Skocz do zawartości


Zdjęcie

treningi w YMAA ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
73 odpowiedzi w tym temacie

budo_peter
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 523 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
sory ze jestem upierdliwy....
a z jakies perspektywy patrzysz??? bo rouumiem ze pryzmat jest chinski?
czy jest ktos kto nie jezdzi do chin i jest godny polecenia??
  • 0

budo_oldman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 210 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

....ale nie wydaje opinii o osobach ktorych nigdy w zyciu nie widzialem


właśnie to zrobiłeś:lol: :lol: :lol:
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

....ale nie wydaje opinii o osobach ktorych nigdy w zyciu nie widzialem


właśnie to zrobiłeś:lol: :lol: :lol:


Oldman niestety Twojego instruktora znam osobiscie, filmikow z waszych zajec widzialem wystarczajaco zeby meic oipnie zarowno o tobie jak i reszcie osobek, nei chce byc zlosliwy odnosnie twojego poziomu
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

sory ze jestem upierdliwy....
a z jakies perspektywy patrzysz??? bo rouumiem ze pryzmat jest chinski?
czy jest ktos kto nie jezdzi do chin i jest godny polecenia??


shenfa - to takie fajne chinskie slowo ktore okresla prace ciala, jak ktos sobie macha lapkami oderwanymi od reszty, robi jakies dziwologi pwoli i wydaje mu sie ze to taiji lub cos innego to mozna mu jedynie wspolczuc, jak ktos pisze o sobie ze jest zaawansowanym uczniem mistrza X po 3-4 seminariach tygodniowych lub czasem wrecz weekendowych to jest to po prostu zalosne
problem jest ze na instruktorzy YMAA pozamieszczali swoje zdjatka w krzywych pozcyjach, lamiacych wszelkie zasady np chen taiji (zainteresownym moge wyslac linki na priva) ale pisza o sobie i swoich np 20 latach trenigu kreujac sie na mistrzow, a ile czasu oni naprawde cwiczyli z jakis mistrzem, uzbiera sie z tego ze dwa miesiace ??? watpie....
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Aż strach filmik wkleić na stronę :)
  • 0

budo_oldman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 210 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

... nei chce byc zlosliwy odnosnie twojego poziomu


chłopie wal śmiało... ja się krytyki nie boje a Ty się zrealizujesz.

Proponuje też aby na tym forum pisali tylko ludzie którzy się znają tzn. mieszkają w Chinach i tam ćwiczą. Reszta niech usiądzie na dupach, rozdziawi gęby i podziwia.

toż ja nawet salsy nie powinienem ćwiczyć bo do Brazyli daleko. Zostaje mi walczyk wiedeński.

Pozdrowienia
  • 0

budo_oset carduis
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Chciałbym uniknąć wymądrzania się w kwestiach wymagających dużej wiedzy o Kung Fu, której ze względu na zaledwie 2 letni okres treningu dotąd nie posiadłem, ale mam parę pytań, tak na chłopski rozum.

problem jest ze na instruktorzy YMAA pozamieszczali swoje zdjatka w krzywych pozcyjach, lamiacych wszelkie zasady np chen taiji


Nigdy nie trenowałem taiji, ale z tego co mi mówiono o jednym z instruktorów Ymaa(kolejny raz Adam Wypart), zaczynał od taiji yang, które sporo ludzi w Ymaa trenuje, a potem z przyczyn takich, że wolał :D przerzucił się na taiji chen, dla którego zresztą zrezygnował z nauczania Kung Fu. Z tego wnioskuję, że czymś się różnią.
Niedawno oglądałem kilka filmików pokazujących techniki Choy Lee Fut. Fajnie to wyglądało, nie powiem, ale z perspektywy długiej pieści techniki te były wykonywane nieprawidłowo. Do czego zmierza mój długi wywód: czy nie jest tak, że niezgodność czegoś z kanonami jednego stylu może oznaczać, że to inny styl? No chyba, że ich taiji było złe z punktu widzenia każdego stylu, nie mnie oceniać.

