Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szkoła muzyczna i MA


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

budo_markens
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Szkoła muzyczna i MA
Szkoła muzyczna stwarza pewien paradoks - daje niespotykaną dyscyplinę i determinację w doskonaleniu się w umiejętności, wpaja metodykę i metodologię nauki skomplikowanych czynności manualnych, uczy świadomego rozluźnienia, a także w pewnym zakresie kierowania masą i energią przez niuanse ułożenia rąk i tułowia- daje więc rzeczy, zdaje mi się, bardzo cenne przy sztukach walki. Oferuje to wszystko, ale zdrugiej strony tworzy "ludzi ze szkla", dla ktorych stluczenie, skaleczenie, czy naciągnięcie którejkolwiek części którejkolwiek ręki to choroba obłożna - upośledzająca ich i wytrącająca z cyklu formy. To oznacza, że muzycy poważnie traktujący swój fach nie moga podejmować regularnych czynności niosących ryzyko kontuzji.

W ogólnokształcącym liceum muzycznym w okresie poprzacającym egzaminy z instrumentów, czyli pod koniec każdego semestru, na WF pozwalali nam grać w siatkówkę tylko piłką plażową :!: Kiedy muzyk upada na ziemię, chroni w pierwszej kolejności dłonie i nadgarstki, więc nie ląduje na nich - jesli nie może oslonić się przedarmionami, woli przygrzmocic tułowiem.
Jestem ciekaw czy znacie przypadki ludzi, którzy jednocześnie uczą się gry na instrumencie i uprawiają aikido (albo jakąś inną sztukę walki).
  • 0

budo_markens
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA
Teraz sobie myślę że aikido tworzy podobny paradoks! Zawiera "śmiertelne techniki" ale nie uczy ich używać, a jesli ktoś już umie, to jego poziom etyczny zabrania mu je zastosować :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Kiedy muzyk upada na ziemię, chroni w pierwszej kolejności dłonie i nadgarstki, więc nie ląduje na nich - jesli nie może oslonić się przedarmionami, woli przygrzmocic tułowiem.

To tak samo jak aikidoka. Zawsze wiedzialem ze ci muzycy normalni to oni nie sa.... :lol:
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Kiedy muzyk upada na ziemię, chroni w pierwszej kolejności dłonie i nadgarstki, więc nie ląduje na nich - jesli nie może oslonić się przedarmionami, woli przygrzmocic tułowiem.

To tak samo jak aikidoka. Zawsze wiedzialem ze ci muzycy normalni to oni nie sa.... :lol:

To chyba w Kanadzie tak? Cwiczycie ze zwiazanymi ramionami...? :) :) :)
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Teraz sobie myślę że aikido tworzy podobny paradoks! Zawiera "śmiertelne techniki" ale nie uczy ich używać, a jesli ktoś już umie, to jego poziom etyczny zabrania mu je zastosować :)

Poruszyles tutaj bardzo wrazliwa kwestie, ktora od dluzszego czasu usiluje rozwiazac w, trwajacej juz wiele miesiecy, codziennej korespondencji z pewnym gosciem... :oops: :oops: :oops:
Chyba to kiedys opublikuje, na pewno wywiaze sie burzliwa dyskusja. :) :) :)
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

...ale zdrugiej strony tworzy "ludzi ze szkla", dla ktorych stluczenie, skaleczenie, czy naciągnięcie którejkolwiek części którejkolwiek ręki to choroba obłożna - upośledzająca ich i wytrącająca z cyklu formy. To oznacza, że muzycy poważnie traktujący swój fach nie moga podejmować regularnych czynności niosących ryzyko kontuzji.
..

Chyba nie jest tak źle, Znam kilku profesjonalnych muzyków ćwiczacych aikido i jakos rozwiazuja ten paradoks. Nota bene El presidente MR. P to przeciez tez muzyk, a jaka ścieżką błyskawicznego wzrostu (duchowego of course) ;) w aikido podąża :D :) :lol:

Ł (z muzyki preferujacy partie a capella przy piwie) 8) :)
  • 0

budo_kiod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zabrze

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Szkoła muzyczna stwarza pewien paradoks - daje niespotykaną dyscyplinę i determinację w doskonaleniu się w umiejętności, wpaja metodykę i metodologię nauki skomplikowanych czynności manualnych, uczy świadomego rozluźnienia, a także w pewnym zakresie kierowania masą i energią przez niuanse ułożenia rąk i tułowia- daje więc rzeczy, zdaje mi się, bardzo cenne przy sztukach walki. Oferuje to wszystko, ale zdrugiej strony tworzy "ludzi ze szkla", dla ktorych stluczenie, skaleczenie, czy naciągnięcie którejkolwiek części którejkolwiek ręki to choroba obłożna - upośledzająca ich i wytrącająca z cyklu formy. To oznacza, że muzycy poważnie traktujący swój fach nie moga podejmować regularnych czynności niosących ryzyko kontuzji.

W ogólnokształcącym liceum muzycznym w okresie poprzacającym egzaminy z instrumentów, czyli pod koniec każdego semestru, na WF pozwalali nam grać w siatkówkę tylko piłką plażową Kiedy muzyk upada na ziemię, chroni w pierwszej kolejności dłonie i nadgarstki, więc nie ląduje na nich - jesli nie może oslonić się przedarmionami, woli przygrzmocic tułowiem.
Jestem ciekaw czy znacie przypadki ludzi, którzy jednocześnie uczą się gry na instrumencie i uprawiają aikido (albo jakąś inną sztukę walki).


Swoj post pisze wychodzac z zalozenia ze nie bawi Ciebie trenowanie Aikido w ktorym wykorzystuje sie tylko "ki" do aplikowania zabojczych technik.

Mam kolege ktory wymiata na giatarze i trenowal aikido, ale on z gry nie zyje.. Jezeli palce i w ogole stawy sa tak wazne dla Ciebie, ja na Twoim miejscu bym sie powaznie zastanowil nad Aikido. Co prawda mozna napisac ze polamac sobie palce lub nadgarstki mozna na prostej drodze lub wstajac z lozka, aczkolwiek nie mozna zapomninac ze na zajeciach prawdopodobienstwo wystapienia kontuzji jest o wiele wieksze. To co pisze moze zniechecac niestety, ale takie sa realia. Mniejsza szanse na uszkodzenie wyzej wspomnianych palcow lub nadgarstkow, masz wedlug mnie na bjj i jakiejkolwiek "uderzanej" MA (palce wybic mozna wszedzie). Jezeli po przeczytaniu tego postu dalej bedziesz obstawal przy Aikido, mam nadzieje ze kiedys bedziemy mieli przyjemnosc potrenowania razem.

pozdrawiam
  • 0

budo_markens
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA
Póki co nie zmieniam zamiarów. Jak chyba wspomnialem, od roku znajduję się w okolicznościach pozwalających mi na kontuzje (poza okresem sesji oraz bezpośrednio ją poprzedzającym). A w tym roku będę mial też na to czas (na pierwszym roku kompozycji mialem 21 przedmiotów, z czego ponad połowa z zadaniami domowymi, i obowiązkowa frekwencja na wszystkim) i pieniądze. Po paru pierwszych treningach powinienem wiedzieć czy to dla mnie, póki co nastawiam się bardzo "na tak". Nie będę się rozpisywał czego oczekuję po aikido bo topic dotyczy czego innego.

Co do bjj: wiem że to podłe uprzedzenie, ale przy aikido, bjj zdaje mi się wulgarne, zwierzęce, okrutnie niepiękne (bardzo trafia do mnie Wilde'owski przymiotnik) czy wręcz niegodne. Że to faktycznie wyrafinowana sztuka walki- wierzę na słowo mądrzejszym od siebie. Jeśli natomiast zabraknie mi w aikido parteru, rywalizacji, sparringu, siłówki, o wiele bardziej odpowiadałoby mi uzupełnienie tych elementów przez rozpoczęcie nauki judo z np. rocznym opóźnieniem w stosunku do aikido. A skoro już jestem przy swoich upodobaniach - nie przeczę że podoba mi się też ju jutsu, ale nie mam w tej kwestii żadnego dylematu czasowego ani finansowego - nie ma ani jednej sekcji w całym Trójmieście.

Co do Twojego kumpla "wymiatającego na gitarze". Pomijam już tu kwestie co rozumiemy przez "wymiatanie". Jesli jest to faktycznie człowiek poświęcający na ćwiczenie (nie mylić z graniem) powiedzmy 20-30h tygodniowo i aikido mu w tym nie przeszkadza - to jest właśnie takim przypadkiem o jaki pytałem.

Czekam na więcej podobnych "zgloszeń".
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Póki co nie zmieniam zamiarów. Jak chyba wspomnialem, od roku znajduję się w okolicznościach pozwalających mi na kontuzje (poza okresem sesji oraz bezpośrednio ją poprzedzającym). A w tym roku będę mial też na to czas (na pierwszym roku kompozycji mialem 21 przedmiotów, z czego ponad połowa z zadaniami domowymi, i obowiązkowa frekwencja na wszystkim) i pieniądze. Po paru pierwszych treningach powinienem wiedzieć czy to dla mnie, póki co nastawiam się bardzo "na tak". Nie będę się rozpisywał czego oczekuję po aikido bo topic dotyczy czego innego...

Z tego, co czytam, aikido jest stworzone dla Ciebie - ono lubi rozgarnietych... 8) 8) 8)
  • 0

budo_kiod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zabrze

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Co do bjj: wiem że to podłe uprzedzenie, ale przy aikido, bjj zdaje mi się wulgarne, zwierzęce, okrutnie niepiękne (bardzo trafia do mnie Wilde'owski przymiotnik) czy wręcz niegodne. Że to faktycznie wyrafinowana sztuka walki- wierzę na słowo mądrzejszym od siebie.


He.. mam kolege ktory uwaza ze Bjj to takie Aikido w parterze hehe...

Co do Twojego kumpla "wymiatającego na gitarze". Pomijam już tu kwestie co rozumiemy przez "wymiatanie". Jesli jest to faktycznie człowiek poświęcający na ćwiczenie (nie mylić z graniem) powiedzmy 20-30h tygodniowo i aikido mu w tym nie przeszkadza - to jest właśnie takim przypadkiem o jaki pytałem.

