polacy i Niemcy uczą się iaido w linii H. Sagawy i jego bezpośredniego ucznia Inoue Miyoji. Faktem jest, że po smierci Hakuo Sagawy, Inoue Miyoji udał się w swoją pierwszą podróż zagraniczną właśnie do Polski... :-) Tak to wygląda, nie jesteśmy w żaden sposób wyróżnieni, ale też nie wylecieliśmy sroce spod ogona. K. Górnicki zdawał egzaminy w Japonii przed komisją sędziowską, nie otrzymal ich od kogoś jak to się często odbywa, za całokształ działalności.
Wypowiedzi Pioterusana są dla mnie dziwne ponieważ skoro ma tytuł shihana to musi mierzyć słowa, gdyż reszta ludzi, w tym takie typy jak ja mające ledwie shodany, na poczynania shihanów patrzą. Druga sprawa w iaido nie ma shihanów, tylko w jiu-jiutsu i innych sztukach walki, żadnego shihana w iaido czy kendo jeszcze nie spotkałem i pewnie nie spotkam, więc tutaj też należałoby sobie zadawać sprawę z tego co sie pisze...
No i jedno mnie interesuje - po co prowadzić zajęcia w dwóch grupach, jeździć po jakichś rzeszowach czy olkuszach jak się na seminaria nie jeździ... Tego w ogóle nie rozumiem i powiem też dlaczego bo to wielu ludzi dotyczy. Po prostu przerost formy nad treścią, zbytnie wczucie się w rolę, a nie o to w iaido chodzi, i nie tylko w iaido.
Przychodzi taki człowiek jak ja, który już paru panów z mieczami w rekach widział, patzy i od razu widzi, kto acz. Dlatego niektórzy ludzie mają cały czas nowych ludzi, a nie ma zaawansowanych. Pozatym lepiej zająć się jednym a dobrze aniżeli się rozdrabniać, ja już praktycznie trenuję tylko iaido, inne rzeczy jak mam czas i chęci, jak nie mam jednego z tych dwóch to siedzę w domu.
Czepiam się też widzę ludzi, piejących z zachwytu a jedynej i słusznej drodze iaido a nie robiących jeszcze iaido. bo żeby robić iaido, że tak się wyrażę to trzeba sporo potu wylać. Co innego jest iaido, a co innego jest machanie bokkenem czy iaito tak jak by sie jiu-jitsu czy aikido robiło. Nie żebym sie czepiał innych styli, kazdy robi swoje.
Marcin się jeszcze czepia, bo jak przyjeżdza na staż i widzi ludzi ze stopniami mistrzowskimi, czasami wyższymi niż ten jego, którzy nie potrafią zrobić noto, a o shinkenach gadają i gadają, że wiedzą o nich wszystko, dając mu do zrozumienia jak to on mało wie... Wtedy Marcin zaczyna się w duchu śmiać i zdawać sobie sprawę z kilku faktów. Tacy ludzie to taikai nie, bo coś tam, bo nożka boli, bo iaito ciężkie, bo sageo sztywne; ciężkie staże nie, bo noga boli, dupa swędzi, kanarek zdechł itp., daleka podróż na staż, np. do Szczecina, nie, bo deszcz będzie padał, nie bo daleko - niektórzy to nawet jak mają blisko to się potrafią spóźnić... Dupy nie wojownicy, dlatego przestaję tych wszystkich "sensejów" szanować... Jedyne co dobrze w tym, że chyba są świadomi swoich słabości, ale o tym nie powiedzą. A o shinkenie wszyscy ci senseje nawijają jak się nim ćwiczy, ale po tym jak spojrzę jak jeden z drugim robi noto, to już wiem, że bym tego typa sam na sam z ostrym mieczem nie zostawił. Co niektórzy mają drugie dany... A jak sie powie suemonogiri to znaki zapytania na twarzach, co jakie suemocoś tam ?
No i czepiam się bo ci co właśnie mają te stopnie, a brak umiejętności, to najgłośniej krzyczą: te seminaria na zadupiach, pokazy z okazji dnia szklarza czy hutnika, ta jedyna i prawdziwa droga iaido. To ostatnie mnie rozwala najbardziej, skąd ci ludzie wiedzą co jest prawdziwe a co nie ? Już osiągnęli satori, oświecenie ? Przecież nie jeżdzą na staże trenować, tylko wódy się nachlać i pogadać o tym samym co zawsze jak to oni dobrze znają sie na mieczach... Tylko niewielu umie takowy miecz prawidłowo w łapach utrzymać... Już nie wspomnę o poziomie takich podwórkowych staży i o zainteresowaniu. Jak już coś robicie to róbcie staże ogólnopolskie, dla wszystkich i bez tytułologii. bez, bo na to jeszcze mocno za wcześnie. Mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi.