I jeszcze interesuje mnie kwestia trenowania z mistrzem. Każdy z nas podejrzewam chciałby trenować z mistrzem Kung Fu, a najlepiej być jednym z jego nielicznych uczniów, by mistrz miał dla niego sporo czasu. Problem polega na tym, że popyt przerasta podaż, czyli nie starczy dla nas mistrzów :-) Dlatego też zamiast zrezygnować z tego powodu z zajmowania się sztukami walki, postanowiłem zaakceptować fakt, że nie naucza mnie mistrz, lecz ktoś mniej od niego kompetentny. Czy to źle? Nasz trener jest o niebo bardziej zaawansowany od najlepszego z nas, ciągle się rozwija i co najważniejsze, nie żałuje czasu nawet na najgłupsze nasze problemy. Ale nie jest mistrzem. Cóż, rozumiem, że to czyni mnie poślednim uczniem, ale przynajmniej mogę trenować.

Trzecia rzecz jaka mnie interesuje to trenowanie więcej niż jednego stylu. Jestem ciekaw zdania tych z was, którzy poświęcili Kung Fu dość czasu i energii by móc ze swojego doświadczenia powiedzieć coś na ten temat. Wiadomo, że jak się zajmuje wszystkim to zwykle nie umie się nic, ale mnie na przykład spodobała się idea trenowania dwóch styli, ponieważ wydały mi się, okiem laika, w dużym stopniu komplementarne, ze względu na swój odmienny charakter. Czy więc fakt trenowania dwóch styli(hmm, raczej nie pięciu) musi być koniecznie czymś złym? A może akurat uda mi się polepszyć moje Kung Fu dzięki spojrzeniu na nie z różnych perspektyw, mimo, że zapewne nigdy nie zgłębię danego stylu w takim stopniu jak osoba poświęcająca się tylko jemu. Co o tym sądzicie? Ja nie czuję się na siłach tego ocenić lecz chętnie bym o tym podyskutował i posłuchał opinii.

Na koniec przepraszam za tak długiego posta, ale w sumie po to jest forum by dyskutować :)
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Było.
To się generalnie sprowadza do tego, o czym mówił Tomasz, czyli do shenfa. Czyli którko mówiąc do pracy całego ciała, pewnej całościowej koordynacji.
U uproszczeniu można powiedzieć, że dobre shenfa=dobre gongfu.
Ergo, cechą dobrego kungfa będzie to, czy gość odpowiednio pracuje ciałem, czy nie. I to jest w zasadzie niezależne od stylu, choć trzeba mieć odrobinę wprawy, żeby to wychwycić obserwując kogoś ćwiczącego inny od naszego styl.
Problem z trenowaniem dwóch styli sprowadza się zatem do tego, czy dane style mają na tyle podobną pracę ciała, że się nie gryzą ze sobą. Jak nie mają, to można ćwiczyć, jak mają - to jest problem. Techniki, czy metodyka mają w tym przypadku mniejsze znaczenie.

K.
  • 0

budo_oldman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 210 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

.. czy nie jest tak, że niezgodność czegoś z kanonami jednego stylu może oznaczać, że to inny styl? No chyba, że ich taiji było złe z punktu widzenia każdego stylu, nie mnie oceniać....


Są fachowcy którzy potrafią i zawsze należy ich słuchać z pochyloną głową. (Dlatego czekam na opinie Tomasza). Nawet jeśli uważasz że jest ona krzywdząca to należy ją rozważyć i nad nią pomedytować. To nie zaszkodzi. Dobrze by było żeby krytyka była konstruktywna i nieskładała się tylko z stwierdzenia że u nas to się robi inaczej. A o takich ludzi trudno...

I jeszcze interesuje mnie kwestia trenowania z mistrzem. Każdy z nas podejrzewam chciałby trenować z mistrzem Kung Fu...


czytałem że istnieją dwie możliwości uczenia się sztuk walk. Jedna to ta z mistrzem jak wiemy jedyna słuszna. A druga to w grupie rówieśników o podobnych umiejętnościach z regularnym konsultowaniem wyników i "pobieraniem" nowego materiału.

Trzecia rzecz jaka mnie interesuje to trenowanie więcej niż jednego stylu. Jestem ciekaw zdania tych z was, którzy poświęcili Kung Fu dość czasu i energii by móc ze swojego doświadczenia powiedzieć coś na ten temat.


