Obrotówka na ulicy?
Napisano Ponad rok temu
moja skromna opinia: szybkie dwa strzaly na buziaczek - jak sie dobrze wmanewrujesz to 90% nosow rozwalonych u przeciwnika - rece sa jednak sporo szybsze od nog (chociaz takich ciosow koles sie spodziewa najczesciej). niemniej jednak jak nic nie cwiczy to sie nie wybroni - a tym bardziej po 2-3 browarach . potem jakis low kick zeby go lekko przygielo/zdestabilizowalo i wtedy juz mozna z nim robi co sie chce. oczywiscie jak wiekszosc odradzam efekciarstwo - mi sie co prawda zdarzylo tylko dwa razy takie cos ale moja metoda w obu przypadkach skutkowala - ciosy szly po kolei i koles zaliczal glebe - w obu przypadkach konczylem kolanem po low kicku. fakt, ze zawsze to bylo w knajpie wiec pewnie bylo 0,8 minimum w krwioobiegu u przeciwnika a ja nie spozywalem wtedy - ale to zdecydowana wiekszosc sytuacji chyba.
Napisano Ponad rok temu
co ty zaraz ktos ci wklei kopniecia z pokazowek
to jak one maja nie wyjsc.....
a Ty wciąż nie rozumiesz :twisted:
Napisano Ponad rok temu
filmik pokazujacy goscia ktorego glowna bronia sa wlasnie kopniecia z obrotu - dobrze pokazuje zalety ale przede wszystkim wady z czego najwieksza - przy wiekszosci tego typu kopniec laduje sie na ziemie (czesto nie trafiwszy przeciwnika)... a wtedy kaplica
i jeszcze jeden
Stary, nie przeginaj, jesteśmy poważnymi ludźmi, a to co ty pokazałeś, to jest coś czego za bardzo nie rozumiem... Garda przy dupie, czy jak Uderzenia ręką tylko na korpus Nie no takie walki to nie jest argument przeciwko obrotówką, tylko przeciwko temu co ci idioci ćwiczą, nie dziwie się że nie bronili się przed tymi "kopnięciami z pół obrotu" bo i jak się obronić jeśli się łapy przy dupie trzyma
PS: Wruciłem włąśnie z wyjazdu więc napisze pare postów pod sobą, mam nadzieje że nikomu nie będzie przeszkadzać :wink:
Napisano Ponad rok temu
(...) wiec nie rozumiem u Ciebie wiary w istnienie jakiejs mitycznej doskonalej obrotowki - tak naprawde nie ma takiej i zostalo to juz udowodnione ze tego typu kopniaki sa bezuzyteczne na ulicy
Mylisz się, ludzie wychodzą z takich akcji bardzo dobrze (również udowodnione...)
Są tylko dwa warunki:
Muszą znać się na rzeczy (osobiście znam kolesia który kopie z pół obrotu szybciej niż niejeden kolo (który troche ćwiczy) wali z prostego... ale to już jest majstersztyk )
Muszą być wprawieni w napierdalance na ulicy (sama mata nie wystarczy, jeśli pare razy cie nie przekopią to nigdy nie nauczysz się walczyć no i nie będziesz wiedział kiedy uciekać a kiedy walczyć :wink: )
Napisano Ponad rok temu
choć Jurasowi na ostatniej KSW to się udało i to jak, ale to wyjątek!.
Jeśli chodszi o Jurasa, to on jest największym wyjątkiem o jakim słyszałem Jestem z tego samego miasta z którego on, nie znam kolesia co prawda, ale wiele o nim słyszałem, dwa najciekawsze texty:
(od kolegi który zaczynał ćwiczyć razem z nim):
Juras, owszem, ćwiczy dużo, TKD itp. ale głównie to on ćwiczył na ulicy i tam się nauczył tak walczyć...
