jak skasowac kozaka?? hehe....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiesz co generalnie masz prawo miec takie poglady a nie inne ... ale jak Cie kilku "mlodych gniewnych" zakatuje niemal na smierc ... to nie idz na Policje ... niech Twoi rodzice nie skladaja skargi ... .
Prposte ze nie pojde bo i po co.
BO TY NIE LUBISZ Niebieskich i ich nie szanujesz. I nie lec na Policje jak bedziesz starszy nieco i ci bryke zajumaja... BO TY NIE LUBISZ Niebieskich i ich nie szanujesz. .
Tez nie podje chociaz mozna by sie bylo zastanowic , nad zgloszniem w celu uzyskania $$$$ .
I nie waz sie zglaszac na Policje, ze Ci sie do domu wlamali, zone / kobiete zgwalcili a Tobie spuscili wpierdol i ukradli caly zyciowy dorobek... BO TY NIE LUBISZ Niebieskich i ich nie szanujesz..
tez mozna bylo by cos sklamac , zeby nie znalezli czasme sprawcy , ale zeby wyplacicli $$$
a co do zony to bym to sam sobie zalatwil
.... Albo mam lepszy pomysl ... pojdz na Policje po kazdej z tych akcji (jak bedziesz mogl) i wtedy powiedz im ChWDP ... NIe za plecami ale prosto w twarz ... pewnie trafisz na poblazliwego gline i Ci nie wpierdoli profilaktycznie.
a ty chodzisz i mowisz kazdemu kogo nie lubisz to w twarz , bedzie okazja to sie powie , ale bez przesady.
a trafic na poblazliwego gline , raczej ciezko;) heheeh
Napisano Ponad rok temu
Mnie jeszcze nie zdążyli zszyć w szpitalu na Banacha, a już panowie z Opaczewskiej się mnie wypytywali co jak gdzie i wogóle.
Napisano Ponad rok temu
Bzyku ja nie mam tyle czasu zeby ci tutaj tyrady pisać wiec napisze krotko i tresciwie : koles ty jesteś pojebany !! Idz sie leczyć na głowe ...
Napisano Ponad rok temu
Sam ma kilku kumpli w Policji i CBŚ i wiem, że są to ludzie krystalicznie czyści i robią to co robią dla ludzi i widzą w tym sens życia ... chwała im za to.
Napisano Ponad rok temu
8O 8O 8O 8O
I nie waz sie zglaszac na Policje, ze Ci sie do domu wlamali, zone / kobiete zgwalcili a Tobie spuscili wpierdol i ukradli caly zyciowy dorobek... BO TY NIE LUBISZ Niebieskich i ich nie szanujesz..
tez mozna bylo by cos sklamac , zeby nie znalezli czasme sprawcy , ale zeby wyplacicli $$$
a co do zony to bym to sam sobie zalatwil
a nie lepeij,żeby wypłacili $$ i złapali przestępce?
Pozatym co ty kurwa myślisz,że jesteś Sherlock Holms,a twoje podwórko to pół Scotlandyardu? Gówno byś sam znalazł/załatwił.
Ten argument to ci się udał.
Napisano Ponad rok temu
8O 8O 8O 8O
I nie waz sie zglaszac na Policje, ze Ci sie do domu wlamali, zone / kobiete zgwalcili a Tobie spuscili wpierdol i ukradli caly zyciowy dorobek... BO TY NIE LUBISZ Niebieskich i ich nie szanujesz..
tez mozna bylo by cos sklamac , zeby nie znalezli czasme sprawcy , ale zeby wyplacicli $$$
a co do zony to bym to sam sobie zalatwil
a nie lepeij,żeby wypłacili $$ i złapali przestępce?
NIE NIE NIE
Pozatym co ty kurwa myślisz,że jesteś Sherlock Holms,a twoje podwórko to pół
Scotlandyardu? Gówno byś sam znalazł/załatwił.
Ten argument to ci się udał.
Nie , ale dowiedzec sie co po nie po co nie trudno;)
Moze i bym nie zalatwil , ale bym probowal, a pomocy psow nie potrzebuje 8)
( oni tez gowno by znalezli) hehehe
NIE NIE NIE
Napisano Ponad rok temu
Dotarłem do końca tego tematu i musze powiedziec jedno : dziwie sie wam ze z takim spokojem i cierpliwością tłumaczycie takim baranom jak Bzyk że źle myślą a przecież wiadomo że do niego wiedza ktora przekazujecie nie dotrze nie ma huja
Bzyku ja nie mam tyle czasu zeby ci tutaj tyrady pisać wiec napisze krotko i tresciwie : koles ty jesteś pojebany !! Idz sie leczyć na głowe ...
HHAHAHAHA , chyba juz za pozno :wink:
[
8O 8O 8O 8O
a nie lepeij,żeby wypłacili $$ i złapali przestępce?
NIE NIE NIE
Pozatym co ty kurwa myślisz,że jesteś Sherlock Holms,a twoje podwórko to pół
Scotlandyardu? Gówno byś sam znalazł/załatwił.
