55 odpowiedzi w tym temacie

[budo_korniak]

"Nikt przecież Ciebie nie zaatakował... a to czy chciał, czy nie chciał było najprawdopodobniej spowodowane Waszą reakcją na zainstniałą sytuację. Czy nie mam racji?!" Nie masz racji- naucz sie czytac ze zrozumieniem bo nie chce mi sie powtarzac 100 razy tego samego.

[budo_korniak]

Ponadto Czarny Smoku, temat forum byl inny i nie brzmial "Jak zniechcecic do trenowania SW" czy tez "naucz sie panowac nad emocjami" tylko co polecacie takie osobie jak ja. Nie pisz juz wiecej bredni w stylu "opanuj sie", "uspokoj sie", "polecam terapie" i inne dyrdymaly, bo gdybym nie panowala nad emocjami to tamta sytuacja skonczylaby sie inaczej a ja uzylabym bardzo niewybrednego slownictwa na powitanie a nie starala sie porozmawiac z ta kobieta i uspokoic ja nieco. Jestes na resocjalizacji- no i fajnie, ale mnie nie musisz resocjalizowac.

[budo_czarny_tygrys]

Widzę, że nie wejdziemy na jedną płaszczyzne porozumienia. Ja o rybie, ty o grzybie.
Zakończmy tym, że życzę Tobie jak najmniej stresującej egzystencji na forum, bo na razie słabo sobie radzisz z naciskiem i nie rozumiesz co niektórzy tutaj chcą tobie przekazać.
I aby nie ciągnąc tego OT:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_korniak]

Nie Smoku tylko Tygrysie - sorry

[budo_maragda]

Dziewczyno, czy do Ciebie naprawdę nic nie dociera?Rozumiem, ze to nie była miła sytuacja, że się zdenerwowałaś, przestraszyłaś, itd. Miałaś prawo. Ale dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości, że przemoc nie jest tutaj rozwiązaniem a poza tym rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej niż to, co sobie wyobrażasz?Agresja to reakcja słabej osoby, która za wszelką cenę chce wyglądać na silną. Człowieka naprawdę silnego nie da się sprowokować, właśnie dlatego,że ma świadomość swojej siły i zna inne rozwiazania niż danie komuś w mordę. A walka to ostateczność.

I tak,jak już ktoś słusznie zauważył, zadna SW nie zmieni Cię w superbohaterkę, co to sobie na ulicy z każdym poradzi i 5 karkami beton pozamiata Nie za dużo się filmów naoglądałaś? Nawet nie wiadomo, czy w ogóle posiadasz predyspozycje fizyczne do takich sportów (o psychicznych się już nie wypowiem) - z trenujących dziewczyn do walki się nadaje może 1 na 100. A i tak będziesz słabsza fizycznie od większości mężczyzn. W zeszłym roku dwóch sk....ów dosłownie zmasakrowało dziewczynę, która była utalentowaną bokserką. Znam paru dobrych zawodników - mężczyzn, którzy sobie na ulicy wprawdzie poradzili z 2-3 przeciwnikami, tylko że sami też przy tym oberwali - złamany nos, żebro, wybity ząb, podbite oko. Nie daje Ci to nic do myślenia?

Sam trening w pełnym kontakcie (a tylko to wchodzi w grę jeśli zamierzasz się lać na ulicy) jest bardzo ciężki, wymagający, niebezpieczny. Sorry, ale nie masz bladego pojęcia jak to wygląda. A wygląda tak, że z każdego treningu się wyczołgujesz na kolanach, często obolała, ze ślicznymi siniakami, a na każdym sparingu mozesz wyłapac strzał, który na zawsze odmieni Twoją aparycję (skoro masz sie bic na ulicy, to nie możesz się przeciez oszczędzać :twisted: ) I tak min. 3 razy w tygodniu, przez kilka lat, bo inaczej w ogóle nic z tego nie będzie. Przemyślałaś to sobie? SW, zwłaszcza full contact to jest zajęcie dla ludzi z pasją, a nie zmotywowanych wyłącznie przez chęć nakopania jakiemus burakowi.

[budo_maragda]

Aha, proponowałabym się jeszcze zapoznać z prawnymi aspekatmi samoobrony, bo polskie prawo póki co za obronę konieczną nie uważa pobicia kogoś, kto nam nabluzgał ...

[budo_jet]

Tak to jest jak w filmach w TV pokazują dzielne policjantki które dwoma gładkimi ruchami powalają dwóch agresywnych byczków w mniej niż 10 sekund . Życie jednak to nie film :roll: .

[budo_cypis]

Sorry, ale nie masz bladego pojęcia jak to wygląda.

Ja wiem jak to wygląda.
Adept SW przez dwa tygodnie maluje płoty - ucząc się blokowania ruchami prostymi. Następne dwa tygodnie pastuje podłogi - ucząc się blokowania ruchami kolistymi. Jeszcze tylko trochę równowagi podczas stania w pozycji jeźdźca na łódce...
... i już jest w stanie rozwalać czarne pasy. :2gunfire:

Aha, jego nauczyciel musi nazywać się pan Miagi.

PS Chciałem trochę rozładować atmosferę w temacie.

[budo_jet]

Ale nie śmiej się - on tam wymiatał ludzi pozycją białego żurawia (z której to kopnięcie notabene jest nie do odparcia - według pana Miagi). :wink:

[budo_cypis]

A nawiązując do tematu :wink:
W trzeciej części Karate Kid właśnie dziewczyna na końcu rozwala paru wyszkolonych przez czarny charakter kolesi.

[budo_jet]

Ehh... konia z rzędem temu, kto robi dzisiaj realne sceny walki w filmach :roll: .

[budo_shabu]

Ehh... konia z rzędem temu, kto robi dzisiaj realne sceny walki w filmach :roll: .

A kto by to chciał oglądać?

[budo_jet]

JA

[budo_kwiat]

Jet spróbuj obejrzeć "Śmiertelną misję" z Mirko Filipowiczem. Fabuła doprowadza do szału, ale sceny walk są całkiem fajne. Może to będzie to.

[budo_skylark]

Ja bym z chęcia obejrzał... może jakiś link do torrentów albo emule? Bo muszę się przyznać, że pierwszy raz słyszę o tym filmie...

[budo_kwiat]

Lubię Cro Copa i kupiłem sobie płytkę DVD w kiosku z tym filmem, cena około 12 zł. Linku Ci nie podam bo nie znam. Sorry.