Drugi text (od kolegi, który zna Jurasa):
Juras jest zajebiście wytrzymały, wytrzymał nawet cios butelką w potylice, a jego przeciwnik długo żałował tej próby... (ten akurat, text jest niczym nie potwierdzony więc może być kompletną ściemą... )
Napisano Ponad rok temu
Wszystko co jest zdatne na ulice a co nie, zależy tylko od tego CO ćwiczysz i w JAKIEJ sekcji (trener i jego podejście do treningów naprawde wiele zmienia w nauczaniu sztuki).
No i dohodzi twoje doświadczenie w walce na zadymach:
jeśli często zdarza ci się walczyć na ulicy, gdy walczysz o własną skure to najlepiej wiesz co ci najlepiej wyjdzie i żaden dział na wortalu budo tego nie zmieni...
Napisano Ponad rok temu
filmik pokazujacy goscia ktorego glowna bronia sa wlasnie kopniecia z obrotu - dobrze pokazuje zalety ale przede wszystkim wady z czego najwieksza - przy wiekszosci tego typu kopniec laduje sie na ziemie (czesto nie trafiwszy przeciwnika)... a wtedy kaplica
i jeszcze jeden
Stary, nie przeginaj, jesteśmy poważnymi ludźmi, a to co ty pokazałeś, to jest coś czego za bardzo nie rozumiem... Garda przy dupie, czy jak Uderzenia ręką tylko na korpus Nie no takie walki to nie jest argument przeciwko obrotówką, tylko przeciwko temu co ci idioci ćwiczą, nie dziwie się że nie bronili się przed tymi "kopnięciami z pół obrotu" bo i jak się obronić jeśli się łapy przy dupie trzyma
PS: Wruciłem włąśnie z wyjazdu więc napisze pare postów pod sobą, mam nadzieje że nikomu nie będzie przeszkadzać :wink:
sam cwicze kyokushin wiec nie jest to cos przeciwko czemu jest ten material. bardziej przeciwko trenerowi, ktory wyprodukowal na treningach takich macherow . koles ktory walczy z o'neilem to raczej taki worek treningowy. walka sie toczy w tempie dla niego ze trzy razy za szybkim wiec nawet nie wiem gdzie ma miec rece i przed ktorym poziomem sie bronic. u nas jest taki jeden na dojo co spokonie wklada gosciowi w potylice noga w pelnym zwarciu (!) - lepiej chlopak szpagaci od senseia i on zapewne polobroty na ulicy moze wykorzystac - ja w konfrontacji z nim zanim przeloze obrone z jego lowkicka na glowe to juz mam noge z polobrotu na pysku. wiec koles na ulicy ktory nic nie cwiczyl jest dla niego pewnie na 1-2 strzaly. uwazam poza tym, ze kyokushin (u nas uczymy sie dodatkowo muai thai) jest jedna ze skuteczniejszych form walki - przerobilem wczesniej krav mage i jiu jitsu - szczerze mowiac pierwsza sie nie nadaje do niczego jak obezwladnianie pijaczkow pod monopolem (oczywiscie w wersji cywilnej - niestety takiej mnie uczyli ) a druga jest poprostu malo realna w zastosowaniu codziennym - bardziej sie nadaje na walki w klatce.
Napisano Ponad rok temu
i w tym miejscu niemal przestalem cie czytac, jesli lowkicka blokujesz rekami 8O jakos nie widze tego muay thai o ktorym zaraz piszesz, bo bys po pierwszej takiej akcji mial nokout z prostego (przynajmniej ja na treningach zawsze od trenera plaskacza dostawalem jak opuszczalem rece). lowkick jest wlasnie po to najczesciej, zeby przeciwnik rece opuscil i odslonil glowe.i on zapewne polobroty na ulicy moze wykorzystac - ja w konfrontacji z nim zanim przeloze obrone z jego lowkicka na glowe to juz mam noge z polobrotu na pysku.