... nie żebym ja był tym bardziej doświadczonym wystaczy obejrzeć rzeczone filmiki na któryh jestem żeby się o tym przekonać. Ale nie jest to dobry pomysł. Dobrze się jest skupić na jednym szczególnie jeśli ćwiczysz w tym drugim torem (bez stałego kontaktu z mistrzem)... ale z drugiej strony ilość fanu który pojawia się przy takim ćwiczeniu...
  • 0

budo_oset carduis
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Dzięki za odniesienie się do moich pytań.

Są fachowcy którzy potrafią i zawsze należy ich słuchać z pochyloną głową. (Dlatego czekam na opinie Tomasza). Nawet jeśli uważasz że jest ona krzywdząca to należy ją rozważyć i nad nią pomedytować. To nie zaszkodzi. Dobrze by było żeby krytyka była konstruktywna i nieskładała się tylko z stwierdzenia że u nas to się robi inaczej. A o takich ludzi trudno...


No cóż, ja raczej unikam krytykowania, gdyż tak jak powiedziałem nie czuję się pewnie w tematyce. Unikam jednak także uogólniania, bo jak mnie uczono, jest najmniej pewną z metod poznania. Przeważnie zadaję pytania i się dziwię bądź nie :)
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

czytałem że istnieją dwie możliwości uczenia się sztuk walk. Jedna to ta z mistrzem jak wiemy jedyna słuszna. A druga to w grupie rówieśników o podobnych umiejętnościach z regularnym konsultowaniem wyników i "pobieraniem" nowego materiału.


nie ma drugiej metody :!: to jest po prostu oszukiwanie samego siebie i brniecie w koleny bledy ktorych nie da sie poprawic. Jest takie chinskie przyslowie ze lepiej 7 lat nie robic nic a szukac prawdziwego mistrza niz cwiczyc z kims niewykwalifikowanym lub samemu.

Moj nauczyciel bagua lat 75 wymaga od swoich uczniow minimum 2 treningow tygodniowo i najlepiej zaangazowania minimum dwa lata. czemu? bo sam patrzenie na nauczyciela nie pomaga i trzeba probowac to cwiczyc samemu i przerwa dluzsza niz te 3-4 dni w nadzorze z strony nauczyciela powoduje tworczosc wlasna - nasze cialo mma tendencje do robienia ruchow prostych, mniej meczacych bez pytania sie nas o to i pozniej sie tylko wydaje ze cwiczymy dobrze bo tak naprawde oddalamy sie z kazdam minuta treningu od tego co pokazal mistrz. I tak dlatego moj nauczyciel odmawia uczenia ludzi co chca sobie raz w tygodniu przyjsc mowiac ze to dal niego strata czasu taki uczen, on ma swoje lata i za duzo czasu nie ma.
Z kolei ludzie ktorzy przyjezdzaja na seminaria tylko, np 2 tygodnie w roku sa informowani ze sa uczeni prostej wersji systemu i tu uwaga bez ELEMENTOW WEWNETRZNYCH bo sie tego nie da nauczyc w tak ktortkim okresie... niestety te osoby wracaja potem do swoich kraikow i nie informuja swoich uczniow o tym fakcie, wrecz przeciwnie opowiadaja bajki jak to mistrz im opowiadal ze sa najlepsi na swiecie i juz moga uczyc jego system, ba niektorzy wrecz posuwaja sie do tego ze wmawiaja ze mistrz wrecz blagal ich zeby uczyli jego systemu i jeszcze nauczyl ich rzeczy ktorych niegdy nikomu nie pokazal tylko im bo sa tacy zajebisci....
Mieszkam w Chinach juz 7 lat, w tym czasie do mojego nauczyciela bagua przyjechalo tak minimum 20 roznych "mistzrow" zagramanicznych po nauke i za kazdym razem ta sama historia... Ci ludzie sa tak glupi ze nie wiedza iz ich klamstewka beda pozniej powtarzane przez ich uczniow na roznych forach lub ze mozna wejsc na ich strone internetowa i przeczytac relacje z wyjazdu
konczac temat to wlasnie mniej wiecej po dwoch latach mozna przejsc na system seminaryjny bo nasze cialo niejako "miesniowo" zapamietalo podstawy shenfa i od tej pory nie wymaga stalego nadzoru ze strony nauczyciela
  • 0

budo_ketman
  • Użytkownik
  • Pip
  • 16 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Czy mógłbym zatem poprosić Tomasza o odniesienie poprzedniej wypowiedzi do systemu szkolenia YMAA? Bo sądzę, że o tym jest ten wątek.
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

