Wydaje mi sie ze nie poprzez wykonywanie kata umozliwia trafianie "w lokiec" - jezeli juz to tylko poprzez poprzez sparing w dowolnej formule z usilowaniem trafienia na ten punkt. .
Przypominam: Ryu-te składa się z Atemi Jitsu, Tuite Jitsu i Kyusho Jitsu. Dlatego pewnie kata w Ryu-te znacznie różni się od form w Kung-fu.
Nie jestem ekspertem takim jak Warhead w akupunkturze, więc sie nie będę wypowiadał.EDIT: Akupunktura chyba wymaga rozluznienia by zaczely dzialac naciski na pkt ? Niech mnie ktos poprawi jezeli sie myle..
Zwróć jednak proszę uwagę, że napinając mięśnie/naciągając ścięgna można odsłonić "punkty" pomiędzy nimi
![:o](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/ohmy.png)
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Co do tego musniecia z opoznionym dzialaniem - musialbym sam poczuc - niezly patent na dzialanie z zaskoczenia - tylko pytanie czy zadziala na spietym agresorze
a nie rozluzionym stazyscie.
Tak się składa, że po jakimś czasie -wydaje mi się, że zrozumiałem o co chodziło w tej technice. I na pewno nie o to , aby zadziałało po jakikmś czasie (sorka !!! to nie film Kill Bill vol. 3 i uderzenie 5 kroków
![:oops:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/oops.gif)