nie jest, bo nie ma uderzen w glowe na walkach (wg zasad kyoka). uderzenia w glowe to podstawa na ulicy.uwazam poza tym, ze kyokushin (u nas uczymy sie dodatkowo muai thai) jest jedna ze skuteczniejszych form walki
? czytasz co piszesz? jak moze cos, co nie jest realne w zastosowaniu codziennym sprawdzac sie w klatce? (oczywiscie caly czas mowimy o walce 1na1) co moze byc skuteczniejszego niz obalenie, dosiad i G&P?a druga [Jiu jitsu] jest poprostu malo realna w zastosowaniu codziennym - bardziej sie nadaje na walki w klatce.
jeszcze dodam, ze twoj kolega mojemu koledze ( ) na pewno by w potylice w pelnym zwarciu noga nie przylozyl, bo lezal by juz na plecach :twisted:
Napisano Ponad rok temu
po drugie: ja wlasnie pisze o walce na ulicy. co innego zawody, co innego treningi (tu kumite nie tylko sportowe jest) a co innego ulica.
po trzecie: ile razy walczyles w parterze na meczu czy w knajpie? szczegolnie jak koles ktorego obracales mial za soba kolegow? ja wole uskutecznic conieco i sie wycofac - nabieraja ludzie odwagi w miare ich ilosci w grupie - niestety polskie realia to 1/1 chyba wyjatkowa rzadkosc. a w grupie jak agresorowi ryja obijesz to reszta na wszelki wypadek nie wkracza - nie wiadomo kto jeszcze nos straci . nadal zaznaczam, ze konfrontacja dotyczy ludzi ktorzy nie sa obyci w walkach (zdecydowana wiekszosc debili po piwie).
po czwarte: w to niewatpie w twojego kolege, ale kilka razy udalo mu sie wlasnie tym numerem zaskoczyc przeciwnika bo to ostatnia rzecz ktorej sie spodziewa - w zwarciu w leb oberwac. ja nie twierdze, ze jest to dobry element walki, ale ze wykonalny i wlasnie z zaskoczenia wyjatkowo skuteczny. jemu tez nie wszystko wychodzi - kurde zrozum, ze nie pisze o ludziach cwiczacych kk jak o supermenach. poprostu wyrazam swoja opinie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
po pierwsze: nie bronie low kick rekami - od tego mam nogi. tylko niestety jestem jakby to powiedziec - za wolny z refleksem jak ktos wymiata tak sprawnie jak osoba o ktorej wspominam i u nas tez za opuszczenie gardy sie zbiera w leb
Jak byś nie trzymał rąk przy dupie to byś nie potrzebował refleksu żeby ochraniać głowe rękami...
Inna sprawa że sam mam w sekcji kolesia który kopie na głowe z półobrotu z taką siłą i szybkością że gdyby kopnoł mnie naprawde to i przyjęcie centralnie na garde nie uratowało by mnie...
A tak pozatym, powiedz mi, czy na treningach tego całego KK trzymacie ręce tak samo jak na tym filmiku kolesie trzymali łapy Nie wiem jak u was, ale w mojewj sekcji zawody to tylko element treningowy i służy wyrabianiu sobie odruchów przy walce z przeciwnikiem którego nie znasz i nie wiesz co potrafi, no i oczywiście bardzo szybko dowqiadujesz sie na takich zawodach co musisz jeszcze dopracować... :wink:
Jeśli kolesie trzymają na zawodach łapy przy samej dupie prawie, to wyrabiają sobie złe nawyki i nagle jest lipa... Wyskoczy ktoś do nich, okaże się że to jakiś bokser albo coś w tym stylu i jak ktoś opuści tak łapy to znokautuje go pierwszym strzałem...
Napisano Ponad rok temu
co do refleksu. wlasnie w tym problem, ze moj kolega jest wlasnie tak szybki, ze jak ci wladuje lowkicka - zakladam, ze sie przed nim normalnie wybronisz - to pozniej tak szybk przechodzi do ataku na glowe, ze robi to wyskoku przeciwna noga co lowkick - tak szybko to robi, ze obrona rekami nic nie daje. jak sie zna ten numer to ratuje tylko szybkie cofniecie do tylu lub siad (o ile sie szybko zbierzesz) - w kazdym innym wypadku obrywasz ten drugi cios na 100%. wchodzi tu element szybkosci i zaskoczenia. wiekszosc przy tej kombinacji (cokolwiek efektownej) zalicza glebe i po zawodach . jemu sie udaje.
