169 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gambit]

Nie O'Moda tylko O Moda bo tamto pierwsze to w szkocji O'Connory uzywają
dobrze mówie O Modzie :wink:

dzień bez wazeliny dniem straconym ???

[budo_feanor]

Hakama to przeciez nic innego jak tylko czesc codziennego ubrania w dawnych czasach, jak melonik, zakiet czy tez ubior polskiej szlachty w sredniowieczu....Z pewnoscia etykieta dworska i moda dyktowala kolory i format hakam, wiec szczerze sie dziwie ze ktokolwiek probuje sie doszukiwac jakichkolwiek wartosci duchowych.... Zwykle, prawdziwe wartosci duchowe wyrazaja sie przez czyny, a nie poprzez sposob ubierania sie. Afiszowanie sie nimi, poprzez ubieranie specjalnych strojow, zaprzeczaloby jakiemukolwiek rozwojowi wewnetrznemu.

OMG!!! :shocked!: Po tobie Szczepan takiego tekstu to bym się nie spodziewał 8O przestraszony
Hakama to nie był zwykły ubiór, bo cały japoński naród nie zasuwał w hakamie po bułki do sklepu..... :roll: Hakama była strojem szlacheckim, co za tym idzie nie przysługiwała każdemu. W hakamach biegali samuraje co zapewne wywarło wpływ na symbolikę...
Kodeks Bushido i takie tam, samurajowie z reguły mieli skłonności do odnajdywania symboli. Mówiło się że miecz jest dusza wojownika....
Miecz był duszą a hakama swojego rodzaju "dekalogiem" zbiorem wskazówek jak powienien żyć samuraj...
Co prawda czasy samurajów bezpowrotnie mineły, ale zapominanie o takich rzeczach, jak symbolika hakamy coraz bardziej oddala nas od "budo" i kieruje w stronę, tak znienawidzonego przez Szczepana, McAikido..
A później zapomnimy czemu kłaniamy się na poczatku zajęć temu staruszkowi z obrazka i już nie wieadomo będzie co my tak naprawdę ćwiczymy

[budo_szczepan]

to mod-
hakama była noszona bóg wie ile czasu, otoczki duchowej dorobiła się z dziesięc razy.

Otoczka duchowa??? 8O 8O A coz to takiego? :? :?
Moze masz na mysli "filozoficzny" albo "religijny" aspekt aikido?
Jesli tak, to nic tylko przyklasnac, niewielu ludzi sie tym interesuje bo to powazne sprawy. Aczkolwiek, nie da sie ich poglebic liczac ilosc faldow na hakamie

Podstawowa sprawa, to nalezy znalesc przewodnika duchowego, co Dziadek wlasnie zrobil, spotykajac O. Deguchi. Bez takiego przewodnika nie ma mowy o jakimkolwiek rozwoju.
Dziadek osobiscie byl czlowiekiem gleboko religinym, i swoim postepowaniem w zyciu, wskazal droge, jak do tego rozwoju podchodzic: np. modlil sie 3 razy dziennie, robil roznorodne cwiczenia oczyszczajace typu MISOGI (medytacje pod 30 metrowym wodospadem, zimne kapiele, medytacje w gorach...), oraz wiele innych cwiczen wywodzacych sie z Shinto i buddyzmu shingen......Studiowal tez rozne dziela religijne i teozoficzne, np. Kojiki... Spotykal sie i dyskutowal z roznymi medrcami zajmujacymi sie duchowa strona zycia.
W 1942 roku, zdecydowal, ze dosc juz ma studiowania technicznej strony Budo i bedzie rozwijal jego strone duchowa. Przeprowadzil sie na wies, do Iwama, i tam pograzyl sie w cwiczeniach.
Takie bylo jego cale zycie.Nie zadowalal sie faldami hakamy, czy to nie dziwne? :wink:

Nie odbieraj mojej reakcji negatywnie, ale po prostu nie moglem uwierzyc ze piszesz powaznie.

[budo_szczepan]

OMG!!! :shocked!: Po tobie Szczepan takiego tekstu to bym się nie spodziewał 8O przestraszony
Hakama to nie był zwykły ubiór, bo cały japoński naród nie zasuwał w hakamie po bułki do sklepu..... :roll: Hakama była strojem szlacheckim, co za tym idzie nie przysługiwała każdemu. W hakamach biegali samuraje co zapewne wywarło wpływ na symbolikę...
Kodeks Bushido i takie tam, samurajowie z reguły mieli skłonności do odnajdywania symboli. Mówiło się że miecz jest dusza wojownika....
Miecz był duszą a hakama swojego rodzaju "dekalogiem" zbiorem wskazówek jak powienien żyć samuraj...
Co prawda czasy samurajów bezpowrotnie mineły, ale zapominanie o takich rzeczach, jak symbolika hakamy coraz bardziej oddala nas od "budo" i kieruje w stronę, tak znienawidzonego przez Szczepana, McAikido..
A później zapomnimy czemu kłaniamy się na poczatku zajęć temu staruszkowi z obrazka i już nie wieadomo będzie co my tak naprawdę ćwiczymy

Feanor, tylko twoj mlody wiek ratuje cie przed wirtualna koshinaga, a mnie przed zawalem. Masz takie pomieszanie z poplataniem idei, ze nie wiem z ktorej strony zaczac....
Jest to niewybaczalne w dobie internetu, a szczegolnie ze nasze forum posiada ogromna ilosc prawdziwych informacji.

