111 odpowiedzi w tym temacie

[budo_-dmr-]

każdy odbiera je na swój sposób i czyta wedle własnego subiektywnego odbioru

to akurat jestem w stanie zrozumiec ale nie pojmuje czegos takiego jak 'upijanie sie' dla potrzeb sztuk walki.

ja mialem przykre doswiadczenia z alkoholem w latach mlodosci (12 lat) i od tego czasu wole abstynencje

[budo_ptaq nakrecaczu]

nie pozwolilbym nigdy w zadnej sekcji zeby ktoklwiek eksperymentowal cos z moja skronia abstrahujac od sensu takiego cwiczenia. Rownie dobrze mozna eksperymentowac uderzenie krawedzie reki w gardlo. Tylko co to da? Co najwyzej wizyte na oddziale intensywnej terapii albo zejscie z tego swiata.

Zupelnie cos innego sobie wyobrazasz, niz ja opisuje. To co robimy, to jest bardzo precyzyjne, spokojne i bezpieczne cwiczenie sluzace poznaniu, jak dzialaja poszczegolne czesci glowy jako cele. Nikomu nic sie nie stalo i nie chodzi tu o nic w rodzaju wyrabiania odpornosci na cios w skron DMR skomentowalbym twoj filmik, ale mi nie dziala. Nie daje sie wejsc na te podstronke ode mnie

[budo_khunag]

nie pojmuje czegos takiego jak 'upijanie sie' dla potrzeb sztuk walki.

Nie wiem czy to o to chodzi w modliszce, ale w wielu sekcjach nastawionych na samoobrone robi sie takie zajecia - ktos wychyla kilka browarow przed treningiem i trenuje lekko zawiany - on moze sie przekonac jak zmienia sie jego czas reakcji po alkoholu, co mu kiepsko wychodzi itp., zas pozostali uczniowie moga troche "przetestowac" jak wyglada walka z pijanym (ktory jest jednym z najczestszych przeciwnikow w koncu...).

Oczywiscie nikt nikomu nie kaze sie upijac :wink: - jesli dany czlowiek lubi sobie walnac pare piwek w knajpie, to bardzo korzystne cwiczenie dla niego.

Pozdrawiam

P.S. sorry za offtopa, ale jesli nawet zalozyciel tematu wen brnie...

[budo_wu xia]

każdy odbiera je na swój sposób i czyta wedle własnego subiektywnego odbioru

to akurat jestem w stanie zrozumiec ale nie pojmuje czegos takiego jak 'upijanie sie' dla potrzeb sztuk walki.

ja mialem przykre doswiadczenia z alkoholem w latach mlodosci (12 lat) i od tego czasu wole abstynencje

To niezupełnie tak (chodzi mi o upijanie się dla potrzeb sztuk walki). W chinach mają własną psychologiczną metodę na szybkie poznanie charakteru kandyta na ucznia, jeśli ją zdasz tzn. pokażesz kim jesteś naprawdę to będziesz uczony jak nie to....papapa....
na wszystko jest czas....więc, jest czas na biesiadowanie ( bo oni bardzo lubią i chcą ugościć przyjezdnych oraz ich poznać kiedy się nie kontrolują) i jest czas na ćwiczenie...
I nie chcę tu wchodzić w dyskusję pt. słuszne to czy nie....moralne czy nie itp. To jest fakt, że po alkoholu człowiek pokazuje swój prawdziwy charakter. I jeszcze może tylko dodam, że w polsce ta metoda jest absolutnie nie do przyjęcia.
Może jest też tak, że oni po latach rewolucji gdzie musieli bardzo uważać, co i przy kim się mówi ,wypracowali sobie własne metody poznawania kto jest kim , nie wiem.... z mojego doświadczenia wynika, że jak raz przejdziesz próbę to potem masz spokój
P.s To tyle w tym temacie z mojej strony (choć nie wiem czy dość jasno to napisałem to mam nadzieję, że osoby , które były w chinach zrozumiały :wink: )
I myślę, że jest to temat na osobny wątek.
pozdrawiam.

[budo_wu xia]

I absolutnie nie chodzi tu o ćwiczenie pod "wpływem"!!!!!!!!

