każdy odbiera je na swój sposób i czyta wedle własnego subiektywnego odbioru
to akurat jestem w stanie zrozumiec ale nie pojmuje czegos takiego jak 'upijanie sie' dla potrzeb sztuk walki.
ja mialem przykre doswiadczenia z alkoholem w latach mlodosci (12 lat) i od tego czasu wole abstynencje
To niezupełnie tak (chodzi mi o upijanie się dla potrzeb sztuk walki). W chinach mają własną psychologiczną metodę na szybkie poznanie charakteru kandyta na ucznia, jeśli ją zdasz tzn. pokażesz kim jesteś naprawdę to będziesz uczony jak nie to....papapa....
na wszystko jest czas....więc, jest czas na biesiadowanie ( bo oni bardzo lubią i chcą ugościć przyjezdnych oraz ich poznać kiedy się nie kontrolują) i jest czas na ćwiczenie...
I nie chcę tu wchodzić w dyskusję pt. słuszne to czy nie....moralne czy nie itp. To jest fakt, że po alkoholu człowiek pokazuje swój prawdziwy charakter. I jeszcze może tylko dodam, że w polsce ta metoda jest absolutnie nie do przyjęcia.
Może jest też tak, że oni po latach rewolucji gdzie musieli bardzo uważać, co i przy kim się mówi ,wypracowali sobie własne metody poznawania kto jest kim , nie wiem.... z mojego doświadczenia wynika, że jak raz przejdziesz próbę to potem masz spokój
P.s To tyle w tym temacie z mojej strony (choć nie wiem czy dość jasno to napisałem to mam nadzieję, że osoby , które były w chinach zrozumiały :wink: )
I myślę, że jest to temat na osobny wątek.
pozdrawiam.