Czy mógłbym zatem poprosić Tomasza o odniesienie poprzedniej wypowiedzi do systemu szkolenia YMAA? Bo sądzę, że o tym jest ten wątek.


jeden mistrz, mistrz glowny ktorey wyjechal z tajwanu majc 18 lat a reklamuje sie jako mistzr 3 styli, z czego taji uczyl sie 2 lata w szkole sredniej w ramach wf a zrobil z tego swoj glowny produkt (przynajmniej ostatnio), mistrz drugi, sportowiec shuaijiao, nagle umiejacy 10 styli, z czego jeden nieistniejacy styl baguazhang ale udalo mu sie nawet o tym ksiazke napisac, ale zo to wszystkie podejrzanie przypominaja uproszczone style sportowe uczone w szkolach sportowych w Chinach....
czy to trzeba komentowac?
  • 0

budo_ketman
  • Użytkownik
  • Pip
  • 16 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Może wykazuję sie upierdliwością godną lepszej sprawy, ale...
1. OK, okreslenie "głowny mistrz" nie pozostawia wątpliwości. Natomiast prosze o skonkretyzowanie "mistrz drugi, sportowiec shuaijiao".
2. "z tajwanu majc 18 lat" - na podstawie biografii na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] nie jestem w stanie wyciagnąć takich informacji. Tak jak i "taji uczyl sie 2 lata w szkole sredniej w ramach wf". Czy mogę prosić o źródło?

Z góry dziekuję za poświęcony czas i zdaje sobie sprawę, że być może są to sprawy dla Ciebie, Tomaszu, wałkowane juz kilka razy (aczkolwiek nie znalazłem na tym forum innej wersji życiorysu YJM [może to dlatego, że w pracy nie mogłem poświęcic się w pełni szukaniu a jedynie przezuciłem szukajkę. :) ] ) ale chciałbym dyskusję sprowadzić do poziomu jak najbardziej konkretnego.
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

Może wykazuję sie upierdliwością godną lepszej sprawy, ale...
1. OK, okreslenie "głowny mistrz" nie pozostawia wątpliwości. Natomiast prosze o skonkretyzowanie "mistrz drugi, sportowiec shuaijiao".


Liang shouyu

2. "z tajwanu majc 18 lat" - na podstawie biografii na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] nie jestem w stanie wyciagnąć takich informacji.


ups przperaszam mialo byc 28.... :oops:


Tak jak i "taji uczyl sie 2 lata w szkole sredniej w ramach wf". Czy mogę prosić o źródło?

w jego oficjalnej biografii jest ze:

At the age of sixteen, Dr. Yang began the study of Taijiquan (Yang Style) under Master Gao, Tao (高濤). After learning from Master Gao, Dr. Yang continued his study and research of Taijiquan with several masters and senior practitioners such as Master Li, Mao-Ching (李茂 清) and Mr. Wilson Chen in Taipei. Master Li learned his Taijiquan from the well-known Master Han, Ching-Tang, and Mr. Chen learned his Taijiquan from Master Chang, Xiang-San. Dr. Yang has mastered the Taiji barehand sequence, pushing hands, the two-man fighting sequence, Taiji sword, Taiji saber, and Taiji Qigong.

nie napisano ze skonczyl sie uczyc od Gao tao jak mial 18 lat i nigdy wiecej z nim nie cwiczyl, potem wypisane jest mnostwo mistrzow z ktorych zaden nie uczynil go oficjalnym uczniem, a wrecz przeciwnie pytajac ludzi na Taiwanie mozna uslyszec ze nigdy nie widzieli zeby sie od uczyl od wiekszosci wymienionych mistrzow

jego styl taiji jest krancowo inny od tych wymienionych pozniej mistrzow

wywiad z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ktory jest originalnie z 1996 roku

cytaty: "Moim pierwszym nauczycielem Taiji był nauczyciel ze szkoły średniej."

"Przez dwa i pół roku budował moje podstawy i przez ten czas nauczyłem się wielu podstawowych rzeczy, które są niezbędne w treningu Taiji."

