Sandman1976 czy nie zauważasz bardzo wielu sprzeczności w swojej wypowiedzi?
Na początku przedstawiasz się jako osoba znająca się zarówno na karate jak i na boksie i zarzucasz komuś nieznajomość tematu, a potem beztrosko przyznajesz, że tak naprawdę to wcale nie jesteś takim ekspertem i popełniasz podstawowe błędy.
Nigdzie nie napisałem, że jestem ekspertem. A błędy chyba wykonuje każdy. Dążenie do doskonałości moim zdaniem jest po pierwsze zdawanie sobie sprawy z popełnianych błędów oraz oraz próba ich wyeliminowania podczas treningu. Niestety, dłuuugie lata spędzone na obijaniu klat robią swoje i uwierz mi, że wyeliminowanie tych złych nawyków nie jest proste
Gdzie Ty w boksie widziałeś blok gedan barai (o którym wspominasz w swojej wypowiedzi) czy inne bloki z karate albo coś chociaż trochę do nich podobne? Tam nie ma takich obszernych ruchów bo osoba używająca takich technik najzwyczajniej w świecie dostała by w zęby.
Piszesz, że uderzenia proste uczone w Twojej sekcji są nauczane identycznie jak w sekcji boksu. To o co chodzi. Próbujecie wynaleźć kick boxing? Ten sport już od dawna istnieje w Polsce. Czyżbyście próbowali wyważać otwarte drzwi? Przenoszenie ciężaru na tylną nogę jako metoda obrony to technika stara jak świat, stosowana w kick boxingu od zarania tej dyscypliny sportu. Krótko mówiąc nie ma się czym zachwycać.
Tu się z Toba zgodzę - rzeczywiście trochę się zagalopowałem w swojej wypowiedzi. Chodziło mi o to, że nawet w kihonie w mojej sekcji obrona przed prostym jest uczona jako zejście do tei-zenkutsu dachi ( czyli z przeniesieniem ciężaru ciała na chwilę na nogę ZAKROCZNĄ, ze skrętem bioder, dzięki czemu uzyskujemy na moment pewien zasób odległości do "naciągnięcia sprężyny") z blokiem gedan barai, uchi-uke, age-uke bądź soto-uke. Oczywiście w boksie nie blokujemy ręką z przodu, tylko jezeli już stosujemy wyłapania ręką cofniętą w gardzie, ale zejście z ataku wykonywane jest IDENTYCZNIE. Z pełnego luzu........
Czyli zupełna odwrotność tego, co musiałem kultywowac zdając na kolejne kyu u P. Drewniaka i raz u P. Pedzińskiego. Dlatego postanowiłem się wypowiedzieć, ponieważ ćwicząc teraz boks i kyokushin -kan, a kiedyś Kyokushin-kai zauważam róznice. I jeżeli np. boks jest jakimś wyznacznikiem realnej walki, to K-kan jest o wiele bliżej do owego realizmu, niż kiedyś k-kai.
A jak u Was wygląda trening kata i bunkai? Śledząc ten wątek wiem, że to robicie na treningach. Z tego co pamiętam jesteś wielkim entuzjastą tego elementu treningu karate. Równocześnie techniki ręczne w Twojej sekcji są nauczane identycznie jak uderzenia bokserskie. W kata też używacie technik z boksu? Postaw bokserskich też używacie w kata? To może macie jakieś inne kata niż inne organizacje kyokushin?
Hmmm...age uchi oraz wiele uderzeń rzeczywiście uczone są identycznie - znaczy od stopy poprzez biodra i bark. Na obozie Japonczycy również pokazywali od stopy i biodra, potem bark. Nie wiem, może miałem zwidy i tak naprawdę cały czas stali sztywno, napięci do granic mozliwości.....


Stwierdzenie, że w boksie jest więcej kombinacji niż w karate hmm…. Czy to co ćwiczycie to aby na pewno jest karate? Jeżeli możliwość połączenia trzech uderzeń (prostego, haka i sierpa) daje więcej kombinacji to ja czegoś nie rozumiem. Nie wiecie nic o technikach otwartej dłoni, uderzeniach łokciami, uderzeniach ręka młot?
A gdzie ja napisałem, że na treningach karate ćwiczę boks? Boks to osobna sprawa, a ja po prostu staram się wychwycić podobienstwa i róznice. I uważam, że zasób technik ręcznych jest w boksie mniejszy, ale zasób gotowych KOMBINACJI jest przerażająco większy....
Na koniec..Proponuję Ci przejście się do jakieś dobrej sekcji boksu i stwierdzenie, bądź zaprzeczenie tego wszyzstkiego na swoim przykładzie.
Pozdrawiam!
Sandman1976