uprawnienia do prowadzenia KB
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
moim zdaniem jest to troche naciąganie na pieniądze...skoro ktoś ma uprawnienia wydane np przez federację WKA, WAKO, ISKA w innym kraju dlaczego nie jest to uznane w Polsce? może zaczniemy wlepiać obcokrajowcom mandaty za nie posiadanie polskiego prawa jazdy? Wszystkie dokumenty wydane w krajach Unii Europejskiej powinny być ważne po przełumaczeniu tak jak na przykład dyplomy szkolne.
Dlatego nie jest wazne bo bardzo czesto za granica aby dostac uprawnienia tzw trenerskie czy instruktorskie to nie trzeba wogole znac sie na metodyce treningu, pierwszej pomocy itd to jest tak jakby kazdy dowolny polak zalozyl sobie stowarzyszenie pod nazwa np "Uniwersytet medycyny" i wystawial zaswiadczenia ze ktos jest lekarzem a potem sie jeszcze domagal aby przez niego podpisany certyfikat lekarski byl honorowany na calym swiecie
A tak przewaznie jest ze czesto znane w jakims kraju organizacje nawet we wlasnym kraju sa nieznane lub sa znane od nienajlepszej strony
W latach 70-80 pokazywano paragon z chinskiej pralni i tak fachowcy prowadzili zajecia (co niektorzy nadal prowadza i sa teraz uznanymi mistrzami)
Czy ktos chce wrocic do tych czasow ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wytłumacz mi proszę, o co innego chodzi skoro nie o pieniądze??? Może w Polsce po zaledwie 5-6 latach MT jest lepiej rozwinięte niż w krajach w których istnieje od 20-30 lat?
W dodatku jego dyplomy są dyplomami państwowymi ( w danym kraju ) a w Polsce Muay Thai oficjalnie nie istnieje ponieważ nie jest jeszcze uznane przez Ministerstwo. Tak więc które dyplomy maja więcej wartości ( myśląc logicznie...)??? Poza tym, trener który uprawia MT od ok 15 lat i od 9 ma dyplom instruktora, jak myślisz, od kogo ma się szkolić ???...Może od samego MISTRZA R. Szlachty Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać...I przed kim zdawać egzamin skoro nie ma szkoleniowej komisji Muay Thai ( i długo nie będzie bo wiedza o MT jest zbyt mała w polsce ) Serio, być może że zgodziłby się na to gdyby nie został potraktowany jak śmieć i gdyby nie wołano od niego kwoty 2000zł !!! Kiedys pamiętam, kiedy mój brat zdawał na pasy w Jiu-Jitsu, przyjeżdżał Sensei właśnie z innego kraju bo w Polsce nikt nie mógł dawać uczniom stopni. A teraz jest właśnie tak jak mówisz: KTOŚ sobie zakłada zrzeszenie, stowarzyszenie czy coś w tym stylu ( wykorzystuje przy tym niwiedzę Ministerstwa i innych osób ) i robi własne przepisy, regulaminy i zbija na tym szmal. A mam propozycję...może by takie osoby postawić przed miedzynarodową komisją techniczną ???... ciekaw jestem ilu trenerów przeszłoby egzamin... Nie sądzę aby osoba zajmująca się jakimko;wiek sporte od 5-6ciu lat była na tyle kompetentna żeby decydować kto ma być trenerem a kto nie.
Napisano Ponad rok temu
a przepraszam, czy moge się do wiedziec cuz to za specyficzne umiejetnosci metodyczne nabywane na tych profesjonalnych weekendowych kursach instruktorskich , organizowanych przez profesjonalna organizacje PKZB, które w tak jasno i wyraznie pozwalaja odroznic certyfikat (profesjonalny) wydany przez ta organizacje od wspomnianego kwitka z chinskiej pralni?