Czekam na więcej podobnych "zgloszeń".


"wymiata" czyt. jest dobry, przynajmniej w moim przekonaniu.
Lecz niestety nie jest chyba takim przypadkiem o jaki pytales, muzyce nie poswiecal az tyle czasu i niestety juz nie trenuje.
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Jesli jest to faktycznie człowiek poświęcający na ćwiczenie (nie mylić z graniem) powiedzmy 20-30h tygodniowo i aikido mu w tym nie przeszkadza - to jest właśnie takim przypadkiem o jaki pytałem.
Czekam na więcej podobnych "zgloszeń".


W Warszawie u Pajaczka, ćwiczy pare lat kolega, który gra zawodowo, zadaje mi się w Orkiestrze Kameralnej Filharmoni Narodowej. Jest faktem, że bardzo uwaza na swoje nadgarstki, ale jest to dokładnie taki przypadek, o który ci chodzi :)
  • 0

budo_markens
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

W Warszawie u Pajaczka, ćwiczy pare lat kolega, który gra zawodowo, zadaje mi się w Orkiestrze Kameralnej Filharmoni Narodowej. Jest faktem, że bardzo uwaza na swoje nadgarstki, ale jest to dokładnie taki przypadek, o który ci chodzi :)


Bingo!
Jest zatem nadzieja.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Bingo!
Jest zatem nadzieja.

Tylko nie wiadomo czy cie Pajak przyjmie do dojo, zwykle u niego trzeba pod drzwiami czekac 3 dni i noce zeby udwodnic swoje prawdziwe zaangazowanie w trening....
  • 0

budo_omasz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 118 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Londyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA
u mnie w dojo jest laseczka, ktora gra na flecie (jakims takim specjalnym drewnianym, nazwy nie pomne). robi to, powiedzmy, "zawodowo", bo wlasnie skonczyla jakis muzyczny college, a poza tym naucza muzyki i, o ile wiem, koncertuje. no i calkiem niezle sobie radzi, jedynie przed egazminami i koncertami prosi zeby jej rece delikatniej traktowac na treningach.
  • 0

budo_markens
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

Bingo!
Jest zatem nadzieja.

Tylko nie wiadomo czy cie Pajak przyjmie do dojo, zwykle u niego trzeba pod drzwiami czekac 3 dni i noce zeby udwodnic swoje prawdziwe zaangazowanie w trening....


Nadzieja - w sensie - nadzieja że da sie pogodzić uprawianie tych dwóch sztuk.

Mieszkam w Trójmieście (podczas roku akademickiego) i nie zapowiada się raczej żebym przenosil sie do stolicy, więc wspomniany sensei znajduje sie all in all poza moim zasiegiem.
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

u mnie w dojo jest laseczka, ktora gra na flecie (jakims takim specjalnym drewnianym, nazwy nie pomne). robi to, powiedzmy, "zawodowo", bo wlasnie skonczyla jakis muzyczny college, a poza tym naucza muzyki i, o ile wiem, koncertuje. no i calkiem niezle sobie radzi, jedynie przed egazminami i koncertami prosi zeby jej rece delikatniej traktowac na treningach.


to podaj adres tego dojo.hehehehe.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA

u mnie w dojo jest laseczka, ktora gra na flecie (jakims takim specjalnym drewnianym, nazwy nie pomne). robi to, powiedzmy, "zawodowo", bo wlasnie skonczyla jakis muzyczny college, a poza tym naucza muzyki i, o ile wiem, koncertuje. no i calkiem niezle sobie radzi, jedynie przed egazminami i koncertami prosi zeby jej rece delikatniej traktowac na treningach.

Laseczka gra na flecie...? Nieslychane... :oops:
Mialem kiedys u siebie chirurga, on tez zawsze mowil, zeby uwazac na jego dlonie, bo on przeciez pracuje rekami... 8)
  • 0

budo_markens
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA
e tam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]....[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] już trochę lepiej, ale żaden instrument nie wygląda w ustach dziewczyny tak.. hmm interesująco, jak [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (swoja drogą w naszym slangu zwany "kijem").

Ale to nie jest wątek o laskach w dojo, ani o laskach w szkole muzycznej. Moznaby założyć wątek porównawczy, ale moim zdaniem tutaj stronnictwo aikido powinno spasować - zgodnie z ideą unikania konfrontacji - a de facto w obawie przed rezultatem :wink:
Nie żebym insynuował że w dojo jest mało fajnych lasek. Z tego co mi wiadomo, to generalnie w dojo jest mało lasek. A w szkołach muzycznych az nadto :twisted: Chyba nie muszę tłumaczyć imlikacji tych dwóch faktów...
  • 0

budo_markens
  • Użytkownik
  • Pip
  • 26 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA
mialo byc -implikacji
  • 0

budo_ankata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoła muzyczna i MA
Silvano Rovigatti 8 dan GO JU JU JITSU jest muzykiem, świetnie gra na pianinie, więc mozna grać na instrumencie i ćwiczyć sztuki walki :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024