" Dopiero kiedy pojechałem do Tajpeji powoli zacząłem sobie uświadamiać, że to, czego się nauczyłem, nie było tym samym stylem co popularny Yang Chengfu. Jednak ciągle nie wiedziałem, skąd pochodzi styl, którego się uczyłem. Zapytałem go, nie, właściwie bałem się go zapytać, więc zrobił to jeden z moich kolegów. Powiedział nam, że nie wie. Uczył się tego w Pekinie od swojego ojca. Cała jego rodzina ciągle mieszkała w Chinach. Ciągle nie wiedziałem skąd pochodził ten styl. Wtedy, pewnej nocy kiedy przebywałem w Ameryce w Los Angeles, nie mogłem spać. Była mniej więcej szósta rano, więc włączyłem telewizję. Tam zobaczyłem faceta z Pekinu pokazującego Taiji i była to dokładnie taka sama forma, jak moja. " :lol:

"W 1978 skończyłem studia i w 1979 powróciłem do Tajwanu. Mój Mistrz od Białego Żurawia zmarł w 1976, więc pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było pójście do jego domu i odwiedzenie jego grobu oraz złożenie uszanowania jego dwóm synom. Następną rzeczą były odwiedziny u mojego nauczyciela Taiji, ponieważ chciałem mu pokazać, jak bardzo go szanuję. Kiedy udałem się do szkoły, nie mogłem go znaleźć. Było lato, więc wszyscy nauczyciele byli na wakacjach. Spytałem woźnego, a on powiedział, "Słyszałem, że on wyjechał do Malezji dawno temu". Wyjechał, a ja do dzisiaj nie mogę go znaleźć."

kiedys ten wywiad byl na jego stronie potem cudownie zniknal :lol:
czytajc powyzsze cytaty mozna sie tylko usmiac...
  • 0

budo_sagashi
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?

Osobiście nie polecam YMAA dlatego, że nie wierze mistrzom ktorzy znaja pięć styli

oczywiście kolega ćwiczył w w/w szkole i na tej podstawie wydał jakże konkretną ioparta nafaktach opinię :lol:
poza tym nominuje kolegę do tytułu Archeologa Miesiąca :)


Hmmm archeologa... NIe rozumiem czyli coś sie zmieniło i Wasz Mistrz nie uczy już 5 styli??
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
nie Sagashi, nie o to chodzi, że Yang naucza 5 styli, ale że odgrzałeś w lutym kotleta z wrzesnia...

poza tym jakbyś zacytował całą moją wypowiedź, to tam również jest moje zdanie odnoszące sie do poruszanego w wątku tematu :twisted: czytaj ze zrozumieniem i troche mniej ogólników, a więcej konkretów
  • 0

budo_ketman
  • Użytkownik
  • Pip
  • 16 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Dziękuję, Tomaszu, za odpowiedź. Niestety, braki czasowe nie pozwoliły mi na dokładniejsze przyjrzenie sie temu wywiadowi o którym wspominasz.
Jedną tylko kwestię chciałbym tu na szybko podnieść. Rzuciło mi się tylko w oczy, że YJM "odnalazł" korzenie swojego taiji u Yang Banhou. Czy jest w okolicy ktoś kto mógłby się do tego odnieść? To znaczy zweryfikował czy są rzeczywiście punkty wspólne.
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
parę lat temu zadałem takie samo pytanie, Ketman i A.Kalisz mi na nie troche odpowiedział - trzeba odkopać ze starych roczników - chyba 2002 jeżeli mię pamięć nie myli
  • 0

budo_daniel g.
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 141 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: treningi w YMAA ?
Witam, już trochę nabrudziłem, zbytnie uogólnianie z mojej strony, chodziło mi przedewszystkim o Ymma warszawa z tą kasą, więc jak kogoś dotkąłem to sorki,. Co do ostatniego tematu, to Yang Ban Hou, uczył dość niewielu ludzi, matoda trudna i drastyczna, a tu nagle ta sama gałąź i ludzie walą drzwiami i oknami, jakaś niekonsekwencja w tym jest. Przecierz to Yang Cheng Fu, był tym łagodnym i jego metoda upowszechniła się najbardziej, no ale biorę pod uwagę że mogę się mylić, rzecz ludzka.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024