hmm, wlasnie patrzyłem na detale stażu w Toruniu i było "hakama od 1 dan"
No nvm może to tylko na staż, rany ale ja jeszcze głupi jestem ;|
Zgadza się, to tylko na staż. Generalnie nosimy od 2 kyu.
Generalnie uważam, że na stażach powinno się zakładać hakamę od 1 dana. Nie wszyskie osoby posiadające stopnie kyu potrafią wykazać się wystarczającą sprawnością, jeśli taki nauczyciel nie znający osoby "wyciągnie ją na środek" i zonk będzie... :roll: Owszem, o tym jak osoba ćwiczy nie świadczą czarne (bądź granatowe lub w innym kolorze) portki ale to jak pracuje na macie. Jednak nie zawsze nauczyciel może ogarnąć wzrokiem wszystkich takich klientów.
... ciach ...
Nie wiem jak gdzie indziej, u nas zawsze tak to wyglądało. Na codzień od 2 kyu, na stażach przez nas organizowanych od 1 dana, jeszcze zanim wstąpiliśmy do PFA. Jak organizujemy staż, to właśnie wg tych starych, sprawdzonych zasad i jeśli ktoś do nas przyjeżdża ćwiczyć to się dostosowuje. Owszem, na 30-leciu nie było zaznaczone, że niby tylko dany noszą hakamę, zatem zarówno ja jak i moi koledzy (i koleżanki
) z 1 i 2 kyu założyliśmy. Generalnie to tylko strój, więc nie wiem o co tyle hałasu. Jak można nosić, to się nosi, jeśli ma się ochotę. Jak nie, to nie. Czy jak ktoś zabroni Ci nosić hakamę to korona Ci z głowy spadnie? (To pytanie nie jest skierowane bezpośrednio do Ciebie, bo o ile się nie mylę, to masz ciutkę wyższy stopnień niż kyu...) A co do zagranicznych nauczycieli to ja to widzę tak: przyjeżdżają tutaj nas uczyć i wiedza, którą mogą mi przekazać jest dla mnie ważniejsza niż możność włożenia kiecki na trening. Nie, to nie, idę w 100% bieli i trenuję, pochłaniam wiedzę pełnymi garściami, ile się da, bez zważania na to, czy mam na sobie hakamę, czy nie. Czy może jak nauczyciel nie pozwoli mi nosić kiecki to mam się na niego wypiąć i zrezygnować z cennej wiedzy jaką może mi przekazać? Taka wiedza jest dla mnie ważniejsza niż jakieś tam "obowiązujące w kraju zasady" :? Kwestia priorytetów... :roll: