Witam
Do Martiusa
Dobry instruktor i odpowiedzialny dazy do tego zeby zeby zrobic takie uprawnienia aby zapewnic swoim podopiecznym chociazby wyplate z ubezpieczenia jak im sie cos stanie na zajeciach.
Widzisz jedni inwestuja w siebie w swoja wiedze w swoje uprawnienia inni wola w nic nie inwestowac tylko po prostu zakladac kluby i kosic kase a dorabiac beda ideologie ze przeciez szkola, studia, nauka pisania i czytania jest wcale niepotrzebna - tak moze mowic osoba ktora to osiagnela a nie ignorant ktory tego nawet nie cghce osiagnac.
Podpisuję się wszystkimi kończynami. :wink:
Do wilk78
UWAŻAM, ŻE RZECZĄ NIENORMALNĄ JEST, ŻE KAŻDY KTO CHCE, MOŻE ZROBIĆ KURS INSTRUKTORA MUAY THAI W 2 TYGODNIE !!! WYSTARCZY POSIADAĆ ZROBIONY JUŻ KURS OGÓLNY W JAKIEJKOLWIEK DZIEDZINIE SPORTU ( NP TENIS STOŁOWY )
Na kursach ogólnych nie porusza się tematyki dalszej specjalizacji więc nie ma czegoś takiego jak KURS OGÓLNY DZIEDZINY SPORTU TENIS STOŁOWY...
I ZROBIĆ 2-TYGODNIOWY KURS SPECJALISTYCZNY, ZAPŁACIĆ ZA NIEGO 1000 ZŁ I JUŻ JESTEŚ TRENEREM MUAY THAI.
Widzisz, nie trenerem Muay Thai a instruktorem. Jest to baaardzo duża różnica.
OTWIERASZ SEKCJĘ I UCZYSZ LUDZI BYLE CZEGO BO TAK NA PRAWDĘ NIE MASZ ŻADNEGO POJĘCIA O TYM CZEGO UCZYSZ.
ZA GRANICĄ ( NIE WSZĘDZIE WIEM ) ABY ZOSTAĆ TRENEREM, TRZEBA PRZEJŚĆ NIE TYLKO SZKOLENIA ALE I EGZAMINY. TEGO SIĘ U NAS NIE STOSUJE.
Z tego co wiem w Polsce też należy każdy kurs instruktorski zakończyć egzaminem i tak samo jest jeśli chodzi PZMT. Poza tym, cytat z innego forum;
Aby wziąść udział w kolejnym kursie trzeba spełnić kilka warunków: staż w muaythai, zaświadczenie o niekaralności, ukończona część ogólna instruktora sportuGIZMO wiem jak jest w PZKB ale niestety to PZMT dostało ( nie wiem jakim cudem ponieważ nie są związkiem ) uprawnienia do prowadzenia kursów na instruktora Muay Thai.
Pewnie dlatego że na obecną chwilę mają znacznie większe zasługi na polu propagowania Muay Thai w Polsce. Do tego dochodzą też inne czynniki których niestety nie zrozumiesz.
I stosują właśnie takie szkolenia o jakich pisałem wcześniej. Wstyd i żenada dla polskiego Muay Thai.
Fragment tekstu Kazika " a najbardziej w młodzieży wku...ia mnie to że już do niej nie należę...".
Widzisz bo sytuacja o której piszesz dotyczy większości dyscyplin sportu, kursy instruktora boksu, kickboxingu , zapasów, itp. odbywają się właśnie na zasadach dwutygodniowych spotkań.
Mam tą przyjemność że dwa lata temu ukończyłem taki kurs w ATiIS( z rekomendacji trenera boksu z klubu Hetman Białystok). Jeśli miałbym określić poziom uczestników był naprawdę baaardzo różny, od ludzi z Ligi i IO np. Rżany do osób o bardzo małym doświadczeniu...
Każdy z nas jednak otrzymał taki sam papier i krótko mówiąc dopiero wszystko się zaczyna, bo widzisz jest dokładnie tak jak pisze Martius (patrz wyżej). Pewnym wykładnikiem poziomu sekcji sportów walki są osiągnięcia danego klubu co baaardzo mocno wiąże się zarówno z kwalifikacjami trenerskimi jaki i ilością osób na sali. Nie wiem czy instruktor jakiejkolwiek dyscypliny sportu to łatwy chleb? A jestem więcej jak pewny że to chleb dla prawdziwych pasjonatów...
A jeśli tak bardzo się nadal upierasz przy swoim to przeczytaj to;
"ZAPRASZAMY CHĘTNYCH DO PROWADZENIA KLUBÓW KICKBOXINGU I MUAYTHAI
W CAŁEJ POLSCE.
PZKb zaprasza kluby sportowe już istniejące jak i
nowo powstałe do wstąpienia w nasze szeregi. "
źródło [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Więc o co chodzi?? Tylko widzisz jak dla mnie sprawa Muay Thai wygląda bardzo jasno i
stanowisko PZKB nie jest czymś złym jeśli chodzi o podejście do sprawy nowych klubów, wiesz dlaczego?? Bo ta dyscyplina dopiero się rozwija w Polsce więc jest to najlepszy czas aby zadbać o to żeby za 2-3 lata na np. MP wystartowało więcej niż 5 klubów(jeśli wiesz o czym mówię).
Wstyd i żenada dla polskiego Muay Thai.
"wstydem i żenada dla polskiego Muay Thai." uważam ciągłe kłótnie w tym dziale czemuś inspirowane przez pewne środowisko.
Serdecznie pozdrawiam.