Ten argument to ci się udał.
Nie , ale dowiedzec sie co po nie po co nie trudno;)
Moze i bym nie zalatwil , ale bym probowal, a pomocy psow nie potrzebuje 8)
( oni tez gowno by znalezli) hehehe
NIE NIE NIE
Napisano Ponad rok temu
I co?? i mam na prawym oku taka sliwe ze nie widze na nie i nadkruszona kosc policzkowa. wogule vyla to dobiero moja 2 wlaka na powaznie i z poczatku wszystkoszlo dobrze(czyt. kontrolowalem sytuacje)sprzedalem mu fronta na przepone a potem jak odzyskal dech to zaczelismy szamotac sie w klinczu(staralem sie na maksa do nie go doprowadzic)ALE mialem onawi ze jak sprowadze jego glowe na kolano ,moge wyzadzic duza krzywde i bedzie niedobrze, wiec obaiwalem sie trafiac w glowe. po serii kolan na zebra i na brzuch i wogule na korpus moj przeciwnik znow padl, a ja wyznaje zasade ze nie dobija sie lezacego. i znow jak odzyskal dech to ja juz odchodzilem a on w tedy podbiegl do mnie od tylu(pociagnal mnie momentalnie za ramie ze odworcilem sie na kolizyjny z jego piescia) i tak mi przydzwonil w twarz ze momentalnie ciemno przed oczami. zarzz potem wrocilem do siebie ale troche zapozno bo juz tylko przez ulamek sekundy widzwlem glowke lecaca do mnie z rozpedu, kotra trafila w to samo miejce. teraz to ja juz odlecialem na pewnien dytans prawie sie przewrocilem, zero dziwieku, nic takie zejscie, po chwili wrocila swiadomosc(caly czas stalem na nogach o dziwo, lecz przybiegl juz do nas nauczyciel i jutro mozemy wyleciec ze szkoly( jestesmy pierwszakami w tech). i jaki moral?? co z tego ze chodzisz na cos(jakis SW ale niezbyt dlugo) ,jesli nie miales wiekszego obycia w walce tego typy jak szkolne szatnie , podworka itp. to i tak mozesz przegrac jak ktos jest od ciebie wiekszy i nie wyznaje zadnych zasad i nie ma oporw bo nie liczy sie z kosekwencjami w walce to i tak pewnie z taba wygra. niech to bedzie jakas przestroga dla ciebie
POZDRO
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a ja wracam do tematu. dzisaj w szkole tez mialem akcje "w kasowaniu kozaka"i po 2 minutach to w sumie on wygrywal ale to pozniej opisze, tez mam 6 miechow taja i dotej pory mialem jeden sparing na rece same w lightcie a rezzta to cwiczenia na workach itp.
I co?? i mam na prawym oku taka sliwe ze nie widze na nie i nadkruszona kosc policzkowa. wogule vyla to dobiero moja 2 wlaka na powaznie i z poczatku wszystkoszlo dobrze(czyt. kontrolowalem sytuacje)sprzedalem mu fronta na przepone a potem jak odzyskal dech to zaczelismy szamotac sie w klinczu(staralem sie na maksa do nie go doprowadzic)ALE mialem onawi ze jak sprowadze jego glowe na kolano ,moge wyzadzic duza krzywde i bedzie niedobrze, wiec obaiwalem sie trafiac w glowe. po serii kolan na zebra i na brzuch i wogule na korpus moj przeciwnik znow padl, a ja wyznaje zasade ze nie dobija sie lezacego. i znow jak odzyskal dech to ja juz odchodzilem a on w tedy podbiegl do mnie od tylu(pociagnal mnie momentalnie za ramie ze odworcilem sie na kolizyjny z jego piescia) i tak mi przydzwonil w twarz ze momentalnie ciemno przed oczami. zarzz potem wrocilem do siebie ale troche zapozno bo juz tylko przez ulamek sekundy widzwlem glowke lecaca do mnie z rozpedu, kotra trafila w to samo miejce. teraz to ja juz odlecialem na pewnien dytans prawie sie przewrocilem, zero dziwieku, nic takie zejscie, po chwili wrocila swiadomosc(caly czas stalem na nogach o dziwo, lecz przybiegl juz do nas nauczyciel i jutro mozemy wyleciec ze szkoly( jestesmy pierwszakami w tech). i jaki moral?? co z tego ze chodzisz na cos(jakis SW ale niezbyt dlugo) ,jesli nie miales wiekszego obycia w walce tego typy jak szkolne szatnie , podworka itp. to i tak mozesz przegrac jak ktos jest od ciebie wiekszy i nie wyznaje zadnych zasad i nie ma oporw bo nie liczy sie z kosekwencjami w walce to i tak pewnie z taba wygra. niech to bedzie jakas przestroga dla ciebie
POZDRO
a co ty myslaes ze po 6 miesiacach bedziesz bombradowal , wszytkich;) cwiczenia na wortakch wyrabija , sile kondycje , i technike ale trzeba zauwazyc ze woerk to cel stateczny a po za tym nie odda , wiec sam widziales jak bylo jak miales tylko 1 mini sparing a po za tym ulica , szkola , podwroko, czy byle gdzie indziej to nie ring , i nie ma zasad jak odpuscisz to przegrasz;) i miales tego przyklad odpusciles mu a on to beczelnie wykorzystal i penwie o malo co nie wygral;) , a co do tych treningow to mysle ze trzeba duzo duzo sparingow by moc pozniej skutecznie bronic sie na ulicy przed kims wiekszej postury niz nasza.