Napisano Ponad rok temu
nawyk opuszczania gardy wystepuje tylko na wyzszej rangi zawodach - na ktorych walcza zawodnicy caly czas cwiczacy pod katem zawodow. U nas w klubie nie posiadamy mat, cwiczymy na parkiecie, a co za tym idzie nikt nie kopie tak jak na tych filmikach, raz ze upadek na taka powierzchnie nie jest przyjemny i moze sie zle skonczyc, dwa ze szczegolnie dba sie o garde, a kopniec przydatnych jedynie na zawodach nie cwiczy sie.
Napisano Ponad rok temu
Garret - troche mniej emocji przepelniony ideami kolego, nastepnym razem czytaj uwaznie wszystkie posty, a potem jeszcze raz zastanow sie nad belkotem ktory napisales
nawyk opuszczania gardy wystepuje tylko na wyzszej rangi zawodach - na ktorych walcza zawodnicy caly czas cwiczacy pod katem zawodow. U nas w klubie nie posiadamy mat, cwiczymy na parkiecie, a co za tym idzie nikt nie kopie tak jak na tych filmikach, raz ze upadek na taka powierzchnie nie jest przyjemny i moze sie zle skonczyc, dwa ze szczegolnie dba sie o garde, a kopniec przydatnych jedynie na zawodach nie cwiczy sie.
Wiesz, ten post przeczytałem ze trzy razy i nie kapuje o co ci chodzi... O którą moją wypowiedź ci chodzi Przecież ja się tylko spytałem czy wasze treningi wyglądają tak jak te zawody (gdyż nie mam pojęcia jak wyglądają, więc pytanie całkiem uzasadnione, nie )
A jeśli chodzi o którąś z moich poprzednich wypowiedzi to sprecyzuj o którą wypowiedź ci chodzi i co dokładnie ci się w niej nie podoba, ok A jak nie masz zamiaru tego robić to następnym razem nie krytykuj.
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale wlasnie o to chodzi - jesli trzymasz poprawnie garde, to lowkicka przyjmujesz na blok/udo, a rece ciagle masz przy glowie, i nie wazne jak szybko kopie, to w garde cie kopnie (co nie zmienia faktu, ze przez garde zawsze mozna sie przebic)co do refleksu. wlasnie w tym problem, ze moj kolega jest wlasnie tak szybki, ze jak ci wladuje lowkicka - zakladam, ze sie przed nim normalnie wybronisz - to pozniej tak szybk przechodzi do ataku na glowe, ze robi to wyskoku przeciwna noga co lowkick - tak szybko to robi, ze obrona rekami nic nie daje.
sam w jedynej walce amatorskiej na klubowych zawodach jaka stoczylem to robilem kombinacje lowkick-prosty-sierp, bo koles opuszczal rece po moim loku i dostawal po glowie.w kazdym innym wypadku obrywasz ten drugi cios na 100%. wchodzi tu element szybkosci i zaskoczenia. wiekszosc przy tej kombinacji (cokolwiek efektownej) zalicza glebe i po zawodach . jemu sie udaje.
ale o czym ty do mnie rozmawiasz? bo pilem do twojego kolegi kopiacego w zwarciu "u nas jest taki jeden na dojo co spokonie wklada gosciowi w potylice noga w pelnym zwarciu". jak w pelnym zwarciu, to juz dostaje kolana na korpus, glowa kolo glowy i za chwile parter. po prostu nie widze tu miejsca na jakiekolwiek kopniecie w glowe. ale moze sie myle.ale kilka razy udalo mu sie wlasnie tym numerem zaskoczyc przeciwnika bo to ostatnia rzecz ktorej sie spodziewa - w zwarciu w leb oberwac
MT sie sprawdza, bo jest najlepsze 8)
a co do walki z wieloma przeciwnikami, to ja uzywalbym sprintu-do.
