Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
136 odpowiedzi w tym temacie

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

problem polega na tym ze karateka zna bardzo wiele technik z czego zadnej do perfekcji

Pewien zakres powinien mieć opanowany prawie perfekcyjnie nawet już na średnim poziomie zaawansowania...

i jak przeciwnik trenuje cos innego i uda mu sie narzucic swoj styl walki to wygra np. bokser uderzeniami a judoka w parterze,

Ideą jest szybka, gwałtowna, maksymalnie efektywna reakcja obronna. Zejście, blok, kontratak - to ma wyeliminować przeciwnika.
Jak się nie uda, a przeciwnik trenuje boks lub judo - zaczynają sie problemy.
Jednak bywa, że się udaje. :)

dokładnie, problem upatrywałbym tym ze poprostu przeciwnik zna często mniej technik ale lepiej je wykorzystuje..

Bokser - lepsze przystosowanie do wymian - kwestia techniki.
Judoka - lepsze do obaleń i kończeń - kwestia techniki.
Karateka - lepsze przystosowanie, aby uniknąć nagłego, niesprowokowanego ataku i skontrować.
Tak ja to widzę w uproszczeniu.

.generalnie chyba czasy gdy ktos kogos czyms zaskoczył w walce zawodowej minął po tym jak Royce zaprezentoał bjj-wtedy to co robił mogło zdziwic przeciników :)

Tak, choć mniejszego kalibru niespodzianki nadal się zdarzają - np. sukcesy chute-boxerów, którzy generalnie wolą walić, niż chwytać. :wink: :D
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
Się powaliło wysyłanie... :oops:
  • 0

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
[quote name="budo_Sanjuro Yojimbo"].generalnie chyba czasy gdy ktos kogos czyms zaskoczył w walce zawodowej minął po tym jak Royce zaprezentoał bjj-wtedy to co robił mogło zdziwic przeciników :) [/quote]
Tak, choć mniejszego kalibru niespodzianki nadal się zdarzają - np. sukcesy chute-boxerów, którzy generalnie wolą walić, niż chwytać. :wink: :D [/quote]
a najbardziej to lubią koksować...

Koks = zabójstwo prawdziwego sportu

offtop oczywiście to jest ale jak myśle o shogunie na ostatniej gali to nie mogłem się powstrzymać, tak samo Nastula
:( :( :( :(
  • 0

budo_slam
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
kurcze dobrze że już nie trenuje bo jak czytam to wszystko to się zastanawiam mocno... ludzie powiedzcie mi, do czego to karate jest? do wyższych celów...??? bo po lektorze tego tematu wnioskuje że chyba nie do walki.
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
Marjan - czemu przypisałeś mi słowa Pitmana? :)
Akurat się z grubsza z nimi zgadzam, ale Pitman może nas zaskarżyć o prawa autorskie... :wink: :)
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

kurcze dobrze że już nie trenuje bo jak czytam to wszystko to się zastanawiam mocno... ludzie powiedzcie mi, do czego to karate jest? do wyższych celów...??? bo po lektorze tego tematu wnioskuje że chyba nie do walki.

Zależy, które karate...

Okinawskie (i kilka tradycyjnych) - do samoobrony.
'Tradycyjne' sportowe (coponiktóry shotokan, tzw. 'karate tradycyjne' itp.) - do sportu: do lekkiego kontaktu i do walki przerywanej.
Kiokushin i 'wczesne style postkiokushinowe' (Oyama itp.) - do sportu: do nockdownu, czyli do 'full contactu' bez narażania głowy i twarzy na obijanie rękoma.
Systemy najnowsze (typu shidokan itp.) - do MMA i do wszystkiego co się z tym wiąże oraz do innych formuł rywalizacji sportowej (tajski boks, grappling, bare knuckle)

Każde z wymienionych - do samodoskonalenia, do poprawiania ogólnej sprawności fizycznej, do czerpania radości, do robienia sobie kontuzji - słowem: do trenowania! :D
  • 0

budo_slam
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
Ja myslałem że esencją karate jest walka, a ta wymaga skuteczności.
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

Ja myslałem że esencją karate jest walka, a ta wymaga skuteczności.