Skoro wg ciebie, hakama bylo strojem szlacheckim, to dlaczego Dziadek ja nosil, skoro nie pochodzil ze szlachty? Jego ojciec byl kupcem. Dlaczego ojciec Dziadka nosil hakame?
Mylisz sie calkowicie w tej kwestii. Szlachta japonska, jak zreszta i w europie, posiadala szczegolne znaki szlachectwa -- herby, ale hakama nie zadnego znaczenia. Nosili ja tez rolnicy, kupcy, a takze bandyci, mozesz to sobie wyobrazic? jaki skandal!!!

Teraz kodeks bushido --- to jest wymysl takiego biurokraty z XVII wieku, ktory wzdychal do starych dobrych czasow, ale poniewaz nie umial poslugiwac sie mieczem i nigdy nie byl na zadnym polu bitwy, bo shogunat przez 200 lat zakazal wojen, wiec fantazjowal sobie biedak, zeby sie dowartosciowac. Jego dzielo nie bylo znane poza wsia gdzie mieszkal, dopiero pod koniec XIX wieku, rzad japonski zaczal go drukowac na masowa skale, zeby spolecznstwo zjednoczycwokol jakiegos idealu w obliczu imperialnej polityki -- wojny z Rosja i Chinami...
Tu mozesz znalesc szczegoly [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Miecz jako dusza samuraja? Kazdy mogl nosic jeden dlugi miecz. Samuraje mieli przywilej nosic dodatkowo wakizashi.
Dlaczego nie: Miecz jako dusza rolnika? Albo jako dusza kupca? Oni od XVI wieku mieli czesto duzo wiecej kasy niz samuraje, i mogli sobie sprawic naprawde znakomite miecze, robione przez najznaminitszych kowali....co zreszta historia potwierdza.

Co do klaniania sie Dziadkowi, to wynika to z szacunku do Zalozyciela i nie bardzo widze zwiazek z hakama. Czy to ze podajesz reke komus na przywitanie ma jakis zwiazek z iloscia fald na spodnicy twojej dziewczyny?

Co do symboliki, to polecam goraco przeczytac najpierw ksiazke "Mity i symbole" M.Eliade(opps, a moze t byl Levi-Strauss??? ). Mysle ze tak naprawde co innego rozumiesz pod slowem symbolu.

[budo_muha]

Kodeks Bushido i takie tam, samurajowie z reguły mieli skłonności do odnajdywania symboli. Mówiło się że miecz jest dusza wojownika....
Miecz był duszą a hakama swojego rodzaju "dekalogiem" zbiorem wskazówek jak powienien żyć samuraj...

Tiaaa - zaczelo sie to kiedy slynny Mojeshuichi zniosl z gory Synayama kamienna hakame, na ktorej wykuto 7 przykazan samurajow

Sorki, ale nie moglem sie powstrzymac ...

Mialem szczescie cwiczyc w Bostonie w dojo Kanai sensei. Sam sensei mial sliczna hakame, ktora po treningach mu skladano. Natomiast znakomita wiekszosc pozostalych cwiczacych (wlaczajac w to 6 dany) miala hakamy utrzymane na poziomie srednio zuzytego worka na ziemniaki. Czemu ich sensei nie wypieprzyl za to - mozna sie tylko domyslac...

[budo_tatsu]

W takim razie ponawiam pytanie- czemu nie ćwiczymy w dresach? Można kupić odpowiednio długie coby pracę nóg także ukrywały

Szczepanie- otoczka duchowa wokół hakamy to to że ludzie jednak wymyślili co te zakładki oznaczją - to nie jest mój pomysł. Absolutnie nie mam na myśli żadnego aspektu aikido- aikido ma 100 lat a hakama? Zakładki liczą sobie ponad 1000 lat Od okresu Heian jeśli to kogoś interesuje
Więc nie rozmawiajmy o przwodnikach duchowych bo -za przeproszeniem- po cholerę? Ja nie mówie o aikido (poza tym dzięuje -życiorys dziadka zanm). Ale o czyms co jest z tym związane- no nie zaprzeczysz że wiele osób na hasło aikido wyobraża sobie ludzi w hakamach?
Hakama to jest ubranie- ale (będę się tego czepiać- ma swoją symbolikę!)
symbol- przedmiot, znak zastępujący, reprezentujący jakies pojęcie, czynność- tu masz efinicję kopalińskiego. Jak widać po przykaładach przytoczonych na początku- hakama to symbol czegoś. Znalzałam że Ueshiba także traktował zakładki jako cnoty budo. A nie np jako cnoty japońskiej kultury. A mógłby.