A i podaj jaki masz stopień w iaido ? Bo ja nawet nie wiem czy pierwsze czy drugie kyu... Skoro jest ogłoszenie o stażu w krośnie. Znowu prowadzi je jakiś skaczący ninja, czy ktoś autentyczny i mający jakieś konkretne konpetencje...
Do autora tematu - od razu rozwalam ci wszystkie mity jeśli w jakoweś wierzyłeś co by zawodu nie było. Szeroko rozwieraj oczy i szukaj budo, po prostu wybierz tam gdzie ci będzie odpowiadało. Kogoś kto profesjonalne podejście do tego co robi i jest w porządku jako człowiek nie tylko na sali. Na sali w zasadzie powinien Cię nieco poganiać. Styl czasami jest mniej ważny, z czasem się do tego robisz trochę dopasujesz, nie ma tak że się wszystko od razu podoba. Będziesz musiał pójśc na ugodę z samym sobą, z prowadzącym i innymi ludźmi w grupie. Tylko wtedy będziesz miał efekty i poczucie, że robisz coś w jakimś celu, nie tylko dlatego że kumple dorośli i poszli do pracy, więc ty też musisz mieć jakieś zajęcie. 3m się i życzę powodzenia na drodze miecza.
Napisano Ponad rok temu
Proponuję abys założył osobny temat dla frustratów, krytyków,mataczy, etc. tyle, że
Czy Ty nie zdajesz sobie sprawy jaka szkode czynisz
Rób swoje i otaczaj sitórzy Cię rozumieją ale nie zamykaj powszechnego prawa do edukacji.
Politykę robisz a nie Budo, jakże to swoiste.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pioterusan, a ty jaki masz stopien w tym stylu iaido jakie cwiczysz? I od kogo go otrzymales? -- bo to ze shihanem w iaido nie jestes to juz wiemyNo to Marcin pomógł wsystkim poszukujacym zrozumiec to i owo
Proponuję abys założył osobny temat dla frustratów, krytyków,mataczy, etc. tyle, że
Czy Ty nie zdajesz sobie sprawy jaka szkode czynisz
Rób swoje i otaczaj sitórzy Cię rozumieją ale nie zamykaj powszechnego prawa do edukacji.
Politykę robisz a nie Budo, jakże to swoiste.
Napisano Ponad rok temu
Jestem autoryzowanym instruktorem Polskiego Stowarzyszenia Iaido, publicznie w Polsce znanym i ocenianym.
Pozdrawiam I
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Proponuje czas spedzany na owo zabawianie sie zamienić na budogodziny czynu w dojo.
"Niech moc bedzie z Wami" 8)
Napisano Ponad rok temu
czy mógłbyś coś więcej o tym napisać ? jak się zostaje autoryzowanym instruktorem, Czy były przeprowadzane kursy instruktorskie iaido ?Jestem autoryzowanym instruktorem Polskiego Stowarzyszenia Iaido, publicznie w Polsce znanym i ocenianym.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od 27.08.2005 mam uznany przez komisje PZK w obecnosci MIjoji Sensei 2 kyu
Pozdrawiam I
Ja nie chcę nic mówić, ale z tego co wiem Sensei Inoue Miyoji egzaminy tylko obserwuje, nie mając wpływu (albo raczej dając wolną rękę swoim podopiecznym piastującym role sędziów) (przynajmniej tak było na ostatnim stażu z nim. Szczerze mówiąc jak było na przedostatnim nie pamiętam -skleroza nie boli, ale podejrzewam, że tak samo), liczy się to, kto zasiada w komisji mającej wpływ na wynik samych egzaminów. Z takiego samego powodu na różnych stażach aikido w których udział bierze Doshu, wychodzi on przed egzaminami -właśnie żeby nikt nie twierdził, że zdał egzamin w obecności Doshu.
Co nie zmienia faktu, że Pioterusan zdawał przed komisją w składzie paru osób znających się na rzeczy.
Pozdrawiam
Grey Fox
PS Łojezusicku, ale ten post zagmatwany :wink:
PPS Korzystając z okazji chciałbym życzyć wszystkim sukcesów na drodze miecza w nadchodzącym nowym roku.