Ująłbym to tak - nie każda walka jest esencją karate. :wink:

W przypadku stylów tradycyjnych ma to być tylko samoobrona...
  • 0

budo_slam
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
A obrona nie jest walką? Skoro są w karate ofensywne techniki to jednak nie jest tylko samoobrona, no chyba że masz na mysli rozrzucanie zboża na drogę ;-)
A jeżeli już to powiedz mi czym się różni walka w obronie od tzw. walki?
  • 0

budo_.:pitman:.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 984 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jelenia Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

A jeżeli już to powiedz mi czym się różni walka w obronie od tzw. walki?

jak dla mnie różni się tym że p. idziesz ulicą ktoś wyskakuje do Ciebie ty bronisz sie, kontrujesz i w nogi---i to jest walka w obronie, natomiast zwykła walka to jest wtedy gdy sie goście tłuką dopóki jeden z nich ma sile stac (tak z grubsza rzecz biorąc) dlatego jest róznica w ewentualnej sytuacji karateka vs X na ulicy gdy np. atakuje pan X a inna np. w walce typu mma karateka vs X.
  • 0

budo_slam
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
No tak ale niestety nie zawsze się da uciec. To jak w tym czasie będzie wyglądać walka obronna? Czy w takim przypadku karate już się nie nadaje ;-)
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
Obrona (samoobrona) w karate wygląda mniej wiecej tak, że gdy napastnik (po gadce pełnej bluzgów i zastraszania) chce zaatakować (gdzies na ulicy, bramie czy innym zaułku w który zabłądziliśmy nieumyślnie) to z pozycji naturalnej z opuszczonymi rękami karateka robi wypad do niskiej pozycji z blokiem (lub bez bloku, bo sama zmiana pozycji to unik przemieszczający ciało i głowę z miejsca ataku) i kontratakuje potężnym uderzeniem (kopnięciem) na zaskoczonego takim obrotem sprawy napastnika. Oczywiście ciosów może być wiecej niz jeden, np. trzy i kopnięcie to zależy od sytuacji i odporności przeciwnika. Efekt powinien być taki, ze napastnik siada/pada na glebę niezdolny do dalszej agresji, a my oddalamy się biegiem z tego miejsca (na wypadek jakby było ich więcej, czy jakby typ się ocknąl i sięgnął po coś ostrego itp.) Całe zdarzenie nie powinno trwac dłużej niż 10 sek!
Natomiast czym innym od powyższego jest (walka) konfrontacja dwóch wytrenowanych przeciwników którzy obaj wiedzą że zaraz rozpocznie sie walka i nie lekcewaza przeciwnika. Wtedy trudno o zaskoczenie i rozstrzygnięcie walki jednym ciosem!
  • 0

budo_slam
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

Obrona (samoobrona) w karate wygląda mniej wiecej tak, że gdy napastnik (po gadce pełnej bluzgów i zastraszania) chce zaatakować (gdzies na ulicy, bramie czy innym zaułku w który zabłądziliśmy nieumyślnie) to z pozycji naturalnej z opuszczonymi rękami karateka robi wypad do niskiej pozycji z blokiem (lub bez bloku, bo sama zmiana pozycji to unik przemieszczający ciało i głowę z miejsca ataku) i kontratakuje potężnym uderzeniem (kopnięciem) na zaskoczonego takim obrotem sprawy napastnika. Oczywiście ciosów może być wiecej niz jeden, np. trzy i kopnięcie to zależy od sytuacji i odporności przeciwnika. Efekt powinien być taki, ze napastnik siada/pada na glebę niezdolny do dalszej agresji