Rany... ja nie piszę o hakamie jako najważniejszej rzeczy w ćwiczeniu aikido- mój sensei w dresiku byłby tak samo dobrym aikidoką... Temat został ząłożony jako ciekawostka, ale naprawdęsię dziwię że nosicie coś tyle lat i nie zastanwiacie się nad tym? Siłą rzeczy coś z tak długą historią jest ciekawe.

ps. średnio zużyty worek na ziemniaki? To mówi o nich jako o ludziach. W wymiętych i podartych ubraniach też chodzą? Co za różnica czy trening czy życie codzienne. Flejtuchy i tyle (aczkowliek słysząłam o kims kto nawet nie wiedział że hakamkę się pierze... po x latach się dowiedział :blus:

[budo_tatsu]

Feanor- lol- pojechałeś....

[budo_wingman]

A mnie się wydaje, ze nasz mod po prostu nie miał pojęcia o tym co nosi

Co do Dziadka to wybacz Szczepciu ale godosz głupoty, zekłem. Zadaj sobie pytanie kiedy i gdzie nosił? Dla kogo i gdzie pracował? Kogo i gdzie uczył? Do tego podstaw tło historyczne i....... odpowiedź nasunie się sama
A jego tatko miał swój status społeczny (bo japońce to cholernie schierarchizowani są nawet do dzisiaj). Hakama z czasem stała się strojem odświętnym (praca w urzedzie, sprawa w urzędzie, święta, itp) zakładanym na szczególne okazje (lub na codzień w przypadku pracy w niektórych zawodach).

Z rolnikami toś pojechał po bandzie. To tak jakby porównać kontusz szlachecki z chłopską kapotą. :wink:

Wiedza o tym co się nosi i dlaczego świadczy o nas Niewiedza znaczy ignorancję. To tak jakby ksiądz nie znał zanczenia guzików na jego sutannie.

Nabijanie się z tradycji i symboliki przez takiego poszukiwacza prawdy jak ty Szczepciu przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony

[budo_tatsu]

ok... wkleję cośco rozwieje wasze wątpliwości

polecam


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_irimi]

Tia...

Jeśli hakama będzie traktowana jak zwykłe portki, to noszący ja będzie zwykłym babolem.

[budo_bujin]

Hakame powinien moc nosic kazdy. Tak jak w dojo dziadka.

Jakbys irimi pogadal przy piwie z jakims uchi deshi dziadka (czego ci zycze), to bys sie dowiedzial, ze bez hakamy dziadek nie wpuszczal na trening (przynajmniej po wojnie). przed wojna nie kazdy nosil hakame bo czlonkowie aikikai byli po prostu za biedni i nie kazdego bylo stac.

pojedz sobie zreszta np. do dojo saotome sensei, to zobaczysz, ze wszyscy nosza hakamy. jest totalna bzdura pozwalanie komus na noszenie hakamy w dojo, czy czekanie do ktoregostam dana czy kyu. dlaczego w kendo czy iaido nie jest to zagadnieniem?
jesli chodzi o kwestie symboliki, to jest mi ona zupelnie obojetna. hakama dodaje aikido piekna i to jest dzisiaj jej najwiekszy walor. wokol kultury japonskiej naroslo mase jakichs legend, ktore nie powinny byc brane na powaznie, o czym pisal szczepan.

[budo_irimi]

Masz prawo sadzic, ze nalezy dawac hakame kazdemu w aikido. Nawet jesli to babol. Twoje prawo do pogladu na sprawe.

Ja mam prawo miec swoje podejscie do hakama i uwazac, ze trzeba sobie na nia zapracowac i byc jej godnym, a nie tylko zaplacic skladke. W kontekscie twojego podejscia moze to i bzdura. Ale jesli hakama jest wyroznieniem za to co bylo, i zobowiazaniem do tego co bedzie, to jej przyznawanie tylko tym, ktorzy na to zasluzyli jest wowczas sluszne.

Idz zatem swoja droga, a ja pojde swoja.

[budo_wingman]

Hakame powinien moc nosic kazdy. Tak jak w dojo dziadka.