Sally, różnica jest choćby taka, że PZKB jest związkiem a nie kółkiem miłośników Kick-boxingu. Czyli: jest uznane przez Ministerstwo Sportu, wewnątrz związku są struktury kóre są przestrzegane: trenerzy trenują, sędziowie sędziują, organizatorzy pozyskują środki i organizują. Każdy ma swoje miejsce i jest porządek. I mogłabyś przestać być agresywna wobec PZKB. Nie bronie ich ale to bez sensu. Jeżeli masz możliwość uczestniczenia w zawodach organizowanych przez PZKB to zapraszam. Sama ocenisz co i jak. Ja tak Właśnie zrobiłem i mam porównanie pomiędzy PZMT i PZKB. I takich osób jest coraz więcej. To że PZMT ma w nazwie Muay Thai, nie znaczy że potrafią lepiej się tym zająć...
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
I przypominam, iż w kicku nie ma podziału na starty w klasie a i b. Profesjonalizm tej organizacji jest doceniany przez inne organizacje np PZB (boks), na galach PZB mieszanych sędziują nasi sędziowie. To jej zawodnicy byli wyrózniani najważniejszymi nagrodami w sporcie. Marek Piotrowski 2 krotnie wybrny 2 sportowcem roku. 2 Stanleye dla kickboxingu w ostatniej edycji - nagrody przyznawane przez PZB. Najbardziej charakterystyczne twarze sportów walki. Piotrowski, Rylik, Guzowska, Saleta. Trenerem kadry jest min Denderys, jeden z czołowych trenerów w boksie. To jedno z największych związków ponad 120 członków.
Domyślam się, że reprezentujesz organizację gdzie kwitek z pralni chińskiej lub innej nacji azjatyckiej wystarczy. No cóż źle to świadczy o tej organizacji. A tak konkretnie to jaki to sport walki reprezentujesz?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ale tak naprawdę chciałem tylko jedno zdanie napisać odnośnie tego co napisał kickfan
Salid zasadniczo nie ćwiczył kung-fu - więc nie wiem za bardzo o co Ci chodzi ? A to on był odpowiedzialny i przeprowadzał szkolenie z zakresu technik i metodyki treningowej MT - no chyba że masz jakieś inne informacje to się podziel (lubię się czasem dać zaskoczyć przed kompem ) Dodam że Salid został wysłany do PZMT poprzez wspomnianego czołowego trenera tajlandzkiego (bo to jego uczeń) - i jakoś nie było tutaj zastrzeżeńJeśli egzaminatorem jest osoba która 5 lat temu jeszcze ćwiczyła kung-fu to można mieć zastrzeżenia.
A co do reszty wypowiedzi (czyli piszę tu do wilk78) - akurat tak mnie się wydaje że byłem przy tej rozmowie i jeżeli mnie pamięć nie zawodzi wyglądało to mniej więcej tak:
(do rzeczonego trenera MT z uprawnieniami zdobytymi za granicą)
"To nie to, że ja (wspomniany mister Sz.) nie chce uznać Twoich uprawnień, tylko państwo ich nie uznaje"
A kurs kosztuje dla zrzeszonych 1000 pln'ów (i tyle samo kosztował wtedy)
(looknij sobie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bo się będzie zaczynał)
zatem nie wiem skąd nagle te 2000 plnów.. no ale więcej wygląda lepiej, więc jak komuś trzeba przyłożyć to lepiej mocniej prawda ?
I na koniec do Sally - wszytko zależy jakie jest podejście do przeprowadzania kursu - jeżeli jest rzetelne to dowiadujesz się całą masę interesujących i naprawdę potrzebnych rzeczy. Ja przyznam że o wielu nie miałem zbyt dużej wiedzy a dzięki takiemu kursowi mogłem swoją wiedzę pogłębić.