Napisano Ponad rok temu
Oznacza to prawdopodobnie iż shihan Piotr jest znany sensejowi Górnickiemu. 2 kyu to trochę mało by prowadzić samodzielnie treningi, bez konsultacji kogoś bardziej zawansowanego (pomijamy sygnalizowane na forum próby nawiązywania rozmaitych kontaktów). O ile się nie mylę w Krakowie są jeszcze co najmniej dwie sekcje prowadzone przez ludzi posiadających co najmniej pierwszego dana iaido i o ile się nie mylę to kontakt z tymi ludźmi nie jest niemożliwy. Może to problem z ambicją? Hmmm
teraz masz odpa, czemu wredny Marcin się czepia. W Krakowie jest Michał Nowakowski, Mariusz Sołtys - obaj z pierwszymi danami i umiejętnościami adekwatnymi do tych tych stopni, jeszcze M. Murzyniec. Tylko tu wchodzi w rachubę sztuka dogadania się. Cóż ja słyszałem wersję o trudnościach z dojazdem z jednej części Krakowa do drugiej. Faktycznie z nowej huty do dworca jedzie się ponad pól godziny, to może faktycznie ten lokusz jest bliżej.
Napisano Ponad rok temu
Oznacza to prawdopodobnie iż shihan Piotr jest znany sensejowi Górnickiemu. 2 kyu to trochę mało by prowadzić samodzielnie treningi, bez konsultacji kogoś bardziej zawansowanego (pomijamy sygnalizowane na forum próby nawiązywania rozmaitych kontaktów). O ile się nie mylę w Krakowie są jeszcze co najmniej dwie sekcje prowadzone przez ludzi posiadających co najmniej pierwszego dana iaido i o ile się nie mylę to kontakt z tymi ludźmi nie jest niemożliwy. Może to problem z ambicją? Hmmm
aha, nie wiem jak to jest, ale ja cały czas mam wątpliwości co do swoich kwalifikacji jeżąeli chodzi o treningi, a często nie miałem wyboru i musiałem je prowadzic, bo nauczycielom do Szczecina jest daleko, a na niemców nigdy nas nie było stac. A w Krakowie gdzie jest wszędzie blisko (Wrocław, Katowice, Opole, Częstochowa, Warszawa, Łódź, nawet Poznań), mają już instruktorów z drugim kyu, mających dobre samopoczucie co do własnych umiejętności. Tak 3mać.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
cytat: "Prosze abyście w imie ogólnego dobra wyłapywali takie ciekawostki i brali czynny udział w łagodzeniu obiawów chorobowych".
jakoś dziwnie się to czyta. Muratyzm rośnie jakiś nowy czy co? Nie mam nic przeciwko temu panu. Osobiście go nie znam ale poziom jego szeroko pojętego działania jest niski i szkodliwy. Zmień się panie Piotrze, a przede wszystkim zaszyj się na swoim dojo i ćwicz. Przestań się wypowiadać, mącić w głowach początkujących tylko ćwicz. Nabierz skromności i pokory. Potem zaistnij na zgrupowaniach, seminarjach, może w szerokiej kadrze. I nie mąć.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Temat został zdięty uchwałą kolegialną w przeciwieństwie do tutejszej grafomani szerzacej zamęt.
Napisano Ponad rok temu
Od 27.08.2005 mam uznany przez komisje PZK w obecnosci MIjoji Sensei 2 kyu
Jestem autoryzowanym instruktorem Polskiego Stowarzyszenia Iaido, publicznie w Polsce znanym i ocenianym.
Pozdrawiam I
Zdałes kurs instruktorski w PZK czy nie ? Bo to spora różnica chłopie. Możesz sobie instruktorem bo prowadzisz grupę, ylko jak nie masz papierków, a któryś postanowi sobie zrobić kuku na treningu, to bedziesz miał problem, bo zajęcia iaido a nie jiu-jitsu. Nie przenoś uprawnień z innych styli, iaido to nie jarmark. Albo masz zrobiony kurs instruktorski w PZK albo nie masz i nie ma co tutaj się podawać za autoiryzowanego instruktora, do tego publicznie znanego i ocenianego. Kursów instruktorskich dla ludzi ze stopniami kyu raczej się nie robi, jezeli już to trzeba mieć pierwsze. No i są raz w roku lub rzadziej...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jakie jest znaczenie słowa KEN ?
- Ponad rok temu
-
KROSNO Seminarium Iaido i Tai jutsu 16.12.2006 r.
- Ponad rok temu
-
Może komuś znudziła się książka The Craft of...
- Ponad rok temu
-
Żelastwo z Allegro
- Ponad rok temu
-
28-30.12.2006 Kraków Muso Jikiden Eishin Ryu + Shinnen Keiko
- Ponad rok temu
-
Jaki to miecz ?
- Ponad rok temu
-
pytanie jakich wiele ;)
- Ponad rok temu
-
Kenjutsu na Pomorzu?
- Ponad rok temu
-
25 Indywidualne Mistrzostwa Polski w Kendo
- Ponad rok temu
-
Gorąca prośba o ocenę miecza
- Ponad rok temu