Wiesz bo byłeś w dojo Dziadka

Jakbys irimi pogadal przy piwie z jakims uchi deshi dziadka (czego ci zycze), to bys sie dowiedzial, ze bez hakamy dziadek nie wpuszczal na trening (przynajmniej po wojnie). przed wojna nie kazdy nosil hakame bo czlonkowie aikikai byli po prostu za biedni i nie kazdego bylo stac.

a z jakimt o uchi deshi tak sobie przy piwie gadałeś?

pojedz sobie zreszta np. do dojo saotome sensei, to zobaczysz, ze wszyscy nosza hakamy. jest totalna bzdura pozwalanie komus na noszenie hakamy w dojo, czy czekanie do ktoregostam dana czy kyu. dlaczego w kendo czy iaido nie jest to zagadnieniem?

Co kraj to obyczaj. Każdy ma prawo ustanawiać zasady we własnym domu (dojo)

jesli chodzi o kwestie symboliki, to jest mi ona zupelnie obojetna. hakama dodaje aikido piekna i to jest dzisiaj jej najwiekszy walor. wokol kultury japonskiej naroslo mase jakichs legend, ktore nie powinny byc brane na powaznie, o czym pisal szczepan.

jak i AIKIDO

[budo_avbert]

Tia...

Jeśli hakama będzie traktowana jak zwykłe portki, to noszący ja będzie zwykłym babolem.

Hakama nie moze stac sie zwykłymi portkami bo jest niepraktyczna. wg mnie fajniejsze sa czarne pasy jako wyróznik poziomu.
A co do noszenia hakamy to powód jest oczywisty. Hakama jest po to by rwać na nia laski.
"Zobacz na moje fałdy na hakamie, ta znaczy honror ta oddanie..."
Laska mdleje z zachwytu.
Po co laski nosza hakamy - bo nie wiedzą że służą do rwania lasek - takie proste naśladownictwo

[budo_irimi]

Hue, hue

Wpadłem na pomysł by ten wątek zespolić z wątkiem "rezygnacja z treningów".
Może niech instruktorzy mający problemy z frekwencją pozwolą na noszenie hakama już na starcie i koniecznie niech hakama ma poza tymi bezsensownymi zakładkami trzy paski, symbol popularnej firmy sportowej. Uda się w ten sposób przyciągnąć do sekcji nową, całkiem liczną, '''specyficzną''' grupę klientów...

[budo_yoshihiro]

Nie O'Moda tylko O Moda bo tamto pierwsze to w szkocji O'Connory uzywają
dobrze mówie O Modzie :wink:

dzień bez wazeliny dniem straconym ???

Tam miał być pytajnik - o taki "?"
ale nie wyszedł

[budo_pancer]

Hakame powinien moc nosic kazdy. Tak jak w dojo dziadka.

A skąd ta rewelacja? :wink:
Popatrz na fotografie - bardzo często jest tak, że tylko Ueshiba ma hakamę (zdjęcie z wczenego etapu).

Pancer (bywający drzewiej na treningach prowadzonych przez krajana w białej hakamie :wink: )

[budo_bujin]

Hakame powinien moc nosic kazdy. Tak jak w dojo dziadka.

A skąd ta rewelacja? :wink:
Popatrz na fotografie - bardzo często jest tak, że tylko Ueshiba ma hakamę (zdjęcie z wczenego etapu).

Pancer (bywający drzewiej na treningach prowadzonych przez krajana w białej hakamie :wink: )

ale ja przeciez tego nie negowalem (przeczytaj uwaznie moj post).

[budo_garry]

Kiedy rozdacie wszystkim hakama, to bedzie do dupy interes. Jak ją bedą mieli wszyscy, przestaną na nie lecieć laski

[budo_szczepan]

Hakame powinien moc nosic kazdy. Tak jak w dojo dziadka.

Jakbys irimi pogadal przy piwie z jakims uchi deshi dziadka (czego ci zycze), to bys sie dowiedzial, ze bez hakamy dziadek nie wpuszczal na trening (przynajmniej po wojnie). przed wojna nie kazdy nosil hakame bo czlonkowie aikikai byli po prostu za biedni i nie kazdego bylo stac.

To znaczy bylo odwrotnie, przed wojna cwiczyli ludzie wylacznie bogaci, wiec wszyscy nosili hakamy --- widac to na filmie z 1935 roku.
Po wojnie byla bieda, a hakamy drogie, wiec Dziadek zezwolil laskawie na NIE NOSZENIE hakam przez poczatkujacych. 8)

Hakama w dojo to stroj treningowy, to nie pokaz mody czy tez "wyjscie" na jakas specjalna okazje, gdzie konwencja spoleczna wymusza na ludziach odpowiedni nieskazitelnie wyprasowany i superelegancki ubior. :wink:

Co do statusu spolecznego Dziadka ( i jego rodziny), to kupcy, mimo ich bogactwa, stali w hierarchii spolecznej jeszcze niezej niz rolnicy. Gdyby nie pewien dziennikarz, Dziadek nawet by nie mogl rozpoczac treningow Daito ryu u S. Takedy.