45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kickfan]

Budo boy:
1. Nie mowię o stronie zrzeszenia PZMT. Podałem na jakiej stronie jest to przekłamanie.
2. Apropo pokrywania: cyt- tylko nie pisz, ze jest to złośliwość PZMT, ze w tym samym czasie organizują. To ty próbujesz już szukać dziury w całym. Imprezy PZMT są ustalane stosuunkowo wczesniej wiec nie logicszny byłby zarzut o specjalnym ustalaniu. Widzisz ty żyjesz swiadomością, iż nie mamy`nic innego do roboty tylko szukac haka na PZMT.
3. Turniej pierwszego kroku: w PZMT czasami też rezygnuje się z łokci. Uwazam to za słuszne iż młodych się zachęca ograniczając pewne techniki. przepisach WAKO jest kolano na głowę.
4. Odnośnie wchłaniania : BJJ,sambo nie dlatego że to jest również w parterze. Capueria nie jest sportem, aczkolwiek ludzie z tej sztuki startuja u nas w formach przy muzyce.
Pzoatym o jakim wchlanianiu ty mówisz. Kluby karate, muaythai i inne nie tracą na integralmści stylowej bo są członkami PZKb. One tylko startują w formułach bo są bliskie im. Ale nadal są to kluby karate , teakwondo. itp.

Na pewno jestem subiektywny bo jestem kickfan Ale to nie znaczy że nie szanuje inne style. Chciałbym tylko by zmieniono zdanie o KB nie chcemy wchłaniać my się rozwijamy.
A niezaprzeczalnym jest że Muaythai w PZKb było wcześniej niż powstał PZMT, więc udawadnianie, że zaczeliśmy bo PZMT jest właśnie nie obiektywne.

[budo_ozzz]

kickfan - pozwolisz że swoje 3 grosze wtrące
W PZMT NIGDY (a mówię toz pełną mocą jeżeli mówimy o sporcie amatorskim) nie było zawodów gdzie łokieć był zabronioną techniką. Wiem to o tyle dobrze że sam musiałbym taki zakaz wprowadzić - a tego nie robiłem. Mówię tu o zawodach AMATORSKICH - podkreślam to raz jeszcze - organizowanych przez PZMT albo pod patronatem PZMT. Od samego początku (tj od turnieju pierwszego kroku) do samiutkiego końca (czytaj MP) obowiązują pełne zasady IFMA - ograniczeń nie wprowadzamy. Zawodnik jadąc na zawody nie ma zdziwienia że nagle jego ulubiona (i najczęściej ćwiczona technika) jest zabroniona bo.... (w miejsce kropek wpisać co komu pasuje). Jeżeli wiesz kiedy takie ograniczenia miało miejsce to przytocz przykład na forum - się bym przyznam zdziwił gdybyś coś takiego mógł zrobić (od początku działania PZMT mykam na wszystkie - bez wyjątku - zawody i takiego przypadku po prostu nie było).
Ponieważ budo boy pisał o walkach amatorskich a potem Ty w swojej wypowiedzi zawarłeś pkt. 3 stąd się wtrąciłem.

Co do końcowego zdania Twojego postu - faktem niezaprzeczalnym jest że boks tajski pojawił się wcześnej w PZKb niż powstało PZMT. Faktem też jest że pierwszy Puchar Polski (nie mówiąc że po prostu zawody w MT) został rozegrany dlatego, że powstało PZMT i ktoś ten temat podjął. I ta wypowiedź jest po prostu stwierdzeniem faktu (żeby ktoś mi nie mówił że jestem subiektywny)

Kolejnym faktem też jest że każda organizacja się rozwija - inaczej pada i z poziomu gleby obserwuje innych jak się rozwijają. Dlatego też PZMT rozwija się w temacie MT. Żadnym innym - nad tym i tylko nad tym mocno pracujemy.
Tyle

[budo_kickfan]

OZZ:
Dyskutowałbym co do ulubionej techniki w muay. Myślę, iż podstawą jest kolano i to w
klinczu. Resztą( nie mylić z zresztą) te walki które oglądałem u Was nie odróżniały się od lowkick. Tą techniką wygrywajali z zasady zawodnicy specjalizujący się w muay z zawodnikami z PZKb na mistrzostwach Świata. Kolano w klinczu. NAbijali w nim tyle pkt, że nie dało to się nadrobić lepszą pracą rąk czu nóg w dystansie. Łokiec nie był dużym problemem. Daltego potrzebna praca w klinczu.

NIE zgodzę się by powodem pierwszego pucharu w Muay w PZKb było powstanie PZMT. BYły już turnieje wcześniej robione. Zgodzę się że zaóważono wtedy, iż rwalizacja międzyklubowa jest w powijakach. Ale na temat poprzedniego zarządu się wypowiadałem. Bał się przyśpieszyć rozwój. I min na tym poległ.

Pewnie to OZZ wiesz. Domyślam się, iż byłeś w Tajlandi. Widziałem ulotki z Lumpini i pisało na nich nie Muaythai ale Thaiboxing. Ciekawe nie .

Będziesz w Warszawie na 13 maja na Best of .....

[budo_ozzz]

Kick - Ty chyba jednak masz inny tok myślenia niż ja
Napisałem

Faktem też jest że pierwszy Puchar Polski (nie mówiąc że po prostu zawody w MT) został rozegrany dlatego, że powstało PZMT i ktoś ten temat podjął

Ty z tego wywnioskowałeś że to PZKb zorganizowało puchar gdyż powstało PZMT. Nic bardziej mylnego
Pierwszy Puchar Polski MT w czerwcu 2003 został zorganizowany przez PZMT. I o to mi chodziło. Nie o fakt organizowania POTEM zawodów przez PZKb (z powodów różnorakich niekoniecznie mi znanych:)) ale o fakt zorganiozowania pucharu przez PZMT. W momencie kiedy nie było żadnych widoków w naszym kraju na rywalizację w MT (amatorską). I to była istota mojego przekazu Ty słusznie zauważyłeś że temat MT pojawił się w PZKb wcześniej a ja dodałem że pierwsze zawody (rzeczony puchar) zostały zorganizowane przez PZMT. Mówisz że problem leżał w "starym" zarządzie - tego nie wiem, zakładam że jesteś w temacie więc polemizował nie będę.

Łokieć jest dużym problemem. Dla tego co uderza - bo tą technikę trzeba mieć dopracowaną. I to bardzo - wygląda na łatwą a jest najtrudniejsza. Może dlatego też najwyżej punktowana ?

A czy na gali będę ? jak tylko dam radę to pewnie tak

[budo_cypis]

... A niezaprzeczalnym jest że Muaythai w PZKb było wcześniej niż powstał PZMT, więc udawadnianie, że zaczeliśmy bo PZMT jest właśnie nie obiektywne.

Patrząc na obraz sportów walki w Polsce z ekonomicznego punktu widzenia powiem, że kilka lat temu była u nas nisza na taki sport jakim jest muay thai. Gdyby PZKb umiał wykorzystać tą niszę PZMT nie miało by szans pojawienia się. Widocznie PZKb zbył mało intensywnie propagowało wtedy muay thai...

Takie jest moje skromne zdanie.

[budo_kickfan]

Moim zdaniem to akurat PZMT trafiło w czas. Wcześniejsze próby organizacji imprez w muaythai nie były bardzo udane brak chetnych. Przecież nie tylko PZKb robi muay. Są inne organizacja jak np Shidokan