Człowieku, zejdz na ziemie!!! Naprawdę wierzysz w to co piszesz?
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
Slam, może sformułuj swoją wątpliwość w postaci jakichś konkretnych argumentów, zamiast 'sprowadzać na ziemię' kogoś, kto sensownie odpowiedział na zadane pytanie...
  • 0

budo_marjan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 544 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
trauma z dzieciństwa... ja się slamowi nie dziwie że tak pisze... bywam w krakowie, nową hute poznałem i dziękuje... żadne karate , bjj ani krav maga, nawet paszport polsatu cie nie uratuje...
  • 0

budo_yoshihiro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:okolice Krakowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
Słuchajcie go wie co mówi!!!
Z Machinegunem bym sie zastanowił czy tam wchodzić po zmierzchu :)
  • 0

budo_.:pitman:.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 984 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jelenia Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

Obrona (samoobrona) w karate wygląda mniej wiecej tak, że gdy napastnik (po gadce pełnej bluzgów i zastraszania) chce zaatakować (gdzies na ulicy, bramie czy innym zaułku w który zabłądziliśmy nieumyślnie) to z pozycji naturalnej z opuszczonymi rękami karateka robi wypad do niskiej pozycji z blokiem

a wyobraziłeś sobie co jeśli przeciwnik uderzy pierwszy? co zdązy zrobic karateka z opuszczonymi rekami jak dostanie dwa szybkie? mysle ze opuszcanie rak w takiej sytuacji przez kogokolwiek jest nie na miejscu...pamietam mielismy takie zwyczaje z kolegami ze chodzac po zmroku nie mielismy rak w kieszeni aby moc je ewentualnie szybko użyć...a tu super karateka ma stac z opuszczonymi rekami-dla mnie zbytnia brawura :)
  • 0

budo_.:pitman:.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 984 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jelenia Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

No tak ale niestety nie zawsze się da uciec. To jak w tym czasie będzie wyglądać walka obronna? Czy w takim przypadku karate już się nie nadaje ;-)

ale jak sie da to nie warto kombinowac i na sile czegokolwiek udowadniac bo moze sie to kiepsko skonczyć...najlepiej szybki strzał, albo szybko na glebe przytłumić i oddalić się z miejsca ( w większości sytuacji da sie to zrobić).
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow

... a wyobraziłeś sobie co jeśli przeciwnik uderzy pierwszy? co zdązy zrobic karateka z opuszczonymi rekami jak dostanie dwa szybkie? mysle ze opuszcanie rak w takiej sytuacji przez kogokolwiek jest nie na miejscu...pamietam mielismy takie zwyczaje z kolegami ze chodzac po zmroku nie mielismy rak w kieszeni aby moc je ewentualnie szybko użyć...a tu super karateka ma stac z opuszczonymi rekami-dla mnie zbytnia brawura :)

Nie brawura tylko rozsądek.
Jak podniesiesz gardę, to znacznie zwiększysz szansę na sprowokowanie typa do ataku.
Jak stoisz z luźno opuszczonymi rękami pilnując dystansu, nie prowokujesz agresji, a jesteś gotów do opisanej przez Kselosa akcji, gdy typ zechce doskoczyć do Ciebie i przylutować z partyzanta.
A jak typ bluzgając sam podnosi gardę, to zwyczajnie dajesz w długą - ostrzegł, że chce zaatakować, rzucił tym gestem niejako 'wyzwanie do walki', więc nie ma na co czekać...
Ot i cała filozofia.

(A jest jeszcze w karate tzw. obrona przez wyprzedzenie ataku, ale to już inna sprawa.)
  • 0

budo_popeye
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 92 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Legionowo

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy karate powinno brać udział w konfrontacjach międzystylow
Zawodnicy karate jak najbardziej powinni konfrontowac sie z każda inna sztuka walki. Nie chodzi jednak o wykazywanie czyjejs wyższości lub nizszości ale o samego ducha BUDO o ktorym tyle mowił Mas. Oyama. Trenujac każda sztuke walki dazymy przeciez do perfekcji w WALCE a nie w jakiejs formule sportowej rywalizacji (pomijam fakt że nawet turnieje MMA nie sa przeciez pozbawione reguł). Moim zdaniem unikanie konfrontacji jest strachem przed porazka.... a strach nalezy pokonywac.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024