Napisano Ponad rok temu
Nie , ale dowiedzec sie co po nie po co nie trudno;)
Moze i bym nie zalatwil , ale bym probowal, a pomocy psow nie potrzebuje 8)
( oni tez gowno by znalezli) hehehe
NIE NIE NIE
Hmm - masz dostęp do badań DNA< kartotek, odcisków palców, portretow itp...
Szukanie zostaw specjalistom..
Poza tym tak jak juz kiedys pisalem - kobieta w takiej sutuacji nie potrzebuje boheatera, ktorega pewnie zaraz straci, bo ten pojdzie siedziec za pobicie lubh mordestwo... POtrzebuje wtedy szczególnie opieki... Ale to już inna sprawa nei zahaczająca o policje..
Ogólnie - arguemtny jak z gimnzajum...
Napisano Ponad rok temu
wychodzi tutaj takie pierdo*** na forum w stylu : nie ruszaj go , nie bij , pomysl o policji , pomyśl o sądzie .
Qrwa synek jak ty sie bijesZ i myślisz ze mu krzywde zrobisz 8O to ja nie wiem .
Na szczęscie twój oponent nie miał takich rozterek i cie skasował .
Mniej mysl wiecej walcz .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no coz, czlowiek uczy sie na bledach, nie??
Mądry Polak po szkodzie :wink:
W ogóle po co sie biliście w szkole . W mojej szkole są kamery, straż miejska, ochrona... U mnie zawsze wychodzi się poza szkołę, po lekcjach. Co prawda idzie wtedy około 200-300 osób i zawsze ktoś z bloków dzwoni po straż miejską, ale przyjeżdżają najwcześniej po 20-30 minutach więc... .
jak sprowadze jego glowe na kolano ,moge wyzadzic duza krzywde i bedzie niedobrze, wiec obaiwalem sie trafiac w glowe.
Największy błąd... Po co martwić się byle chujem? :roll: Poza tym przekonałeś się sam... Nie ty mu zrobiłeś krzywdę, to on zrobił tobie... Jak idziesz się bić, to po to, żeby wygrać. A co do sposobów kolesia to zachował się niehonorowo, ale czego można było się spodziewać?
PS. Wyleciałeś ze szkoły? :?
Pozdrawiam :wink: :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie nie wylecialem ze szkoly ale odeslano nas obu do poradni psychologicznej na zajecia o przemocy
Takie zajęcia strasznie dużo dają :roll:
W każdym razie pozdro :wink:
Napisano Ponad rok temu
Nie , ale dowiedzec sie co po nie po co nie trudno;)
Moze i bym nie zalatwil , ale bym probowal, a pomocy psow nie potrzebuje 8)
( oni tez gowno by znalezli) hehehe
NIE NIE NIE
Hmm - masz dostęp do badań DNA< kartotek, odcisków palców, portretow itp...
Szukanie zostaw specjalistom..
Poza tym tak jak juz kiedys pisalem - kobieta w takiej sutuacji nie potrzebuje boheatera, ktorega pewnie zaraz straci, bo ten pojdzie siedziec za pobicie lubh mordestwo... POtrzebuje wtedy szczególnie opieki... Ale to już inna sprawa nei zahaczająca o policje..
Ogólnie - arguemtny jak z gimnzajum...
nie mam dostepu , ale to nic nie zmienia , po za tym tak zgodze sie potrzebuje wtedy kobieta pomocy ale NAPEWNO NIE POLICJI!! , tylko psychologow
nie argumenty jak z gimnazjum , ale nie mam zamiru nikogo wsdzac za kratki!! Nikomu sie tego nie zyczy nawet najwieskzmeu wrogowi:)
A po za tym to duskujsa powinna byc zakonczona , bo chyba kazdy napisal swoje zdanie, i to juz nie ma sesnu i robi sie nudne, chcecie ich tak bronic to idzice do akademi i sami nimi zostancie;)
.......................................................................FIN!!! KONIEC!! THE END
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
problem społeczny?
- Ponad rok temu
-
Kung Fu street fighting ;)
- Ponad rok temu
-
Segal i dziwne legendy na jego temat
- Ponad rok temu
-
Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
- Ponad rok temu
-
Nóż. Napewno nie masz szans?
- Ponad rok temu
-
Taekwondoka VS amator
- Ponad rok temu
-
"Dziś jest dobry dzień na śmierć"
- Ponad rok temu
-
Gdzie się uczyć obsługi batona
- Ponad rok temu
-
FURIA !!
- Ponad rok temu
-
FURIA !!
- Ponad rok temu