[budo_-dmr-]

:roll:

[budo_ukyo78]

To jest fakt, że po alkoholu człowiek pokazuje swój prawdziwy charakter.

uklony
nie moge sie bardziej nie zgodzic! Dokladnie takie sa moje doswiadczenia z piciem i pijacymi. Zreszta takie jest medyczne dzialanie alkoholu, oslabia narzucone sztucznie poszanowanie norm spolecznych, czyli jak ktos ogolnie lubi ludzi to bedzie biegal i sie z wszystkimi sciskal np:) O! Ide kiedys z moja malzonka do domu a tu leci do mnie jakis facet - to mowie, noc, wiadomo bedzie dym, ale patrze ze on usmiechniety biegnie i dobiegl i rzucil sie na nas i objal i krzyczy ZAAAJEEEBISCIE, ale super, tak was lubie! i gdzies pobiegl:) Potem zza rogu wyszla jego dziewczyna i tlumaczy ze ona ma z nim problem bo jak sie upije to biega i wita obcych ludzi:) Od razu wiedzialem ze pozadny czlowiek:) Zreszta potem spotykalimy go jeszcze kilka razy na trzezwo i staral sie zachowywac bardzo powaznie, moze nie pamietal:)

[budo_ptaq nakrecaczu]

Filmik wreszcie mi poszedl. Tylko dzwieku nie mam i nie wiem co tam gadaliscie. Metoda trenowania bardzo podobna, jak u mnie.

[budo_-dmr-]

ciesze sie ze macie podobne metody. daj znac jak uda Ci sie 'odpalic' film z dzwiekiem

[budo_bonpa]

Hmm…..
Dawno tu nie zaglądałem, a tu proszę rozgorzała wielka dyskusja, no to dołączę cos od siebie.
Moim zdaniem w załączonych filmikach nie ma, przepraszam nie widzę nic szczególnego, by się tym chwalić…
Nie mam zamiaru umniejszać ćwiczącym, przypuszczam że ich możliwości są duże. Powinny takie być.
Ale to co widać to nic szczególnego, taka „klepanka” jakich wiele na wielu treningach.

Pozdrawiam ciepło.

[budo_-dmr-]

no i zajebiscie :peace:

[budo_bonpa]

aleś skomentował

[budo_wij]

Panowie - nie ma sie co tak goraczkowac, w koncu DMR napisal ze to jest tylko cwiczenie wolnego chi sao, czyli cwiczenie czucia, timingu poruszania sie i takich tam innych. Oczywiscie samo cwiczenie takiego sao bez innych cwiczen (przedee wszystkim sparringow) do walki nikogo nie przygotuje. Ale to w koncu to jedna z wielu innych metod szkoleniowych nie tylko w weng/ving.wing....itp.

[budo_khunag]

Ale o co sie w ogole rozchodzi?

Cwiczenie jak cwiczenie, w wiekszosci chyba klubow roznych czunow (i nie tylko) sie to robi i zawsze sie robilo - nie rozumiem czemu ma sluzyc ten topic - tak jakbys zakladal, ze gdzie indziej to ludzie sie na pierwszej lekcji form zaczynaja uczyc i nic innego nie robia...

[budo_guardian]

coś do tematu gry w łapki
przeklepki i nakładki trappingowe w wykonaniu linii potingowskiej (Tassos), godne zastanowienia w opcji wstępnych przepychanek barowych, jeszcze nie na etapie "pralnictwa"
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_belor]

Ale tam jeden pan drugiego bije po buzi! I to z liścia
A poważniej, to rzeczywiście ciekawe.

[budo_ukyo78]

powaznie to cala czesc z chwytaniem za dlonie moim zdaniem bez sensu - lapiacy od razu z zalozenia nie uderzal i lapiac wystawial dlonie na dzwignie, nie mowiac o tym ze sila rzeczy byl przewidywalny. Natomiast mi bardziej podobal sie poczatek Milo ze pokazane na duzym uczniu:)

[budo_shen]

oj to nawet na forach wu shu sie kłócą???
a ja myślałem że to przede wszystkim nauka opanowania.......
filmik filmikiem
sam robię takie rzeczy z moimi uczniami
pozdrawiam

[budo_tsailifo]

Ale jako MISTRZ-ZAŁOŻYCIEL możesz robić różne rzeczy... my malutcy jednak popełniamy błędy

[budo_shen]

tez popełniam i cieszę się z tego
i nie przesadzajcie z tym załozycielem
bo pomysle ze jestescie wstrętnie zazdrośni;)
ja się ucze cały czas tak jak Wy pewnie
i już