Napisano Ponad rok temu
Co do KB, naprawdę mogę z czystym sumieniem polecić kursy instruktorskie organizowane przez PZKB. Ostatnio była od nas jedna osoba z klubu i druga z zaprzyjaźnionego z nami - oboje wrócili mile zaskoczeni poziomem szkolenia, atmosferą i stosunkiem ceny do jakości. Sally - to nie był kurs weekendowy, to było prawdziwe, solidne szkolenie, jak pamiętam prawie dwutygodniowe. Nie ukrywam też, że zamierzam nadal wysyłać tam kandydatów na instruktorów... a może pewnego pięknego dnia czas pozwoli i nawet sam się wybiorę
A państwowe uprawnienia uzyskane za granica można wszak w Polsce potwierdzać. Więcej na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
(do rzeczonego trenera MT z uprawnieniami zdobytymi za granicą)
"To nie to, że ja (wspomniany mister Sz.) nie chce uznać Twoich uprawnień, tylko państwo ich nie uznaje"
A kurs kosztuje dla zrzeszonych 1000 pln'ów (i tyle samo kosztował wtedy)
(looknij sobie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bo się będzie zaczynał)
zatem nie wiem skąd nagle te 2000 plnów.. no ale więcej wygląda lepiej, więc jak komuś trzeba przyłożyć to lepiej mocniej prawda ?
Ozzz, sam przyznasz że Państwo nasze kochane jak na razie nie uznaje w ogóle Muay Thai więc jak mozna uznać jakiś dokument z tym związany...? Dlaczego więc mowa o nielegalnym prowadzeniu Muay Thai ? Skoro MT nie jest uznane przez Ministerstwo, wynika z tego że zdobyte u nas w kraju szkolenia i dyplomy nie są NIC warte. No bo jak można zdobyć uprawnienia w dziedzinie która tak na prawdę NIE ISTNIEJE ??? Przyznasz że troche to pokręcone...
Co do kosztów 2000 zł taka suma wynika po podsumowaniu kosztów szkolenia teoretycznego i praktycznego + koszty podróży + koszt wyżywienia + fakt że trzeba się zwolnić z pracy itd...myślę że wyszłoby nawet dużo ponad 2000zł. Przyznasz że dla kogoś kto już uprawnienia posiada, jest to bezsensowny wydatek. Wydaje mi się że powinno się patrzeć na wiedzę i umiejętności człowieka a nie na pieczątkę na jego papierkach... A stwierdzenie : Państwo twoich uprawnień nie uznaje jest wymówką. Skoro jakaś osoba wydaje te uprawnienia, mogłaby na podstawie uprawnień zagranicznych wystawić uprawnienia polskie. Nawet możnaby zrobić egzamin ale po co szkolenia ??? Po to żeby za nie zapłacić. Innego wytłumaczenia nie widzę. Z reszta słyszałem że jeszcze nigdy nikt nie oblał szkolenia na trenera MT. Wydaje mi się to śmieszne... Po zaledwie 6 latach istnienia MT mamy już ze 30 dyplomowanych trenerów. Nie uważasz że zrobili oni szybkie postępy i nabrali doświadczenia? Wcześniej stopnie trenerskie ( w Karate, KB, boksie itd...) zdobywało się po latach treningu, zawodów i szkolenia. Teraz wystarczy dwutygodniowy staż. Wcale nie jest dziwne że poziom polskiego MT jest jaki jest. Na siłe chcemy mieć trenerów, mistrzów świata, zawodowców...Niestety w 5-6 lat nie dogonimy Białorusi, Tajlandii, Holandii i innych.
Pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Gala kick boxingu w Poznaniu
- Ponad rok temu
-
boks ..gdzie?
- Ponad rok temu
-
WAKO swoje a PZKB swoje o co chodzi?
- Ponad rok temu
-
Zgłupiałem. Boks a tajski !?
- Ponad rok temu
-
stłuczony lokiec?
- Ponad rok temu
-
kickboxing samemu w domu...
- Ponad rok temu
-
Ministerstwo Sportu gratuluje sukcesów PZMT
- Ponad rok temu
-
kick albo tajski + coś jeszcze
- Ponad rok temu
-
KickBoxing Wałbrzych,okolice
- Ponad rok temu
-
Simonides wygrywa na punkty
- Ponad rok temu