Napisano Ponad rok temu
no i wlasnie sie prawie zawsze przebija - sila i szybkoscale wlasnie o to chodzi - jesli trzymasz poprawnie garde, to lowkicka przyjmujesz na blok/udo, a rece ciagle masz przy glowie, i nie wazne jak szybko kopie, to w garde cie kopnie (co nie zmienia faktu, ze przez garde zawsze mozna sie przebic)
- to akurat wlasnie tez jedna z moich ulubionych kombinacji - szybka i skuteczna - nawet jak sie jest tak nieelastycznym jak ja .sam w jedynej walce amatorskiej na klubowych zawodach jaka stoczylem to robilem kombinacje lowkick-prosty-sierp, bo koles opuszczal rece po moim loku i dostawal po glowie.
wlasnie na tym polega sztuczka. odpowiednio sie trzeba na chwile ustawic a pozniej dzwignac noge do gory trzymajac sie przeciwnika. on potrafi zrobic szpagat ponad 180st. przy zroscie okolo 190 cm daje to pewne mozliwosci. oczywiscie oponent nie moze byc duzo nizszy bo co najwyzej mu czupryne rozwali. nie wiem jak ale to mu sie udaje - widzialem to dwa razy na zawodach i pare razy na treningu. czlowiek guma cholera.jak w pelnym zwarciu, to juz dostaje kolana na korpus, glowa kolo glowy i za chwile parter. po prostu nie widze tu miejsca na jakiekolwiek kopniecie w glowe. ale moze sie myle.
moze nie najlepsze ale bardzo dobre... jednak fakt, ze na ulicy skuteczniejsze od kk. kurde jakos na ulicy nie spotkalem sie z bjj - raczej kazdy sobie strzaly wklada i trzyma dystans. moze ja mialem akurat takie szczescie .MT sie sprawdza, bo jest najlepsze 8)
to jest akurat swietna metoda - nie zawsze skuteczna, ale jak sie ma szybkie ciosy machane w nogach to mozna odniesc sukces hehehe.a co do walki z wieloma przeciwnikami, to ja uzywalbym sprintu-do.
Napisano Ponad rok temu
Garret gówno prawda za przeproszeniem , sam nie trenuje KK ale moim zdaniem wymagany jest jakiś szacunek dla sztuk walki a ty wyraznie napisałes że "Uderzenia ręką tylko na korpus Nie no takie walki to nie jest argument przeciwko obrotówką, tylko przeciwko temu co ci idioci ćwiczą" Nazwales ćwiczacych KK idiotami co wyraźnie wynika z tego cytatu.
Racja, mój błąd, sorka...
Na moje (marne) usprawidliwienie dodam że pisałem to po piątej rano tuż po powrocie z pragi czeskiej.
Co nie zmienia faktu że dozwolone uderzanie tylko na korpus utrwala błędne odruchy i z tego nie ustąpie.
Oczywioście nie oznacza to że ćwiczący KK są idiotami, chyba źle sformułowałem w tedy zdanie, a w każdym razie powinienem użyć innego słowa, jeszcze raz przepraszam...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pomoc potrzebujacym
- Ponad rok temu
-
Predyspozycje fizyczne
- Ponad rok temu
-
Pokonanie strachu !!!
- Ponad rok temu
-
Teleskop
- Ponad rok temu
-
Ju jitsu a ulica
- Ponad rok temu
-
Obrona przed nożem - przeczytaj zanim sie wypowiesz
- Ponad rok temu
-
Obrona przed nożem
- Ponad rok temu
-
Geoff Thompson
- Ponad rok temu
-
Kompilacja walk ulicznych z fajna muzyczka
- Ponad rok temu
-
Pochwala odwagi
- Ponad rok temu